Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Napisano (edytowany)
21 godzin temu, Jennn napisał:

 

Dziękuję za wsparcie😀, jutro idę na kontrolę, zobaczymy czy endometrium odpowiednio urosło i będzie można zaplanować transfer. 

 

Trzymam kciuki za termin transferu 💚💚💚

Edytowano przez AniaKo
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Evi35 napisał:

Fajnie, ze jest z mim kontakt i sprawie odpisuje. Oby zapalenie spojówek szybko minęło. Hehehe super! Na pewno się uda!

Już dziś jest znaczna poprawa! Jupi😁😁😁

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Iskrzynka napisał:

Mam pierwsze wyniki badań zleconych przez dr Sydora, profil cytokinowy. Od kilku h studiuję internet i wychodzi mi na to, że chyba zaczynam znajdywać odpowiedzi, bo te, które są odpowiedzialne za ochronę zarodka są znacznie poniżej normy, za to te, co go atakują - powyżej 😕

Dobrze, że już coś wyszło. Najważniejsze to poznać przyczynę problemów ♥️ na jakie jeszcze wyniki czekasz? Ja po otrzymaniu wyniku allo mlr 0 ( jak gdybym nigdy nie była w ciąży a przecież byłam w 3+ 2 transfery i badanie robione tuż po 3 stracie i transferze) popłakałam się ze smutku...to był totalny szok bo to było jedno badanie gdzie byłam pewna , że będzie dobry wynik 🙈... Mąż powiedział, że powinniśmy się cieszyć i wznieść toast za to, że wiemy na czym stoimy😊 dr. Paśnik powiedział, że to ewidentna przyczyna moich poronień i trudności z zajściem w ciążę .

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Strusio85 napisał:

Dobrze, że już coś wyszło. Najważniejsze to poznać przyczynę problemów ♥️ na jakie jeszcze wyniki czekasz? Ja po otrzymaniu wyniku allo mlr 0 ( jak gdybym nigdy nie była w ciąży a przecież byłam w 3+ 2 transfery i badanie robione tuż po 3 stracie i transferze) popłakałam się ze smutku...to był totalny szok bo to było jedno badanie gdzie byłam pewna , że będzie dobry wynik 🙈... Mąż powiedział, że powinniśmy się cieszyć i wznieść toast za to, że wiemy na czym stoimy😊 dr. Paśnik powiedział, że to ewidentna przyczyna moich poronień i trudności z zajściem w ciążę .

Czekam właśnie jeszcze na Allo MLR. Termin na to badanie mam dopiero na 23.02, a potem jeszcze muszę poczekać na jego wyniki ((nawet nie wiem ile się na nie czeka) i z wszystkimi razem chcę dopiero iść do dr, więc jeszcze chwilę to potrwa zanim się od niego dowiem na pewno, co to wszystko oznacza i co można z tym zrobić.

Wiadomo, że złe wyniki mnie nie cieszą, ale z całą pewnością przybliżają do rozwikłania zagadki, a jeśli ma się odpowiedzi, co jest nie tak, to można szukać rozwiązań, jak temu zaradzić, więc pod tym względem czuję jakiegoś rodzaju ulgę.

Oby tylko to było to, był na to lek i nie były to szczepienia, bo ich się bardzo boję i nie wiem, czy będę miała odwagę się na nie zdecydować. Chyba, że Ty szybko zajdziesz po nich w ciążę i dasz mi dobry przykład, że nie ma się czego bać 🙂.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Aha, no i czekam jeszcze na wynik kir.

Dostałam też wynik v leiden, jest ok. Natomiast mam mutacje MTHFR heterozygotyczna i Pai-1 też heterozygotyczna, ale na to wystarczy podobno tylko metylowany kwas foliowy i Acard.

