Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
stokrotka7

Alimenty na byłą żonę czy znacie osobiście takie przypadki ?

Polecane posty

1 minutę temu, Skb napisał:

Ta zasada nie obowiązuje przy wyłącznej winie byłego małżonka. 

No, ale to chyba nie znaczy że będzie jej płacić całe życie skoro ona żyje całkiem dobrze ? Za co mam jej płacić ?

2 minuty temu, Bimba napisał:

Ma 4 latka i już idzie do szkoły? 

Geniusz! Po mamusi!

Dlatego napisałam "niedługo pójdzie do szkoły" a nie że idzie do szkoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Tak, ale w tym momencie nie ma to już żadnego znaczenia. Minęło zbyt wiele czasu, żeby znowu rozdrapywać stare rany. 

To nie rany, to prawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, stokrotka7 napisał:

No, ale to chyba nie znaczy że będzie jej płacić całe życie skoro ona żyje całkiem dobrze ? Za co mam jej płacić ?

Ty jej nie płacisz. Płaci jej Twój facet. Zróbcie sobie rozdzielność majątkową i już, ona nie będzie miała nic do Twojej kasy.

Trzeba było nie brać się za żonatego.

  • Thanks 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, stokrotka7 napisał:

W sensie prawnym to on ewidentnie zawinił, także zero tutaj akurat jej sprytu, myślę że każdy sąd by zasądził rozwód z wyłącznej winy mojego męża. 

Jak się rozbija małżeństwo, to później płaci się za to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Foko Loko napisał:

Ukradła ze WSPÓLNEGO konta xD ta kasa w połowie była jej, wiesz?

Prosta piłka. Twoj mąż ponosi konsekwencje swojego zachowania. Jakby sobie nie znalazł boczniary w trakcie trwania poprzedniego małżeństwa, to rozwód nie byłby z jego winy i by nie musiał nic płacić. Skoro rozwód jest z jego winy, to bardzo dobrze, że płaci. Będzie przykładem dla innych, jakie konsekwencje ponoszą faceci, którzy myślą tym, co mają między nogami.

Życzę ex żonie, żeby faktycznie alimenty dostawała do śmierci i żeby Ciebie gul strzelał codziennie przez resztę trwania Waszego małżeństwa.

Po pierwsze jej wkład do tego co było na tym koncie był dużo mniejszy niż wkład mojego męża, bo ona mniej zarabiała, a po drugie ona wyczyściła konto do 0zł, kasę sobie parszywie wzięła jakby to wszystko miało być jej. Na szczęście nie było to jakiś gruby majątek, no ale trochę jednak tego było.

 

Mój mąż ponosi konsekwencje i możesz mi wierzyć lub nie, ale jak najbardziej ma wyrzuty sumienia za to że ją zdradzał, ale już trochę czasu minęło, nie można żyć w wiecznje żałobie i udawać niedołężną, a ona jak już pisałam żyje dosyć dobrze, bo gdyby nie żyła to by nie miała mieszkania czy nie jeździła do Barcelony, litości za co on ma jej teraz płacić ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, stokrotka7 napisał:

No, ale to chyba nie znaczy że będzie jej płacić całe życie skoro ona żyje całkiem dobrze ? Za co mam jej płacić ?

Dlatego napisałam "niedługo pójdzie do szkoły" a nie że idzie do szkoły. 

Płci za to, że myślał główką a nie głową.... Cóż... posiadanie kochanki kosztuje.... dużo kosztuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Skb napisał:

To nie rany, to prawo!

Każde prawo musi być sprawiedliwe dla wszystkich. Obecnie w tym wypadku nie ma żadnej sprawiedliwośći. Oczywiście mój mąż zawinił, ale chyba jej wystarczająco zapłacił i można powiedzieć że odpokutował ?

6 minut temu, Foko Loko napisał:

Ty jej nie płacisz. Płaci jej Twój facet. Zróbcie sobie rozdzielność majątkową i już, ona nie będzie miała nic do Twojej kasy.

Trzeba było nie brać się za żonatego.

Tak, wiem, że płaci jej mój mąż, ale co to zmienia skoro my wszyscy przez to mamy mniej, a ona sorry nie jest potrzebująca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Skb napisał:

Jak się rozbija małżeństwo, to później płaci się za to....

1200*12*5=72tys zł plus to co ukradła, czyli ponad 100tys zł, sorry ale za który wypadek dostaniesz aż takie odszkodowanie ? No chyba, ona już wystarczająco dużo od niego dostała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Po pierwsze jej wkład do tego co było na tym koncie był dużo mniejszy niż wkład mojego męża, bo ona mniej zarabiała, a po drugie ona wyczyściła konto do 0zł, kasę sobie parszywie wzięła jakby to wszystko miało być jej. Na szczęście nie było to jakiś gruby majątek, no ale trochę jednak tego było.

 

Mój mąż ponosi konsekwencje i możesz mi wierzyć lub nie, ale jak najbardziej ma wyrzuty sumienia za to że ją zdradzał, ale już trochę czasu minęło, nie można żyć w wiecznje żałobie i udawać niedołężną, a ona jak już pisałam żyje dosyć dobrze, bo gdyby nie żyła to by nie miała mieszkania czy nie jeździła do Barcelony, litości za co on ma jej teraz płacić ? 

