Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Niesamowity 79

Jeden z najtrudniejszych dylematów życiowych

Polecane posty

Witam zacznę od tego że żle sformułowałem prośbę o pomoc. Pisząc że szukam kobiety kochanki,  chodzi mi o znalezienie normalnej,  szczerej kobiety z którą będę mógł porozmawiać. Jestem 42 letnim facetem który ma dwoje wspaniałych dzieci , 18 letniego syna i 4 letnią córeczkę. Kochając swoją kobietę ŻYCIA starałem się cały czas spełniać jej mażenia, byćkochającym i opiekuńczym mężem.  Przez ostatnie 12 lat pracuję za granicą 3 tygodnie w pracy 1-2 tydzień w domu. Żoną dążyła a to o aucie terenowym a to o drogich meblach do kuchni,  remącie domu, wycieczkach zagranicznych. Więc postanowiliśmy że wyjadę za granicę. Przez pierwsze kilka lat pracowałem na budowach 7 dni w tygodniu po 14 godzin dziennie . Od 6 lat pracuję jako kierowca miedzynarodowy,  międzyczasie własnymi rękami wuremątowałem dwa domy, bez pomocy żadnych fachowców. Bo tak było taniej i szybciej żeby osiągnąć cel o którym dążyła żona. Zajmowałem się dziećmi i żoną w wolnym czasie jaki mi zostawał. I po co jak od 11 lat byłem zdradzany najpierw przez 2 lata pierwszy kochanek, pużniej przez 5 lat drugi , a w tamtym roku przez 3 miesiące trzeci. Po to się poświęcałem przez tyle lat,  żeby być tylko maszyną do pieniędzy. Byłem potrzebny żeby rozwiązywać problemy, zastępować ekipę budowlaną?. Od wielu lat wszyscy znajomi zazdrościli jej takiego czułego,  opiekuńczego i zaradnego męża. Przez pierwsze lata powtażała że jestem cudownym kochankiem. A tu nagle jak na urlopie pracowałem , to po czasie po kilku drinkach podczas kłótni powiedziała że śmierdziałem i czuła przez wiele lat wstręt i obrzydzenie do mnie. Ale kto podczas pracy w upale pachnie fiołkami. A przecież człowiek po pracy idzie się wykąpać ,używa antyperspirantów itd. Nigdy nie liczyły się dla mnie pieniądze,  ale ostatnio policzyłem ile pieniędzy zarobiłem przez ostatnie 5 lat .670 000 wpłyneło na konto. Od 9 miesięcy nie spaliśmy razem,  a podkreślę że jest to jedyna kobieta w moim życiu z jaką uprawiałem sex. Z wielkim trudem dotykam ją nawet mijając się w drzwiach. Patrząc na nią mam dwa obrazy pierwszy siebie tyrającego za granicą, mieszkającego czasami w fatalnych warunkach, z dala od wszystkich .Drugi obraz w tym samym momęcie żonę szalejącą ze swoimi kochankami. Mieszkamy tylko razem ze względu na córeczkę bo bardzo ją kocham i nie chce jej krzywdzić,  bo ona ucierpi najbardziej. Czuję się jak śmieć, kiedyś nie było żeczy nie możliwych dla mnie, a nacuda potrzebowałem 5 minut. I to się nagle skończyło. Nikt sobie nie zdaje sprawy jak bardzo teraz potrzebuje zwyczajnej rozmowy,  przytulenia. Skłamał bym mówiąc że sexu mi też nie brakuje,  bo brakuje i to cholernie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozwiedź sie. Co za różnica, skoro i tak Cię w domu nie ma? Córka nie potrzebuje patrzeć jak rodzice się traktują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki że chociaż Ty coś napisałaś, sprawa jak zawsze jest troszkę bardziej skomplikowana, ale nie mogłem się rozpisywać bo po pierwsze,  pisałem i jednocześnie prowadziłem 40 tonową ciężarówkę, a pi drugie jak bym chciał tu opisać wszystko dokładniej to mógł by się serwer zawiesić. A pracować tu już nie muszę,  jeżdżiłem przez ostatnie kilka miesięcy tylko po to żeby jakoś to wszystko sobie spróbować poukładać.  Jestem już w trakcie otwarcia swojej firmy na miejscu w Polsce. I robię to tylko że względu żeby być bliżej dzieci i poświęcać im jeszcze więcej czasu  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A wy dziewczyny na innych forach radzicie, żeby, nietrafioną miłość ŻYCIA ktura cię skrzywdziła, zastąpić nową lepszą. Bo inaczej nigdy się nie zamknie starego rozdziału. To w końcu jak jest naprawdę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Acha czyli lepiej być samemu i nie szukać szczęścia w życiu. Bo przecież mam 42 lata,  to albo biorę życie za rogi, albo zostawiam temat i wszystkie siły inwestuje w dzieci bo tylko one mi zostały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na słownik mnie stać . Ale po pierwsze korektor w telefonie zmienia. Po drugie  jak przeszkadza, to nie czytaj. Po trzecie nie ładnie jest komuś zwracać uwagę, jeśli to nie jest tematem. Po czwarte za kierowmicą jestem 27 godzin a 61 nie spałem.  Reszta bez komentarza 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie dziwne zestawienie słoneczko,  tylko samo życie.  Bo albo się za coś biorę, albo obieram inny kurs. Nigdy w życiu nie brakowało mi determinacji i woli walki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I gdzie szukać,  bo 12 lat temu rozmawiałem tylko po Polsku, to ja się innymi kobietami nie interesowałem, a one mną tak.  Teraz rozmawiam po Polsku, Angielsku,  Niemiecku, trochę po Francusku i Hiszpańsku. A żadna w realu przez parę miesięcy się nie trafiła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale odbiegłem w ogóle od tematu . Miałem nadzieję znajść tutaj jakąś normalną kobietę,  Z którą można normalnie porozmawiać. A nadzieja umiera ostatnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest jednak to że nie zależy mi na zarabianiu pieniędzy, choć nigdy nie miałem z tym problemu. Przestałem myśleć o mażeniach jakie wcześniej miałem. Mało żeczy wywołuje uśmiech na moich ustach, a moja iskra życiowa przygasła. Wydaje mi się że tracę wiarę w ludzi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajne są te korektory w telefonach, żeby zmieniać remont na remąt, moment na momęt a marzenia na mażenia. Beka z głupków 🤣