Edytowano przez Iskrzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Strusio85 napisał:

Już dziś jest znaczna poprawa! Jupi😁😁😁

Super! Bardzo się cieszę!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Iskrzynka napisał:

Czekam właśnie jeszcze na Allo MLR. Termin na to badanie mam dopiero na 23.02, a potem jeszcze muszę poczekać na jego wyniki ((nawet nie wiem ile się na nie czeka) i z wszystkimi razem chcę dopiero iść do dr, więc jeszcze chwilę to potrwa zanim się od niego dowiem na pewno, co to wszystko oznacza i co można z tym zrobić.

Wiadomo, że złe wyniki mnie nie cieszą, ale z całą pewnością przybliżają do rozwikłania zagadki, a jeśli ma się odpowiedzi, co jest nie tak, to można szukać rozwiązań, jak temu zaradzić, więc pod tym względem czuję jakiegoś rodzaju ulgę.

Oby tylko to było to, był na to lek i nie były to szczepienia, bo ich się bardzo boję i nie wiem, czy będę miała odwagę się na nie zdecydować. Chyba, że Ty szybko zajdziesz po nich w ciążę i dasz mi dobry przykład, że nie ma się czego bać 🙂.

Ale czego się boisz konkretnie? Ja pytałam doktora Pasnika i szczerze ...dał mi do zrozumienia, że mniejsza ingerencja ze szczepieniem ( które ma nic tylko pół roku - po tym czasie allo pewnie spadnie) niż accofilem, który wnika do szpiku ( bo chciałam go namówić na inne metody : encortony , accofile itp - też się bałam szczepień 🤪). Według niego nie ma skutków ubocznych  szczepień. Jedynie w przypadku przeszczepu trzeba o tym wspomnieć. Gdyby było to niebezpieczne nikt nie pozwoliłby na doszczepianie w ciąży ( a jest to wręcz konieczne w 1 trymestrze). 

Już pomijając czy to szczepienie czy encorton lub accofil. Jeśli są wskazania - uważam, że warto w sytuacji gdy wszystko inne zawiodło dać sobie szansę 😊 Paśnik to super lekarz wiec mu zaufałam. W moim przypadku powiedział, że nie na innej opcji niż szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
21 minut temu, Strusio85 napisał:

Ale czego się boisz konkretnie? Ja pytałam doktora Pasnika i szczerze ...dał mi do zrozumienia, że mniejsza ingerencja ze szczepieniem ( które ma nic tylko pół roku - po tym czasie allo pewnie spadnie) niż accofilem, który wnika do szpiku ( bo chciałam go namówić na inne metody : encortony , accofile itp - też się bałam szczepień 🤪). Według niego nie ma skutków ubocznych  szczepień. Jedynie w przypadku przeszczepu trzeba o tym wspomnieć. Gdyby było to niebezpieczne nikt nie pozwoliłby na doszczepianie w ciąży ( a jest to wręcz konieczne w 1 trymestrze). 

Już pomijając czy to szczepienie czy encorton lub accofil. Jeśli są wskazania - uważam, że warto w sytuacji gdy wszystko inne zawiodło dać sobie szansę 😊 Paśnik to super lekarz wiec mu zaufałam. W moim przypadku powiedział, że nie na innej opcji niż szczepienia.

Konkretnie boję się tego, że n/t szczepień środowisko medyczne jest bardzo podzielone i z jakiegoś powodu są one zakazane w wielu krajach. A także dlatego, że czytałam o bardzo negatywnych ich skutkach. Wreszcie czytałam też, jak dziewczyny pisały, że po szczepieniach wynik allo jeszcze im się pogorszył, np. miały wynik bardzo niski, a po szczepieniach spadł do 0 i nie wiedzą, co dalej robić, nawet doc. P. jest bezradny. Ale prawda jest też taka, że chyba dużo więcej dziewczyn pisze, że po szczepieniach wreszcie się im udało zajść w ciążę i ją szczęśliwie donosić, a takie świadectwa - przyznam - zachęcają. Niemniej wolałabym, żeby znalazło się inne rozwiązanie. 

