Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

30 minut temu, Foko Loko napisał:

Swoją drogą ja to nie wiem skąd ona wzięła te pierogi, bo ja nic o pierogach nie pisałam, bo akurat jeżeli chodzi o pierogi, to lepienie mi nie przeszkadza, ale nie chce mi się najpierw gotować rosołu na wołowinie, żeby potem mielić dobre mięso. Zwykle jak robimy pierogi to spotykamy się z mamą i siostrą, robimy razem dużo, dużo i każda z nas sobie zabiera swoją porcję. Samej to mi się nie chce.

Schabowych też nie robię, bo od kilku lat nie jem smażonego jedzenia, a od kiedy mam thermomix to praktycznie w większości mam gotowane na parze.

Bo bułki zrobię? Ale są bułki pełnoziarniste. Są chleby, które mają więcej ziaren niż mąki (nota bene żytniej). Poza tym wolę swoje bułki niż sklepowe, nawet jeżeli to pszenne. Nie widzę nic tłustego czy tuczącego w bułce, która zawiera w sobie w środku sos pomidorowy, ser i kurczaka 🤦‍♀️ i ja nie widzę nic złego w jedzeniu pieczywa. Dobry żytni chleb na zakwasie wytrzyma świeży nawet i tydzień. Żaden sklepowy tyle nie da rady.

Swoją drogą naleśniki też można zrobić z każdej innej mąki niż pszenna, chociaż akurat jeżeli chodzi o naleśniki, to kalorykę robi to, co na naleśniki się kładzie, a nie to, jaką mąkę się do nich da, bo ta mąka niewiele zmienia.

Pierogi wzięła od swoich ciotek i próbowała nam wcisnąć okrężną drogą, że my robimy je na tony. Nie ma się czego uczepić, żeby obronić restauracyjne jedzenie, to pisze, że my niezdrowo gotujemy. Tylko, że się tutaj zdrowo nacięła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Julia32 napisał:

Miej sobie jakie chcesz opinie o restauracja jestem pewna, ze nigdy w zadnej nic nie zamawialas co najwyzej moze w jednej jakies byle jakies i na tej podstawowe wyrobilas sobie opinie o restauracjach na calym swiecie. Glutaminian sodu wiecej niz w domowym jedzeniu na rok, ziemniaki z wody ugotowane tydzien temu -chyba sie za duzo reality show naogladalas, bo widzisz brat mojego meza prowadzi restauracje bylam na zapleczu wszystko jest robione swieze, na zapleczu widzialam przyjezdzal samochod ze swiezymi rybami i miesem, owoce tez swieze,bo salatki zawsze wymieniaja na nowe owoce-przestan wiec pierd*lic jak.potluczona, ze jedzenie zamawiane to syf-prawda jest taka,ze NIGDY nie bede gotowac I stala przy garach tak jak ty,bo man na tyle fajnego meza,ze nie musze gotowac. Ty sobie wmawiaj jak to super jest robic domowe obiadki 🤣🤣

Ha ha ha ha ha już to widzę, jak byłaś na zapleczu. Gdybyś tam była, to byś o tym napisała dużo wcześniej . Co jeszcze wymyślisz? Nie mam zwyczaju pisać o czymś o czym nie mam zielonego pojęcia tak jak ty. Sama pie,rdolisz jak potłuczona. Jak ci brakuje argumentów to je malujesz, żeby ci obrazek ładny w postach wyszedł. 

Ile razy mam ci pisać, że przy garach właściwie nie stoję, bo mam na tyle fajnego męża, że mi ugotuje. I córki mam też fajne, to mi ugotują. A jeśli ja gotuję to dlatego, że akurat mam kaprys zabawić się w kuchni. Foko ci też co jakiś czas pisze, że ona lubi kucharzyć, ale aktualnie spędza w kuchni bardzo mało czasu. No, ale jak narcyz z prawdziwego zdarzenia musisz innym ująć, żeby wywyższyć siebie. Ugotowanie od czasu do czasu obiadu dla wszystkich domowników, to taka ujma na honorze, że twój mąż miał gotować w weekendy i jakoś się za to nie zabiera 😁😁😁😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Julia32 napisał:

A ja zapytam wprost jaki macie problem z tym, ze ja nie gotuje? Bo widze ,ze macie problem z tym od dnia,kiedy napisalam,ze gotuje obiady i mroze na kilka dni,by nie gotowac kazdego dnia? Jaki macie problem z tym,ze obecnie po slubie zaczelam zamawiac obiady? Co zal wam doope sciska, ze nie musze gotowac dla meza i dzieci? 

