Co z TYM obiadem?

9 minut temu, Pokraka napisał:

Praktyczna, dajesz łyżeczkę do sosu i masz juz przyprawiony

To, co ja widziałam to była adżika warszawska. Pierwszy raz cis takiego widziałam. 

10 minut temu, miramar napisał:

To, co ja widziałam to była adżika warszawska. Pierwszy raz cis takiego widziałam. 

O warszawskiej to pierwszy raz słyszę. Abchaska, gruzińska, turecka praktycznie każdy z nad Morza Czarnego ma  

Bo ta moze byla z papryczek wyhodowanym na warszawskim balkonie wiec temu warszawska.

Moze tez sobie zasadze papryczki chilli, u nas sie nie zmarnuja.

9 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Moze tez sobie zasadze papryczki chilli, u nas sie nie zmarnuja.

Śmiało możesz bardzo mało wymagające bardzo plenne. 

Dostałam uczulenia na nowy korektor, twarz mnie pali i swędzi, a nie mogę zmyć tapety bo będę miała mordę jak ... pawiana, 

Chyba jednak nie warto kupować podejrzanych specyfików przez internet nawet jeśli obiecują cuda

9 minut temu, Pokraka napisał:

Śmiało możesz bardzo mało wymagające bardzo plenne. 

Dostałam uczulenia na nowy korektor, twarz mnie pali i swędzi, a nie mogę zmyć tapety bo będę miała mordę jak ... pawiana, 

Chyba jednak nie warto kupować podejrzanych specyfików przez internet nawet jeśli obiecują cuda

Z kosmetykami jest tak, ze nie kazdemu pasuje to samo i nawet jesli to cud dla innych to dla nas nie musi byc.

Chyba mielismy kiedys papryczki chili na balkonie, ale jakies zielone i nie bylo ich bardzo duzo. To byl krzaczek mojego konkubina i nie wiem czy on o to dbal, moje byly pomidory.

30 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Moze tez sobie zasadze papryczki chilli, u nas sie nie zmarnuja.

One są bardzo wdzięczne w hodowli. Nawet jak je coś podgryza czy jakiś przędziorek się zagnieździ to i tak są plenne.

19 minut temu, Pokraka napisał:

Śmiało możesz bardzo mało wymagające bardzo plenne. 

Dostałam uczulenia na nowy korektor, twarz mnie pali i swędzi, a nie mogę zmyć tapety bo będę miała mordę jak ... pawiana, 

Chyba jednak nie warto kupować podejrzanych specyfików przez internet nawet jeśli obiecują cuda

Internet to najgorsza zaraza. Patrzysz na zdjęcie - piękny biust w staniku. Przysyłają - no nie, to nie tak maiło być.

34 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Bo ta moze byla z papryczek wyhodowanym na warszawskim balkonie wiec temu warszawska.

Nie sprawdziłam jaki jest jej skład ale dziś sprawdzę. Bo żeby były ciekawiej tę adżikę można kupić w piekarni.  Dlatego myślałam, że to jakiś dżem albo konfitury.

10 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Z kosmetykami jest tak, ze nie kazdemu pasuje to samo i nawet jesli to cud dla innych to dla nas nie musi byc.

Chyba mielismy kiedys papryczki chili na balkonie, ale jakies zielone i nie bylo ich bardzo duzo. To byl krzaczek mojego konkubina i nie wiem czy on o to dbal, moje byly pomidory.

Może nie podlewał, w zasadzie ja tez tak wyskoczyłam, że łatwe  a to nie ja się nimi zajmuje

3 minuty temu, miramar napisał:

Internet to najgorsza zaraza. Patrzysz na zdjęcie - piękny biust w staniku. Przysyłają - no nie, to nie tak maiło być.

Powinni uprzedzać, że biust/figura modelki nie jest w zestawie.

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Może nie podlewał, w zasadzie ja tez tak wyskoczyłam, że łatwe  a to nie ja się nimi zajmuje

Pewnie nie, choc tutaj i tak czesto pada. W jakims momencie zrobil sie patyk, ale pare papryczek zjedlismy jednak.

Jak mi sie juz nic nie chce, przeszlam na tryb swiateczny w pracy.

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Powinni uprzedzać, że biust/figura modelki nie jest w zestawie.

Teraz to nawet piszą, że prezentowane ubranie jest na modelce o konkretnych wymiarach. Ale kto by na to zwracał uwagę.