Edytowano przez Iskrzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Iskrzynka napisał:

Konkretnie boję się tego, że n/t szczepień środowisko medyczne jest bardzo podzielone i z jakiegoś powodu są one zakazane w wielu krajach. A także dlatego, że czytałam o bardzo negatywnych ich skutkach. Wreszcie czytałam też, jak dziewczyny pisały, że po szczepieniach wynik allo jeszcze im się pogorszył, np. miały wynik bardzo niski, a po szczepieniach spadł do 0 i nie wiedzą, co dalej robić, nawet doc. P. jest bezradny. Ale prawda jest też taka, że chyba dużo więcej dziewczyn pisze, że po szczepieniach wreszcie się im udało zajść w ciążę i ją szczęśliwie donosić, a takie świadectwa - przyznam - zachęcają. Niemniej wolałabym, żeby znalazło się inne rozwiązanie. 

Nie martw się na zapas . Może nie będzie trzeba szczepień😊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Iskrzynka napisał:

Aha, no i czekam jeszcze na wynik kir.

Dostałam też wynik v leiden, jest ok. Natomiast mam mutacje MTHFR heterozygotyczna i Pai-1 też heterozygotyczna, ale na to wystarczy podobno tylko metylowany kwas foliowy i Acard.

Iskrzynko, ja też mam mutacje MTHFR heterozygotyczną i mój lekarz powiedział, że to nic strasznego, 40% społeczeństwa to ma. Przed i w trakcie ciąży trzeba tylko przyjmować metylowany kwas foliowy, ale praktycznie wszystkie preparaty dla ciężarnych go mają. Pakiet na Trombofilię robiłam we własnym zakresie. Jak wyniki przedstawiłam lekarzowi, to między słowami stwierdził, że wydałam tylko pieniądze. 

1 godzinę temu, Kokolina25 napisał:

Jenn jak tam? Jesteś już po wizycie? 🙂🙂

Dziękuję, że pamiętasz🙂

Tak, jestem po wizycie, endometrium już ładnie urosło i transfer jest planowany na piątek😃

W środę mam zbadać progesteron, jeśli będzie za niski to mam brać  Prolutex. Gorzej, że w całym moim województwie nigdzie go nie ma. W razie czego będę musiała pojechać do Katowic. 

Dzisiaj podsumowałam mężowi, ile będzie nas kosztował ten transfer (bez Prolutexu) i on do mnie, nawet mi tego nie mów🤣

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Jennn napisał:

Iskrzynko, ja też mam mutacje MTHFR heterozygotyczną i mój lekarz powiedział, że to nic strasznego, 40% społeczeństwa to ma. Przed i w trakcie ciąży trzeba tylko przyjmować metylowany kwas foliowy, ale praktycznie wszystkie preparaty dla ciężarnych go mają. Pakiet na Trombofilię robiłam we własnym zakresie. Jak wyniki przedstawiłam lekarzowi, to między słowami stwierdził, że wydałam tylko pieniądze. 

 

Tak, wiem, że to jest powszechna mutacja i w zasadzie nie trzeba tego pakietu robić, tylko od razu brać metylowany kwas foliowy.

Ale dr S. zalecił zrobienie badania v leiden, a można to było zrobić w pakiecie z MTHFR i pai-1, więc go zrobiłam dla swojego spokoju.

A propos metylowanego kwasy foliowego, wysłałam dziś męża do apteki, bo do tej pory brałam taki, który ma tą zwykłą formę. Tłumaczyłam mu wczoraj, że z badań wyszło, że ten zwykły nie jest przeze mnie przyswajany i muszę mieć go w takiej aktywnej formie, a on mi przyniósł z tej apteki dokładnie taki, jak mam w domu 🙈. Twierdzi, że powiedział, że ma być metylowany, tzn. odczytał z wiadomości, którą mu wysłałam i taki mu dała. Więc nie wiem, jak było, ale albo powiedział za cicho lub niezrozumiale, albo w tych aptekach pracują panie, które słabo się znają.

