Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Dziewczyny muszę bo się uduszę.! Coraz trudniej idzie mi porozumienie się z moją teściowa. Jest osobą bardzoooooo wrażliwa wręcz zgrywająca wiecznie ofiarę. Jeszcze do niedawna miałyśmy bardzo dobry kontakt ale ostatnio wszystko co powiem wg niej ma podtekst. Cokolwiek bym nie powiedziała nie jest spowodowane troska tylko jest to szpilka która ma ja zranić. Do tego nastawiła mojego tatę przeciwko mnie. Twierdzi, że dajemy jej 3 letnia wnuczke tylko jak coś potrzebujemy. Faktycznie sama z siebie rzadko do niej pisze w tej sprawie ale to nie dlatego, że nie chcemy jej dać. Za każdym razem kiedy się pytam czy dziadkowie ja wezmą to oczywiście się zgadza. Tylko, że zawsze jest jakieś "ale" np "tak, ale dzisiaj boli mnie kręgosłup" "tak, ale nie na długo dzisiaj nie ma dziadka" "tak, ale boli mnie głowa" Naprawdę nie pamiętam kiedy skończyło się na zwykłym TAK wezniemy. Mój mąż przez to w ogóle nie chce do niej pisać tylko wysyła mnie. Sama od siebie może się spytała z 2 razy czy mogą ją wziąć. Oczywiście wtedy też byl dopisek "bo Krzychu (ojczym męża) wrócił z delegacji i ja chce". Najgorsze w tej całej sytuacji jest to, że jesteśmy obgadani na całą rodzine. Nie spodziewałam się tego, że może takie bzdury wymyślać. Dziewczyny jak ja mam z nią rozmawiać żeby jej nie urazić? Ile razy mogę przepraszać chociaż nie czuje się winna? PS Teściowa nie jest staruszka, młodo zaszła w ciążę jest dopiero po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może chodzi o to, że nie lubi być zaskakiwana wnuczka kiedy Wam akurat pasuję np tego samego dnia... a przynajmniej na dzień wcześniej pytaj bo też może mieć jakieś swoje plany... 

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaskakiwana raczej nie jest bo wiemy, że tego nie lubi. Uprzedzona jest czasami nawet 2 tygodnie przed a nawet wtedy twierdzi, że ona nie wie jak to będzie bo "krzycha nie ma". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego chcesz przepraszac i nadal utrzymywać bliski kontakt skoro jest jak jest? Nie rozumiem przymusu. Odciąć się i niech obgaduje

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kate to jest babcia mojej córeczki a rodzina jest bardzo ważna. Nie chcę żeby w przyszłości miała do mnie pretensje. Poza tym bardzo lubię moja teściowa mimo ostatnich wydarzeń. Zawsze była do nas bardzo miła i mnie wspierała. Chciałabym odzyskać tą relacje ale nie chce chodzić koło niej na palcach. 

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Mamadziewczynki napisał:

Zaskakiwana raczej nie jest bo wiemy, że tego nie lubi. Uprzedzona jest czasami nawet 2 tygodnie przed a nawet wtedy twierdzi, że ona nie wie jak to będzie bo "krzycha nie ma". 

Yhym zacytowane fragm zabrzmiały tak jakbyś pisała/dzwoniła danego dnia i pytała, ale ok. chyba najlepiej byłoby pogadać z nią na osobności bo tak to raczej się nie dowiesz... A może nawet nie chodzi o Was tylko zwyczajnie ma jakiś gorszy czas (chusteczka wie o co chodzi)

 

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Mamadziewczynki napisał:

Kate to jest babcia mojej córeczki a rodzina jest bardzo ważna. Nie chcę żeby w przyszłości miała do mnie pretensje. Poza tym bardzo lubię moja teściowa mimo ostatnich wydarzeń. Zawsze była do nas bardzo miła i mnie wspierała. Chciałabym odzyskać tą relacje ale nie chce chodzić koło niej na palcach. 

No to cierp

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, marawstala napisał:

Yhym zacytowane fragm zabrzmiały tak jakbyś pisała/dzwoniła danego dnia i pytała, ale ok. chyba najlepiej byłoby pogadać z nią na osobności bo tak to raczej się nie dowiesz... A może nawet nie chodzi o Was tylko zwyczajnie ma jakiś gorszy czas (chusteczka wie o co chodzi)

  Być może tak mógł brzmieć i czasami faktycznie potrafimy ją zaskoczyć te 2 - 3 dni przed ale staramy się tego unikać. Z drugiej strony jeśli chcą wnuczke dlaczego po prostu nie napiszą? Boję się trochę z nią rozmawiać bo nie wiem jak to odbierze. Nie chcę pogorszyć sytuacji. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Mamadziewczynki napisał:

 

Możesz w luźnej rozmowie napomknąć, żeby sama się odzywała kiedy będzie miała ochotę widzieć się z małą... jak to nie zadziała to trudno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marawstala napisał:

Możesz w luźnej rozmowie napomknąć, żeby sama się odzywała kiedy będzie miała ochotę widzieć się z małą... jak to nie zadziała to trudno. 