Przed chwilą, Żaba Monìka napisał:

Jak mi sie juz nic nie chce, przeszlam na tryb swiateczny w pracy.

Ja trochę podgoniłam, żeby nie mieć wyrzutów sumienia.

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Jak mi sie juz nic nie chce, przeszlam na tryb swiateczny w pracy.

Mi tez się nie chce, ale to nie nowina i tryb stały 

2 minuty temu, miramar napisał:

Teraz to nawet piszą, że prezentowane ubranie jest na modelce o konkretnych wymiarach. Ale kto by na to zwracał uwagę.

A to to już dyskryminacja, co z politykami horyzontalnymi UE, równymi szansami i takimi tam ja chce nosić rozmiar S i nie obchodzą mnie jakieś ich wymiary.

1 minutę temu, Pokraka napisał:

A to to już dyskryminacja, co z politykami horyzontalnymi UE, równymi szansami i takimi tam ja chce nosić rozmiar S i nie obchodzą mnie jakieś ich wymiary.

Mozesz identyfikowac swoje ubrania jako S.

1 minutę temu, Pokraka napisał:

A to to już dyskryminacja, co z politykami horyzontalnymi UE, równymi szansami i takimi tam ja chce nosić rozmiar S i nie obchodzą mnie jakieś ich wymiary.

Ja już od dawna postuluję, żeby na wszystkich ubraniach była metka z rozmiarem S. Klientek byłaby szczęśliwa, sklep by miał zysk a tak to co? Nico.

Dodam, że mam świadomość, że poprawna forma to "nic" ale chciałam osiągnąć rym.

2 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Mozesz identyfikowac swoje ubrania jako S.

To niemożliwe z powodu bijącej po oczach metki!

1 minutę temu, miramar napisał:

To niemożliwe z powodu bijącej po oczach metki!

Metke mozesz oderwac, zwlaszcza jesli Cie bije po oczach.

3 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Mozesz identyfikowac swoje ubrania jako S.

Przed chwilą, miramar napisał:

To niemożliwe z powodu bijącej po oczach metki!

Dokładnie, bezczelnie wszywają tam jakieś inne straszne litery. 

3 minuty temu, miramar napisał:

Ja już od dawna postuluję, żeby na wszystkich ubraniach była metka z rozmiarem S. Klientek byłaby szczęśliwa, sklep by miał zysk a tak to co? Nico.

Dodam, że mam świadomość, że poprawna forma to "nic" ale chciałam osiągnąć rym.

I tak wszystko trzeba mierzyć. Niestety niewiele jest już sklepów mających moje eski w sprzedaży

7 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Metke mozesz oderwac, zwlaszcza jesli Cie bije po oczach.

I tak wycinam wszystkie metki i przyszywki od wewnętrznej strony bo mnie drapią.

Może to jakieś natręctwo bo w spodniach też wypruwam.

8 minut temu, Pokraka napisał:

 

Dokładnie, bezczelnie wszywają tam jakieś inne straszne litery. 

Tak! To skandal!

To chyba też ujawnianie wrażliwych danych na temat klientów sklepu. Na to chyba jest nawet jakiś paragraf.

6 minut temu, miramar napisał:

I tak wycinam wszystkie metki i przyszywki od wewnętrznej strony bo mnie drapią.

Może to jakieś natręctwo bo w spodniach też wypruwam.

Moj wujek tak ma, nawet podkoszulki nosi na lewa strone, bo go szwy uwieraja.

8 minut temu, miramar napisał:

Tak! To skandal!

To chyba też ujawnianie wrażliwych danych na temat klientów sklepu. Na to chyba jest nawet jakiś paragraf.

Na pewno to jest skrajna impertynencja

8 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Moj wujek tak ma, nawet podkoszulki nosi na lewa strone, bo go szwy uwieraja.

Aż tak nie mam ale metki i inne wszywki wypruwam.

4 minuty temu, Pokraka napisał:

Na pewno to jest skrajna impertynencja

A na dodatek ktoś za tymi metkami lobbuje, bo inaczej to po co by je wszywali. I tak trzeba wszystko mierzyć.

To spisek jest!

Slucham na youtubie "Glukozowa Rewolucja, której nie było" Damiana Parola. Lubie go posluchac jako glosu rozsadku w swiecie internetowych sensacji dietetycznych.