Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
PolaMela

In vitro z komórką dawczyni cz.5

Polecane posty

2 minuty temu, kaja356 napisał:

Powiedzcie w którym dc miałyście transfer?

22 dc

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, kaja356 napisał:

Powiedzcie w którym dc miałyście transfer?

W 18 dniu cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę że miałyście transfer późno . Ja teraz mam w 20dc to nie rozumiem dlaczego poprzedni ten nieudany zrobili mi w 17dc , teraz zanim wyznaczył termin transferu byłam trzy razy na podglądzie endometrium a wtedy od razu w 10dc wyznaczył termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kaja356 napisał:

Widzę że miałyście transfer późno . Ja teraz mam w 20dc to nie rozumiem dlaczego poprzedni ten nieudany zrobili mi w 17dc , teraz zanim wyznaczył termin transferu byłam trzy razy na podglądzie endometrium a wtedy od razu w 10dc wyznaczył termin.

W każdym cyklu endometrium różnie może rosnąć - stąd rozbieżności. Po to robi się monitoring endometrium aby lekarz wybrał najlepszy moment na włączenie progesteronu i na transfer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2022 o 11:27, PolaMela napisał:

Dziękuję za wsparcie. Za mną najgorsza noc w życiu, ból fizyczny nie do opisania. Co z psychiką czas pokaże. Ale już po wszystkim, czas na regenerację…

PolaMela jak się trzymasz? Jak się czujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ada23 napisał:

 

Edytowano przez kaja356

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2022 o 17:24, DalekoDo napisał:

PolaMela jak się trzymasz? Jak się czujesz? 

Dziękuję ze pytasz, wracam do formy. Unormowało mi się już ciśnienie, prawie przestałam krwawić. W usg macica wyglada dobrze. Umówiłam sie do spec od patologii ciąży żeby do kolejnej próby dobrze sie przygotować. Wszystko wskazuje ze miałam ciężki stan przedrzucawkowy bardzo zle rokujący w tak wczesnej ciąży. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, PolaMela napisał:

Dziękuję ze pytasz, wracam do formy. Unormowało mi się już ciśnienie, prawie przestałam krwawić. W usg macica wyglada dobrze. Umówiłam sie do spec od patologii ciąży żeby do kolejnej próby dobrze sie przygotować. Wszystko wskazuje ze miałam ciężki stan przedrzucawkowy bardzo zle rokujący w tak wczesnej ciąży. 

O rany... Przeszłaś naprawdę sporo, ale dobrze słyszeć, że widać światełko w tunelu. Daj znać jak będziesz po wizycie, może lekarz powie jaka mogła być przyczyna tego ciężkiego stanu przedrzucawkowego w Twoim przypadku. Wysyłam całe mnóstwo pozytywnej energii.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, PolaMela napisał:

Dziękuję ze pytasz, wracam do formy. Unormowało mi się już ciśnienie, prawie przestałam krwawić. W usg macica wyglada dobrze. Umówiłam sie do spec od patologii ciąży żeby do kolejnej próby dobrze sie przygotować. Wszystko wskazuje ze miałam ciężki stan przedrzucawkowy bardzo zle rokujący w tak wczesnej ciąży. 

PolaMela, bardzo mi przykro. Mam pytanie do Ciebie jako do lekarza. Od cesarki zauważyłam że mi bardzo puchnie noga w kostce. Jest to zawsze lewa noga i przed cesarką tego nie miałam. Teraz jestem ponad 4 mce po porodzie i kostka prawie wiecznie jest spuchnięta. Dochodzą mi jakieś dziwne bóle głowy? Cała ciąża i wcześniejsze wieloletnie starania na heparynie. Mam mutację PAI-1 i chyba skłonności do zakrzepicy. Czy radziłabyś dopplera żył w nogach? 

Jeśli chodzi o preeklampsję to chyba też się otarłam. Ostatecznie miałam tylko skoki ciśnienia między 32 a 35 tygodniem i później ciśnienie się unormowało a białko z moczu zniknęło. Dziwna sprawa. Potem, tuż przed porodem ciśnienie miałam normalne albo wręcz niskie choć jeszcze bardzo sporadyczny skok większego ciśnienia się zdażył. Ale pamiętam ten strach. Jak łupie ciśnienie w zaawansowanej ciąży to uczucie jest trochę takie jakby się miało zaraz zawał dostać. Serce mało co z klatki piersiowej nie wyskoczy. 