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Niesamowity 79 napisał:

Najgorsze jest jednak to że nie zależy mi na zarabianiu pieniędzy, choć nigdy nie miałem z tym problemu. Przestałem myśleć o mażeniach jakie wcześniej miałem. Mało żeczy wywołuje uśmiech na moich ustach, a moja iskra życiowa przygasła. Wydaje mi się że tracę wiarę w ludzi 

Biadolisz jak stara baba. O co ty wogole pytasz, baba wali cię po rogach a ty na złość jej szukasz kochanki? Olej żonę i znajdź sobie normalna kobietę. Gdzie? No weź nie wiesz jak poderwać kogoś? Masz 15 lat? Z drugiej strony czego oczekujesz że ktoś będzie żył cały czas w celibacie? Szukaj kobiety tam gdzie masz pracę inaczej następna przyprawi ci rogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Niesamowity 79 napisał:

Dzięki że chociaż Ty coś napisałaś, sprawa jak zawsze jest troszkę bardziej skomplikowana, ale nie mogłem się rozpisywać bo po pierwsze,  pisałem i jednocześnie prowadziłem 40 tonową ciężarówkę, a pi drugie jak bym chciał tu opisać wszystko dokładniej to mógł by się serwer zawiesić. A pracować tu już nie muszę,  jeżdżiłem przez ostatnie kilka miesięcy tylko po to żeby jakoś to wszystko sobie spróbować poukładać.  Jestem już w trakcie otwarcia swojej firmy na miejscu w Polsce. I robię to tylko że względu żeby być bliżej dzieci i poświęcać im jeszcze więcej czasu  

Ale to nie jest skomplikowane. Żona zdradza, rozwiedź się. Dziecku lepiej niż tak jak teraz.

