brak miesiączki - negatywny test

Hej dziewczyny,

ostatnia miesiączka była 4 maja, trwała 4 dni. 10 maja z mężem mieliśmy stosunek do końca (w sumie 3 dni po okresie), według kalendarzyka owulacja miałaby być jakoś 15 ale u mnie z tym różnie. Dzisiaj powinnam dostać okres (28 dzień), zawsze mam dość regularny co 27/29 dni. Po okresie ani śladu. Nawet się nie zapowiada na to, żeby miał przyjść. Zrobiłam test ale wyszedł negatywny. Myślicie, że jest jakaś szansa na ciążę? Mam zagwozdkę, bo jutro mam iść na tatuaż i nie chce ryzykować ale z drugiej strony może niepotrzebnie się nastawiam, że to jednak ciąża

Jak myślicie ??

56 minut temu, Agatus1005 napisał:

Hej dziewczyny,

ostatnia miesiączka była 4 maja, trwała 4 dni. 10 maja z mężem mieliśmy stosunek do końca (w sumie 3 dni po okresie), według kalendarzyka owulacja miałaby być jakoś 15 ale u mnie z tym różnie. Dzisiaj powinnam dostać okres (28 dzień), zawsze mam dość regularny co 27/29 dni. Po okresie ani śladu. Nawet się nie zapowiada na to, żeby miał przyjść. Zrobiłam test ale wyszedł negatywny. Myślicie, że jest jakaś szansa na ciążę? Mam zagwozdkę, bo jutro mam iść na tatuaż i nie chce ryzykować ale z drugiej strony może niepotrzebnie się nastawiam, że to jednak ciąża

Jak myślicie ??

Myślę, że masz jeszcze czas na okres. Masz 27 dzień cyklu dzisiaj.

21 minut temu, Foko Loko napisał:

Myślę, że masz jeszcze czas na okres. Masz 27 dzień cyklu dzisiaj.

28  może masz rację

Bez przesady. Kilka dni w tą czy w tamtą. Nie ma co panikować. Poza tym hormony, stres, dużo jest czynników które mogą powodować spóźnianie się miesiączki. Poczekaj trochę. Zacznij panikować dopiero tydzień, dwa po dniu w którym miała pojawić się tą miesiaczka

ja nie panikuje, bo niby dlaczego. Tylko zastawiam sie co zrobić odnośnie tatuażu, bo jednak w ciąży nie jest zalecany... 

Dlaczego nie można farbować włosów w ciąży?

Z tatuażem bym się jednak wstrzymała mimo negatywnego testu, poczekaj dla własnego komfortu psychicznego.

Zapytałam z ciekawości, bo ja nie farbuję. Ale zawsze mam litanie dziwnych pytań do ginekologa i kiedyś mi odszczeknął "niech pani mnie jeszcze zapyta czy można farbować włosy w ciąży" na co ja rezolutnie odpowiedziałam no właśnie to też mnie ciekawi. Odpowiedział, że można ale trzeba brać pod uwagę, że dziecko się urodzi z takim kolorem włosów na jaki pofarbujemy swoje

Także wnioskuję, że można.

Bo to chodzi o opary farby. Ale teraz  farby zawierają mniej szkodliwych substancji, są też niektóre całkowicie bezpieczne.