Kasienka30 8 Napisano Czerwiec 4, 2022 Cześć dziewczyny, jestem po transferze, wzięłam jeden zarodek 5aa (wahałam się czy wziąć dwa), biorę luteine encorton i estrofem, boli mnie trochę brzuch i nie wiem czy to leki czy stresa jakie były wasze odczucia 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ej Wu 115 Napisano Czerwiec 4, 2022 51 minut temu, Teklaoli napisał: A wy w uk braliscie na nhs? Bo my tak i nie wiem ile prób jest refundowanych Kurde do Polski latać...hm..nom ciężka sprawa,dobrze że juz ograniczeń pandemiowych nie ma, to chociaż tu nie masz stresu Trzymam kciuki ja wierzę ze wszystko się ułoży najlepiej jak dla nas ma być Tak, pierwsza procedurę mieliśmy na NHS i tylko jedna była refundowana. Tzn jedna procedura i masz prób tyle ile zarodków. My niestety mieliśmy tylko jeden zarodek wiec na tej jednej próbkę sie skończyło. W niektórych regionach refundują 3 procedury ale nie w Leeds wiec musiałabyś sprawdzic. To będzie nasze ostatnie podejście wiec chcemy zaufać tym razem rodakom Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Czerwiec 4, 2022 22 minuty temu, Kasienka30 napisał: Cześć dziewczyny, jestem po transferze, wzięłam jeden zarodek 5aa (wahałam się czy wziąć dwa), biorę luteine encorton i estrofem, boli mnie trochę brzuch i nie wiem czy to leki czy stresa jakie były wasze odczucia Kasieńka ja miałam transfer dokładnie 2 tygodnie temu w sobotę - blastocysty. I już po dwóch dniach zaczął bolec mnie brzuch. W środę bolał już na całego i lekarka zaleciła mi 3x dziennie nospa i magneb6. Generalnie jestem aktualnie w ciąży (oby udanej), wiec widocznie to jakies bóle związane z zagnieżdżaniem i ciążą. natomiast przy pierwszej córce nie moalam żadnych bóli w ciąży. Niemniej chodzi mi o to, że bóle to wcale nie musi być niż złego wręcz na odwrót. Najlepiej poinformować lekarza bo często przepisują nospe 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izuu07 466 Napisano Czerwiec 4, 2022 31 minut temu, Kasienka30 napisał: Cześć dziewczyny, jestem po transferze, wzięłam jeden zarodek 5aa (wahałam się czy wziąć dwa), biorę luteine encorton i estrofem, boli mnie trochę brzuch i nie wiem czy to leki czy stresa jakie były wasze odczucia Mnie bolał brzuch od transferu do 14tc i później po 25tc też. Więc prawie całą ciążę byłam na nospie i magnezie. Możesz wziąć sobie nospe dla świętego spokoju. Nic Wam nie będzie Trzymam kciuki, ja i mój 3-miesieczny synek 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasienka30 8 Napisano Czerwiec 4, 2022 Dziękuję a wam gratuluję to czekanie jest najgorsze. Byłyście na zwolnieniu bo ja chodzę do pracy ale oczywiście nie dźwigam i tylko to co w domu do roboty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Czerwiec 4, 2022 1 godzinę temu, Kasienka30 napisał: Cześć dziewczyny, jestem po transferze, wzięłam jeden zarodek 5aa (wahałam się czy wziąć dwa), biorę luteine encorton i estrofem, boli mnie trochę brzuch i nie wiem czy to leki czy stresa jakie były wasze odczucia Myślę że dobrze zrobiłaś a ile masz ostatecznie zarodków? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 4, 2022 2 godziny temu, Ej Wu napisał: Tak, pierwsza procedurę mieliśmy na NHS i tylko jedna była refundowana. Tzn jedna procedura i masz prób tyle ile zarodków. My niestety mieliśmy tylko jeden zarodek wiec na tej jednej próbkę sie skończyło. W niektórych regionach refundują 3 procedury ale nie w Leeds wiec musiałabyś sprawdzic. To będzie nasze ostatnie podejście wiec chcemy zaufać tym razem rodakom Aha to widzisz ja nie sądziłam ze to zależy od zarodków..bede musiała się dokładnie dowiedzieć..ale to może wtedy jak nam nie wyjdzie poki co nie zaprzatam sobie tym głowy Trzymam kciuki by wam sie udało w Polsce! Kto wie może jakby nam się obu udało to byśmy się kiedyś na żywo z dzieciaczkami spotkały ale by było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ej Wu 115 Napisano Czerwiec 4, 2022 17 minut temu, Teklaoli napisał: Aha to widzisz ja nie sądziłam ze to zależy od zarodków..bede musiała się dokładnie dowiedzieć..ale