In vitro z komórką dawczyni cz.5

3 godziny temu, believer napisał:

Dziewczyny wychodze z krzakow i melduje ze 8 dpt mialam bete 17,5 a dzisiaj 10 dpt 76,7. Dla mnie to CUD, pierwszy raz beta ruszyla. A to byl.moj jedenasty transfer... Prosze trzymajcie kciuki za mojego Kropka. Wartosci bety moze moglyby byc wieksze ale urosla i to konkretnie wiec nie trace nadziei. 

Fantastyczna wiadomość! Gratulacje i oczywiście, że trzymamy kciuki!  
Nie wiem czy to efekt ciąży ale od czasu transferu mam już drugą ciężką infekcję a jestem osobą która nigdy nie choruje. W tygodniu po transferze chore zatoki a teraz od Świąt masakryczne zapalenie gardła. Pije imbir z cytryną i miodem, jem czosnek, do ssania Prenalen i szczerze mówiąc guzik pomaga …. Macie jeszcze jakieś metody? Syropu z cebuli nie przełknę

7 godzin temu, PolaMela napisał:

Fantastyczna wiadomość! Gratulacje i oczywiście, że trzymamy kciuki!  
Nie wiem czy to efekt ciąży ale od czasu transferu mam już drugą ciężką infekcję a jestem osobą która nigdy nie choruje. W tygodniu po transferze chore zatoki a teraz od Świąt masakryczne zapalenie gardła. Pije imbir z cytryną i miodem, jem czosnek, do ssania Prenalen i szczerze mówiąc guzik pomaga …. Macie jeszcze jakieś metody? Syropu z cebuli nie przełknę

A próbowałas syrop z cebuli od Pana Tabletki (w google wpisz) nawet moje dziecko go lubi jest z czerwonej cebuli. 

Dnia 22.04.2022 o 22:52, PolaMela napisał:

Miałam badania na samym początku cyklu, ważne było żeby stężenia były jak najmniejsze. Progesteron bliski zera. Gdy w tym cyklu estrogen był podwyższony miałam odstawić Divigel na 2 dni, skontrolować czy spadło i włączyć od nowa. Potem kontrola progesteronu przed włączeniem suplementacji czyli gdzieś w 9 dniu cyklu (miał być jak najniższy), potem kontrola dzień przed transferem i tu już progesteron nie mógł być niższy niż 20 bo inaczej transfer byłby odwołany. Kolejna kontrola w 7 dniu po transferze razem z betą. 
prolaktyne tez kontrolowałam i brałam Dostinex pół tabl raz w tygodniu. 

PolaMela i na cyklu sztucznym progesteron musiałaś miec powyżej 20 tak lekarz kazał Ci trzymać taki poziom? Hmm to ja nigdy na sztucznym nie mialam takiego poziomu.Pewnie stąd moje niepowodzenia

3 godziny temu, Ada23 napisał:

PolaMela i na cyklu sztucznym progesteron musiałaś miec powyżej 20 tak lekarz kazał Ci trzymać taki poziom? Hmm to ja nigdy na sztucznym nie mialam takiego poziomu.Pewnie stąd moje niepowodzenia

Może pogadaj z lekarzem o możliwości zastosowania Agolutinu (zastrzyki domięśniowe). Podobno wchłania się jak żaden inny progesteron. Jedyny minus- do kupienia w Czechach.

9 godzin temu, Ada23 napisał:

PolaMela i na cyklu sztucznym progesteron musiałaś miec powyżej 20 tak lekarz kazał Ci trzymać taki poziom? Hmm to ja nigdy na sztucznym nie mialam takiego poziomu.Pewnie stąd moje niepowodzenia

Tak, to u nas był warunek. Dlatego biorę tak wielką suplementację. Raz miałam odwołany cykl bo przed włączeniem proga miałam stezenie 1.7 a powinno być znacznie mniej. Potem kontrole czy urósł i ile. Mam na jego punkcie już obsesje . Mi najbardziej podnosi Prolutex. Ale mam tez Cyclogest. Dodatkowo Duphaston ale to wiadomo ze się do stężenia we krwi nie liczy…

Dnia 23.04.2022 o 11:08, believer napisał:

Dziewczyny wychodze z krzakow i melduje ze 8 dpt mialam bete 17,5 a dzisiaj 10 dpt 76,7. Dla mnie to CUD, pierwszy raz beta ruszyla. A to byl.moj jedenasty transfer... Prosze trzymajcie kciuki za mojego Kropka. Wartosci bety moze moglyby byc wieksze ale urosla i to konkretnie wiec nie trace nadziei. 