16 godzin temu, Niesamowity 79 napisał:

A wy dziewczyny na innych forach radzicie, żeby, nietrafioną miłość ŻYCIA ktura cię skrzywdziła, zastąpić nową lepszą. Bo inaczej nigdy się nie zamknie starego rozdziału. To w końcu jak jest naprawdę 

To nie jest miłość życia. Miłośc życia by Cię tak nie potraktowała. I albo z nią jesteś i nie jojcz albo się rozwiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś facetem więc mam nadzieję że się nie obrazisz, ale gdzie Ty miałeś oczy żeby znaleźć taką żonę? Co Tobą kierowało? Nie chcę Cię obrazić, ani ośmieszyć, ale na serio.

Druga sprawa jest inna - nie wydaje mi się, żeby Twoja żona doceniała Twoją pracę. To za mało. Może spróbuj popracować nad sobą, wrzucić więcej luzu i zmienić coś w swoim życiu, znaleźć pasje, popracować nad sobą, złapać nowego powietrza w płuca. Pracując 7 dni w tygodniu zajeżdżasz się fizycznie i psychicznie. 

Trzecią sprawa - pamiętaj o dziecku. To że Twoja żona jest nieodpowiedzialna nie znaczy, że Ty też możesz być.

Szukanie kochanki...domyślam się że czujesz przyzwolenie na zasadzie "ona może to ja też", ale jeśli pozwolisz żeby w Waszym wraku małżeństwa panowało obustronne przyzwolenie na zdradę, to znaczy że Wasze małżeństwo już nie istnieje i nikt nie chce go ratować. Nie słuchaj głupot z wysokich obcasach jak to zdrada pomaga w naprawieniu małżeństwa...to głupota. Popsuje Ciebie, Twoje małżeństwo do reszty (dołączysz w tym do żony), a może też popsuć życie Twojej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2022 o 22:03, Niesamowity 79 napisał:

Acha czyli lepiej być samemu i nie szukać szczęścia w życiu. Bo przecież mam 42 lata,  to albo biorę życie za rogi, albo zostawiam temat i wszystkie siły inwestuje w dzieci bo tylko one mi zostały. 

Myśl o sobie dzieci w końcu się wyprowadzą będą mieć własne życie. Szkoda , że ja takich facetów nie spotykam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Część. 

Ja mam 43 lata, od 14 lat w małżeństwie, Córka 11 lat. Od 2013 nasze małżeństwo jest tylko formalnoscia, kiedyś mąż mi powiedział, że to tylko na papierze. Zero bliskości, dotyku, niczego po prostu. Mało słów, raczej służbowe relacje (zakupy itp). Od jakiegoś czasu norma stały się wyjazdy męża nad jezioro na noc z sob na nd.Mąż dwa razy mówił, że szuka mieszkania w okolicy, żeby udało się podzielić opieka nad Córką. Chwilami nie mam już siły. Zastanawiam się czy już zawsze będę żyć jak wdowa? 

Nie wiem co się stało. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2022 o 18:33, Niesamowity 79 napisał:

