Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kasandra222

Jak pokochać siebie?

Polecane posty

Pisałam tutaj może z rok temu.. dwa lata.. i byłam w chorej relacji, facet mnie nie chciał. Teraz jestem w związku z wspaniałym człowiekiem. Pomaga mi i w życiu i w domu, rozmawia o wszystkim, jest opiekuńczy, czuły.. ja od początku byłam wycofana.. on mi kiedyś powiedział ze nie chce naciskać ja będę powoli się otwierać. Teraz mieszkamy razem i nadal jest ok, ale ja po prostu czasami jestem taka nerwowa po prostu wściekła na siebie! Nie mogę na siebie patrzeć, czuje ze mam ciało obrzydliwe po prostu.. nie dziwie się ze poprzedni mnie nie chciał i zaczynam myslec czemu wgl teraz mnie on chce? Jestem ciagle zmęczona (dużo pracuje) i po prostu nie mam chęci do życia, jak widzę moje włosy które wypadają to się odechciewa, ciagle porównuje się do ładniejszych dziewczyn mam tego dość.. jak mam to zmienić? Po prostu każdy mówi „pokochaj siebie” ale jak?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kasandra222 napisał:

Pisałam tutaj może z rok temu.. dwa lata.. i byłam w chorej relacji, facet mnie nie chciał. Teraz jestem w związku z wspaniałym człowiekiem. Pomaga mi i w życiu i w domu, rozmawia o wszystkim, jest opiekuńczy, czuły.. ja od początku byłam wycofana.. on mi kiedyś powiedział ze nie chce naciskać ja będę powoli się otwierać. Teraz mieszkamy razem i nadal jest ok, ale ja po prostu czasami jestem taka nerwowa po prostu wściekła na siebie! Nie mogę na siebie patrzeć, czuje ze mam ciało obrzydliwe po prostu.. nie dziwie się ze poprzedni mnie nie chciał i zaczynam myslec czemu wgl teraz mnie on chce? Jestem ciagle zmęczona (dużo pracuje) i po prostu nie mam chęci do życia, jak widzę moje włosy które wypadają to się odechciewa, ciagle porównuje się do ładniejszych dziewczyn mam tego dość.. jak mam to zmienić? Po prostu każdy mówi „pokochaj siebie” ale jak?!

Mniej pracuj 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Kasandra222 napisał:

Dlaczego?

Ponieważ dużo pracujesz, jesteś zmęczona i nie masz chęci do życia. 

7 godzin temu, Kasandra222 napisał:

 „pokochaj siebie” ale jak?!

Nie wiem. Idź na uczuciowy i popytaj. Tam znajdziesz odpowiedź. 

7 godzin temu, Kasandra222 napisał:

Jest tu ktos?

Czasami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.03.2022 o 14:02, Kasandra222 napisał:

Pisałam tutaj może z rok temu.. dwa lata.. i byłam w chorej relacji, facet mnie nie chciał. Teraz jestem w związku z wspaniałym człowiekiem. Pomaga mi i w życiu i w domu, rozmawia o wszystkim, jest opiekuńczy, czuły.. ja od początku byłam wycofana.. on mi kiedyś powiedział ze nie chce naciskać ja będę powoli się otwierać. Teraz mieszkamy razem i nadal jest ok, ale ja po prostu czasami jestem taka nerwowa po prostu wściekła na siebie! Nie mogę na siebie patrzeć, czuje ze mam ciało obrzydliwe po prostu.. nie dziwie się ze poprzedni mnie nie chciał i zaczynam myslec czemu wgl teraz mnie on chce? Jestem ciagle zmęczona (dużo pracuje) i po prostu nie mam chęci do życia, jak widzę moje włosy które wypadają to się odechciewa, ciagle porównuje się do ładniejszych dziewczyn mam tego dość.. jak mam to zmienić? Po prostu każdy mówi „pokochaj siebie” ale jak?!

Zacznijmy od tego co Ci się w Twoim ciele nie podoba.

Ja też dużo pracuję, 12 h dziennie jestem poza domem i nie mam ani czasu ani siły żeby żeby jakoś specjalnie o siebie zadbać. w tym czasie dbam tylko o zdrowe posiłki, resztę nadrabiam w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.03.2022 o 14:02, Kasandra222 napisał:

Pisałam tutaj może z rok temu.. dwa lata.. i byłam w chorej relacji, facet mnie nie chciał. Teraz jestem w związku z wspaniałym człowiekiem. Pomaga mi i w życiu i w domu, rozmawia o wszystkim, jest opiekuńczy, czuły.. ja od początku byłam wycofana.. on mi kiedyś powiedział ze nie chce naciskać ja będę powoli się otwierać. Teraz mieszkamy razem i nadal jest ok, ale ja po prostu czasami jestem taka nerwowa po prostu wściekła na siebie! Nie mogę na siebie patrzeć, czuje ze mam ciało obrzydliwe po prostu.. nie dziwie się ze poprzedni mnie nie chciał i zaczynam myslec czemu wgl teraz mnie on chce? Jestem ciagle zmęczona (dużo pracuje) i po prostu nie mam chęci do życia, jak widzę moje włosy które wypadają to się odechciewa, ciagle porównuje się do ładniejszych dziewczyn mam tego dość.. jak mam to zmienić? Po prostu każdy mówi „pokochaj siebie” ale jak?!

Ja ci juz dawno pisalam - IDZ DO PSYCHOLOGA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro dużo pracujesz to zrób sobie może odpoczynek od niej... idź na urlop, a w trakcie zacznij rozglądać się za bardziej lżejszą pracą. Stres Ciebie widocznie złapał, ale wypadające włosy czasem też są wynikiem choroby, dlatego radziłabym też pójść porobić badania. W trakcie urlopu i zrobionych badań skupiłabym się na swojej diecie. Wypieprzyłabym z domu niezdrowe jedzenie, a zastąpiłabym oczywiście zdrowym. To już by była połowa sukcesu... bo dodatkowo by poczuć się lepiej możesz zmienić w swoim wyglądzie coś... fryzura i szafa to już jest coś. Mamy już zmianę szafy i fryzury, diety... to i czas na efekty, więc skoro czujesz się obrzydliwie w swoim ciele to jakieś ćwiczenia hm ? Bieganie, pompki, hula hop co tylko ze chcesz, ale ważne żeby był jakiś ruch. Polecam też gdzieś wyjść z przyjaciółkami/ przyjaciółką na miasto na kawę i ładnie się jakoś ubrać może poczujesz się lepiej gdy inni faceci zaczną spoglądać w Twoją stronę. Pooglądaj sobie filmiki na YouTube budujące własną wartość oraz poradniki o samoakceptacji. Zacznij mniej siebie krytykować, przyjmuj komplementy od innych i chwal samą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to jakieś wybiórcze niekochanie siebie. Naciągane hasełka. Gdybyś naprawdę siebie nie kochała to byś nawet jednej rozmowy nie potrafiła odbyć z tym facetem. A tu proszę. Gadka szmatka się rozkręciła na tyle randek, że aż zamieszkaliście razem. Gołąbeczki.

Tylko nie pitol, że to facet odwalił i odwala wszystko za was dwoje, a ty nic nie robiłaś, nie robisz, bo w te bzdury to nigdy nie uwierze. Widzę tu wielkie kochanie siebie. I fałszywą skromność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×