Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
roztargniona09

Co z ubraniami i rzeczami po dziecku?

Polecane posty

Mmy tego sporo, z niektorych ubranek syn wyrósł, ale są też takie, które są dobrebale zostawiajamy, podobnie jak kocyki, łóżeczko, wózek, bujaczek, przewijak i takie tam niemowlęce rzeczy. I co z tym teraz? Ma lezec w mieszkaniu i czekać na kogoś w ciąży? Sprzedawać nie chcę bo nie mam ochoty w to odbieranie telefonow, dopytywanie o najmniejszą bzdurę, te setki wiadomosci i warunki typu "wezmę dziś ale za xyz zł". Wiecie może gdzie można to zawieźć prócz domu samotnej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dom dziecka, jakiś ciuchland. To tylko oddanie rzeczy, wystaw ogłoszenie na fb j może ktoś ze znajomych potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, KateZRzeszowa napisał:

Dom dziecka, jakiś ciuchland. To tylko oddanie rzeczy, wystaw ogłoszenie na fb j może ktoś ze znajomych potrzebuje

Dom dziecka nie wezmie, bo nie mają małlutkich niemowląt. Właśnie już rozesłałam wiadomości czy ktoś nie zna kogoś kto spodziewa się dziecka i potrzebuje, ale nie mam takich osób wśród znajomych. Najmniejsze ubranka oddam szpitalowi, ale te większe i ten cały ekwipunek to nie wiem co z nim zrobię.

42 minuty temu, Julia32 napisał:

No a juz nie chcesz miec drugiego dziecka? 😁 zeby te ubranka zostawic?

Przeciez nie bede tego na drugi koniec swiata targala. Drugą ciążę planuję na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mialam znajomych i czlonkow rodziny ktorzy jakis czas po mnie spodziewali sie dzieci. Rozdawalam im. Do dzis to robie. Rzeczy dobrej jakosci, z ktorych dzieciaki mi wyrastaja rozdaje dalej. Po co ktos ma kupowac, skoro mnie juz nie potrzebne, a nic nie jest zniszczone.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Sue
38 minut temu, roztargniona09 napisał:

Dom dziecka nie wezmie, bo nie mają małlutkich niemowląt. Właśnie już rozesłałam wiadomości czy ktoś nie zna kogoś kto spodziewa się dziecka i potrzebuje, ale nie mam takich osób wśród znajomych. Najmniejsze ubranka oddam szpitalowi, ale te większe i ten cały ekwipunek to nie wiem co z nim zrobię. 

Idź do większych ciucholandów, skupują różne rzeczy.1 zł za kg, to marne grosze  ale jak chcesz się pozbyć to nie  musisz przecież sprzedawać tylko oddasz, po prostu.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, roztargniona09 napisał:

Mmy tego sporo, z niektorych ubranek syn wyrósł, ale są też takie, które są dobrebale zostawiajamy, podobnie jak kocyki, łóżeczko, wózek, bujaczek, przewijak i takie tam niemowlęce rzeczy. I co z tym teraz? Ma lezec w mieszkaniu i czekać na kogoś w ciąży? Sprzedawać nie chcę bo nie mam ochoty w to odbieranie telefonow, dopytywanie o najmniejszą bzdurę, te setki wiadomosci i warunki typu "wezmę dziś ale za xyz zł". Wiecie może gdzie można to zawieźć prócz domu samotnej matki?

Zostawiłabym rodzicom, żeby komuś dali. Ja całą wyprawkę mam po dalszej kuzynce. Komuś się na pewno przyda.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak nie znajde do wyjazdu nikogo potrzebujacego to zostawie w mieszkaniu to wszystko, a rodzicom zostawie klucz. Moze ktos sie znajdzie... Na dzien dzisiejszy po prostu nie mamy w rodzinie nikogo w ciazy ani nie znamy kogoś kto moglby potrzebowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, roztargniona09 napisał:

Jak nie znajde do wyjazdu nikogo potrzebujacego to zostawie w mieszkaniu to wszystko, a rodzicom zostawie klucz. Moze ktos sie znajdzie... Na dzien dzisiejszy po prostu nie mamy w rodzinie nikogo w ciazy ani nie znamy kogoś kto moglby potrzebowac.

Wiesz, ja dostałam ciuszki od koleżanki mamy, która ma dziecko 7letnie i 7 lat nic z tym nie robiła. Drugi pakiet mam po 2latce kuzynki. 