to może wtedy jak nam nie wyjdzie poki co nie zaprzatam sobie tym głowy Trzymam kciuki by wam sie udało w Polsce! Kto wie może jakby nam się obu udało to byśmy się kiedyś na żywo z dzieciaczkami spotkały ale by było NHS refunduje Ci cała procedurę od leków przez skany, punkcję i transfer. Jeżeli pobiorą Ci np 10 komórek z czego zapłodni się np 5 to masz jeden świeży i 4 mrożone refundowane transfery i na tym się kończy. Mi niestety zapłodnił się jeden, nie było co mrozić wiec na jednym świeżym się skończyło, bez powodzenia niestety. Kto wie jak to wszystko się potoczy. Wszystko możliwe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasienka30 8 Napisano Czerwiec 4, 2022 1 godzinę temu, AsiaWin napisał: Myślę że dobrze zrobiłaś a ile masz ostatecznie zarodków? Jeszcze 5 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 4, 2022 40 minut temu, Ej Wu napisał: NHS refunduje Ci cała procedurę od leków przez skany, punkcję i transfer. Jeżeli pobiorą Ci np 10 komórek z czego zapłodni się np 5 to masz jeden świeży i 4 mrożone refundowane transfery i na tym się kończy. Mi niestety zapłodnił się jeden, nie było co mrozić wiec na jednym świeżym się skończyło, bez powodzenia niestety. Kto wie jak to wszystko się potoczy. Wszystko możliwe Aha, no faktycznie, to ma sens..a chyba jeśli kończy się ciąża to za nast już trzeba płacić bo koleżanka tak miała ze po 1szym transferze od razu ciąża i za nast transfer juz musiała płacić...ale nic..będę się martwić jak będę musiała, póki co jeszcze 1szego transferu nie miałam więc nie ma co gdybać Tyle tu pozytywnych wiadomości na forum ze wierzę że i nam się uda te mamusie którym się udało dodają otuchy i napawają optymizmem tym z nas które ciągle walczą..w kupie siła dziewczyny 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja356 276 Napisano Czerwiec 4, 2022 1 godzinę temu, Kasienka30 napisał: Dziękuję a wam gratuluję to czekanie jest najgorsze. Byłyście na zwolnieniu bo ja chodzę do pracy ale oczywiście nie dźwigam i tylko to co w domu do roboty Ja byłam bo w markecie pracuję i trzeba dźwigać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ej Wu 115 Napisano Czerwiec 4, 2022 36 minut temu, Teklaoli napisał: Aha, no faktycznie, to ma sens..a chyba jeśli kończy się ciąża to za nast już trzeba płacić bo koleżanka tak miała ze po 1szym transferze od razu ciąża i za nast transfer juz musiała płacić...ale nic..będę się martwić jak będę musiała, póki co jeszcze 1szego transferu nie miałam więc nie ma co gdybać Tyle tu pozytywnych wiadomości na forum ze wierzę że i nam się uda te mamusie którym się udało dodają otuchy i napawają optymizmem tym z nas które ciągle walczą..w kupie siła dziewczyny Tak jak mówisz, jeśli jest ciąża za kolejne transfery trzeba płacić. Ale niczym się nie przejmuj na zapas. Trzeba wierzyć ze się uda. W końcu tak jak mówisz te którym się udało przekazują pozytywna energię. Obyśmy i my w końcu były w rolach tych dających pozytywne wibracje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Czerwiec 4, 2022 2 godziny temu, Kasienka30 napisał: Dziękuję a wam gratuluję to czekanie jest najgorsze. Byłyście na zwolnieniu bo ja chodzę do pracy ale oczywiście nie dźwigam i tylko to co w domu do roboty Ja po każdym z trzech transferów szłam na drugi dzień do pracy. Pracuję głównie przy biurku. Jedynie zrezygnowałam na ten czas z biegania i starałam się nie nosić ciężkich zakupów. Prawda jest taka, że jeśli ma się udać to się uda. Po pierwszym transferze pojechaliśmy z mężem na zakupy spożywcze i skończyło się na ciaży biochemicznej, czyli była jakaś próba implantacji. Po kolejnych transferach leżałam w domu na kanapie przez resztę dnia lub weekendu i nie udało się. Przy mojej obecnej ciąży naturalnej, przez pierwsze dwa tygodnie nie miałam pojęcia, że coś się zadziało. Żyłam normalnie, nosiłam zakupy, biegałam i zarodek pomimo tego się zaimplantował i na razie rozwija. 