Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

4 godziny temu, Eva napisał:

Ale to chyba oczywiste jest, że to są rzadsze przypadki i decydując się na dziecko w późnym wieku zwiększany szansę na to, że dziecko zostanie na tym świecie samo wcześniej, że będzie musiało wcześniej się schorowanym rodzicem opiekować, że nie będzie się miało siły na opiekę nad wnukami. 

Akurat z tą opieką nad wnukami to zaobserwowałam coś zupełnie przeciwnego. Młodsi dziadkowie mają życie zawodowe (które zabiera dużą część czasu), są bardziej aktywni w różnych dziedzinach życia (co też zabiera czas) więc naturalnie nie mają czasu, zajmować się regularnie wnukami. Już nie mówiąc o tych babciach, co to chwaliły się, że mając dzieci w wieku 20 lat będą jeszcze używać życia jak potomstwo odchowają - takie babcie w wieku 40+ nie mają czasu ani zupełnej ochoty zajmować się wnukami. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, cashewnut napisał:

Sory, ale naciagane argumenty,

Wiekszosc babc nie opiekuje sie teraz wnukami - maja swoje zycie, czesto tez po prostu pracuja zawodowo,

Dziecko nie musi poswiecac swojego zycia zeby opiekowac sie matka - jesli bede w stanie wymagajacym stalej opieki, to wrecz nalegam, zeby miec profesjonalna opieke pielegniarki lu w domu opieki,

Gdy rodzice odchodza, dzieci nie zostaja “same”. Przeciez jak ktos rodzi w wieku 40lat, to dziecko bedzie w pelni samodzielne zanim rodzic osiagnie wiek starczy. Dziecko ma juz zycie, przyjaciol.

To są naciągane argumenty. Sobie będziesz mogła nalegać na te profesjonalne warunki w domu opieki i pielęgniarkę. Sprawdź ile to kosztuje najpierw. Z powodu tych pieniędzy mnóstwo ludzi opiekuje się członkami swojej rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytabie co prawda nie do mnie ale odpowiem. Ja będę mogła sobie pozwolić na komfortowe warunki na starosc i profesjonalna opiekę. Nigdy natomiast nie chciałabym żeby w razie mojego niedomagania opiekowało się mną moje dziecko. Ta opieka na stare lata to dla mnie jeden z najgłupszych argumentów posiadania dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashewnut
17 minut temu, Eva napisał:

To są naciągane argumenty. Sobie będziesz mogła nalegać na te profesjonalne warunki w domu opieki i pielęgniarkę. Sprawdź ile to kosztuje najpierw. Z powodu tych pieniędzy mnóstwo ludzi opiekuje się członkami swojej rodziny. 

Stac mnie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashewnut
48 minut temu, cashewnut napisał:

Stac mnie na to.

Poprawie sie,

Stac mnie na opieke na starosc, i wsrod moich znajomych tez nie spodziewam sie ze bylby to problem,

Ale rozumiem ten argument - wyobrazam sobie ze dla wiele osob moglby to byc problem. Na pewno cos do rozwazenia przy planowaniu ciazy w tym wieku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, cashewnut napisał:

Mozesz podac zrodla statystyk, pokazujace ze wsrod matek po 40ce „w wiekszosci” przypadkow (czyli 51%, a w zasadzie nawet duzo wiecej) „cos sie stalo” z matka albo dzieckiem???

Bo malo nie spadlam z krzesla czytajac takie bzdety.

Widocznie ja sama, okolo 6 kolezanek i szwagierka znalazlysmy sie w tej nielicznie procentowo grupie i wszystkie jakims sposobem sie znamy 🤔

Wsrod bliskich znajomych znam 2 przypadek poronienia przed 3miesiacem po 40ce, 4 kolezanki z trudnosciami zajscia w ciaze i poronien w wieku po 20lat, i 3 kolezanki z trudnosciami po 30ce.

Na chlopski rozum jest to zrozumiale - po 20 najwiecej ludzi probuje, mniej po 30, a kobiety ktore probuja po 40 sa juz nieliczne i sa to zwykle zadbane zdrowe kobiety ktore czuja sie na silach. Stad  na tle wszystkich kobiet w wieku rozrodczym, najwiecej niepowodzen jest w grupie 20-30lat! Tak jak i najwiecej powodzen.