Edytowano przez Krokus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Krokus napisał:

PolaMela, bardzo mi przykro. Mam pytanie do Ciebie jako do lekarza. Od cesarki zauważyłam że mi bardzo puchnie noga w kostce. Jest to zawsze lewa noga i przed cesarką tego nie miałam. Teraz jestem ponad 4 mce po porodzie i kostka prawie wiecznie jest spuchnięta. Dochodzą mi jakieś dziwne bóle głowy? Cała ciąża i wcześniejsze wieloletnie starania na heparynie. Mam mutację PAI-1 i chyba skłonności do zakrzepicy. Czy radziłabyś dopplera żył w nogach? 

Jeśli chodzi o preeklampsję to chyba też się otarłam. Ostatecznie miałam tylko skoki ciśnienia między 32 a 35 tygodniem i później ciśnienie się unormowało a białko z moczu zniknęło. Dziwna sprawa. Potem, tuż przed porodem ciśnienie miałam normalne albo wręcz niskie choć jeszcze bardzo sporadyczny skok większego ciśnienia się zdażył. Ale pamiętam ten strach. Jak łupie ciśnienie w zaawansowanej ciąży to uczucie jest trochę takie jakby się miało zaraz zawał dostać. Serce mało co z klatki piersiowej nie wyskoczy. 

*zdarzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2022 o 19:25, Ada23 napisał:

Kaja356 mialaś juz transfer?

Tak , miałam, dzisiaj 9 dpt i niestety beta <2

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kaja356 napisał:

Tak , miałam, dzisiaj 9 dpt i niestety beta <2

Bardzo mi przykro,a zarodek ilu dniowy?,może za szybko zbadalaś jak trzydniowy.Jakie dawki progesteronu brałaś,może progesteron za niski .A naturalnie miałaś kiedyś bete dodatnią czy nigdy ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Ada23 napisał:

Bardzo mi przykro,a zarodek ilu dniowy?,może za szybko zbadalaś jak trzydniowy.Jakie dawki progesteronu brałaś,może progesteron za niski .A naturalnie miałaś kiedyś bete dodatnią czy nigdy ciąży?

Blastka 5 dyniowa, w ciąży nigdy nie byłam, brałam 2x1 luteina dopochwowo, co 6 godzin luteina podjęzykowa i rano jeden prolutex. Dzisiaj badałam też progesteron i mam 78.28 ng/ml (badany przed wzięciem leków) 

Brałam też encorton 1 tabletkę i acesan 1 tabletkę ,estrofem 2x1

Godzinę przed transferem miałam kroplówkę z atosibanu i dodatkowo EmbryoGlue 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, kaja356 napisał:

Blastka 5 dyniowa, w ciąży nigdy nie byłam, brałam 2x1 luteina dopochwowo, co 6 godzin luteina podjęzykowa i rano jeden prolutex. Dzisiaj badałam też progesteron i mam 78.28 ng/ml (badany przed wzięciem leków) 

Brałam też encorton 1 tabletkę i acesan 1 tabletkę ,estrofem 2x1

Godzinę przed transferem miałam kroplówkę z atosibanu i dodatkowo EmbryoGlue 

 

 

 

Wsparcie miałaś dobre, widocznie to nie tym razem… Przykro mi. Ja brałam nacięcie otoczki. Lekarz mi tłumaczył, że otoczka mrożonego zarodka jest „trudniejsza” do pęknięcia w celu zagnieżdżenia.

Będziesz podejmować kolejną próbę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Krokus napisał:

PolaMela, bardzo mi przykro. Mam pytanie do Ciebie jako do lekarza. Od cesarki zauważyłam że mi bardzo puchnie noga w kostce. Jest to zawsze lewa noga i przed cesarką tego nie miałam. Teraz jestem ponad 4 mce po porodzie i kostka prawie wiecznie jest spuchnięta. Dochodzą mi jakieś dziwne bóle głowy? Cała ciąża i wcześniejsze wieloletnie starania na heparynie. Mam mutację PAI-1 i chyba skłonności do zakrzepicy. Czy radziłabyś dopplera żył w nogach? 

Jeśli chodzi o preeklampsję to chyba też się otarłam. Ostatecznie miałam tylko skoki ciśnienia między 32 a 35 tygodniem i później ciśnienie się unormowało a białko z moczu zniknęło. Dziwna sprawa. Potem, tuż przed porodem ciśnienie miałam normalne albo wręcz niskie choć jeszcze bardzo sporadyczny skok większego ciśnienia się zdażył. Ale pamiętam ten strach. Jak łupie ciśnienie w zaawansowanej ciąży to uczucie jest trochę takie jakby się miało zaraz zawał dostać. Serce mało co z klatki piersiowej nie wyskoczy. 