A jaki ty masz problem z tym, że my sobie od czasu do czasu pogotujemy? 

To nie my mamy problem z twoim niegotowaniem. To ty masz problem ze swoim gotowaniem i robisz z kucharzenia coś co uwłacza gotującemu i wyśmiewasz osoby, które poświęcają parę minut więcej, aby jakość ich potraw była lepsza. Mało tego, wykorzystujesz swoją awersję do gotowania do tego, aby gloryfikować swojego męża, bo on zapłaci za zamawiane dania, a nie zmusza cię do gotowania. W sumie robisz z nas bezwolne krowy na kuchennym łańcuchu. Wszystko po to, żeby jak każdy narcyz utwierdzić się w tym, że zmiana wyznania i ślub z muzułmaninem to najlepsze co może spotkać kobietę 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Julia32 napisał:

🤣🤣🤣 tak maz tobie gotuje nie tak dawno temu chwalilas sie jak to ty gotujesz obiadki-nic nie wspiminalas o mezu. Ty masz codziennie kaprys by stac przy garach🤣🤣🤣 tak nie gotuje,poniewaz doszlismy do wniosku,ze czas razem mozemy spedzic lepiej niz przy garach w kuchni

Ups, chyba coś przeoczyłaś. Dawno temu ci napisałam, że nie gotuję codziennie. I nie, nie chwaliłam się, że gotuję obiadki, tylko uświadamiałam cię razem z innymi, co oznacza świeży obiad. Pisałam, że to, że mam pojęcie o kuchni nie oznacza, że codziennie gotuję wtórna analfabetko. 

To twój mąż doszedł do wniosku, że gotować nie będzie, bo mu się po prostu nie chce. Nigdy nie miał zamiaru gotować po waszym ślubie. Tak jak nie ma zamiaru sprzątać tej łazienki i korytarza. Ha ha ha ha ha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Julia32 napisał:

Ale czy wy nie mozecie zrozumiec,ze ja gotowac NIE lubie i nie bede robila kazdego dnia czynnosci, ktorej nie znosze robic? 

Ależ my to doskonale rozumiemy. My mamy ubaw po pachy, jak się dwoisz i troisz, żeby nam ująć w temacie. Sorry, ale jak się ma dziecko w domu, to trzeba się od czasu do czasu poświęcić i podać dziecku domowy świeży posiłek. A ty nawet tego nie zrobisz, bo gotowałaś wieczorem obiad na drugi dzień, a jak zostało, to do zamrażarki. 

A wiesz jaką radość daje parze zakochanych wspólne gotowanie? No cóż, chyba się nigdy tego nie dowiesz 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Julia32 napisał:

Nie wy macie problem. Wy myslicie,ze ja niewiem po co ten post powstal "no dziewczyny podejscie pomysl na obiad,tylko nie tuczace jak pierogi i nie mrozonki" taka jest.mniej wiecej tresc tego posta-serio wy myslicie, ze zrobicie ze mnie przyglupa, ze sie nie domysle,ze ten post mial mnie wysmiewac? Albo inna napisala tak "robie chlodnik-a zamrazasz" "jedzenie z restauracji to syf" "a pomidorowke z koncetratu, na ile dni mrozisz". Weszlam na ten post i czytalam wypowiedzi od razu wiedzialam,ze jest na moj temat. Tak samo zakladalyscie inne posty "o slubie albo o tym ,ze jedna kobieta byla cala pozakrywana, a jej chlopak mial bluzke i spodenki ubrane" wy serio myslicie,ze sie nie domyslilam,ze takie posty sa o mnie by mnie wysmiewac. Dlatego sie pytam jaki macie problem z tym,ze ja nie gotuje obiadow? Bo byc moze faktycznie zal wam doope sciska,ze nie macie na tyle fajnych mezow,zeby za ICH kase mogliscie zamawiac obiady, zamiast gotowac