Witam zacznę od tego że żle sformułowałem prośbę o pomoc. Pisząc że szukam kobiety kochanki,  chodzi mi o znalezienie normalnej,  szczerej kobiety z którą będę mógł porozmawiać. Jestem 42 letnim facetem który ma dwoje wspaniałych dzieci , 18 letniego syna i 4 letnią córeczkę. Kochając swoją kobietę ŻYCIA starałem się cały czas spełniać jej mażenia, byćkochającym i opiekuńczym mężem.  Przez ostatnie 12 lat pracuję za granicą 3 tygodnie w pracy 1-2 tydzień w domu. Żoną dążyła a to o aucie terenowym a to o drogich meblach do kuchni,  remącie domu, wycieczkach zagranicznych. Więc postanowiliśmy że wyjadę za granicę. Przez pierwsze kilka lat pracowałem na budowach 7 dni w tygodniu po 14 godzin dziennie . Od 6 lat pracuję jako kierowca miedzynarodowy,  międzyczasie własnymi rękami wuremątowałem dwa domy, bez pomocy żadnych fachowców. Bo tak było taniej i szybciej żeby osiągnąć cel o którym dążyła żona. Zajmowałem się dziećmi i żoną w wolnym czasie jaki mi zostawał. I po co jak od 11 lat byłem zdradzany najpierw przez 2 lata pierwszy kochanek, pużniej przez 5 lat drugi , a w tamtym roku przez 3 miesiące trzeci. Po to się poświęcałem przez tyle lat,  żeby być tylko maszyną do pieniędzy. Byłem potrzebny żeby rozwiązywać problemy, zastępować ekipę budowlaną?. Od wielu lat wszyscy znajomi zazdrościli jej takiego czułego,  opiekuńczego i zaradnego męża. Przez pierwsze lata powtażała że jestem cudownym kochankiem. A tu nagle jak na urlopie pracowałem , to po czasie po kilku drinkach podczas kłótni powiedziała że śmierdziałem i czuła przez wiele lat wstręt i obrzydzenie do mnie. Ale kto podczas pracy w upale pachnie fiołkami. A przecież człowiek po pracy idzie się wykąpać ,używa antyperspirantów itd. Nigdy nie liczyły się dla mnie pieniądze,  ale ostatnio policzyłem ile pieniędzy zarobiłem przez ostatnie 5 lat .670 000 wpłyneło na konto. Od 9 miesięcy nie spaliśmy razem,  a podkreślę że jest to jedyna kobieta w moim życiu z jaką uprawiałem sex. Z wielkim trudem dotykam ją nawet mijając się w drzwiach. Patrząc na nią mam dwa obrazy pierwszy siebie tyrającego za granicą, mieszkającego czasami w fatalnych warunkach, z dala od wszystkich .Drugi obraz w tym samym momęcie żonę szalejącą ze swoimi kochankami. Mieszkamy tylko razem ze względu na córeczkę bo bardzo ją kocham i nie chce jej krzywdzić,  bo ona ucierpi najbardziej. Czuję się jak śmieć, kiedyś nie było żeczy nie możliwych dla mnie, a nacuda potrzebowałem 5 minut. I to się nagle skończyło. Nikt sobie nie zdaje sprawy jak bardzo teraz potrzebuje zwyczajnej rozmowy,  przytulenia. Skłamał bym mówiąc że sexu mi też nie brakuje,  bo brakuje i to cholernie. 

Bajka 2006:

Ja zawsze doceniałam to co mam, ale jak widać nic to nie dało (krótko swoją sytuację opisałam poniżej). Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni kochają jednak zołzy.

Nie sądziłam, że będę tak lekceważona w małżeństwie, mąż nawet nie wymienia mojego imienia, mówi do mnie bezosobowo .

Edytowano przez Bajka2006

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozwiedź się.  Żadna normalna nie będzie spotykać się z żonatym. Chyba, że szukasz takiej, na chwilę. I poukładaj sobie w głowie najpierw, ja bym nie chciała słuchać żali o żonie, a widać, że jeszcze się z tym nie pogodziłeś. Przy okazji możesz skrzywdzić kolejną osobę. Skoro to jej wina, to nie wiem w czym masz problem, orzeczenie o jej winie zawsze będzie dla ciebie na plus przy nowym związku, nie będzie wnosiła o alimenty..

Jeśli chcesz tylko seksu, to są profesjonalistki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2022 o 20:50, Bajka2006 napisał:

Część. 

Ja mam 43 lata, od 14 lat w małżeństwie, Córka 11 lat. Od 2013 nasze małżeństwo jest tylko formalnoscia, kiedyś mąż mi powiedział, że to tylko na papierze. Zero bliskości, dotyku, niczego po prostu. Mało słów, raczej służbowe relacje (zakupy itp). Od jakiegoś czasu norma stały się wyjazdy męża nad jezioro na noc z sob na nd.Mąż dwa razy mówił, że szuka mieszkania w okolicy, żeby udało się podzielić opieka nad Córką. Chwilami nie mam już siły. Zastanawiam się czy już zawsze będę żyć jak wdowa? 