W wieku 40+ trudniej jest ZAJSC w ciaze (szczegolnie blizej 45 i po)  - i to potwierdzaja statystyki. Ale jesli kobieta juz zachodzi w ciaze, to znaczy ze organizm byl gotowy, i absolutnie wiekszosc ciaz konczy sie wtedy szczesliwie dla matki i dziecka.

Na marginesie, poruszylas jeszcze jeden detal - dokladniejszy wiek „kobiety po 40”. Kobieta 40-43 lat to zupelnie inna historia niz np 48lat. 

Mozesz mi wiec podac te statystyki, ktore czytasz?

Wybacz ale jeśli tak cię to zabolało to to o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Skb napisał:

Wyniki badań bardzo często zależą od  zleceniodawcy. Nie, nie robiłem badań.  Ale sporo widziałem bawiąc się ze swoim dzieckiem. 

Aha. Sporo widziałeś. Na prawdę to brzmi tak dokładnie i wiarygodnie. Bo widziałeś przez jakieś 15 minut urywek czyjegoś życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Madzi napisał:

Aha. Sporo widziałeś. Na prawdę to brzmi tak dokładnie i wiarygodnie. Bo widziałeś przez jakieś 15 minut urywek czyjegoś życia. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak by jakaś pani szukała Pana który ją zapłodni to może pisać na priv.

Oddam swoje nasienie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Madzi napisał:

Aha. Sporo widziałeś. Na prawdę to brzmi tak dokładnie i wiarygodnie. Bo widziałeś przez jakieś 15 minut urywek czyjegoś życia. 

Poważnie? Te same  osoby  i te same miejsca przez kilka lat. Nie mieszkam w  Nowym Jorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashewnut
48 minut temu, Madzi napisał:

Wybacz ale jeśli tak cię to zabolało to to o tobie

Nie rozumiem twojej odpowiedzi,

W obie ciaze zaszlam bardzo latwo i byly bezproblemowe. Podobnie jak kolezanki o ktorych napisalam - wiec to nie o mnie.

Pisalas o statystykach - odpowiedzialam statystykami. A ty wciaz nie potrafisz podac zrodla.

Masz racje, ze twoja wypowiedz mnie zabolala - nie ze wzgledu na mnie, tylko dlatego ze takie nieprzemyslane, nie poparte doswiadczeniem tezy czyta moze jakas kobieta, ktora rozwaza dziecko w wieku po 40ce, i takie slowa podcinaja jej skrzydla. Wiec pokaz zrodla tych statystyk o ktorych piszesz - albo nastepnym razem zastanow sie lepiej co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cashewnut
13 godzin temu, Skb napisał:

Prawie w całości masz rację,  z wyjątkiem  przedostatniego akapitu. Co z tego,  że młodzi  rodzice teoretyczne mają więcej siły,  jak zużywają ją na zabawę z telefonem pozostawiając dziecko  samemu sobie. 

Dla jasnosci - nie dyskutuje „o racje”,

Pisze o wlasnym doswiadczeniu: moje pierwsze dziecko urodzilam w wieku 38lat, drugie po 40ce.

Jesli chodzi o „aktywnosc” rodzicow, to takie sa moje odczucia, moze dlatego ze zawsze lubialam sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, cashewnut napisał:

Nie rozumiem twojej odpowiedzi,

W obie ciaze zaszlam bardzo latwo i byly bezproblemowe. Podobnie jak kolezanki o ktorych napisalam - wiec to nie o mnie.

Pisalas o statystykach - odpowiedzialam statystykami. A ty wciaz nie potrafisz podac zrodla.

Masz racje, ze twoja wypowiedz mnie zabolala - nie ze wzgledu na mnie, tylko dlatego ze takie nieprzemyslane, nie poparte doswiadczeniem tezy czyta moze jakas kobieta, ktora rozwaza dziecko w wieku po 40ce, i takie slowa podcinaja jej skrzydla. Wiec pokaz zrodla tych statystyk o ktorych piszesz - albo nastepnym razem zastanow sie lepiej co piszesz.

