Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

4 godziny temu, Jennn napisał:

Dziewczyny wróciłam z USG. Jest serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Byłam tak zestresowana tą wizytą, że nawet do mnie nie dochodziło co widzę na monitorze i że to się dzieje naprawdę😆

Jenn wiiiielkie gratulacje 😀  jak się czujesz?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, AsiaWin napisał:

Jenn wiiiielkie gratulacje 😀  jak się czujesz?

Asiu dziękuję, że pytasz😀

Generalnie czuję się dobrze. Nie mam typowych nudności i wymiotów. Zobaczymy jak będzie dalej. Za to mam wstręt do jedzenia zwłaszcza rano. Apetyt mi wraca na wieczór ale i tak jem mniej niż wcześniej. Na razie schudłam😀

Za to powiększyły mi się piersi. Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będę  musiała sobie kupić nowe staniki, bo już je zakładam na ostatnią haftkę😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Jennn napisał:

Dziewczyny wróciłam z USG. Jest serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Byłam tak zestresowana tą wizytą, że nawet do mnie nie dochodziło co widzę na monitorze i że to się dzieje naprawdę😆

Powiedz mi kochana ktory to tydzień bo jestem ciekawa kiedy już widać serduszko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Jennn napisał:

Asiu dziękuję, że pytasz😀

Generalnie czuję się dobrze. Nie mam typowych nudności i wymiotów. Zobaczymy jak będzie dalej. Za to mam wstręt do jedzenia zwłaszcza rano. Apetyt mi wraca na wieczór ale i tak jem mniej niż wcześniej. Na razie schudłam😀

Za to powiększyły mi się piersi. Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będę  musiała sobie kupić nowe staniki, bo już je zakładam na ostatnią haftkę😁

Ooo to same pozytywne zmiany!!! 😀 tak trzymaj! Mdlosciom mówimy nie! 😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Marta0308 napisał:

Powiedz mi kochana ktory to tydzień bo jestem ciekawa kiedy już widać serduszko?

Połowa 6 tygodnia🙂

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, AsiaWin napisał:

Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja?

Ja pod koniec do transferu albo na początku lipca 

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jennn, Marta mega gratulacje !!!

 

u mnie póki co tez dobrze : przedwczoraj beta 287 (9 dpt blastocysty) a dzisiaj 516. 
 

w przyszły czwartek usg. Ale mam stres…. Cieżko uwierzyć ze drugi dzidziuś tez moze sie udać przy 1 transferze 

Edytowano przez Kasia.Ch
  • Like 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, AsiaWin napisał:

Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja?

Ja myślałam,  że może uda się nam sprobowac z osttanim zarodkiem w czerwcu ale jeszcze nie ma wyników cd138 więc pewnie się to odwlecze . A może i dobrze bo powiem Wam , że psychicznie to mnie dobiły te 2 poprzedni😉 i moze przyda się złapać trochę oddechu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2022 o 15:20, Jennn napisał:

Dziewczyny wróciłam z USG. Jest serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Byłam tak zestresowana tą wizytą, że nawet do mnie nie dochodziło co widzę na monitorze i że to się dzieje naprawdę😆

Gratuluję to świetna wiadomość. 🍀🍀 🍀 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam do sprzedania opakowanie żelu crinone - progesteron. Zaplombowane. Termin ważności styczeń 2023. Może ktoś chętny?? Mnie się już nie przyda a jedno opakowanie to koszt okolo 150 zł 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Kasia.Ch napisał:

Jennn, Marta mega gratulacje !!!

 

u mnie póki co tez dobrze : przedwczoraj beta 287 (9 dpt blastocysty) a dzisiaj 516. 
 

w przyszły czwartek usg. Ale mam stres…. Cieżko uwierzyć ze drugi dzidziuś tez moze sie udać przy 1 transferze 

Kasia gratulacje🥳

Wysoka beta i ładne przyrosty😍 

In vitro to jak loteria, wiele czynników musi się zgrać. Jak widać mieliście zarodki prawidłowe genetycznie, Twój organizm dobrze znosi transfery i jest kolejny sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2022 o 15:17, Luna_ napisał:

Ewentualna ciąża mnoga to ryzyko wystąpienia komplikacji mimo wszystko 😬 jeżeli to Twój pierwszy transfer, jesteś młoda a zarodki będą dobre to dla mnie byłoby to za szybkie zdecydowanie się na 2 na raz 🤔 