Szczerze mówiąc wątpię ze to zakrzepica bo nie tak się objawia ale oczywiście usg doppler zawsze warto. Bardziej wyglada mi to na problem limfatyczny lub niewydolność żylną przewlekłą. Jeśli chodzi o bóle głowy to napisz dokładniej jak wyglądają. W której części głowy, czy z obu stron, jak długo, co wyzwala itd. Ja mam migrenowe i napięciowe bóle głowy wiec rozumiem jak to dokuczliwe. 
 

moje ciśnienie jest już idealne na 1 leku. Walczę o zrzucenie nadmiarowych kilogramów żeby zwiększyć moje szanse przy kolejnej próbie. Wreszcie tez przestałam krwawić co daje nadzieje ze zacznę kolejny cykl miesiączkowy jeszcze w sierpniu…

Edytowano przez PolaMela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Rewolucja napisał:

Wsparcie miałaś dobre, widocznie to nie tym razem… Przykro mi. Ja brałam nacięcie otoczki. Lekarz mi tłumaczył, że otoczka mrożonego zarodka jest „trudniejsza” do pęknięcia w celu zagnieżdżenia.

Będziesz podejmować kolejną próbę?

Tak. Został nam jeden zarodek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, kaja356 napisał:

Tak. Został nam jeden zarodek 

A czy macie badanie zarodków? Bo zapewne to nic po Twojej stronie, byłaś świetnie przygotowana, po prostu zarodek nie ten. Trzymam mocno kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, PolaMela napisał:

A czy macie badanie zarodków? Bo zapewne to nic po Twojej stronie, byłaś świetnie przygotowana, po prostu zarodek nie ten. Trzymam mocno kciuki !

Nie badaliśmy zarodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, PolaMela napisał:

Szczerze mówiąc wątpię ze to zakrzepica bo nie tak się objawia ale oczywiście usg doppler zawsze warto. Bardziej wyglada mi to na problem limfatyczny lub niewydolność żylną przewlekłą. Jeśli chodzi o bóle głowy to napisz dokładniej jak wyglądają. W której części głowy, czy z obu stron, jak długo, co wyzwala itd. Ja mam migrenowe i napięciowe bóle głowy wiec rozumiem jak to dokuczliwe. 
 

moje ciśnienie jest już idealne na 1 leku. Walczę o zrzucenie nadmiarowych kilogramów żeby zwiększyć moje szanse przy kolejnej próbie. Wreszcie tez przestałam krwawić co daje nadzieje ze zacznę kolejny cykl miesiączkowy jeszcze w sierpniu…

Dopinguję ci bardzo mocno tym bardziej że sama to przeszłam nie tak dawno i chyba jesteśmy w tym samym/podobnym wieku. 

Jeśli chodzi o bóle głowy to takie świdrujące, z różnych stron, raz skroń, raz z tyłu, raz z przodu całkowicie. Tak nachodzą i ustępują.

Jeśli mogę coś ci polecić przed kolejną pròbą to odczekanie. Ja bardzo się spieszyłam po poronieniu i podeszłam do kilku transferów z blastkami. Kończyły się one betą zero lub biochemem. Pomogło mi przeleczenie antybiotykowe (choć histeroskopia nie wykazała u mnie zapalenia) i potem przez 3 miesiące brałam bardzo intensywnie doustnie i dopochwowo probiotyki (zalecenie lekarki z Czech). I wtedy zaskoczyło. Jak stworzyłam prawidłową florę bakteryjną w pochwie i dałam organizmowi odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Krokus napisał:

Dopinguję ci bardzo mocno tym bardziej że sama to przeszłam nie tak dawno i chyba jesteśmy w tym samym/podobnym wieku. 

Jeśli chodzi o bóle głowy to takie świdrujące, z różnych stron, raz skroń, raz z tyłu, raz z przodu całkowicie. Tak nachodzą i ustępują.

Jeśli mogę coś ci polecić przed kolejną pròbą to odczekanie. Ja bardzo się spieszyłam po poronieniu i podeszłam do kilku transferów z blastkami. Kończyły się one betą zero lub biochemem. Pomogło mi przeleczenie antybiotykowe (choć histeroskopia nie wykazała u mnie zapalenia) i potem przez 3 miesiące brałam bardzo intensywnie doustnie i dopochwowo probiotyki (zalecenie lekarki z Czech). I wtedy zaskoczyło. Jak stworzyłam prawidłową florę bakteryjną w pochwie i dałam organizmowi odpocząć.

Jakie probiotyki brałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Krokus napisał:

Dopinguję ci bardzo mocno tym bardziej że sama to przeszłam nie tak dawno i chyba jesteśmy w tym samym/podobnym wieku. 

Jeśli chodzi o bóle głowy to takie świdrujące, z różnych stron, raz skroń, raz z tyłu, raz z przodu całkowicie. Tak nachodzą i ustępują.