Robiłam tak już kilka razy i zero odzewu. Jest to jeden z powodów dlaczego tak bardzo  zdezorientowana jestem jej zachowaniem. Sama z siebie jej nie bierze, komentarz za każdym razem kiedy chcemy ja zostawić musi być, a teraz jeszcze pretensje, ze ja tak rzadko dajemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Mamadziewczynki napisał:

Robiłam tak już kilka razy i zero odzewu. Jest to jeden z powodów dlaczego tak bardzo  zdezorientowana jestem jej zachowaniem. Sama z siebie jej nie bierze, komentarz za każdym razem kiedy chcemy ja zostawić musi być, a teraz jeszcze pretensje, ze ja tak rzadko dajemy

Muszę cię zmartwić moja droga, teściowa nigdy cię lubiła, po prostu udawała że cię lubi.

To co piszesz to wypisz wymaluj moja pierwsza teściowa. 

Na początku słodka, dobra, do rany przyłóż a z czasem zaczęły wychodzić plotki, złośliwości,  obgadywanie, przekręcanie każdego słowa,  interpretacja każdego mojego zdania na moją niekorzyść, buntowanie za plecami rodziny i znajomych.

Po co?

Nie wiem, tak dla sportu? Żeby być w centrum uwagi? 

Nie mam pojęcia. 

Taki podły charakter.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Mamadziewczynki napisał:

Robiłam tak już kilka razy i zero odzewu. Jest to jeden z powodów dlaczego tak bardzo  zdezorientowana jestem jej zachowaniem. Sama z siebie jej nie bierze, komentarz za każdym razem kiedy chcemy ja zostawić musi być, a teraz jeszcze pretensje, ze ja tak rzadko dajemy. 

Twój mąż odciął się od problemu może faktycznie dobrze robi... Zresztą to jego matka jak coś może niech on z nią gada... chyba lepsza opcja niż robienie z Ciebie kozła ofiarnego (nie wiem jaką mają relację, ale w końcu to jej syn)

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Bimba napisał:

Muszę cię zmartwić moja droga, teściowa nigdy cię lubiła, po prostu udawała że cię lubi.

To co piszesz to wypisz wymaluj moja pierwsza teściowa. 

Na początku słodka, dobra, do rany przyłóż a z czasem zaczęły wychodzić plotki, złośliwości,  obgadywanie, przekręcanie każdego słowa,  interpretacja każdego mojego zdania na moją niekorzyść, buntowanie za plecami rodziny i znajomych.

Po co?

Nie wiem, tak dla sportu? Żeby być w centrum uwagi? 

Nie mam pojęcia. 

Taki podły charakter.

 

Hah, moja teściowa to samo. A najlepsze że narzeka na swoich teściów, a zachowuje się dokładnie tak jak oni wobec niej.

 

Ja bym ignorowała. Nie chce to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Bimba napisał:

Muszę cię zmartwić moja droga, teściowa nigdy cię lubiła, po prostu udawała że cię lubi.

To co piszesz to wypisz wymaluj moja pierwsza teściowa. 

Na początku słodka, dobra, do rany przyłóż a z czasem zaczęły wychodzić plotki, złośliwości,  obgadywanie, przekręcanie każdego słowa,  interpretacja każdego mojego zdania na moją niekorzyść, buntowanie za plecami rodziny i znajomych.

Po co?

Nie wiem, tak dla sportu? Żeby być w centrum uwagi? 

Nie mam pojęcia. 

Taki podły charakter.

 

Niestety, ale też tak uwazam. Nie którzy ludzie tacy są  ze co byś nie zrobiła zawsze będzie zle. Dla twojego zdrowia psychicznego ogranicz kontakty, może anuz teściowa się zmieni jak zobaczy, ze dajecie rady bez jej pomocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.01.2022 o 10:14, Mamadziewczynki napisał:

Dziewczyny muszę bo się uduszę.! Coraz trudniej idzie mi porozumienie się z moją teściowa. Jest osobą bardzoooooo wrażliwa wręcz zgrywająca wiecznie ofiarę. Jeszcze do niedawna miałyśmy bardzo dobry kontakt ale ostatnio wszystko co powiem wg niej ma podtekst. Cokolwiek bym nie powiedziała nie jest spowodowane troska tylko jest to szpilka która ma ja zranić. Do tego nastawiła mojego tatę przeciwko mnie. Twierdzi, że dajemy jej 3 letnia wnuczke tylko jak coś potrzebujemy. Faktycznie sama z siebie rzadko do niej pisze w tej sprawie ale to nie dlatego, że nie chcemy jej dać. Za każdym razem kiedy się pytam czy dziadkowie ja wezmą to oczywiście się zgadza. Tylko, że zawsze jest jakieś "ale" np "tak, ale dzisiaj boli mnie kręgosłup" "tak, ale nie na długo dzisiaj nie ma dziadka" "tak, ale boli mnie głowa" Naprawdę nie pamiętam kiedy skończyło się na zwykłym TAK wezniemy. Mój mąż przez to w ogóle nie chce do niej pisać tylko wysyła mnie. Sama od siebie może się spytała z 2 razy czy mogą ją wziąć. Oczywiście wtedy też byl dopisek "bo Krzychu (ojczym męża) wrócił z delegacji i ja chce". Najgorsze w tej całej sytuacji jest to, że jesteśmy obgadani na całą rodzine. Nie spodziewałam się tego, że może takie bzdury wymyślać. Dziewczyny jak ja mam z nią rozmawiać żeby jej nie urazić? Ile razy mogę przepraszać chociaż nie czuje się winna? PS Teściowa nie jest staruszka, młodo zaszła w ciążę jest dopiero po 40.

Skoro są takie kwiatki w waszych relacjach to po co w ogóle dajesz córkę do tesciowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×