Chyba zgadzam się z Luna🤔nam tutaj też odradzają transferowanie 2 zarodków, lekarz nam tłumaczył, że wcale to aż tak nie podwaja szansy na ciążę.niby..ale ja tam się nie orientuję, to nasza pierwsza procedura, i wszystko dla nas nowe, nie mamy porównania i poprostu wierzymy w to co nam doradzają  😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.05.2022 o 19:30, Jennn napisał:

Asiu dziękuję, że pytasz😀

Generalnie czuję się dobrze. Nie mam typowych nudności i wymiotów. Zobaczymy jak będzie dalej. Za to mam wstręt do jedzenia zwłaszcza rano. Apetyt mi wraca na wieczór ale i tak jem mniej niż wcześniej. Na razie schudłam😀

Za to powiększyły mi się piersi. Jak tak dalej pójdzie to za niedługo będę  musiała sobie kupić nowe staniki, bo już je zakładam na ostatnią haftkę😁

Woooow!! Ale super!!!

Gratulacje!🥳🥳🥳oby tak dalej...jak najwięcej takich dobrych wiadomości 😁

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.05.2022 o 08:08, Kasienka30 napisał:

Lekarz powiedział że jeśli poda dwa to jest większe prawdopodobieństwo ciąży, innych powodów nie ma, ale nie jestem gotowa na bliźniaków i się tego obawiam, byłam pewna że będzie podany jeden zarodek , to mój pierwszy transfer

Wszystko zależy od tego ile uzyska się blastocyst. Jeśli kobieta ma ich więcej to może spokojnie zdecydować się na podanie dwóch. Nawet jeśli się nie uda to ma wciąż zapas. Na sukces transferu ma wpływ wiele czynników - niekoniecznie tylko zdrowy zarodek bo i z takimi zdarza się, że beta nie drgnie. Podając dwa nawet zdrowe i trafiając w nieodpowiedni moment ( zachwiane hormony, źle przygotowane endometrium) zostaniemy z niczym..dlatego w przypadku gdyby zostały mi 2 zarodki na pewno nie zdecydowałabym się na podwójny transfer. Sama stoję przed podobnym dylematem czy jeśli będę podchodzić do kolejnego transferu (jeśli nie wyjdzie naturalnie przez wakacje ) to podać 2 czy 1🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Jennn napisał:

Kasia gratulacje🥳

Wysoka beta i ładne przyrosty😍 

In vitro to jak loteria, wiele czynników musi się zgrać. Jak widać mieliście zarodki prawidłowe genetycznie, Twój organizm dobrze znosi transfery i jest kolejny sukces.

No właśnie! gratulacje dla wszystkich szczęściar tu na forum! ja juz trochę nie nadążam, trochę się gubię kto jest kto i co pisze😂pare dni mnie nie ma..wracam a tu powieści sie piszą same 🤭

Moja znajoma 2 razy podchodziła do in vitro i 2 razy po 1szym trasnferze od razu bang! I ciąża...ale jak porównuję jej sytuację a moją to u niej było zupełnie inaczej, mniej "przeszkód" zdrowotnych.

Ja wierzę że co ma być to będzie i jak ma sie udać to się uda 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rapita! Martuska! 🥰🥰🥰Moje gratulacje!

Mama Anioła - cudownie! Rośnie małe jak na drożdżach!🥰😍

Jennn!! Cudowna historia ♥️♥️♥️niech maleństwo rośnie pięknie i zdrowo😍😍

Za wszystkie dziewczyny przed, w trakcie i po transferze zaciskam mocno kciuki 🤞🤞🤞🤞

Trochę mnie nie było i chyba wszystko wskazuje, że za jakiś czas dołączę do grona transferujacych 🙉

Przedwczoraj byłam na ostatnim szczepieniu limfocytami. Dr Paśnik dał mi 2 cykle na staranie  naturalne a po wakacjach ( jeśli nie wyjdzie) wracam po mrożaki. Mam podobny dylemat co kasienka30. Czy podać 1 czy 2 tym razem. Mam jeszcze 5 blastocyst i po prostu patrząc na ceny transferów w novum...w razie niepowodzenia nie wyobrażam sobie płacić prawie 4000 za każdy oddzielny transfer 🙈🙉 poza tym... Kiedyś pewna pani przepowiedziała mi bliźniaczki więc może to dobry kierunek 😜

Edytowano przez Strusio85
  • Like 7
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, AsiaWin napisał:

Czy któraś z Was podchodzi do stymulacji w czerwcu? Czy tylko ja?

Ja niestety dopiero na koniec lipca, pod warunkiem że  mi się unormuje tarczyca i nic nowego po drodze nie wyskoczy, bo za każdym razem coś 😏 

Dopiero pierwszy tydzień biorę  tabsy na regulacje..jeszcze jakieś  5 tygodni..badania krwi i czekać na okres który powinien być pod koniec każdego  miesiąca...więc czekam i czekam...

Poza tym dziewczyny mam pytanie..co mi radzicie???..w pracy mam ostatnio taką średnią sytuację, nie że coś mega poważnego ale żeby  się  nie rozpisywać to mam nową szefową, która jest synową mojej głw.menagerki🙈 dziewczyna w porządku ale nie ma pojęcia co robi i przez to jest burdel na kółkach,  co się wiąże z masą dodatkowej roboty.do tego płaca najniższa z tego co oferują rynki na tym stanowisku ( chociaż nadgodzinami podbijam trochę) ...no i do rzeczy...zastanawiam się czy szukać nowej pracy, ale z kolei myślę o tym że  jak mi się uda ten lipcowy transfer to trochę słabo rzucać  robotę z 12letnim stażem i iść  do nowej i zaraz na macierzyński..nie  wiem sama..a z drugiej strony myślę sobie że nie mogę tak wybiegać w przód, bo wcale nie jest powiedziane że transfer się uda🤷‍♀️ i mam taki mętlik..co wy byście zrobiły? Dodam jeszcze że tutaj mam pewną posadę w razie wiekszego kryzysu czy coś na stówę mnie nue zwolniąa nawet jeśli to dostanę sporą  odprawę..tylko kwestia tego ze zarabiam 3tys funtów w skali roku mniej niż oferują wszędzie indziej..a no i jeszcze bdzmy z dziewczynami z działu szły gadać o podwyżce do szefowej  to jeszcze to wchodzi w grę...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Strusio85 napisał:

Rapita! Martuska! 🥰🥰🥰Moje gratulacje!

Mama Anioła - cudownie! Rośnie małe jak na drożdżach!🥰😍

Jennn!! Cudowna historia ♥️♥️♥️niech maleństwo rośnie pięknie i zdrowo😍😍

Za wszystkie dziewczyny przed, w trakcie i po transferze zaciskam mocno kciuki 🤞🤞🤞🤞

Trochę mnie nie było i chyba wszystko wskazuje, że za jakiś czas dołączę do grona transferujacych 🙉

Przedwczoraj byłam na ostatnim szczepieniu limfocytami. Dr Paśnik dał mi 2 cykle na staranie  naturalne a po wakacjach ( jeśli nie wyjdzie) wracam po mrożaki. Mam podobny dylemat co kasienka30. Czy podać 1 czy 2 tym razem. Mam jeszcze 5 blastocyst i po prostu patrząc na ceny transferów w novum...w razie niepowodzenia nie wyobrażam sobie płacić prawie 4000 za każdy oddzielny transfer 🙈🙉 poza tym... Kiedyś pewna pani przepowiedziała mi bliźniaczki więc może to dobry kierunek 😜

Witaj Strusio😀 myślałam co u Ciebie. Jak się czujesz?

Bedziesz sprawdzać allo po tych szczepieniach?

Co do ilości zarodków do transferu to zależy jakiej są klasy i mają rokowania. Podwójny transfer nie zwiększa szans jakoś bardzo znacząco, ale czasem może pomóc. Mi pani embriolog tłumaczyła, że każdy obecny w macicy zarodek nawet jeśli się nie przyjmie, to drażni endometrium. Najlepiej jeśli ten temat przedyskutujesz że swoim lekarzem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Teklaoli napisał:

Ja niestety dopiero na koniec lipca, pod warunkiem że  mi się unormuje tarczyca i nic nowego po drodze nie wyskoczy, bo za każdym razem coś 😏 

Dopiero pierwszy tydzień biorę  tabsy na regulacje..jeszcze jakieś  5 tygodni..badania krwi i czekać na okres który powinien być pod koniec każdego  miesiąca...więc czekam i czekam...

Poza tym dziewczyny mam pytanie..co mi radzicie???..w pracy mam ostatnio taką średnią sytuację, nie że coś mega poważnego ale żeby  się  nie rozpisywać to mam nową szefową, która jest synową mojej głw.menagerki🙈 dziewczyna w porządku ale nie ma pojęcia co robi i przez to jest burdel na kółkach,  co się wiąże z masą dodatkowej roboty.do tego płaca najniższa z tego co oferują rynki na tym stanowisku ( chociaż nadgodzinami podbijam trochę) ...no i do rzeczy...zastanawiam się czy szukać nowej pracy, ale z kolei myślę o tym że  jak mi się uda ten lipcowy transfer to trochę słabo rzucać  robotę z 12letnim stażem i iść  do nowej i zaraz na macierzyński..nie  wiem sama..a z drugiej strony myślę sobie że nie mogę tak wybiegać w przód, bo wcale nie jest powiedziane że transfer się uda🤷‍♀️ i mam taki mętlik..co wy byście zrobiły? Dodam jeszcze że tutaj mam pewną posadę w razie wiekszego kryzysu czy coś na stówę mnie nue zwolniąa nawet jeśli to dostanę sporą  odprawę..tylko kwestia tego ze zarabiam 3tys funtów w skali roku mniej niż oferują wszędzie indziej..a no i jeszcze bdzmy z dziewczynami z działu szły gadać o podwyżce do szefowej  to jeszcze to wchodzi w grę...

 

Ja czekałam w robocie w której się mega męczyłam, wszystko przekładałam bo 'a co jeśli się uda' 😬 finalnie się nie udawało, potem poronienia itd. W ciągu kilku lat z in vitro jednak w końcu pracę zmieniłam a wszystko trwało tyle, że w tej 'nowej' na ciążowe zwolnienie poszłam chyba jakoś po 1,5 roku pracy 🤷 gdybym nie zmieniła pracy meczylabym się tam niepotrzebnie tyle czasu dłużej 😬

Niestety nie wiadomo czy uda Wam się tym razem a żyć jakiś trzeba 🤷 może warto się porozglądać bez ciśnienia za czymś nowym? Lipcowy transfer to już tuż tuż 🙂 jak się uda (czego życzę z całego serca) to nie ma tematu 🙂 ale gdyby nie, nie będzie to stracony czas jeśli chodzi o pracę bo już jakieś rozeznanie chociaż zrobisz itd.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Jennn napisał:

Witaj Strusio😀 myślałam co u Ciebie. Jak się czujesz?

Bedziesz sprawdzać allo po tych szczepieniach?

Co do ilości zarodków do transferu to zależy jakiej są klasy i mają rokowania. Podwójny transfer nie zwiększa szans jakoś bardzo znacząco, ale czasem może pomóc. Mi pani embriolog tłumaczyła, że każdy obecny w macicy zarodek nawet jeśli się nie przyjmie, to drażni endometrium. Najlepiej jeśli ten temat przedyskutujesz że swoim lekarzem. 

Samopoczucie w miarę ok. Niestety trochę zaburzyły mi się cykle po poronieniu i jestem w trakcie badań hormonalnych. Skróciła mi się f.lutealna mocno więc mam wątpliwości czy ostatnio miałam owulację.

Oprócz tego z tych przyjemniejszych informacji to fakt, że  dostałam urlop na poratowanie zdrowia ( choć nie obyło się bez nieprzyjemności bo trafiłam na tak niekompetentna lekarz medycyny pracy, że już myślałam, że urlopu nie dostanę 🙈🙊). Do pracy wracam dopiero od września 2023 więc trochę wolnego czasu na relaks i zajęcie się sprawami kropków mam.

Moja Pani doktor przeciwna podaniu 2 zarodków ( ale mam obawy, że ta troska to bardziej wynika z chęci wykonania  większej ilości transferów niż obawy o mnie i mrożaki). 

Co do moich blastek to nie jest najgorzej ale też szału nie ma. Mam 3 blastki 3bb ( więc ani bardzo dobre ani złe) + 2 wczesne blastocysty 2 ( bez klas bo dopiero od 3 liczą). Wszystkie z 5 doby. Żeby choć jedna była ta szczęśliwa🙏

 ♥️Jeśli chodzi o allo miałam robić 3 tyg po ostatnim szczepieniu. Jako, że w trakcie szczepień pojawiła się ciąża naturalna to doktor kazał mi się z allo wstrzymac, dać sobie czas naturalnie i zrobić allo jak będzie decyzja o transferze .

 Te 2 miesiące mamy się starać naturalnie . Jeśli nie wyjdzie to zrobić allo i jeśli poziom będzie ok - podejść do transferu... biorąc pod uwagę, że coś się zaburzyło z moimi cyklami ...średnio wierzę w poczęcie naturalne w ciągu tych 2 miesięcy  😜...także mentalnie już się przygotowuje do transferu. 

 

 

 

Edytowano przez Strusio85
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Luna_ napisał:

Ja czekałam w robocie w której się mega męczyłam, wszystko przekładałam bo 'a co jeśli się uda' 😬 finalnie się nie udawało, potem poronienia itd. W ciągu kilku lat z in vitro jednak w końcu pracę zmieniłam a wszystko trwało tyle, że w tej 'nowej' na ciążowe zwolnienie poszłam chyba jakoś po 1,5 roku pracy 🤷 gdybym nie zmieniła pracy meczylabym się tam niepotrzebnie tyle czasu dłużej 😬

Niestety nie wiadomo czy uda Wam się tym razem a żyć jakiś trzeba 🤷 może warto się porozglądać bez ciśnienia za czymś nowym? Lipcowy transfer to już tuż tuż 🙂 jak się uda (czego życzę z całego serca) to nie ma tematu 🙂 ale gdyby nie, nie będzie to stracony czas jeśli chodzi o pracę bo już jakieś rozeznanie chociaż zrobisz itd.

 

Racja...chyba tak zacznę robić...rozglądać się powoli.

No właśnie żyję tą nadzieją ze to juz juz a tak naprawdę to nie wiadomo czy sie uda czy nie i tak bede odkładać życie do za*nej śmierci. Masz rację trzeba żyć mimo wszystko😊 

Dzieki wielkie za odzew😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Teklaoli napisał:

Racja...chyba tak zacznę robić...rozglądać się powoli.

No właśnie żyję tą nadzieją ze to juz juz a tak naprawdę to nie wiadomo czy sie uda czy nie i tak bede odkładać życie do za*nej śmierci. Masz rację trzeba żyć mimo wszystko😊 

Dzieki wielkie za odzew😁

Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę 😉 ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży,  przestałam się tym przejmować.  Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży.  Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować 😉 No i tak od paru lat... 😉  haha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, AsiaWin napisał:

Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę 😉 ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży,  przestałam się tym przejmować.  Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży.  Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować 😉 No i tak od paru lat... 😉  haha!

Miałam tak samo z ciuchami jak tylko zaczęłam procedurę. Niemal nic nie kupowałam, bo przecież zaraz mogę być w ciąży. To podejście zaczęło mi się zmieniać po drugim nieudanym transferze. Po trzecim niepowodzeniu już się wkurzyłam i postanowiłam iść na depilację laserową bikini, którą również odkładałam z powodu przyszłej ciąży. Skorzystałam z dwóch zabiegów, byłam już umówiona na trzeci ale musiałam go już odwołać😅

Co do pracy to przez ponad 4 lata walki z niepłodnością nie zdecydowałam się jej zmienić. Stabilne zatrudnienie wygrało w sytuacji, kiedy za chwilę mogłabym być w ciąży.  Co prawda moja praca nie jest taka zła, ale nie za bardzo można się w niej rozwinąć. Niestety zawiesiłam swoją karierę na kołku stawiając walkę o dziecko na pierwszym miejscu. Niestety coś za coś😒

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, AsiaWin napisał:

Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę 😉 ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży,  przestałam się tym przejmować.  Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży.  Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować 😉 No i tak od paru lat... 😉  haha!

No racja racja...dzięki dziewczyny 😁 ja właśnie starałam się tak nie myśleć czy  odkładać życia na "potem jak będę w ciąży" ale chyba chcąc nie chcąc popadam w takie nakręcanie się  🙈

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Jennn napisał:

Miałam tak samo z ciuchami jak tylko zaczęłam procedurę. Niemal nic nie kupowałam, bo przecież zaraz mogę być w ciąży. To podejście zaczęło mi się zmieniać po drugim nieudanym transferze. Po trzecim niepowodzeniu już się wkurzyłam i postanowiłam iść na depilację laserową bikini, którą również odkładałam z powodu przyszłej ciąży. Skorzystałam z dwóch zabiegów, byłam już umówiona na trzeci ale musiałam go już odwołać😅

Co do pracy to przez ponad 4 lata walki z niepłodnością nie zdecydowałam się jej zmienić. Stabilne zatrudnienie wygrało w sytuacji, kiedy za chwilę mogłabym być w ciąży.  Co prawda moja praca nie jest taka zła, ale nie za bardzo można się w niej rozwinąć. Niestety zawiesiłam swoją karierę na kołku stawiając walkę o dziecko na pierwszym miejscu. Niestety coś za coś😒

Ja z ciuchami akurat tak nie miałam czy nie mam jeszcze ale to z innych powodów 😔

Z pracą to zrobię  tak jak AsiaWin mi poradziła żeby szukać ale tak na luzaku 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, AsiaWin napisał:

Ja za to zaczelam nową pracę i po 3 tygodniach miałam transfer!!! Też się zastanawiałam jak to będzie. Transfer się nie udał a ja do tej pory w ciąży nie jestem za to mam fajną pracę 😉 ale wcześniej nie miałam takiej super pewnej pracy jak Ty masz. Rób tak jak czujesz! Ja po tylu latach starań i ciągłym myśleniu że zaraz będę w ciąży,  przestałam się tym przejmować.  Bo nie mogę tracić życia dla potencjalnej ciąży.  Może zajde a może nigdy nie zajde. Tak samo nie kupowałam ciuchów bo zaraz będę w ciąży i nie będą pasować 😉 No i tak od paru lat... 😉  haha!

Co do ubrań to ja ostatnio dużo sobie nowych kupiłam, jak się uda i urodzę to będę oddawać bo do rozmiaru 36 na pewno nie wrócę 😁

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, kaja356 napisał:

Co do ubrań to ja ostatnio dużo sobie nowych kupiłam, jak się uda i urodzę to będę oddawać bo do rozmiaru 36 na pewno nie wrócę 😁

Czemu nie? 🙂 To jakiś mit z tym tyciem po ciąży 🤪 wśród moich znajomych roztyła się 1 dziewczyna ale jej dieta - fastfoody i siedzieć na dupie przed tv była raczej temu winna 😛 dobrze się odżywiać w ciąży i po porodzie, dbać o odrobinę ruchu i te 36 będą wchodzić na luzaku pewnie z 2-3 miesiące po 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Luna_ napisał:

Czemu nie? 🙂 To jakiś mit z tym tyciem po ciąży 🤪 wśród moich znajomych roztyła się 1 dziewczyna ale jej dieta - fastfoody i siedzieć na dupie przed tv była raczej temu winna 😛 dobrze się odżywiać w ciąży i po porodzie, dbać o odrobinę ruchu i te 36 będą wchodzić na luzaku pewnie z 2-3 miesiące po 🙂 

Ja co prawda do cieniasów nie należę. Jeszcze przytyłam w ciąży 18kg. Po porodzie zgubiłam je w trzy tyg i trzymam wagę sprzed ciąży. Niestety moje łakomstwo nie pozwala mi chudnąć daleka, pomimo, że kp. 

 

13 godzin temu, kaja356 napisał:

Co do ubrań to ja ostatnio dużo sobie nowych kupiłam, jak się uda i urodzę to będę oddawać bo do rozmiaru 36 na pewno nie wrócę 😁

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Luna_ napisał:

Czemu nie? 🙂 To jakiś mit z tym tyciem po ciąży 🤪 wśród moich znajomych roztyła się 1 dziewczyna ale jej dieta - fastfoody i siedzieć na dupie przed tv była raczej temu winna 😛 dobrze się odżywiać w ciąży i po porodzie, dbać o odrobinę ruchu i te 36 będą wchodzić na luzaku pewnie z 2-3 miesiące po 🙂 

No dokładnie..moje siostry ważą jeszcze mniej po ciąży niż  przed ciążą. Oczywiscie znam  tez dziewczyny co poszły w drogą str ale to sa laski tak jak Luna napisała: leniwe 🤭😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×