Jeśli mogę coś ci polecić przed kolejną pròbą to odczekanie. Ja bardzo się spieszyłam po poronieniu i podeszłam do kilku transferów z blastkami. Kończyły się one betą zero lub biochemem. Pomogło mi przeleczenie antybiotykowe (choć histeroskopia nie wykazała u mnie zapalenia) i potem przez 3 miesiące brałam bardzo intensywnie doustnie i dopochwowo probiotyki (zalecenie lekarki z Czech). I wtedy zaskoczyło. Jak stworzyłam prawidłową florę bakteryjną w pochwie i dałam organizmowi odpocząć.

Najgorsze jest czekanie 🙂 chciałoby się już zwłaszcza ze skończyłam 45 lat i wiem ze czas się kończy… 

probiotyki chciałam zacząć właśnie dopochwowo ale niestety znów trochę krwawie wiec muszę jeszcze poczekać. 
 

bóle głowy o których piszesz są faktycznie niepodobne do żadnych konkretnych co oznacza ze mogą być dwie przyczyny - od kręgosłupa szyjnego zmęczonego zwyrodnieniem spowodowanym niewłaściwą pozycją ciała lub są na tle nerwowym - z przemęczenia, braku snu i ze stresu…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, PolaMela napisał:

Najgorsze jest czekanie 🙂 chciałoby się już zwłaszcza ze skończyłam 45 lat i wiem ze czas się kończy… 

probiotyki chciałam zacząć właśnie dopochwowo ale niestety znów trochę krwawie wiec muszę jeszcze poczekać. 
 

bóle głowy o których piszesz są faktycznie niepodobne do żadnych konkretnych co oznacza ze mogą być dwie przyczyny - od kręgosłupa szyjnego zmęczonego zwyrodnieniem spowodowanym niewłaściwą pozycją ciała lub są na tle nerwowym - z przemęczenia, braku snu i ze stresu…

Dzięki! Brak snu itp oraz zwyrodnienie pasują do mnie jak ulał.

Nie spiesz się. Czas goni, wiem, ale daj sobie choć kilka miesięcy na dojście do siebie psychiczne i fizyczne. Ja podeszłam za szybko i moja ciąża była niesamowicie stresująca bo nie przerobiłam poprzedniej traumy a już weszłam w nową ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.08.2022 o 12:21, Krokus napisał:

Dopinguję ci bardzo mocno tym bardziej że sama to przeszłam nie tak dawno i chyba jesteśmy w tym samym/podobnym wieku. 

Jeśli chodzi o bóle głowy to takie świdrujące, z różnych stron, raz skroń, raz z tyłu, raz z przodu całkowicie. Tak nachodzą i ustępują.

Jeśli mogę coś ci polecić przed kolejną pròbą to odczekanie. Ja bardzo się spieszyłam po poronieniu i podeszłam do kilku transferów z blastkami. Kończyły się one betą zero lub biochemem. Pomogło mi przeleczenie antybiotykowe (choć histeroskopia nie wykazała u mnie zapalenia) i potem przez 3 miesiące brałam bardzo intensywnie doustnie i dopochwowo probiotyki (zalecenie lekarki z Czech). I wtedy zaskoczyło. Jak stworzyłam prawidłową florę bakteryjną w pochwie i dałam organizmowi odpocząć.

Jakie probiotyki brałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, kaja356 napisał:

Jakie probiotyki brałaś?

Nie pamiętam. Zalecenie od ginekolog było żeby brać jakiekolwiek z lactobacillus i tak brałam. Ale nie przypomnę sobie teraz jaka nazwa konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Krokus napisał:

Nie pamiętam. Zalecenie od ginekolog było żeby brać jakiekolwiek z lactobacillus i tak brałam. Ale nie przypomnę sobie teraz jaka nazwa konkretnie.

Dzięki 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do dziewczyn, które zdecydowały się powiedzieć dzieciom o Kd we wczesnym wieku. Używacie jakichś książeczek do tego celu? Czy robicie to własnymi słowami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 6.08.2022 o 11:59, Krokus napisał:

Pytanie do dziewczyn, które zdecydowały się powiedzieć dzieciom o Kd we wczesnym wieku. Używacie jakichś książeczek do tego celu? Czy robicie to własnymi słowami?

Polecam insta definingmum... Brytyjka, która podchodziła do KD w Czechach

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam zapytać lekarza, ale może któraś z Was miała podobny problem, otóż od dzisiaj biorę cyclogest dopochwowo, a chciałabym kontynuować przyjmowanie lactovaginal, również dopochwowo, myślicie, że można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PolaMela a   ile zarodków adopt.mialaś w pakiecie ,czy to pojedynczo się adoptuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×