1 godzinę temu, Jennn napisał:

 

Dziękuję, że pamiętasz🙂

Tak, jestem po wizycie, endometrium już ładnie urosło i transfer jest planowany na piątek😃

W środę mam zbadać progesteron, jeśli będzie za niski to mam brać  Prolutex. Gorzej, że w całym moim województwie nigdzie go nie ma. W razie czego będę musiała pojechać do Katowic. 

Dzisiaj podsumowałam mężowi, ile będzie nas kosztował ten transfer (bez Prolutexu) i on do mnie, nawet mi tego nie mów🤣

Super, że endometrium jest gotowe! 🙂 Trzymam kciuki za ładny progesteron i za szczęśliwy transfer! ✊🍀

A o kosztach to szkoda nawet gadać, bo to jest jakiś dramat 🙄 

Edytowano przez Iskrzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jennn napisał:

Iskrzynko, ja też mam mutacje MTHFR heterozygotyczną i mój lekarz powiedział, że to nic strasznego, 40% społeczeństwa to ma. Przed i w trakcie ciąży trzeba tylko przyjmować metylowany kwas foliowy, ale praktycznie wszystkie preparaty dla ciężarnych go mają. Pakiet na Trombofilię robiłam we własnym zakresie. Jak wyniki przedstawiłam lekarzowi, to między słowami stwierdził, że wydałam tylko pieniądze. 

Dziękuję, że pamiętasz🙂

Tak, jestem po wizycie, endometrium już ładnie urosło i transfer jest planowany na piątek😃

W środę mam zbadać progesteron, jeśli będzie za niski to mam brać  Prolutex. Gorzej, że w całym moim województwie nigdzie go nie ma. W razie czego będę musiała pojechać do Katowic. 

Dzisiaj podsumowałam mężowi, ile będzie nas kosztował ten transfer (bez Prolutexu) i on do mnie, nawet mi tego nie mów🤣

👊✊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
3 godziny temu, Iskrzynka napisał:

Aha, no i czekam jeszcze na wynik kir.

Dostałam też wynik v leiden, jest ok. Natomiast mam mutacje MTHFR heterozygotyczna i Pai-1 też heterozygotyczna, ale na to wystarczy podobno tylko metylowany kwas foliowy i Acard.

Iskrzynko ja również mam mutację MTHFR i Pai1 heterozygotyczny. Przy MTHFR należy przyjmować aktywną formę folianu. Pai 1 jest związany z podwyższonym ryzykiem poronień,i chorób zakrzepowo zatorowych. Ale MTHFR również odpowiada za nawracające poronienia. One powodują że jak ma się tworzyć łożysko to coś w ścianie macicy temu przeszkadza. Miałam w życiu 3 ciąże. Mam tylko jedno dziecko. 2 straciłam na etapie właśnie takim jak miało zacząć wytwarzać się łożysko. Nie mówię o 1 ciąży to było dawno temu, nie brałam żadnych leków. Ale teraz jak byłam w ciąży przez iv, byłam obstawiona po uszy ( encorton, clexane, acard, progesteron,lutinus) i tak nastąpiło poronienie zatrzymane. Więc już tego wszystkiego nie rozumiem. Jakim cudem zaszłam kiedyś naturalnie w ciążę i bez żadnych leków donosiłam i urodziłam?przecież mutacje to nie rzecz nabyta.

 

Edytowano przez LuLa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie z innej beczki....czy włoski przy sutkach to normalne? Mam je odkąd pamiętam i pod pępkiem też jest kilka . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, kaja356 napisał:

Mam pytanie z innej beczki....czy włoski przy sutkach to normalne? Mam je odkąd pamiętam i pod pępkiem też jest kilka . 