Nie wiem co się stało. 

Witaj,  troszkę za mało szczegółów żebym mógł spróbować odpowiedzieć Ci na pytanie. Jeśli chcesz poważnie  porozmawiać z kimś normalnym, to odezwij się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2022 o 10:21, Sylka856 napisał:

Rozwiedź się.  Żadna normalna nie będzie spotykać się z żonatym. Chyba, że szukasz takiej, na chwilę. I poukładaj sobie w głowie najpierw, ja bym nie chciała słuchać żali o żonie, a widać, że jeszcze się z tym nie pogodziłeś. Przy okazji możesz skrzywdzić kolejną osobę. Skoro to jej wina, to nie wiem w czym masz problem, orzeczenie o jej winie zawsze będzie dla ciebie na plus przy nowym związku, nie będzie wnosiła o alimenty..

Jeśli chcesz tylko seksu, to są profesjonalistki.

Witaj,  wszystko po koleji i w swoim czasie. Częściowo zgadzam się z  Tobą,  nie wyobrażam sobie prowadzenia podwójnego życia. Tym bardziej że do tej pory miałem tylko jedną partnerkę i za innymi się nie oglądałem. Jestem chyba ostatnią osobą która chciała by kogoś zranić. Niestety nie wniosę pozwu o rozwód z ożeczeniem o winie . Mimo że mam twarde dowody. Ponieważ mimo tego wszystkiego co się stało,  ta Kobieta nosiła dwa razy  pod sercem przez 9 miesięcy dwoje moich dzieci. Urodziła je i troskliwie się nimi opiekuje. I samym tym zasługuje w moich oczach na szacunek . Dokonała świadomie wyborów,  których chyba już żałuję. Nieodwracalnie straciła coś czego nie doceniła .  Honor i sumienie oraz zasady którymi kieruję się w życiu na to mi nie pozwalają. A teraz to co mnie najbardziej zabolało,, NIE BĘDZIE WNOSIŁA O ALIMENTY" Czy naprawdę uważasz mnie za człowiek który jest taki sam jak szmaciaże któży nie wiem jakim prawem nazywają się facetami . Któży zrobią  dziecko - dzieci i się do nich nie przyznają,  nie chcą łożyć na ich utrzymanie, nie chcą ich wychowywać. To nie są ludzie,  ani Zwieżęta bo one troszczą się o młode i je wychowują. Czy naprawdę uważasz że nie mam sumienia honoru i do szpiku kości jestem wyzóty z człowieczeństwa żeby tak postąpić???     Jeśli dla kogoś liczą się tylko pieniądze i bogactwo,  i mógł by sobie wyobrazić najwiękrzy skarb na świecie , pomnóż to przez 1000000 . I ja mam takie dwa skarby,  o które do ostatniego mojego oddechu będę dbać,  troszczyć się, i zrobię wszystko żeby były jak najszczęśliwsze w życiu. Oraz nie pozwolę żeby ktokolwiek stanoł między mną a moimi dziećmi.    I jeśli potrafiłem wytrzymać 10 miesięcy bez seksu to wytrzymam ile będzie trzeba. Bo nie zniżę się do poziomu tych którzy kożystajają z usług profesionalistek.  Uważam że nie znalazłem pewnej części ciała na śmietniku żeby to robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.03.2022 o 12:16, Kardulaki86 napisał:

Myśl o sobie dzieci w końcu się wyprowadzą będą mieć własne życie. Szkoda , że ja takich facetów nie spotykam..

Witam jeśli masz czas i ochotę przecztaj mój ostatni wpis. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2022 o 20:55, Bajka2006 napisał:

Bajka 2006:

Ja zawsze doceniałam to co mam, ale jak widać nic to nie dało (krótko swoją sytuację opisałam poniżej). Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni kochają jednak zołzy.