Doprawdy jesteś tak mało rozgarnięta czy tylko taką udajesz? Sprawdź sobie definicję wspólnoty małżeńskiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Skb napisał:

Płci za to, że myślał główką a nie głową.... Cóż... posiadanie kochanki kosztuje.... dużo kosztuje!

Chyba 100tys zł to wystarczająco żeby odkupić jej winy ? Za który wypadek dostaniesz aż takie odszkodowanie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Każde prawo musi być sprawiedliwe dla wszystkich. Obecnie w tym wypadku nie ma żadnej sprawiedliwośći. Oczywiście mój mąż zawinił, ale chyba jej wystarczająco zapłacił i można powiedzieć że odpokutował ?

Ty masz czelność mówić o prawie i sprawiedliwości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Skb napisał:

Doprawdy jesteś tak mało rozgarnięta czy tylko taką udajesz? Sprawdź sobie definicję wspólnoty małżeńskiej!

Znam tą definicję doskonale i wiem też że ona nie miała prawa wziąć ze wspólnego konta wszystkich pieniędzy i wyczyścić do zera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Tak, wiem, że płaci jej mój mąż, ale co to zmienia skoro my wszyscy przez to mamy mniej, 

Ty nie masz mniej, masz tyle ile zarobisz na siebie, ty alimentów nie płacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Skb napisał:

Ty masz czelność mówić o prawie i sprawiedliwości???

Tak, mam czelność a co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

Ty nie masz mniej, masz tyle ile zarobisz na siebie, ty alimentów nie płacisz.

Oczywiście że mamy mniej, bo gdyby mąż nie płacił jej alimentów to byłoby 1200zl więcej na koncie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, stokrotka7 napisał:

1200*12*5=72tys zł plus to co ukradła, czyli ponad 100tys zł, sorry ale za który wypadek dostaniesz aż takie odszkodowanie ? No chyba, ona już wystarczająco dużo od niego dostała. 

Za zdradę.... co najmniej 1000000zł.... za zdradę z beznadziejną kochanką 5000000zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, stokrotka7 napisał:

Tak, mam czelność a co ?

stoll dziub agenturo co nic nie umiezs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Skb napisał:

Doprawdy jesteś tak mało rozgarnięta czy tylko taką udajesz? Sprawdź sobie definicję wspólnoty małżeńskiej!

Wspólnota małżeńska jest tylko dla niej i ona może mało zarabiać a wszystko i tak jest wspólne.

A była jeśli mało zarabiała to była złodziejką skoro brała ze wspólnego konta.

Ot taka sprawiedliwość Klego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Że też chce ci się wypisywać te bzdury o alimentsch. Jak nie córka to żona...

Tak! To ta sama co chciała robić interwencję w sprawie że partner płaci za dużo alimentów na córkę chociaż sam tak chce.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Wspólnota małżeńska jest tylko dla niej i ona może mało zarabiać a wszystko i tak jest wspólne.

A była jeśli mało zarabiała to była złodziejką skoro brała ze wspólnego konta.

Ot taka sprawiedliwość Klego.

Dobro i zło według Kalego wiecznie żywe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bimba napisał:

Wspólnota małżeńska jest tylko dla niej i ona może mało zarabiać a wszystko i tak jest wspólne.

A była jeśli mało zarabiała to była złodziejką skoro brała ze wspólnego konta.

Ot taka sprawiedliwość Klego.

Oczywiście, że w takim wypadku jest złodziejką skoro ze wspólnego konta bez żadnego uprzedzenia bierze wypłaca wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

Tak! To ta sama co chciała robić interwencję w sprawie że partner płaci za dużo alimentów na córkę chociaż sam tak chce.

 

Teraz tylko zamieniła córkę na żonę😂 Ale wciąż mamy wspólny mianownik, czyli męża, który płaci, bo chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Dobro i zło według Kalego wiecznie żywe....

Nie ma tutaj żadnej moralności Kalego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Oczywiście że mamy mniej, bo gdyby mąż nie płacił jej alimentów to byłoby 1200zl więcej na koncie. 

Napisałaś że ty MASZ MNIEJ, a nie że "macie mniej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

Napisałaś że ty MASZ MNIEJ, a nie że "macie mniej"

Pomyślmy przez moment, bo tak też jest ? Jeżeli twój mąż zarabia załóżmy 5tys zł ale zmienia pracę na tą w której zarabia 8tys zł no to nie tylko on ma więcej, ale ty też ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Oczywiście, że w takim wypadku jest złodziejką skoro ze wspólnego konta bez żadnego uprzedzenia bierze wypłaca wszystko. 

Ale tobie nic do tego.... to było ich konto i ich pieniądze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Skb napisał:

Ale tobie nic do tego.... to było ich konto i ich pieniądze!!!

Skoro to było ich konto to mogła co najwyżej wziąć z niego połowę czyli swoją część, a problem polega na tym że ona wyczyściła konto do 0zł a to wcale nie była aż taka mała suma, no ale w tamtym wypadku mojemu mężowi zależało na bardzo szybkim rozwodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zatem twojemu mężowi nie zależało na pieniądzach... zatem dlaczego ty masz ból d....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Skb napisał:

Zatem twojemu mężowi nie zależało na pieniądzach... zatem dlaczego ty masz ból d....?

Nie mam, ale to nie znaczy, że mam pisać kłamstwa teraz, że pieniedzy nie ukradła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×