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 4, 2022 32 minuty temu, Ej Wu napisał: Tak jak mówisz, jeśli jest ciąża za kolejne transfery trzeba płacić. Ale niczym się nie przejmuj na zapas. Trzeba wierzyć ze się uda. W końcu tak jak mówisz te którym się udało przekazują pozytywna energię. Obyśmy i my w końcu były w rolach tych dających pozytywne wibracje Otóż to 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasienka30 8 Napisano Czerwiec 4, 2022 4 godziny temu, Jennn napisał: Ja po każdym z trzech transferów szłam na drugi dzień do pracy. Pracuję głównie przy biurku. Jedynie zrezygnowałam na ten czas z biegania i starałam się nie nosić ciężkich zakupów. Prawda jest taka, że jeśli ma się udać to się uda. Po pierwszym transferze pojechaliśmy z mężem na zakupy spożywcze i skończyło się na ciaży biochemicznej, czyli była jakaś próba implantacji. Po kolejnych transferach leżałam w domu na kanapie przez resztę dnia lub weekendu i nie udało się. Przy mojej obecnej ciąży naturalnej, przez pierwsze dwa tygodnie nie miałam pojęcia, że coś się zadziało. Żyłam normalnie, nosiłam zakupy, biegałam i zarodek pomimo tego się zaimplantował i na razie rozwija. Dobrze rozumiem że po nieudanych trzech transferach zaszlas naturalnie w ciaze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jennn 453 Napisano Czerwiec 4, 2022 59 minut temu, Kasienka30 napisał: Dobrze rozumiem że po nieudanych trzech transferach zaszlas naturalnie w ciaze Tak 2,5 miesiąca po ostatnim transferze. Co więcej miałam w planach już kolejny transfer ostatniego zarodka jaki nam został 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Czerwiec 5, 2022 Ja po pierwszy transferze z którego miałam ciąże poszłam tak samo do pracy. Pracowałam wtedy od kilku miesięcy zdalnie bo była pandemia a akurat dzień po transferze zadzwonili czy mogę przyjść pomoc koleżance. I chodziłam aż do testu codziennie od 8 do 18-19. I wtedy jakos bez problemu dotrwałam do dni testowania. a teraz siedzę z corka w domu i zrobiłam sikaniem po 5 dniach bo nie mogłam wytrzymać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ej Wu 115 Napisano Czerwiec 5, 2022 46 minut temu, Kasia.Ch napisał: Ja po pierwszy transferze z którego miałam ciąże poszłam tak samo do pracy. Pracowałam wtedy od kilku miesięcy zdalnie bo była pandemia a akurat dzień po transferze zadzwonili czy mogę przyjść pomoc koleżance. I chodziłam aż do testu codziennie od 8 do 18-19. I wtedy jakos bez problemu dotrwałam do dni testowania. a teraz siedzę z corka w domu i zrobiłam sikaniem po 5 dniach bo nie mogłam wytrzymać I jaki wynik? Ja po transferach tez normalnie chodziłam do pracy, tylko po jednym miałam 3 dni wolnego. Wydaje mi się ze jeżeli ma się coś zadziac to się zadzieje. Tym razem nie będę pracować ale tylko dlatego ze będę w Pl na urlopie. Zobaczymy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasienka30 8 Napisano Czerwiec 5, 2022 Ja chcę zrobić we wtrorek test , tydzień po transferze, ciekawe co pokaże, już się boje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja356 276 Napisano Czerwiec 5, 2022 15 minut temu, Kasienka30 napisał: Ja chcę zrobić we wtrorek test , tydzień po transferze, ciekawe co pokaże, już się boje A ile dni miał zarodek? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasienka30 8 Napisano Czerwiec 5, 2022 1 godzinę temu, kaja356 napisał: A ile dni miał zarodek? 5AA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja356 276 Napisano Czerwiec 5, 2022 27 minut temu, Kasienka30 napisał: 5AA Czyli blastka z 5 doby? To już powinno coś pokazać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Czerwiec 5, 2022 8 godzin temu, Ej Wu napisał: I jaki wynik? Ja po transferach tez normalnie chodziłam do pracy, tylko po jednym miałam 3 dni wolnego. Wydaje mi się ze jeżeli ma się coś zadziac to się zadzieje. Tym razem nie będę pracować ale tylko dlatego ze będę w Pl na urlopie. Zobaczymy Miałam transfer 5-dniowej blastocysty. W 5 dniu po transferze robiłam sikanca ale ok. 9 rano i nie był na pierwszy rannym siku i nie wyszedł. Ale na kolejny dzień 6 dpt zrobiłam z rana i juz była blada kreska. Powtórzyłam na kolejny dzień 7dpt i juz wyraźna