Żadna kobieta nie powinna nawet zastanawiać się na tymi teoriami. Zgodnie z tym co ta kobieta napisala powinniśmy się powoli czołgać w stronę cmentarza a nie rodzic dziecko. Na szczęście życie pisze inne scenariusze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, cashewnut napisał:

Dla jasnosci - nie dyskutuje „o racje”,

Pisze o wlasnym doswiadczeniu: moje pierwsze dziecko urodzilam w wieku 38lat, drugie po 40ce.

Jesli chodzi o „aktywnosc” rodzicow, to takie sa moje odczucia, moze dlatego ze zawsze lubialam sport.

Nasze dziecko urodziliśmy po 40. Dziecko jest dopilnowane, świetnie się  rozwija. Na tle swojej grupy wyróżnia się - pozytywnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam w rodzinie przypadek ze kobieta urodziła w wieku 45 lat 4 dziecko z zespołem Downa wcześniej wszystkie zdrowe urodzone grubo przed 40, po prostu myślała że już jej się okres skonczyl i wpadli z meżem . Identyczną sytuację miała znajoma moich rodziców. Tyle że ten syn zz zespolem Downa ma już ze 20 lat. Ponoć ryzyko z wiekiem wzrasta, i ma znaczenie czy to pierwsze czy kolejne dziecko. Ale reguły nie ma, bo mam też koleżankę którą urodzila 3 dziecko w wieku 38 lat też z zespołem downa, dwoje starszych zdrowe. Więc różnie to bywa. Ale wcześniejsze wpisy dają nadzieję że więcej jest szczęśliwych przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2022 o 08:01, Misiula napisał:

Ja nie mogłam zajść długo w ciążę, a jak już zaszłam to poroniłam w 3 miesiącu. Już traciłam nadzieję że kiedyś będę miała swoje dzieci. Wtedy pomogła mi pewna Pani z polecenia. Która zajmowała się magią. Wróżeniem itp. 2 tygodnie później byłam w ciąży i urodziłam dziecko wieku 40 lat. Potem zaszłam w ciążę jeszcze raz i urodziłam kolejne dziecko. 

Mam nadzieję, że żartujesz a jak nie to że się wyspowiadałas i ochrzcilas dzieci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Ja co prawda nie mam dzieci, ale moja matka sobie na przełomie 38/39 lat zrobiła sobie 3. I to był jej błąd. Wciąż marudzi, że ona na placach zabaw to już bywała, że zmęczona,że bez energii, i  często wysyła z młodą kogoś z nas. Sama z nią wychodzi rzadko. Chyba że na zajęcia które zaproponowała ona, na spacer od wielkiego dzwonu. Także: jeśli to wasze pierwsze, to ok. Ale jeśli już macie dzieci,to błagam nie róbcie im tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dopóki sama nie sprawdzisz się nie dowiesz, wszystko ma swoje plusy i minusy, jednak godzić się w tym wieku świadomie na tak długoletnie zobowiązanie to nei lada wyzwanie, trzeba mieć na uwadze że to nie tylko cięzko może być z neimowlakiem ale również potem za 10 czy 20 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałabym.Jakbym urodziła w wieku cztery pięć to siedem lat do emerytury,a masz dziecko w pierwszej klasie😱

Będąc na emeryturze będę wolała mieć wnuki niż bejbika w podstawówce 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, KittyD napisał:

Nie chciałabym.Jakbym urodziła w wieku cztery pięć to siedem lat do emerytury,a masz dziecko w pierwszej klasie😱

Będąc na emeryturze będę wolała mieć wnuki niż bejbika w podstawówce 😜

bez obaw do tego czasu wiek emerytalny podniosa :Dd

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2024 o 17:39, z deszczu pod rynne napisał:

Mam nadzieję, że żartujesz a jak nie to że się wyspowiadałas i ochrzcilas dzieci 

pieprz ile ty masz tych nickow ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, libedowsky napisał:

bez obaw do tego czasu wiek emerytalny podniosa :Dd

 

Ale biologicznie nadal rodzic stary piernik🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×