Też mam przy sutkach z 3-4 i pod pępkiem. Taka nasza natura 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny moja głowa znowu zaczyna wariować😓 Powiedzcie czulyscie moment implantacji??  Miałam transfer w czwartek i od tej pory cisza.. Czasem faktycznie czuje jajniki ale to byłoby na tyle.. W swoim doświadczeniu mialam tylko jedna pozytywna betę i wtedy wiedziałam kiedy się zadomowił.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kokolina25 napisał:

Dziewczyny moja głowa znowu zaczyna wariować😓 Powiedzcie czulyscie moment implantacji??  Miałam transfer w czwartek i od tej pory cisza.. Czasem faktycznie czuje jajniki ale to byłoby na tyle.. W swoim doświadczeniu mialam tylko jedna pozytywna betę i wtedy wiedziałam kiedy się zadomowił.. 

Kochana każda z nas jest inna. Poza tym na tak wczesnym etapie (u Ciebie minęło raptem niecałe 3 dni) raczej nic nie poczujesz. Wiem, że jest to stres, miałam tak przy pierwszym transferze, przy drugim podeszłam bardziej na luzie, bo stres niestety nie pomaga. Po prostu staralam sie jak najmniej o tym myslec, duzo odpoczywalam i cierpliwie czekalam do wyznaczonego terminu wykonania testu Bety. Ja miałam dwa transfery (jeden nieudany, drugi udany) i przy dwóch czułam się tak samo. Czyli praktycznie nie miałam żadnych objawów. Przy udanym poczułam tylko nagłe zmęczenie, ale to było z 2 tygodnie po transferze.

Jesli moge Ci cos polecic, to nie szukaj objawow w internecie. Mozna zwariowac. Ja przez to bardziej sie denerwowalam. Przez 12 dni, bo za taki czas dopiero wykonalam test po drugim transferze, nie wchodzilam na zadne fora dotyczace invitro, ciąży itd.

Mysl pozytywnie ❤ trzymam mocno kciuki 🙏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, madzia:)) napisał:

Też mam przy sutkach z 3-4 i pod pępkiem. Taka nasza natura 😉

Co u was ? 💞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gulia13 napisał:

Kochana każda z nas jest inna. Poza tym na tak wczesnym etapie (u Ciebie minęło raptem niecałe 3 dni) raczej nic nie poczujesz. Wiem, że jest to stres, miałam tak przy pierwszym transferze, przy drugim podeszłam bardziej na luzie, bo stres niestety nie pomaga. Po prostu staralam sie jak najmniej o tym myslec, duzo odpoczywalam i cierpliwie czekalam do wyznaczonego terminu wykonania testu Bety. Ja miałam dwa transfery (jeden nieudany, drugi udany) i przy dwóch czułam się tak samo. Czyli praktycznie nie miałam żadnych objawów. Przy udanym poczułam tylko nagłe zmęczenie, ale to było z 2 tygodnie po transferze.

Jesli moge Ci cos polecic, to nie szukaj objawow w internecie. Mozna zwariowac. Ja przez to bardziej sie denerwowalam. Przez 12 dni, bo za taki czas dopiero wykonalam test po drugim transferze, nie wchodzilam na zadne fora dotyczace invitro, ciąży itd.

Mysl pozytywnie ❤ trzymam mocno kciuki 🙏

Dziękuję postaram się zmienić myślenie.. U nas się jeszcze skompliowalo u mojego męża w pracy było zarażenie Covid wszystkich ich wysłali na testy i jemu też wyszedł pozytywny... Ale czuję się dobrze, nic mu nie ma.. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy i zdania. Od 3 dc mam zacząć brać estrofem przygotowanie do FEt. 
wczoraj lekkie plamienia ale miesiączka dzisiaj nad ranem. Czyli dzisiaj 1dc?

czy wy tez zaczynaliście od 3 dc ? 
dajcie znać proszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, sloneczko82 napisał:

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy i zdania. Od 3 dc mam zacząć brać estrofem przygotowanie do FEt. 
wczoraj lekkie plamienia ale miesiączka dzisiaj nad ranem. Czyli dzisiaj 1dc?

czy wy tez zaczynaliście od 3 dc ? 
dajcie znać proszę. 

Tak. Dzisiaj jest pierwszy dzień cyklu. Nie podpowiem co do leków bo już nie pamiętam jak brałam leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, sloneczko82 napisał:

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy i zdania. Od 3 dc mam zacząć brać estrofem przygotowanie do FEt. 
wczoraj lekkie plamienia ale miesiączka dzisiaj nad ranem. Czyli dzisiaj 1dc?

czy wy tez zaczynaliście od 3 dc ? 
dajcie znać proszę. 

Jak wczoraj było bez żywej krwi to dzisiaj jest 1dc 😀

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, sloneczko82 napisał:

Dziewczyny potrzebuje Waszej pomocy i zdania. Od 3 dc mam zacząć brać estrofem przygotowanie do FEt. 
wczoraj lekkie plamienia ale miesiączka dzisiaj nad ranem. Czyli dzisiaj 1dc?

czy wy tez zaczynaliście od 3 dc ? 
dajcie znać proszę. 

Jeśli @ rozkręciła się dzisiejszego rana to jest 1 dc. Co do Estrofemu to już zależy od zaleceń lekarza. Ja miałam brać Estrofem od 2dc. Niewiem, może to zależy od długości cyklu u kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jennn napisał:

Jeśli @ rozkręciła się dzisiejszego rana to jest 1 dc. Co do Estrofemu to już zależy od zaleceń lekarza. Ja miałam brać Estrofem od 2dc. Niewiem, może to zależy od długości cyklu u kobiety. 

 

1 godzinę temu, AsiaWin napisał:

Jak wczoraj było bez żywej krwi to dzisiaj jest 1dc 😀

 

2 godziny temu, kaja356 napisał:

Tak. Dzisiaj jest pierwszy dzień cyklu. Nie podpowiem co do leków bo już nie pamiętam jak brałam leki

Dzięki Dziewczyny !!

 

Zatem dzisiaj 1dc 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Martuska napisał:

Co u was ? 💞

A dziękuję że pytasz 😊

U nas dobrze. Ja jeszcze odczuwam ból mnienszy ale jest i lekarz poleca mi iść do urologa. A mała dobrze. Jutro kończy 4 miesiace 🥰 uśmiecha się fajnie i pokazuje swoje humorki 😒 byłam u fizjoterapeuty i musimy ćwiczyć bo ma słabe napięcie mięśni brzucha. Za 3-4 dni wjeżdżam z pierwszym posiłkiem ciekawe co to będzie 😄. Noce w końcu od 2 miesięcy ładnie przesypia od 7-11h 😳. Idzie sobie spać między 23 a 1 zazwyczaj. Czasami nawet o 2. No daje nie raz popalić kobita 😄 

A co tam u Ciebie? 🥰

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, madzia:)) napisał:

A dziękuję że pytasz 😊

U nas dobrze. Ja jeszcze odczuwam ból mnienszy ale jest i lekarz poleca mi iść do urologa. A mała dobrze. Jutro kończy 4 miesiace 🥰 uśmiecha się fajnie i pokazuje swoje humorki 😒 byłam u fizjoterapeuty i musimy ćwiczyć bo ma słabe napięcie mięśni brzucha. Za 3-4 dni wjeżdżam z pierwszym posiłkiem ciekawe co to będzie 😄. Noce w końcu od 2 miesięcy ładnie przesypia od 7-11h 😳. Idzie sobie spać między 23 a 1 zazwyczaj. Czasami nawet o 2. No daje nie raz popalić kobita 😄 

A co tam u Ciebie? 🥰

O boże ale zazdroszczę 🙈🙈🙈 7-11 h?! Chciałabym żeby moja tak dawała popalić 😅🙈 moja lubi jeść mało a często i je co około 1,5 godziny - w nocy również! 😱 Może co któreś karmienie tak max co 2! 😱 Co prawda wystarczy cyc na 5 minut i idzie spać bo ale jednym ciągiem dłużej niż 2 godziny nie spałam od ponad 2 miesięcy 😅

Co raz więcej dziewczyn tu z tymi szczepieniami! Temat całkiem mi obcy i aż z ciekawości rzuciłam okiem na kilka artykułów. Może i są różne opinie ale kurde - widać, że w części przypadków to naprawdę działa! 😃 Też bym troszkę się bała 😬 ale bądźmy szczere ze wszystkie leki jakie bierzemy (esteofemy, encortony itd.) mają skutki uboczne 🤷 najgorzej to stać w miejscu albo na ślepo robić któryś z kolei transfer 😏 jeżeli jest szansa, że znalazłyście powód niepowodzeń to szczęście w nieszczęściu i mimo wszystko nawet triche powód do radości 😀 trzymam kciuki! 🤞 🍀 😀  Cześć lekarzy jest sceptyczna jeśli chodzi o całą immunologie 🤷🤦 a ilu dzieci by nie było gdyby kobiety się nie badały i jednak nie działały w tym zakresie! 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Kokolina25 napisał:

Dziękuję postaram się zmienić myślenie.. U nas się jeszcze skompliowalo u mojego męża w pracy było zarażenie Covid wszystkich ich wysłali na testy i jemu też wyszedł pozytywny... Ale czuję się dobrze, nic mu nie ma.. 

Będzie dobrze 🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Luna_ napisał:

O boże ale zazdroszczę 🙈🙈🙈 7-11 h?! Chciałabym żeby moja tak dawała popalić 😅🙈 moja lubi jeść mało a często i je co około 1,5 godziny - w nocy również! 😱 Może co któreś karmienie tak max co 2! 😱 Co prawda wystarczy cyc na 5 minut i idzie spać bo ale jednym ciągiem dłużej niż 2 godziny nie spałam od ponad 2 miesięcy 😅

Co raz więcej dziewczyn tu z tymi szczepieniami! Temat całkiem mi obcy i aż z ciekawości rzuciłam okiem na kilka artykułów. Może i są różne opinie ale kurde - widać, że w części przypadków to naprawdę działa! 😃 Też bym troszkę się bała 😬 ale bądźmy szczere ze wszystkie leki jakie bierzemy (esteofemy, encortony itd.) mają skutki uboczne 🤷 najgorzej to stać w miejscu albo na ślepo robić któryś z kolei transfer 😏 jeżeli jest szansa, że znalazłyście powód niepowodzeń to szczęście w nieszczęściu i mimo wszystko nawet triche powód do radości 😀 trzymam kciuki! 🤞🍀😀  Cześć lekarzy jest sceptyczna jeśli chodzi o całą immunologie 🤷🤦 a ilu dzieci by nie było gdyby kobiety się nie badały i jednak nie działały w tym zakresie! 

Ja karmie mm to może przez to też tak ładnie śpi 😄. Ale co mi dala popalić to dala jak w dzień miala noc i spala po 6h a w nocy dzień i nad ranem szła spać a później to w ogóle aż weszła w normalny tryb 😄. Raz spala 12h to jak się obudziłam to biegłam do łóżeczka czy oddycha 😱. Potrafi zaskoczyć 🤣

O kurde to się nakarmisz ją jak tak często pije 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.02.2022 o 12:36, Iskrzynka napisał:

Aha, no i czekam jeszcze na wynik kir.

Dostałam też wynik v leiden, jest ok. Natomiast mam mutacje MTHFR heterozygotyczna i Pai-1 też heterozygotyczna, ale na to wystarczy podobno tylko metylowany kwas foliowy i Acard.

Hej ja tez juz mam wyniki antykoagulant toczniowy nieobecny, p/c p kardiolipinie IgG <2 IgM też <2  p/c p  beta2glikoproteinie IgG <2.10 a IgM <2 natomiast wyszla mi MTHFR  C677T układ heterozygotyczny nieprawidłowy. 18 lutego mam wizytę u immunologa zobaczymy co dalej. A wy co myślicie może to być przyczyną niepowodzeń. Wiecie co brać by była poprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×