Fakt, za kasę mojego męża nie mogę zamówić 🤣🤣🤣🤣, bo cała jego kasa jest też moją kasą 🤣🤣🤣 

Może i tak. Może ten wątek miał trochę cię ośmieszyć, ale to tylko dlatego, że ujmujesz ciągle ludziom gotującym. Z twoich postów wynika, że nie zasługują na szacunek. Więc jeśli żona i matka, która ugotuje dwa razy w tygodniu świeży obiad dla rodziny jest kuchtą (przypomnijmy, że to obraźliwe określenie osoby gotującej w stołówkach, a mającej nikłe pojęcie o gotowaniu), no to czego ty się spodziewałaś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Julia32 napisał:

A to jednak stoisz przy garach🤣🤣🤣 nie pszenna domowa bulka nie jest wcale zdrowsza od pelnoziarnistej ze sklepu. Zakodowaliscie sobie w mozgownicach,ze domowe to zdrowe, a sklepowe lub zamawiane to niezdrowe. A teraz jest cala masa zdrowych produktow I NIE trzeba stac przy garach. Dorabiaj sobie ideologie,ze zdrowo jesz 🤣🤣

Gdzie ja napisałam, że kupuję pełnoziarniste w sklepie i że uważam, że pszenna w domu jest lepsza od pełnoziarnistej w sklepie? Napisałam, że pełnoziarniste istnieją. Bo i pełnoziarniste najczęściej robię. Weź się naucz czytać.

Nie mam ideologii, bo wiem, że zdrowo jem. I w przeciwieństwie do Ciebie, ja dokładnie wiem jakie składniki poszły na mój obiad.

No i nie pisałam nigdzie, że nie stoję przy garach. W sensie gotuję. Mnie to nie obraża, durna babo. 90% gotowania robi za mnie thermomix. Podejście do niego raz na czas i dorzucenie tego, co aktualnie mam dorzucić, to nie jest ogromnej skali poświęcenie.

7 godzin temu, Julia32 napisał:

A ja zapytam wprost jaki macie problem z tym, ze ja nie gotuje? Bo widze ,ze macie problem z tym od dnia,kiedy napisalam,ze gotuje obiady i mroze na kilka dni,by nie gotowac kazdego dnia? Jaki macie problem z tym,ze obecnie po slubie zaczelam zamawiac obiady? Co zal wam doope sciska, ze nie musze gotowac dla meza i dzieci? 

Ja nie mam problemu z tym, że nie gotujesz. Nie wiem za to, jaki Ty masz problem z ludźmi, którzy gotują, bo póki co brzmi to tak, jakbyś intensywnie próbowała przekonać samą siebie do tego, że to co Ty robisz jest lepsze. Jest inne po prostu. I masz do tego prawo.

I nie, żal mi doopy nie ściska, bo ja bym nie dała rady jeść ciągle restauracyjnego jedzenia, ja WOLĘ domowe. Jak jadę na wakacje i jem w restauracjach (za wspólne pieniądze xD), to potem jak wrócę do domu, to się CIESZĘ, że mogę zjeść donowe jedzenie.

Poza tym mój mąż też gotuje, i lubi to bardziej niż ja i robi to częściej niż ja i ma większy zaciesz z szukania nowych przepisów, więc są dni, kiedy u nas ciężko jest dopchać się do kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Julia32 napisał:

NIE jem caly czas tego samego-kazdego dnia zamawiam inne danie. To jest twoj maz my natomiast doszlismy do wniosku,ze nie siedzimy przy garach,tylko zamawiamy 

Za 17 funtów 4 obiady z dowozem!

Naprawdę myślisz ze ktoś się nabierze na te twoje wyssane wyssane brudnego palucha brednie?

Na obiad kubek zupki dla dorosłego faceta?