Wow super wynik! Co zmieniałaś przy tym transferze? Trzymam kciuki za piękne przyrosty

3 godziny temu, PolaMela napisał:

Tak, to u nas był warunek. Dlatego biorę tak wielką suplementację. Raz miałam odwołany cykl bo przed włączeniem proga miałam stezenie 1.7 a powinno być znacznie mniej. Potem kontrole czy urósł i ile. Mam na jego punkcie już obsesje . Mi najbardziej podnosi Prolutex. Ale mam tez Cyclogest. Dodatkowo Duphaston ale to wiadomo ze się do stężenia we krwi nie liczy…

Hmm,mi lekarz mówił,ze na cyklu sztucznym wartosci zawsze wyjdą niższe we krwi,a w macicy na pewno są wyższe.Zeby sie nie przejmować poziomem po włączeniu progesteronu bo na pewno w macicy jest dobry.Mógł nie byc wystarczajacy albo zarodki wadliwe i dlatego beta nigdy nie ruszyła

Zaczynam stymulację do punkcji w sobotę w 1 dc mój progesteron to 0.43ng/ml

A estradiol 39.91 pg/ml 

Zastrzyki z mensinorm 150 i ovaleap 100 robię wieczorem i od 6 dc dochodzi mi rano orgalutran

Kontrola w piątek 

2 godziny temu, Ada23 napisał:

Hmm,mi lekarz mówił,ze na cyklu sztucznym wartosci zawsze wyjdą niższe we krwi,a w macicy na pewno są wyższe.Zeby sie nie przejmować poziomem po włączeniu progesteronu bo na pewno w macicy jest dobry.Mógł nie byc wystarczajacy albo zarodki wadliwe i dlatego beta nigdy nie ruszyła

To tez racja. Te leki dopochwowe podobno wcale nie wychodzą w krwi. Duphaston też słyszałam, że nie wychodzi. No i progesteron tez podobno jest wydzielany skokowo i w ciagu kilkudziesięciu minut wynik może być zupełnie inny

2 godziny temu, kaja356 napisał:

Zaczynam stymulację do punkcji w sobotę w 1 dc mój progesteron to 0.43ng/ml

A estradiol 39.91 pg/ml 

Zastrzyki z mensinorm 150 i ovaleap 100 robię wieczorem i od 6 dc dochodzi mi rano orgalutran

Kontrola w piątek 

 

 

Wydaje mi się ze wyniki ok  Trzymam kciuki, nie podchodzisz do kd?

Ja sie melduje z dzisiejszym wynikiem bety 12 dpt - 175 mUI/ml, takze przyrost jest ok. Dzieki za mile slowa. Nie puszczajcie kciukow.

Oliwia co do zmian w tym transferze to pierwszy raz bralam dopochwowo tabletki z Viagrą. Bralam tez probiotyki doustnie i dopochwowo, zalecil mi je ginekolog ale tez pamietalam ze Krokus o tym pisala tutaj. Mialam tez zmienione zalecenia od immunologa prof. Malinowskiego, bralam prograf 2x1mg od 10 dni przed transferem a Encortolon 15 mg od 20 dnia cyklu poprzedzajacego. Aha i nasienie meza bylo po tym jak bral Metypred przez miesiac zalecony mu tez przez Malinowskiego. Ale co pomoglo to nie mam pojecia, a moze to byl "ten" zarodek.

49 minut temu, Oliwią napisał:

To tez racja. Te leki dopochwowe podobno wcale nie wychodzą w krwi. Duphaston też słyszałam, że nie wychodzi. No i progesteron tez podobno jest wydzielany skokowo i w ciagu kilkudziesięciu minut wynik może być zupełnie inny

Wydaje mi się ze wyniki ok  Trzymam kciuki, nie podchodzisz do kd?

Podchodzę do łączonej procedury

Czyli swojej punkcji i kd

Dnia 23.04.2022 o 11:08, believer napisał:

Dziewczyny wychodze z krzakow i melduje ze 8 dpt mialam bete 17,5 a dzisiaj 10 dpt 76,7. Dla mnie to CUD, pierwszy raz beta ruszyla. A to byl.moj jedenasty transfer... Prosze trzymajcie kciuki za mojego Kropka. Wartosci bety moze moglyby byc wieksze ale urosla i to konkretnie wiec nie trace nadziei. 

