Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Romanka

czy kiedykolwiek żałowalyscie ze macie dzieci?

Polecane posty

Hej! Jestem w wieku gdzie musze podjac decyzje o dziecku, bo niedlugo moze byc ostatnia szansa. Mam wspanialego meza i kocham nasze zycie we dwoje. Mamy rownie bardzo dobra sytuacje finansowa. Nigdy nie wyobrazalam sobie, siebie jako matki, nigdy tego nie chcialam i szczerze to tak naprawde poprostu nie lubie dzieci. Nawet bratankow, jak trzeba zajme sie nimi ,najlepiej jak umiem ale nie czuje zadnej wiezi, wrecz przeciwnie odpycha mnie od nich jak siadaja mi na kolana czy lapia za reke(tak samo mam z dziecmi mojej najlepszej przyjaciolki). Ale od mamy, tesciowej i wszystkich dookola slysze ze czas na dziecko, i zlowrogie wrozby ze zostaniemy sami na starosc i nikt nam nie poda tej "szklanki wody" na starosc, i wlasnie tego szczerze sie boje. Mam dziadkow ok 90 letnich i widze jak wszystkie dzieci i wnuki sie nimi zajmuja i szczerze jest to wspaniale. Ale boje sie poniewaz nigdy nie lubilam dzieci i zawsze mnie odrzucalo od nich , ze podobnie bedzie z moim wlasnym dziekiem. Czytalam ksiazki i artykuly o matkach ktore "zaluja macierzynstwa" i mysle ze ze mna bedzie podobnie. Co jak urodze dziecko i nie bede potrafila go kochac?I bedzie mnie odrzucac jak inne dzieci teraz.( dam mu wszystko co najlepsze na pewno ale czy bedzie to cos warte bez milosci?) Wiem ze mowi sie ze ze swoim dzieckiem jest inaczej jednak jest masa kobiet ktore przyznaja sie ze nie maja odczuc do wlasnych dzieci i przez to ze sie pojawily stracily szczesliwe zycie? Kocham moje zycie teraz i jestem bardzo szczesliwa ale boje sie ze wraz z pojawieniem sie dziecka zmieni sie ono na gorsze, i bede jak te kobiety "zalowala macierzynstwa". Czy sa tu Pani ktore mialy podobne obawy? Lub walsnie czy sa tu kobiety ktore "zaluja"????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Romanka napisał:

Hej! Jestem w wieku gdzie musze podjac decyzje o dziecku, bo niedlugo moze byc ostatnia szansa. Mam wspanialego meza i kocham nasze zycie we dwoje. Mamy rownie bardzo dobra sytuacje finansowa. Nigdy nie wyobrazalam sobie, siebie jako matki, nigdy tego nie chcialam i szczerze to tak naprawde poprostu nie lubie dzieci. Nawet bratankow, jak trzeba zajme sie nimi ,najlepiej jak umiem ale nie czuje zadnej wiezi, wrecz przeciwnie odpycha mnie od nich jak siadaja mi na kolana czy lapia za reke(tak samo mam z dziecmi mojej najlepszej przyjaciolki). Ale od mamy, tesciowej i wszystkich dookola slysze ze czas na dziecko, i zlowrogie wrozby ze zostaniemy sami na starosc i nikt nam nie poda tej "szklanki wody" na starosc, i wlasnie tego szczerze sie boje. Mam dziadkow ok 90 letnich i widze jak wszystkie dzieci i wnuki sie nimi zajmuja i szczerze jest to wspaniale. Ale boje sie poniewaz nigdy nie lubilam dzieci i zawsze mnie odrzucalo od nich , ze podobnie bedzie z moim wlasnym dziekiem. Czytalam ksiazki i artykuly o matkach ktore "zaluja macierzynstwa" i mysle ze ze mna bedzie podobnie. Co jak urodze dziecko i nie bede potrafila go kochac?I bedzie mnie odrzucac jak inne dzieci teraz.( dam mu wszystko co najlepsze na pewno ale czy bedzie to cos warte bez milosci?) Wiem ze mowi sie ze ze swoim dzieckiem jest inaczej jednak jest masa kobiet ktore przyznaja sie ze nie maja odczuc do wlasnych dzieci i przez to ze sie pojawily stracily szczesliwe zycie? Kocham moje zycie teraz i jestem bardzo szczesliwa ale boje sie ze wraz z pojawieniem sie dziecka zmieni sie ono na gorsze, i bede jak te kobiety "zalowala macierzynstwa". Czy sa tu Pani ktore mialy podobne obawy? Lub walsnie czy sa tu kobiety ktore "zaluja"????

