Co sądzicie o usuwaniu napletka niemowlęciu?

36 minut temu, Dobrosułka napisał:

A to ja tez slyszalam, ze moga dluzej (oczywiste, ze tak przy znieczuleniu), ale nie wiem czy to lepiej chyba, ze facet ma problem i dochodzi po 2 minutach

Tylko, że tego też nie wyczaisz, bo każdy facet jest inny. Jeśli któryś potrafi wytrzymać długo, to tylko sobie krzywdę tym zrobi, a dla krótkodystansowców są chyba jakieś leki, czy terapie. Tak mi się obiło o uszy, nie interesowałam się tym specjalnie. 

10 minut temu, Unlan napisał:

Tylko, że tego też nie wyczaisz, bo każdy facet jest inny. Jeśli któryś potrafi wytrzymać długo, to tylko sobie krzywdę tym zrobi, a dla krótkodystansowców są chyba jakieś leki, czy terapie. Tak mi się obiło o uszy, nie interesowałam się tym specjalnie. 

 

Fakt.  Ja rowniez nie znam sie tak bardzo na tym.

53 minuty temu, Unlan napisał:

Tylko, że tego też nie wyczaisz, bo każdy facet jest inny. Jeśli któryś potrafi wytrzymać długo, to tylko sobie krzywdę tym zrobi, a dla krótkodystansowców są chyba jakieś leki, czy terapie. Tak mi się obiło o uszy, nie interesowałam się tym specjalnie. 

Jako żona długodystansowca przyznaję, że czasami wolałabym w drugą stronę 5min, koniec, za chwilę druga runda, trzecia, czwarta. Mój mąż może przez godzinę zanim dojdzie. Więc on ma siły na drugą rundę i trzecią, a ja już nie bardzo.

3 minuty temu, Foko Loko napisał:

Jako żona długodystansowca przyznaję, że czasami wolałabym w drugą stronę 5min, koniec, za chwilę druga runda, trzecia, czwarta. Mój mąż może przez godzinę zanim dojdzie. Więc on ma siły na drugą rundę i trzecią, a ja już nie bardzo.

Właśnie. Najlepiej jest wtedy, kiedy raz jest 5 minut, a innym razem 2 godziny.