Bardzo, bardzo, bardzo Ci gratuluję i jeszcze mocniej trzymam kciuki!!! 

4 godziny temu, Oliwią napisał:

To tez racja. Te leki dopochwowe podobno wcale nie wychodzą w krwi. Duphaston też słyszałam, że nie wychodzi. No i progesteron tez podobno jest wydzielany skokowo i w ciagu kilkudziesięciu minut wynik może być zupełnie inny

Leki dopochwowe wychodzą w badaniu, wchłaniają się do krwi, jest to napisane w charakterystyce produktu każdego z nich. Ale oczywiście miejscowo stezenie w macicy jest wyższe po aplikacji. Duphaston nie wyjdzie bo nie jest progesteronem  

Ja zauważyłam ze są dwie szkoły, lekarze z Czech kompletnie nie zwracają na to uwagi, w Polsce różnie. I to prawda ze progesteron wydzielany jest skokowo. Ale ten własny. Tego suplementowanego stezenie jest względnie stałe a jak ktoś suplementuje to zwykle znaczy ze własnego ma nieistotnie mało. Gdy nie badałam i stosowałam mało - nie wychodziło. Odkąd uzupełniam ile doktor każe - wyszło. Wiec polecam  

21 godzin temu, believer napisał:

Ja sie melduje z dzisiejszym wynikiem bety 12 dpt - 175 mUI/ml, takze przyrost jest ok. Dzieki za mile slowa. Nie puszczajcie kciukow.

Oliwia co do zmian w tym transferze to pierwszy raz bralam dopochwowo tabletki z Viagrą. Bralam tez probiotyki doustnie i dopochwowo, zalecil mi je ginekolog ale tez pamietalam ze Krokus o tym pisala tutaj. Mialam tez zmienione zalecenia od immunologa prof. Malinowskiego, bralam prograf 2x1mg od 10 dni przed transferem a Encortolon 15 mg od 20 dnia cyklu poprzedzajacego. Aha i nasienie meza bylo po tym jak bral Metypred przez miesiac zalecony mu tez przez Malinowskiego. Ale co pomoglo to nie mam pojecia, a moze to byl "ten" zarodek.

Beliver a masz jakieś objawy ciąży,lub po transferze mialaś?

Mialam plamienie implantacyjne 6dpt. A tak to raczej nie mam objawow 

2 godziny temu, believer napisał:

Mialam plamienie implantacyjne 6dpt. A tak to raczej nie mam objawow 

To pierwszy raz kiedy beta ruszyla? Gdzie się leczysz? 

2 godziny temu, believer napisał:

Mialam plamienie implantacyjne 6dpt. A tak to raczej nie mam objawow 

Przepraszam,że tak wypytuje jak to plamienie wyglądało i jak dlugo plamiłas?

5 godzin temu, Kammka7 napisał:

To pierwszy raz kiedy beta ruszyla? Gdzie się leczysz? 

Tak pierwszy raz. Lecze sie w Salve Medica w Lodzi.

5 godzin temu, Ada23 napisał:

Przepraszam,że tak wypytuje jak to plamienie wyglądało i jak dlugo plamiłas?

To byly ze 2 plamki/kropki brazowej krwi na wkladce i pozniej jeszcze troche jakby podbarwionego sluzu troche a na kolejny dzien jeszcze po aplikacji utrogestanu zauwazylam na palcu nitke brazowej krwi. Takze na tyle malutko ze nie stresowalo mnie to tylko dalo jakas nadzieje. 

6 godzin temu, believer napisał:

Tak pierwszy raz. Lecze sie w Salve Medica w Lodzi.

 

To byly ze 2 plamki/kropki brazowej krwi na wkladce i pozniej jeszcze troche jakby podbarwionego sluzu troche a na kolejny dzien jeszcze po aplikacji utrogestanu zauwazylam na palcu nitke brazowej krwi. Takze na tyle malutko ze nie stresowalo mnie to tylko dalo jakas nadzieje. 

U mnie też tak to wyglądało. Takie nitki śluzu podbarwionego na różowo-brązowo. Dwa dni przed spodziewaną datą miesiączki. I tylko w ten jeden dzień, dwa razy. Na następny dzień nic już nie było. Aczkolwiek tylko ten jeden raz miałam plamienie implantacyjne. Przy poprzednich ciążach nie miałam tego.