Nie ma sensu się zmuszać, bo otoczenie coś Ci wmawia. Jeżeli z mężem się zgadzacie co do posiadania bądź nie dzieci, to to najważniejsze.

Pamiętaj, że to nie mama i teściowa będzie w ciąży i będzie wychowywać, tylko Ty. Nie chcesz? Nie rób dzieci dla samego ich posiadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie żałuje, że mam córke. Jeśli Ty po prostu ich nie chcesz to nic na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile masz lat?

Ja też nie przepadałam za dziećmi. Nawet za dziećmi sióstr ,ale gdy urodziła mi się córka to czuję zupełnie co innego . Daje mi dużo szczęścia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym żałowaniem to jest tak że zwykle żałują:

-matki małych dzieci, które nie mają pomocy. Mąż cały dzień w robocie a one cały dzień w domu po pachy w pracach domowych i non stop wiszącym na nich dziecku/dzieciach. Taki stan zwykle mija i często żałowanie przechodzi jak dzieci się usamodzielniaja. Spytaj jakiejś 60 latki czy żałuję że ma dzieci;) 

- matki które nie chciały mieć dzieci a z pewnych względów urodziły. Głównie to takie osoby z silnym wewnetrznym przekonaniem od najwcześniejszych lat. 

- cześć (nie wszystkie!)matek nieuleczalnie chorych dzieci też żałuję przyznając się do tego lub nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"bo niedlugo moze byc ostatnia szansa. Mam wspanialego meza i kocham nasze zycie we dwoje. Mamy rownie bardzo dobra sytuacje finansowa"

Też pamietaj że:

-z dzieckiem nie zawsze udaje się ot tak od razu- niektórzy starają się latami. Może wyjść za pierwszym razem a może wyjść "pod koniec" Np w wieku 42lat;) 

-wasze życie we dwoje zmieni się po dzieciach i będzie inne, brak swobody, beztroski, spontaniczności, wszystko musi być zaplanowane

-apropo syt. Finansowej bierz pod uwagę że matki zwykle są w pracy pierwsze do zwolnienia i ostatnie do zatrudnienia. Dzieci do czasu zerówki często chorują i zlobek/przedszkola a nawet niania nie załatwiają często sytuacji w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta myśl że oh, będę miała dzieci to będą mi dawały szklankę wody na starość jest okropna. To rodzice powinni być dla dzieci a nie na odwrót. Koniec tematu. 

Jeśli nie czujesz tej potrzeby bycia matką, posiadania dziecka itd. to tego nie rób/nie róbcie! Bo będziecie żałować. I nie słuchaj się otoczenia. A presję ignoruj. To twoje/wasze życie. 

W moim przypadku było tak że ja zawsze chciałam dzieci. Mam dwójkę i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Moja kuzynka ma 33 lata, nie chce dzieci. Mówi że jej moje wystarcza hahaha i tyle. Namowy matki nic nie pomagają. To jej życie i tyle. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem w takiej samej sytuacji, mam 32 lata i jestem mężatka od 5 lat. Sama nie wiem czego chcę, ale na ten moment coraz bardziej wydaje mi się, że rodzicielstwo nie jest dla mnie. Najgorsze wydaje mi się robienie dzieci, żeby był ktoś dla nas na starość… Nigdy nie opiekowałam się małym dzieckiem i jakoś mnie do tego nie ciągnie. Lubię dzieci, ale dlatego że mam świadomość, że nie muszę za nie odpowiadać :D Czasami wyobrażam sobie, jak to by było mieć dziecko, ale jednocześnie bardzo doceniam to, że po pracy wracam do ciszy i spokoju w domu, że mogę przespać całą noc, że nie muszę z nikim odrabiać lekcji. Może tez inaczej bym na to patrzyła, gdyby świat był tylko dobry, a niestety dzieje się coraz gorzej. Chyba jednak nie nadaję się na matkę… Dwa razy w życiu myślałam, że jestem w ciąży i zamiast szczęścia czułam przerażenie. Jedynym powodem, który na ten moment mógłby mnie przekonać do sensu posiadania dziecka jest to, że może moi rodzicie i teściowa chcieliby mieć wnuka (to ich jedyna szansa). Ale to chyba nie jest racjonalny powód do zachodzenia w ciążę 🙃

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×