kreska. Beta 9 dpt 287 a 11 dpt - 516. czekam na usg w czwartek mam nadzieje ze nie jest to ciąża biochemiczna czy pozamaciczna i bije juz piękne zdrowe serduszko 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ej Wu 115 Napisano Czerwiec 5, 2022 1 godzinę temu, Kasia.Ch napisał: Miałam transfer 5-dniowej blastocysty. W 5 dniu po transferze robiłam sikanca ale ok. 9 rano i nie był na pierwszy rannym siku i nie wyszedł. Ale na kolejny dzień 6 dpt zrobiłam z rana i juz była blada kreska. Powtórzyłam na kolejny dzień 7dpt i juz wyraźna kreska. Beta 9 dpt 287 a 11 dpt - 516. czekam na usg w czwartek mam nadzieje ze nie jest to ciąża biochemiczna czy pozamaciczna i bije juz piękne zdrowe serduszko Cudownie. Trzymam mocno kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 5, 2022 5 minut temu, Ej Wu napisał: Cudownie. Trzymam mocno kciuki Ja tez Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Czerwiec 6, 2022 Zbadałam dzisiaj betę i niestety wynik bardzo niski 879. 5 dni temu było 518. wiec prawie nie urósł albo zaczął spadać. czyli niestety nie mam takiego farta , ze znowu pierwszy transfer szczęśliwy. Teraz dopiero wiem jakie to ciężkie 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Czerwiec 6, 2022 21 minut temu, Kasia.Ch napisał: Zbadałam dzisiaj betę i niestety wynik bardzo niski 879. 5 dni temu było 518. wiec prawie nie urósł albo zaczął spadać. czyli niestety nie mam takiego farta , ze znowu pierwszy transfer szczęśliwy. Teraz dopiero wiem jakie to ciężkie Kasia bardzo mi przykro kiedy masz wizytę u lekarza? Jesteś silna kobietą więc wierzę że dasz radę przez to przejść. Niestety nie ma nigdy 100% szans że się uda. Urodziłaś jedno dziecko więc na pewno jeszcze urodzisz kolejne zdrowe. Natura czasami jest mądrzejsza niż sądzimy. Trzymaj się jakoś, wyplacz się, wyrzuć z siebie złość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Teklaoli 178 Napisano Czerwiec 6, 2022 5 godzin temu, Kasia.Ch napisał: Zbadałam dzisiaj betę i niestety wynik bardzo niski 879. 5 dni temu było 518. wiec prawie nie urósł albo zaczął spadać. czyli niestety nie mam takiego farta , ze znowu pierwszy transfer szczęśliwy. Teraz dopiero wiem jakie to ciężkie Oj nie...strasznie mi przykro...ale może to jeszcze nie przesądzone? Czy jak to jest? Bo ja powiem szczerze bardzo mało wiem na tematy bety itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izuu07 466 Napisano Czerwiec 6, 2022 26 minut temu, Teklaoli napisał: Oj nie...strasznie mi przykro...ale może to jeszcze nie przesądzone? Czy jak to jest? Bo ja powiem szczerze bardzo mało wiem na tematy bety itp Beta na początku ciąży bardzo szybko przyrasta i świadczy o dobrze rozwijającej się ciąży. Pierwsze tygodnie co 48h praktycznie podwaja swoją wartość. Dlatego tak szybko wiemy o ciąży. "normalne" kobiety dowiadują się o ciąży w ok 6tyg (z powodu braku miesiączki) gdzie u lekarza czesto widzą już bijące serduszko. My "invitro-we" (przepraszam, nie chce nikogo urazić określeniami) dowiadujemy się w końcówce 3 czy w 4 tyg gdzie na USG widać raptem pęcherzyk... A w sumie jakbyśmy poszły 5-10dni po transferze to raczej nic byśmy nie zobaczyły, pomimo przyrostu bety. Bo po hormonie beta-HCG i jego poziomie we krwi już wiemy. U Kasi.Ch beta ma bardzo mały przyrost przez 5 dni.... Powinna być na poziomie ok min 2000-3000. Niestety, tak jak napisała. Albo nie rośnie prawidłowo albo zaczęła już spadać.... więc prawdopodobnie ciąża się nie rozwija dalej.... Tak mi przykro Kasiu . Przepraszam, za tłumacze na Twoim przykładzie..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izuu07 466 Napisano Czerwiec 6, 2022 (edytowany) 6 godzin temu, Kasia.Ch napisał: Zbadałam dzisiaj betę i niestety wynik bardzo niski 879. 5 dni temu było 518. wiec prawie nie urósł albo zaczął spadać. czyli niestety nie mam takiego farta , ze znowu pierwszy transfer szczęśliwy. Teraz dopiero wiem jakie to ciężkie Kasiu trzymaj się.. jest mi bardzo przykro ... Edytowano Czerwiec 6, 2022 przez Izuu07 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach