Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Nastawiam się na 7 dni pobytu, biorę dla siebie:

- 7 par koszul nocnych

- 3 szlafroki

- kosmetyki

- bielizna

- 6 ręczników

- sztucce i kubek

I teraz najgorsze czyli dla dziecka, powiedzieli, że mam wziąć strój na wyjście, ale ja tego nie rozumiem, jak na wyjście? A w szpitalu w czym będzie dziecko? Nienormalni oni są czy ja mam ograniczoną wyobraźnię. W czym moje dziecko będzie 3 lub 4 doby leżało? Nago? Na widelce i łyżki nie mają, a noworodki jest w co ubierać? Paranoja jakaś, gdybym wiedziała wcześniej to bym dziś rano mojego ginekologa zapytała bo to w końcu jego oddział, ale zadzwoniłam po południu i mi smutno. Od wczoraj prasuje te dziecięce szmaty i podejmuje życiowe decyzje typu w co ubiorę dziecko w pierwsze dni, miałam w planie nawet je przebierać ze dwa razy na dobę, a oni mi powiedzieli bym wzięła pieluchy i ubranko wyjściowe po czym usłyszałm trzask słuchawką. Normalnie jakby mi paszczę dali. Nic się od nich nie dowiem więcej, więc dzwonić już nie będę. Ile brać ubranek i jakich? Jaką kupić butelkę do karmienia? Dadzą sami pewnie jak i mleko, ale przecież nie ukradnę im tej butelki wychodząc. No i ile tych butelek jest potrzebnych realnie w codziennym życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, roztargniona09 napisał:

Nastawiam się na 7 dni pobytu, biorę dla siebie:

- 7 par koszul nocnych

- 3 szlafroki

- kosmetyki

- bielizna

- 6 ręczników

- sztucce i kubek

I teraz najgorsze czyli dla dziecka, powiedzieli, że mam wziąć strój na wyjście, ale ja tego nie rozumiem, jak na wyjście? A w szpitalu w czym będzie dziecko? Nienormalni oni są czy ja mam ograniczoną wyobraźnię. W czym moje dziecko będzie 3 lub 4 doby leżało? Nago? Na widelce i łyżki nie mają, a noworodki jest w co ubierać? Paranoja jakaś, gdybym wiedziała wcześniej to bym dziś rano mojego ginekologa zapytała bo to w końcu jego oddział, ale zadzwoniłam po południu i mi smutno. Od wczoraj prasuje te dziecięce szmaty i podejmuje życiowe decyzje typu w co ubiorę dziecko w pierwsze dni, miałam w planie nawet je przebierać ze dwa razy na dobę, a oni mi powiedzieli bym wzięła pieluchy i ubranko wyjściowe po czym usłyszałm trzask słuchawką. Normalnie jakby mi paszczę dali. Nic się od nich nie dowiem więcej, więc dzwonić już nie będę. Ile brać ubranek i jakich? Jaką kupić butelkę do karmienia? Dadzą sami pewnie jak i mleko, ale przecież nie ukradnę im tej butelki wychodząc. No i ile tych butelek jest potrzebnych realnie w codziennym życiu?

Szpital ma swoje kaftaniki dla dzieci w ktore ubieraja noworodki po urodzeniu. Przebieraja tez w ubranka szpitalne, az do momentu kiedy wychodzicie ze szpitala. Wtedy zakladasz wlasne. Wez podklady poporodowe, bo te szpitalne sa slabe. Mozesz tez zabrac ze soba kilka podkladow do przewijania dziecka. To czesto w szpitalach towar deficytowy. Nawilzane chusteczki- tych nigdy nie ma, chociaz lepsze sa platki kosmetyczne, emolient i woda w miseczce. Zreszta kazdy szpital jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zalezy od szpitala, czasem ubierają dziecko w szpitalne ubranka ale możesz wziąć swoje. Licz około 2 zmian na dzień (śpiochy ), ubranko do wyjścia tzn kombinezon,kurtka,czapka,polar czy w czym zamierzasz wynieść dziecko ze szpitala przy aktualnej pogodnie. Butelki wystarcza dwie, mleko dobrze mieć ze sobą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podkłdy poporodowe zaliczam do swoich kosmetyków. 

Dlaczego w swoje ubierają? Bez sensu trochę. Chusteczki nawilżane ważne bardzo, ale z racji ze sama ich używam to są na liście moich kosmetyków. A co do mleka to jakie mam wziąć? Czym się karmi noworodka? To mleko i butelki to dla mnie czarna magia, nie wiem jakie mleko, jakie butelki, gdzie to kupować jak to w ogóle wyglada, tragedia po prosty. Nie wiem jak ja będę karmić dzieciaka jak nie mam o tym bladego pojęcia. Ale w szpitalu chyba muszą mi pokazać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, roztargniona09 napisał:

Podkłdy poporodowe zaliczam do swoich kosmetyków. 

Dlaczego w swoje ubierają? Bez sensu trochę. Chusteczki nawilżane ważne bardzo, ale z racji ze sama ich używam to są na liście moich kosmetyków. A co do mleka to jakie mam wziąć? Czym się karmi noworodka? To mleko i butelki to dla mnie czarna magia, nie wiem jakie mleko, jakie butelki, gdzie to kupować jak to w ogóle wyglada, tragedia po prosty. Nie wiem jak ja będę karmić dzieciaka jak nie mam o tym bladego pojęcia. Ale w szpitalu chyba muszą mi pokazać co i jak.

Może to zabrzmieć wrednie, ale od wczoraj wiesz ze będziesz mieć dziecko? Na pewno regularnie rozmawiasz z położna czy ginekologiem i powinnas ich wypytać o to co aktualnie się polecą.

Generalnie pewnie w szpitalu będą naciskać na karmienie piersią, jeśli chcesz karmić butelka to mleko hipp,nan, bebilon nr 1 jest dostępne w każdym sklepie. Które będzie pasować dziecku okaże się w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam położnej, rozmawiam z ginekologiem, ale tematu mleka i butelek nie poruszam. Naciskać na karmienie piersią nikt mnie nie będzie akurat, pisałam już w którymś temacie, że nawet w rodzinie nikt mi pomóc nie bardzo może, bo wszystkie dzieci były na piersi. Ale dziękuję za te mleka popytam w aptece, na pewno jakieś kupić muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, roztargniona09 napisał:

Nie mam położnej, rozmawiam z ginekologiem, ale tematu mleka i butelek nie poruszam. Naciskać na karmienie piersią nikt mnie nie będzie akurat, pisałam już w którymś temacie, że nawet w rodzinie nikt mi pomóc nie bardzo może, bo wszystkie dzieci były na piersi. Ale dziękuję za te mleka popytam w aptece, na pewno jakieś kupić muszę.

U nas sprawdził się hipp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawa ubranek w szpitalu to dla mnie naprawdę coś dziwnego. Okazalo się, że siostry koleżanka rodziła w moim szpitalu i faktycznie w swoje ubrania można ubrać na wyjściu. Ciekawe czy chociaż w swoj rożek będę mogła dziecię zawinąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszkowiec01
5 minut temu, roztargniona09 napisał:

Nie mam położnej, rozmawiam z ginekologiem, ale tematu mleka i butelek nie poruszam. Naciskać na karmienie piersią nikt mnie nie będzie akurat, pisałam już w którymś temacie, że nawet w rodzinie nikt mi pomóc nie bardzo może, bo wszystkie dzieci były na piersi. Ale dziękuję za te mleka popytam w aptece, na pewno jakieś kupić muszę.

Jeśli nastawiasz się na karmienie piersią zabierz laktator (może się przydać). Obojętnie czy nastawiasz się na karmienie piersią czy mlekiem modyfikowanym zabierz mleko modyfikowane do szpitala. Może Ci się przydać, a jak dziecko będzie głodne może się zdarzyć, że będziesz musiała liczyć na siebie bo od położnych (zwłaszcza podczas nocnej pory karmienia dziecka) się nie doprosisz albo będą Ci wydawać z wielką łaską (niektórzy po prostu tak mają, że jak kobieta nie ma pokarmu traktują ją "z buta" jakby była wyrodna matką i specjalnie nie chciała karmić dziecka piersią). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko na modyfikanym będę, ale jeśli ktoś to skomentuję to chyba uduszę. Zresztą w moim przypadku powinni być wyrozumiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Podkłdy poporodowe zaliczam do swoich kosmetyków. 

Dlaczego w swoje ubierają? Bez sensu trochę. Chusteczki nawilżane ważne bardzo, ale z racji ze sama ich używam to są na liście moich kosmetyków. A co do mleka to jakie mam wziąć? Czym się karmi noworodka? To mleko i butelki to dla mnie czarna magia, nie wiem jakie mleko, jakie butelki, gdzie to kupować jak to w ogóle wyglada, tragedia po prosty. Nie wiem jak ja będę karmić dzieciaka jak nie mam o tym bladego pojęcia. Ale w szpitalu chyba muszą mi pokazać co i jak.

Po kij Ci 7 koszul, 3 szlafroki i 6 ręczników? W domu też śpisz codziennie w innej piżamie? Skąd wiesz, że to będzie tygodniowy pobyt? Po porodzie posiedzisz 2 dni jeżeli nie będzie przeciwskazań. To jak masz termin na cesarkę, zgłosisz się pewnie dzień przed, to masz łącznie 3-4 dni w szpitalu. 2 koszule, 2 ręczniki, 1 szlafrok. Po co więcej?

34 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Nie mam położnej, rozmawiam z ginekologiem, ale tematu mleka i butelek nie poruszam. Naciskać na karmienie piersią nikt mnie nie będzie akurat, pisałam już w którymś temacie, że nawet w rodzinie nikt mi pomóc nie bardzo może, bo wszystkie dzieci były na piersi. Ale dziękuję za te mleka popytam w aptece, na pewno jakieś kupić muszę.

Musisz mieć położną, w szpitalu będą pytać, położna potem musi przyjść na wizyty do domu. Mleko mają w szpitalu to kupisz to samo co tam. Albo ktoś z rodziny kupi od razu na wyjście.

29 minut temu, roztargniona09 napisał:

Sprawa ubranek w szpitalu to dla mnie naprawdę coś dziwnego. Okazalo się, że siostry koleżanka rodziła w moim szpitalu i faktycznie w swoje ubrania można ubrać na wyjściu. Ciekawe czy chociaż w swoj rożek będę mogła dziecię zawinąć...

To nie jest dziwna sprawa. W szpitalu masz pierdyliard szpitalnych zarazków i w ten sposób Ty eliminujesz konieczność późniejszego prania tych ciuszków w 90 stopniach, żeby pozbyć się zarazków szpitalnych. To norma w szpitalach obecnie. I nie, lepiej nie bierz swojego rożka, bo po pierwsze szpital Ci da, a po drugie po co masz go potem prać po szpitalu? Serio bez sensu. Potem będziesz mieć dużo czasu na przebieranie dziecka w te setki ubranek, które masz.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Ja tylko na modyfikanym będę, ale jeśli ktoś to skomentuję to chyba uduszę. Zresztą w moim przypadku powinni być wyrozumiali.

Jedyna opcja, w której widzę wyrozumiałość, to jeżeli byś miała usunięte piersi. Tak to nie wiem, z jakiego powodu mieliby być wyrozumiali. Na pewno będą zachęcać do karmienia piersią, ale jak powiesz, że nie chcesz to nie powinno być problemów.

Swoją drogą ja też się nastawiałam na butlę, a potem latałam z laktatorem 😄 kp nie jest takie straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie właśnie z powodu tego karmienia piersią będzie to pobyt dłuższy. Bardzo bym chciała chociaż raz przystawić dziecko do piersi, nie jest to nierealne, ale wiąże się z odstawieniem moich leków, w warunkach domowych zrobić tego nie mogę, stąd pomysł mojego gina bym odstawiła na 3 dni przed zabiegiem, drugi specjalista zaakceptował, ale tylko w warunkach szpitalnych, a szanse są i tak mniejsze niż liczyłam. Na dłuższą metę karmić nie mogę i tak. Cud będzie jeśli w ogóle dziecię przystawię. Dlatego pobyt dłuższy, bo obserwacja przed operacyjna.

7 koszul bo w domu jak się ubrudzę to i tak nikt nie widzi😂

Właśnie z tym rożkiem miałam zagwozdkę czy kupować dwa czy co, a tu się okazuje że on do szpitala niepotrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W skrócie to kp to nie moja decyzja, ja bym chciała, ale nie mogę. Dlatego liczę w szpitalu na wyrozumiałość. Mój lekarz prowadzący mnie za granicą nawet nie zaleca tego odstawienia szpitalnego, ale zdaję się na polską pomysłowość medyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie bierz ubranek dla dziecka.  Lepiej jak dziecko jest w ubraniach  szpitalnych. Później to wszystko zostawiasz i na wyjście ubierzesz nowe. Tak jest bezpiecznej dla dziecka bo mniej bakterii zabierzesz do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, roztargniona09 napisał:

U mnie właśnie z powodu tego karmienia piersią będzie to pobyt dłuższy. Bardzo bym chciała chociaż raz przystawić dziecko do piersi, nie jest to nierealne, ale wiąże się z odstawieniem moich leków, w warunkach domowych zrobić tego nie mogę, stąd pomysł mojego gina bym odstawiła na 3 dni przed zabiegiem, drugi specjalista zaakceptował, ale tylko w warunkach szpitalnych, a szanse są i tak mniejsze niż liczyłam. Na dłuższą metę karmić nie mogę i tak. Cud będzie jeśli w ogóle dziecię przystawię. Dlatego pobyt dłuższy, bo obserwacja przed operacyjna.

7 koszul bo w domu jak się ubrudzę to i tak nikt nie widzi😂

Właśnie z tym rożkiem miałam zagwozdkę czy kupować dwa czy co, a tu się okazuje że on do szpitala niepotrzebny.

Daj spokój, oni nie takie rzeczy w szpitalu widzieli. Ja na porodówkę przyszłam w dresie i 2 dni leżałam w zakrwawionej bluzce, bo przez kroplówkę nie mogłam jej zmienić, jadłam na leżąco z głową w dół, więc po 2 dniach byłam jeszcze uwalona zupą i herbatą, a potem w tej samej bluzce, bez majtek, tylko przykrytą podkładami wieźli mnie na operacyjną i potem na salę na patologii 😂 po takich doświadczeniach lekko brudna koszula nie jest straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to ja też nie raz leżałam w różnym stanie w szpitalu i absolutnie mi to nie straszne, nie personel medyczny mnie przeraża a pacjentki i ich odwiedzający🤣

Ostatnio jak leżałam to w jednej koszuli z gołym tyłkiem i w nosie miałam to jak wyglądam, ale miałam izolatkę. Personel medyczny to wiem że widział wszystko, ich się nie wstydzę w ogóle, gorzej z pacjentami i ich gośćmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Ogólnie to ja też nie raz leżałam w różnym stanie w szpitalu i absolutnie mi to nie straszne, nie personel medyczny mnie przeraża a pacjentki i ich odwiedzający🤣

Ostatnio jak leżałam to w jednej koszuli z gołym tyłkiem i w nosie miałam to jak wyglądam, ale miałam izolatkę. Personel medyczny to wiem że widział wszystko, ich się nie wstydzę w ogóle, gorzej z pacjentami i ich gośćmi.

Ja mam w nosie innych 🙂 na patologii wprawdzie miałam salę sama, bo tak się daje kobietom po porodzie, gdzie dzieci leżą na neonatologii w ciężkim stanie, ale wozili mnie po tych korytarzach bez majtek i w sumie lata mi to. Ja jak tam na izbie siedziałam i czekałam na przyjęcie to też widziałam babki w różnym stanie i w sumie lotto. Już ich nie pamiętam 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, roztargniona09 napisał:

U mnie właśnie z powodu tego karmienia piersią będzie to pobyt dłuższy. Bardzo bym chciała chociaż raz przystawić dziecko do piersi, nie jest to nierealne, ale wiąże się z odstawieniem moich leków, w warunkach domowych zrobić tego nie mogę, stąd pomysł mojego gina bym odstawiła na 3 dni przed zabiegiem, drugi specjalista zaakceptował, ale tylko w warunkach szpitalnych, a szanse są i tak mniejsze niż liczyłam. Na dłuższą metę karmić nie mogę i tak. Cud będzie jeśli w ogóle dziecię przystawię. Dlatego pobyt dłuższy, bo obserwacja przed operacyjna.

7 koszul bo w domu jak się ubrudzę to i tak nikt nie widzi😂

Właśnie z tym rożkiem miałam zagwozdkę czy kupować dwa czy co, a tu się okazuje że on do szpitala niepotrzebny.

Z doświadczenia wiem, że rożka nie warto kupować. Ani on nie przygrzeje ani nic. U mnie super sprawdzały sie  kocyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślałam ze ten rożek to takie udogodnienie do trzymania dziecka do karmienia no i na poczatku lepiej dziecku w tym leżeć ale może faktycznie sam kocyk wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, roztargniona09 napisał:

Nastawiam się na 7 dni pobytu, biorę dla siebie:

- 7 par koszul nocnych

- 3 szlafroki

- kosmetyki

- bielizna

- 6 ręczników

- sztucce i kubek

I teraz najgorsze czyli dla dziecka, powiedzieli, że mam wziąć strój na wyjście, ale ja tego nie rozumiem, jak na wyjście? A w szpitalu w czym będzie dziecko? Nienormalni oni są czy ja mam ograniczoną wyobraźnię. W czym moje dziecko będzie 3 lub 4 doby leżało? Nago? Na widelce i łyżki nie mają, a noworodki jest w co ubierać? Paranoja jakaś, gdybym wiedziała wcześniej to bym dziś rano mojego ginekologa zapytała bo to w końcu jego oddział, ale zadzwoniłam po południu i mi smutno. Od wczoraj prasuje te dziecięce szmaty i podejmuje życiowe decyzje typu w co ubiorę dziecko w pierwsze dni, miałam w planie nawet je przebierać ze dwa razy na dobę, a oni mi powiedzieli bym wzięła pieluchy i ubranko wyjściowe po czym usłyszałm trzask słuchawką. Normalnie jakby mi paszczę dali. Nic się od nich nie dowiem więcej, więc dzwonić już nie będę. Ile brać ubranek i jakich? Jaką kupić butelkę do karmienia? Dadzą sami pewnie jak i mleko, ale przecież nie ukradnę im tej butelki wychodząc. No i ile tych butelek jest potrzebnych realnie w codziennym życiu?

Wejdz na stronę swojego szpitala, tam wszystko masz napisane co musisz spakować 🙂 w moim szpitalu wszystko musiałam mieć swoje. Wiem że w wiekszych miastach udostępniają np środki higieniczne, laktator itp

Jeśli karmisz butelką to na początek jedna wystarczy, jako awaryjna. Ja kupilam drugą dopiero kiedy zaczęłam karmić mlekiem modyfikowanym. 1 do wody i 2 do mleka. Z firm mogę polecić lovi i aventa. Są łatwo dostępne, przystępne cenowo, smoki możesz dokupować z wiekszym/mniejszym przepływem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, roztargniona09 napisał:

Myślałam ze ten rożek to takie udogodnienie do trzymania dziecka do karmienia no i na poczatku lepiej dziecku w tym leżeć ale może faktycznie sam kocyk wystarczy.

Nie powinno się przkrywać dziecka kocykiem 😉 rożek jest po to, żeby dziecko ciasno otulić, wtedy ma warunki podobne do tych w brzuchu. Przykrywanie kocykiem zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, roztargniona09 napisał:

Nastawiam się na 7 dni pobytu, biorę dla siebie:

- 7 par koszul nocnych

- 3 szlafroki

- kosmetyki

- bielizna

- 6 ręczników

- sztucce i kubek

I teraz najgorsze czyli dla dziecka, powiedzieli, że mam wziąć strój na wyjście, ale ja tego nie rozumiem, jak na wyjście? A w szpitalu w czym będzie dziecko? Nienormalni oni są czy ja mam ograniczoną wyobraźnię. W czym moje dziecko będzie 3 lub 4 doby leżało? Nago? Na widelce i łyżki nie mają, a noworodki jest w co ubierać? Paranoja jakaś, gdybym wiedziała wcześniej to bym dziś rano mojego ginekologa zapytała bo to w końcu jego oddział, ale zadzwoniłam po południu i mi smutno. Od wczoraj prasuje te dziecięce szmaty i podejmuje życiowe decyzje typu w co ubiorę dziecko w pierwsze dni, miałam w planie nawet je przebierać ze dwa razy na dobę, a oni mi powiedzieli bym wzięła pieluchy i ubranko wyjściowe po czym usłyszałm trzask słuchawką. Normalnie jakby mi paszczę dali. Nic się od nich nie dowiem więcej, więc dzwonić już nie będę. Ile brać ubranek i jakich? Jaką kupić butelkę do karmienia? Dadzą sami pewnie jak i mleko, ale przecież nie ukradnę im tej butelki wychodząc. No i ile tych butelek jest potrzebnych realnie w codziennym życiu?

7 koszul i 6 ręczników(zmieniasz recznik po każdym użyciu?)? Ile tych walizek zamierzasz zabrać i gdzie to trzymać? Żebyś przy maluchu zdążyła się że 2 razy wykąpać i przebrac to będzie dobrze. 

Ja miałam 2 ręczniki, jeden dla mnie drugi do malucha. Rozek i ubranka udostępniał szpital. Na pewno trzeba mieć pieluszki i chusteczki nawilżane żeby w szpitalu nie bawić się w waciki i miseczki z wodą. Możesz też wziąć dla dziecka pieluszkę tetrowa jakby się ulało itd. Nie wiem co tam masz pod pojęciem kosmetyki ale dla mnie niezbędna była pomadka nawilżająca do ust bo tak mi wysychały że aż bolało. Krem do twarzy też się przydał. Mialam swoje podkłady bo te szpitalne to jak zwykły papier toaletowe były. Wiadomo jeszcze klapki i skarpetki jak zmarzluch jestes. Woda i jakieś przekąski bo szpitalne jedzenie słabiutkie. U mnie ma korytarzu stał czajnik kawa, herbata, można było sobie zrobić ale miałam też swoje. Mleko można kupić w aptece, markecie i drogeri, zależy jakie wybierzesz. Co do butelek to do szpitala na te kilka dni pewnie jedna wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do tych ręczników to może wyjaśnie, bo faktycznie to brzmi jakbym miała zamiara wybrać się do kurortu pływackiego, a nie szpitala. 3 malutkie ręczniczki do twarzy, rąk i stóp, jeden średni do włosów i jeden kąpielowy plus jeden średni na wszelki wypadek jakbym uwaliła któryś. Stąd taka liczba. Absolutnie nie miałam na myśli ręczników kąpielowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Foko Loko napisał:

Nie powinno się przkrywać dziecka kocykiem 😉 rożek jest po to, żeby dziecko ciasno otulić, wtedy ma warunki podobne do tych w brzuchu. Przykrywanie kocykiem zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej.

Jedni wolą kocyk inny rożek. Ja kupiłam rożek a go nie używałam, moje dzieci były malutkie i jakoś w niego wpadały a nosząc bałam się, że mi się wyślizgnie. Rożek nawet za bardzo nie przygrzeje i nie jest tak mięciutki jak kocyk. W kocyk zawijałam dziecko tak jak w rożek u mnie kocyki super się sprawdziły przy każdym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kocyków to jakupiłam takie "oddychające" tzn że można i twarz nimi sobie przykryć i się normalnie oddycha. Myślałm, że ten rożek to konieczność, jest to rzecz, której jeszcze nie mam w szafie. Mama mi dzisaj powiedziała, że pokaże mi jak otulać dziecię na początku pieluchami, zdziwiłam się i teraz mam dylemat kupować rożek czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, roztargniona09 napisał:

Odnośnie kocyków to jakupiłam takie "oddychające" tzn że można i twarz nimi sobie przykryć i się normalnie oddycha. Myślałm, że ten rożek to konieczność, jest to rzecz, której jeszcze nie mam w szafie. Mama mi dzisaj powiedziała, że pokaże mi jak otulać dziecię na początku pieluchami, zdziwiłam się i teraz mam dylemat kupować rożek czy nie.

Praktyka ubierania noworodków w szpitalne ciuszki jest praktykowana od dobrych 20kilku lat jak nie dłużej. Tak jak dziewczyny napisały, te ciuszki szpitalne są po to, żebyś zarazków nie przyniosła do domu. One są odpowiednio prane. Poza tym będziesz miała zabierane dziecko do kąpieli i jakby tak każda matka miała swoje ciuszki, to można by dostać dziecko w ciuchach sąsiadki z łóżka obok 😁 

W moim szpitalu było mile widziane jak się zostawiło 5 tetrowych pieluszek, ciucha, czy rożek. 

Rożek. Ja sobie bardzo chwaliłam rożek. Najpierw do otulania, a potem do normalnego przykrycia dziecięcia. Takie otulone dziecko pieluchami dostaniesz zapewne zaraz po zważeniu i zmierzeniu dziecka. Fajnie to wygląda, taki tobołek. 

Kp. Jeśli była by szansa na kp, to myślę, że byłoby fajnie, gdyby dziecko dostało siarę. Jeśli masz ciężkie leki, to może być ciężko odstawić nawet na 3 dni przed porodem ( rozumiem, że masz wskazania do CC), bo one się mogą jeszcze utrzymywać we krwi. 

Mleko MM. Każde mleko oznaczone 1. A które będzie najlepsze, czy wręcz konieczne, to się okaże potem. Pamiętam, że położne dla takich przypadków jak twoje miały jakiś pokarm. I masz rację, jeśli są leki, to raczej nacisku na kp nie będzie.

Butelki w życiu codziennym wystarczą ci 3 szt. 2 do mleka, jedna do wody, herbatki. Czy dopajać dziecko, to ci pediatra powinien powiedzieć. Zalecenia się zmieniają co chwilę. 

Jeśli dostaniesz pokarmu, a nie będziesz mogła kp, to zapewne dostaniesz wskazówki jak zasuszyć pokarm, a laktator może się przydać w razie jakiegoś zastoju mleka. Ciężko coś więcej powiedzieć, bo jednym kobietom pokarm się, aż leje godzinę po porodzie, inne muszą pobudzać nawet przez kilka dni. No i po cc też to wygląda różnie, przeważnie dłużej się rozkręca. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do laktacji przy karmieniu cc, to powiedz jeszcze w szpitalu, że chcesz, żeby Ci przepisali DOSTINEX. Robi cuda. Mnie się zaczęła laktacja dzień po śmierci córki, to już po pierwszej dawce Dostinexu poczułam ulgę i nie musiałam odciągać, żeby nie mieć nawału. Generalnie jeżeli się chce wyciszyć laktację, to nie powinno się odciągać, bo to tylko nakręca koło. Odciąganie to już tak przy nawałach, ale po tabletkach nawałów być nie powinno. Polecam naprawdę, 2 dni i problemu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

YWłaśnie ze wzgledu na siarę chcę spróbować z tym odstawieniem, ale oczywiście w szpitalu, jest szansa, że się uda tzn jeśli mój stan zdrowia pozwoli podczas obserwacji. O dalszym kp nie ma jednak mowy. Do cc mam wskazania i tu jak się okazało nie mam nic do gadania. Dobra informacja z tym zostawianiem, wezmę więc coś i w razie czego zostawię jeśli jest taka możliwość. Z tym rożkiem sama już nie wiem, siostra stwierdziła że był zbędny i lepszy otulacz, mama z kolei umie robić z dzieci te fajne tabołki, ale ja nie wiem czy moje zdolności manualne są do tego wystarczające. Kupię na wszelki wypadek rożek i otulacz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za nazwę leku na laktakcję, na pewno o tym powiem. Ja już w zasadzie przeciekam, minimalnie ale jednak zauważyłam wczoraj pod prysznicem. To nie jest dla mnie łatwy temat i przykro mi, że produkuję mleko niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×