Proszę, niech te prowokacje chociaż trochę kupy się trzymają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Julia32 napisał:

Tak macie problem z tym, ze nie gotuje inaczej nie zakladaly byscie tutaj tematow mnie osmieszajacych. Tak napisalas "ze pszenne domowe jest zdrowe" masz zaniki pamieci-NIE ma pszennej zdrowej bulki nie istnieje taka. To ty wolisz domowe,a ja wole zamawiane I NIE jem caly czas tego samego-kazdego dnia zamawiam inne danie. To jest twoj maz my natomiast doszlismy do wniosku,ze nie siedzimy przy garach,tylko zamawiamy 

Pszenne domowe jest ZDROWSZE niż jakiekolwiek kupne pieczywo. O to chodziło, naucz się czytać ze zrozumieniem.

Ciśniemy sobie, bo Ty pierwsza zaczęłaś zakładać tematy obrażające kogokolwiek, kto żyje inaczej niż Ty. Więc może pora przyjąć do wiadomości, że są ludzie, którzy gotują, bo chcą i lubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko to napisz nam tygodniowy jadlospis obiadow ktore zamawiasz. Może i my zaczniemy zamawiać jak takie zdrowe, smaczne i za takie grosze.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Julia32 napisał:

A to jednak stoisz przy garach🤣🤣🤣 nie pszenna domowa bulka nie jest wcale zdrowsza od pelnoziarnistej ze sklepu. Zakodowaliscie sobie w mozgownicach,ze domowe to zdrowe, a sklepowe lub zamawiane to niezdrowe. A teraz jest cala masa zdrowych produktow I NIE trzeba stac przy garach. Dorabiaj sobie ideologie,ze zdrowo jesz 🤣🤣

Tak moja droga. Obojętnie co zrobisz to zrobione w domu zawsze będzie zdrowsze od kupnego. Nawet od tej twojej bułeczki ze spulchniaczami. Czy ci się to podoba czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Julia32 napisał:

Prosze bardzo. 

1. Zupa warzywna po karaibsku skladniki: mieso drobiowe,ziemniaki, cebula,brokuly,marchew, brokuly,okra. Przyprawy: kurkuma,chili, tymianek, mieszanka ziol. Bagietki czosnkowe z ciemnego pieczywa 

2. Kurczak curry po indyjsku-mieso drobiowe z curry, chlebki naan z pelnoziarnistej maki. Ciecierzyca w sosie

3. Leczo z dynia- grzybki shiitake, fasola,dynia,papryki, inne warzywa w sosie 

4. Zupa kokosowo-marchewkowa-kokos,marchewki,cebula,limonka, przyprawy,ziola 

5. Cos w stylu golabkow-kapusta,w srodku kasza quinoa,pomidory,sos z zurawiny 

Poproszę jeszcze ceny tych obiadów.

Bo z tego co piszesz za jeden obiad płacisz  3 funty. A tyle mniej więcej kosztuje porcja frytek albo ryżu bez niczego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Julia32 napisał:

Pszenne domowe rowniez jest niezdrowe 

W dalszym ciągu ZDROWSZE niż kupowane w sklepie.

Poza tym liczy się całokształt tego, co się je. Nie robi się zdrowo od jednej marchewki w tygodniu i nie robi się niezdrowo od jednej bułki.

Co Ty masz do tej pszennej mąki? Ugryzła Cię w doopę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Julia32 napisał:

Skad to wzielas, ze za obiad place £3 ha wczesniej podalam ile zaplacilam za zupe po karaibsku.  Nie.podawalam cen wszystkich obiadow. Porcja frytek kosztuje £3 gdzie niby? W restauracji dla bogaczy 🤣🤣 ja porcje frytek miala bym za funta,ale NIE jem frytek dla zdrowia

Zapłaciłaś za 4 zupy 17 funtów.

Dowóz kosztuje ok 5 funtów. 

Zostaje 12.

12 funtów za 4 zupy wychodzi 3 funty za zupę. 

U ciebie wychodzi inaczej? Dasz radę podzielić dwie liczby 12 na 4?