Nie sądziłam, że będę tak lekceważona w małżeństwie, mąż nawet nie wymienia mojego imienia, mówi do mnie bezosobowo .

Po tym co napisałaś Skarbie, z grubsza można założyć że najprawdopodobniej tak jak ja Trafiłaś na nie właściwą osobę. I z tego powodu jest mi bardzo przykro że tyle wycierpiałaś i dalej cierpisz . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Niesamowity 79 napisał:

Witaj,  wszystko po koleji i w swoim czasie. Częściowo zgadzam się z  Tobą,  nie wyobrażam sobie prowadzenia podwójnego życia. Tym bardziej że do tej pory miałem tylko jedną partnerkę i za innymi się nie oglądałem. Jestem chyba ostatnią osobą która chciała by kogoś zranić. Niestety nie wniosę pozwu o rozwód z ożeczeniem o winie . Mimo że mam twarde dowody. Ponieważ mimo tego wszystkiego co się stało,  ta Kobieta nosiła dwa razy  pod sercem przez 9 miesięcy dwoje moich dzieci. Urodziła je i troskliwie się nimi opiekuje. I samym tym zasługuje w moich oczach na szacunek . Dokonała świadomie wyborów,  których chyba już żałuję. Nieodwracalnie straciła coś czego nie doceniła .  Honor i sumienie oraz zasady którymi kieruję się w życiu na to mi nie pozwalają. A teraz to co mnie najbardziej zabolało,, NIE BĘDZIE WNOSIŁA O ALIMENTY" Czy naprawdę uważasz mnie za człowiek który jest taki sam jak szmaciaże któży nie wiem jakim prawem nazywają się facetami . Któży zrobią  dziecko - dzieci i się do nich nie przyznają,  nie chcą łożyć na ich utrzymanie, nie chcą ich wychowywać. To nie są ludzie,  ani Zwieżęta bo one troszczą się o młode i je wychowują. Czy naprawdę uważasz że nie mam sumienia honoru i do szpiku kości jestem wyzóty z człowieczeństwa żeby tak postąpić???     Jeśli dla kogoś liczą się tylko pieniądze i bogactwo,  i mógł by sobie wyobrazić najwiękrzy skarb na świecie , pomnóż to przez 1000000 . I ja mam takie dwa skarby,  o które do ostatniego mojego oddechu będę dbać,  troszczyć się, i zrobię wszystko żeby były jak najszczęśliwsze w życiu. Oraz nie pozwolę żeby ktokolwiek stanoł między mną a moimi dziećmi.    I jeśli potrafiłem wytrzymać 10 miesięcy bez seksu to wytrzymam ile będzie trzeba. Bo nie zniżę się do poziomu tych którzy kożystajają z usług profesionalistek.  Uważam że nie znalazłem pewnej części ciała na śmietniku żeby to robić. 

Chodziło mi o alimenty oczywiście na NIĄ 😶 a co do tego rozwodu z jej winy, to nie rozumiem twojego stanowiska, ale ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Sylka856 napisał:

Chodziło mi o alimenty oczywiście na NIĄ 😶 a co do tego rozwodu z jej winy, to nie rozumiem twojego stanowiska, ale ok. 

Witam A czy to aż takie ważne żeby udowadniać że to z jej winy, i znów to wszystko wywlekać, chcę to zakończyć, zapomnieć i żyć dalej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak jesteś taki niesamowity to powinieneś wiedzieć co zrobić ze swoim życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Saunowicz napisał:

Jak jesteś taki niesamowity to powinieneś wiedzieć co zrobić ze swoim życiem...

Niestety nie jestem idealny i wszystkiego też nie wiem . A widzę że ty wszystkie rozumy pozjadałeś,  nigdy się nie mylisz , wszystko wiesz i chodzisz po wodzie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem wszystkiego, rozmywa się to o czym piszesz.Dwie sroki za ogon chcesz ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×