26 minut temu, Krokus napisał:

U mnie też tak to wyglądało. Takie nitki śluzu podbarwionego na różowo-brązowo. Dwa dni przed spodziewaną datą miesiączki. I tylko w ten jeden dzień, dwa razy. Na następny dzień nic już nie było. Aczkolwiek tylko ten jeden raz miałam plamienie implantacyjne. Przy poprzednich ciążach nie miałam tego.

Ja z kolei nie miałam. Plamienie dopiero w 5 tygodniu…. Co za stres…

10 godzin temu, believer napisał:

Tak pierwszy raz. Lecze sie w Salve Medica w Lodzi.

 

To byly ze 2 plamki/kropki brazowej krwi na wkladce i pozniej jeszcze troche jakby podbarwionego sluzu troche a na kolejny dzien jeszcze po aplikacji utrogestanu zauwazylam na palcu nitke brazowej krwi. Takze na tyle malutko ze nie stresowalo mnie to tylko dalo jakas nadzieje. 

Ja też w Salve w Łodzi jestem. Kolejny transfer u mnie pewnie w lipcu. Który to Twój transfer u nich? Kto Cię prowadzi? Oczywiście trzymam kciuki z siłą imadła!

50 minut temu, DalekoDo napisał:

Ja też w Salve w Łodzi jestem. Kolejny transfer u mnie pewnie w lipcu. Który to Twój transfer u nich? Kto Cię prowadzi? Oczywiście trzymam kciuki z siłą imadła!

U nich to byl 7 transfer. Teraz jestem u dr Kł. Badalam dzisiaj bete znowu 14dpt i mam juz wynik, wynosi 420 takze urosla ponad 100 procent znowu wiec chyba jest ok. 

10 minut temu, believer napisał:

U nich to byl 7 transfer. Teraz jestem u dr Kł. Badalam dzisiaj bete znowu 14dpt i mam juz wynik, wynosi 420 takze urosla ponad 100 procent znowu wiec chyba jest ok. 

Cudowne wieści! Bardzo Ci kibicuję!

4 godziny temu, PolaMela napisał:

Ja z kolei nie miałam. Plamienie dopiero w 5 tygodniu…. Co za stres…

Stres niestety jest całą ciążę, z mojego doświadczenia, bo na każdym etapie jakieś zmartwienia są i na każdym etapie ciążę można stracić. To nieuniknione. Tylko osoba niczego nieświadoma się nie stresuje.

6 godzin temu, believer napisał:

U nich to byl 7 transfer. Teraz jestem u dr Kł. Badalam dzisiaj bete znowu 14dpt i mam juz wynik, wynosi 420 takze urosla ponad 100 procent znowu wiec chyba jest ok. 

Wspaniale! To za kilka dni można oglądać pęcherzyk w usg  

moja fasolka ma nieco ponad centymetr  

Dnia 27.04.2022 o 11:07, Krokus napisał:

Stres niestety jest całą ciążę, z mojego doświadczenia, bo na każdym etapie jakieś zmartwienia są i na każdym etapie ciążę można stracić. To nieuniknione. Tylko osoba niczego nieświadoma się nie stresuje.

Prawda to. Na pocieszenie powiem, że ludzie mówią, że po porodzie też ciągły stres o dziecko, ale z tym się nie zgodzę. Po tej stronie brzucha wszystko się widzi, łatwiej można wszystko sprawdzić. Po ciąży dopiero odetchnęłam psychicznie :)

51 minut temu, Rewolucja napisał:

Prawda to. Na pocieszenie powiem, że ludzie mówią, że po porodzie też ciągły stres o dziecko, ale z tym się nie zgodzę. Po tej stronie brzucha wszystko się widzi, łatwiej można wszystko sprawdzić. Po ciąży dopiero odetchnęłam psychicznie 

Nie wiem jak wytrzymałyscie te 9 miesięcy… 

PolaMela, nie było łatwo, ale podpisuję się pod tym co pisze Rewolucja - po tej stronie brzucha jest zdecydowanie lepiej Powodzenia

A jakie badania genetyczne w 11-14 tyg robilyscie? Test PAPPA+ usg czy coś więcej, jakieś NIFTY, SANCO? 
 

Dnia 27.04.2022 o 10:33, believer napisał:

U nich to byl 7 transfer. Teraz jestem u dr Kł. Badalam dzisiaj bete znowu 14dpt i mam juz wynik, wynosi 420 takze urosla ponad 100 procent znowu wiec chyba jest ok. 

Gratulacje  Trzymam kciuki za usg  

Ja mam wizytę po majówce i chcemy podejść do krio