Jeśli nie, użyj kalkulatora.

Sprawdziłam menu w kilku karaibskich knajpach nienajwyższych lotów (bo wiem że kupujesz w najtanszych) wszędzie cena zupy (bez bagietek, bez ryżu, bez niczego) to cena ok 5-6 f z porcje.

W żadnej, powtarzam W ŻADNEJ restauracji w UK nie znajdziesz frytek za 1 funta  tym bardziej z dowozem do domu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Julia32 napisał:

Nie wy pierwsze zaczelyscie sie czepiac,ze ja mroze obiady 

Pierwsza to ty zaczęłaś się z nas śmiać, że pracujemy na pełny etat. A potem wyszło, że ty ze swojego lenistwa własnemu dziecku świeżego obiadu od czasu do czasu nie podasz, tylko zawsze odgrzewane. 

5 godzin temu, Julia32 napisał:

🤣🤣🤣 nie chce I NIE musze sie dowiadywac.... nie moja droga matka NIE musi sie poswiecac i robic z siebie meczennice. Dla mnie macierzynstwo ma byc latwe i wygodne. 

No nie musisz się dowiadywać, nikt cię nie zmusi. Macierzyństwo łatwe i wygodne. W twoim przypadku poświęceniem dla dziecka jest ugotowanie mu i podanie świeżego obiadu od czasu do czasu. I tyle się możesz poświęcić. To nie jest dużo. Nawet tyle dla swojego dziecka nie zrobisz. Nie dość, że jesteś bezczelnie roszczeniowa, to jeszcze skrajnie leniwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Julia32 napisał:

Nie moja droga. Nie jest obojetne co zrobisz, bo jezeli robisz cos z bialej maki, do tego dodajesz bialego cukru, smazysz na glebokim oleju lub ogolnie jesz czesto smazone lub jesz zbyt duzo jasnych weglowodanow to NIE jest to zdrowe, pomimo,ze jest to domowe to NIGDY nie bedzie zdrowe. Zdrowe to takie,ktore zostalo zrobione TYLKO z naturalnych produktow,a wiec takich,ktore rosna w naturze.  Inaczej twoje domowe jedzenie malo czym sie rozni od zamawianego. 

Ale zdrowsze niż kupne. Jak widać znowu nie zrozumiałaś o co chodzi. 

Tak? Mało się różni? No i właśnie potwierdziłaś, że zamawiane jest niezdrowe. 

2 godziny temu, Julia32 napisał:

Skad to wzielas, ze za obiad place £3 ha wczesniej podalam ile zaplacilam za zupe po karaibsku.  Nie.podawalam cen wszystkich obiadow. Porcja frytek kosztuje £3 gdzie niby? W restauracji dla bogaczy 🤣🤣 ja porcje frytek miala bym za funta,ale NIE jem frytek dla zdrowia

Nie jesz frytek? A kto robił skrzydełka na ostro plus frytki? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Bimba napisał:

Zapłaciłaś za 4 zupy 17 funtów.

Dowóz kosztuje ok 5 funtów. 

Zostaje 12.

12 funtów za 4 zupy wychodzi 3 funty za zupę. 

U ciebie wychodzi inaczej? Dasz radę podzielić dwie liczby 12 na 4?

Jeśli nie, użyj kalkulatora.

Sprawdziłam menu w kilku karaibskich knajpach nienajwyższych lotów (bo wiem że kupujesz w najtanszych) wszędzie cena zupy (bez bagietek, bez ryżu, bez niczego) to cena ok 5-6 f z porcje.

W żadnej, powtarzam W ŻADNEJ restauracji w UK nie znajdziesz frytek za 1 funta  tym bardziej z dowozem do domu.

 

Wiesz co? Julia może zamawiać w czymś w rodzaju bistro w Polsce, czy mlecznego baru, którą to jadłodajnię ma 5 minut od swojego mieszkania. W takim bistro u niej mogą gotować dania indyjskie ogólnie, z domieszką innych kuchni, żeby pasowały do tego multikulti, gdzie Julia mieszka. I każdego dnia może tam być tzw danie dnia, które jest w niższej cenie, wtedy ona się zmieści w tych 17-30 funtach za 4 porcje. Tylko z jakością może być różnie.  Wyśle do tej "restauracji" dzieciaki, to dostawę pod drzwi ma? Ano ma 🤣🤣 nawet pod nos. 

 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Unlan napisał:

Wiesz co? Julia może zamawiać w czymś w rodzaju bistro w Polsce, czy mlecznego baru, którą to jadłodajnię ma 5 minut od swojego mieszkania. W takim bistro u niej mogą gotować dania indyjskie ogólnie, z domieszką innych kuchni, żeby pasowały do tego multikulti, gdzie Julia mieszka. I każdego dnia może tam być tzw danie dnia, które jest w niższej cenie, wtedy ona się zmieści w tych 17-30 funtach za 4 porcje. Tylko z jakością może być różnie.  Wyśle do tej "restauracji" dzieciaki, to dostawę pod drzwi ma? Ano ma 🤣🤣 nawet pod nos. 

Wyraźnie napisała "zamawiam jedzenie z RESTAURACJI". Jak ktoś pisze ze z restauracji to rozumiem że z restauracji a nie jadłodajni typu salvation army czy z punktu dożywiania bezdomnych.

Z resztą  sama widzisz że w jej postach bzdura goni absurd i kłamstwem popycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bimba napisał:

Wyraźnie napisała "zamawiam jedzenie z RESTAURACJI". Jak ktoś pisze ze z restauracji to rozumiem że z restauracji a nie jadłodajni typu salvation army czy z punktu dożywiania bezdomnych.

Z resztą  sama widzisz że w jej postach bzdura goni absurd i kłamstwem popycha.

No, ale to narcyz, a narcyz zawsze ci trochę podkoloryzuje i siebie wybieli, żeby wyszło, że on jest lepszy i jego decyzję są lepsze. 😁 

Bistro, czy bar mleczny, to właśnie bardziej restauracja, niż punkt dożywiania za symbolicznego pensa. Tylko o jakby niższym standardzie niż typowa restauracja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Bimba napisał:

Wyraźnie napisała "zamawiam jedzenie z RESTAURACJI". Jak ktoś pisze ze z restauracji to rozumiem że z restauracji a nie jadłodajni typu salvation army czy z punktu dożywiania bezdomnych.

Z resztą  sama widzisz że w jej postach bzdura goni absurd i kłamstwem popycha.

Sprawdziłam ceny w barze mlecznym w moim mieście. Schabowy, ziemniaki, surówka i zupa 25-30 zł. A sama zupa 7zł. Podczas, gdy taki zestaw w restauracji kosztuje ok 50 zł. I na tej podobnej zasadzie może funkcjonować ten punkt gastronomiczny u Julki, który ona nazywa restauracją. 

 Z resztą zobacz to menu co ona sobie zamówiła przez ten tydzień. Tam nic konkretnego tak naprawdę nie ma. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Julia32 napisał:

🤣🤣 nic konkretnego to.juz wiadomo jak ty zdrowo jesz dla ciebie konkretnie to pewnie sie napchac i zapchac zoladek 

Łomatko jakaś ty durna 🤦🤦🤦. Oczywiście, że odżywczo to nic konkretnego. 

Już ci napisałam tępa dzido co jem. Jeszcze nie dotarło? Na 5 posiłków obiadowych masz tylko 2, gdzie masz mięso i to jeszcze w małych ilościach. To gdzie tu masz konkretny odżywczo posiłek, który będzie cię trzymał 4 godziny? Robisz nam wykłady o białej mące, o węglowodanach, a nie wiesz, że jak się ogranicza węgle, to się je zastępuje białkiem? No, ale kobieta w islamie nie musi jeść zdrowo i dobrze. Ona w ogóle nie musi jeść 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Julia32 napisał:

Prosze bardzo. 

1. Zupa warzywna po karaibsku skladniki: mieso drobiowe,ziemniaki, cebula,brokuly,marchew, brokuly,okra. Przyprawy: kurkuma,chili, tymianek, mieszanka ziol. Bagietki czosnkowe z ciemnego pieczywa 

2. Kurczak curry po indyjsku-mieso drobiowe z curry, chlebki naan z pelnoziarnistej maki. Ciecierzyca w sosie

3. Leczo z dynia- grzybki shiitake, fasola,dynia,papryki, inne warzywa w sosie 

4. Zupa kokosowo-marchewkowa-kokos,marchewki,cebula,limonka, przyprawy,ziola 

5. Cos w stylu golabkow-kapusta,w srodku kasza quinoa,pomidory,sos z zurawiny 

Teraz ty napisz swoje menu

I teraz jeszcze napisz że to kupujesz za te ochłapy co dostajesz. Kobieto, myślisz, że myśmy wszystkie urodzily się wczoraj? Za te pieniądze co dostajesz to nawet na najtańszą zupę cię nie stać, a ty marzysz o mięsku 😄 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Julia32 napisał:

Nie moja droga. Nie jest obojetne co zrobisz, bo jezeli robisz cos z bialej maki, do tego dodajesz bialego cukru, smazysz na glebokim oleju lub ogolnie jesz czesto smazone lub jesz zbyt duzo jasnych weglowodanow to NIE jest to zdrowe, pomimo,ze jest to domowe to NIGDY nie bedzie zdrowe. Zdrowe to takie,ktore zostalo zrobione TYLKO z naturalnych produktow,a wiec takich,ktore rosna w naturze.  Inaczej twoje domowe jedzenie malo czym sie rozni od zamawianego. 

Tak sobie tłumacz leniu. Chociaż tyle dla dziecka i ugotowac córce  porządny obiad moglabyś zrobić. Nie wiem jak ci jej nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Bimba napisał:

Zapłaciłaś za 4 zupy 17 funtów.

Dowóz kosztuje ok 5 funtów. 

Zostaje 12.

12 funtów za 4 zupy wychodzi 3 funty za zupę. 

U ciebie wychodzi inaczej? Dasz radę podzielić dwie liczby 12 na 4?

Jeśli nie, użyj kalkulatora.

Sprawdziłam menu w kilku karaibskich knajpach nienajwyższych lotów (bo wiem że kupujesz w najtanszych) wszędzie cena zupy (bez bagietek, bez ryżu, bez niczego) to cena ok 5-6 f z porcje.

W żadnej, powtarzam W ŻADNEJ restauracji w UK nie znajdziesz frytek za 1 funta  tym bardziej z dowozem do domu.

 

Poproś o wklejenie paragonu... i po problemie.

Pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Skb napisał:

Poproś o wklejenie paragonu... i po problemie.

Żeby go wkleić trzeba go najpierw mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bimba napisał:

Żeby go wkleić trzeba go najpierw mieć.

Już jestem ciekawy, jak wytłumaczy taki problem.... pewnie  restauracje nie dają paragonów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Już jestem ciekawy, jak wytłumaczy taki problem.... pewnie  restauracje nie dają paragonów...

Jeśli Julka podała skład potraw, tzn że ma menu na ulotce, a na pewno jest strona internetowa. I to z cennikiem 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Unlan napisał:

Jeśli Julka podała skład potraw, tzn że ma menu na ulotce, a na pewno jest strona internetowa. I to z cennikiem 😁

To też może być.... zawsze też może wrzucić link.... Ale paragon będzie brzmiał o wiele wiarygodniej... 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

To też może być.... zawsze też może wrzucić link.... Ale paragon będzie brzmiał o wiele wiarygodniej... 🙂

 

Tak, paragon lepszy. Tylko by musiała wkleić go na jakąś stronę i wtedy dać nam linka do tej strony z paragonem. Za dużo roboty, a ona zbytnio do pracy się nie garnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Unlan napisał:

Tak, paragon lepszy. Tylko by musiała wkleić go na jakąś stronę i wtedy dać nam linka do tej strony z paragonem. Za dużo roboty, a ona zbytnio do pracy się nie garnie. 

Na zap.... ? Chwila, moment. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×