Ubranka się nie psują 😛 zostaw, a rodzice jak u znajomych będzie trzeba to po prostu wydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są, kontenery na odzież używana, zbiórki w kościele, można zadzwonić do mopsu  i zapytać czy nie mają kogoś kto potrzebuje ubrań i łóżeczka, albo wystaw ogłoszenie że oddasz za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Julia32 napisał:

Niedawno sie smialas "ze kupuje dziecku ubrania z lumpeksu" a sama niby zarabiasz wiecej od meza, a dzieciak bedzie w ciuchach po kims 

Śmieję się z Ciebie, że kupujesz najtańsze szmaty i szukasz produktów za funta, bo na więcej Cię nie stać.

Nie widzę żadnej ujmy w tym, że dostałam dobrej jakości, czyste ubranka, normalnie masakra, wezwij na mnie mops🤷‍♀️i nie wiem co mają do tego moje zarobki. 

Edytowano przez Foko Loko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, roztargniona09 napisał:

Dla dziecka nie oplaca sie kupować nowych, gdybym ja o tym wiedziała, a raczej dała się przekonać...

Może i się nie opłaca ale za to jaka radocha

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Radocha owszem, ale mozna kupic kilka rzeczy, radość taka sama, ale potem zawód mniejszy, że to jednak nic nie warte szmaty😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, roztargniona09 napisał:

Radocha owszem, ale mozna kupic kilka rzeczy, radość taka sama, ale potem zawód mniejszy, że to jednak nic nie warte szmaty😂

Czy ja wiem czy taka radocha? 😄  ja byłam mega zadowolona jak okazało się, że nie muszę się tym przejmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

Czy ja wiem czy taka radocha? 😄  ja byłam mega zadowolona jak okazało się, że nie muszę się tym przejmować

Zadowolenie zniknie gdy zaczniesz to prasować😂 Chyba, że lubisz. Ja do dziś pamietam ten dreszcz obrzydzenia gdy usiadlam przed stertą szmat do prasowania. Był okres gdy zaczynałam dzień od prasowania i na pradowaniu konczyłam. Wtedy odrzuciło mnie od reszty szmatowych zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Zadowolenie zniknie gdy zaczniesz to prasować😂 Chyba, że lubisz. Ja do dziś pamietam ten dreszcz obrzydzenia gdy usiadlam przed stertą szmat do prasowania. Był okres gdy zaczynałam dzień od prasowania i na pradowaniu konczyłam. Wtedy odrzuciło mnie od reszty szmatowych zakupów.

Nie prasuję. Teorie o zabijaniu w ten sposób zarazków mnie nie przekonuje. Ciuszki są u mojej mamy, ona pewnie je wypierze i wyprasuje, a potem popakuje mi do pudeł, bo ma na to więcej miejsca. Ja ich potem prasować nie zamierzam.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Foko Loko napisał:

Nie prasuję. Teorie o zabijaniu w ten sposób zarazków mnie nie przekonuje. Ciuszki są u mojej mamy, ona pewnie je wypierze i wyprasuje, a potem popakuje mi do pudeł, bo ma na to więcej miejsca. Ja ich potem prasować nie zamierzam.

Zazdroszczę😢 Mama cie wyreczy w prasowaniu, super. Moja wyprasowała chyba z kilka rzeczy i to na siłe, bo po prostu podjechałm przed porodem zostawić ubranka i perfidnie dałam jakieś z metkami mówiąc ze trzeba wyprać i wyprasować. Mogłam być cwańsza i zrobić tak ze wszystkimi😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wyprasowalam tylko raz wszystko. Teraz to bym musiała chyba na głowę upasc zeby wszystko prasować. Jwedynie piorę, ale to nawet sama bym nie wlozyla nowego łacha ze sklepu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

20 minut temu, roztargniona09 napisał:

Zazdroszczę😢 Mama cie wyreczy w prasowaniu, super. Moja wyprasowała chyba z kilka rzeczy i to na siłe, bo po prostu podjechałm przed porodem zostawić ubranka i perfidnie dałam jakieś z metkami mówiąc ze trzeba wyprać i wyprasować. Mogłam być cwańsza i zrobić tak ze wszystkimi😂

Nie wyręcza, po prostu te ubranka są wszystkie u niej, bo mają dom, a ja mam mieszkanie 😛 poza tym do niej te koleżanki ubranka zwoziły i stwierdziła, że ja przyjadę do niej, posotrujemy, ona wypierze u siebie, bo u niej też szybciej wyschnie, bo ma podwórko, wystawi na sznurki i w lecie lada moment jest sucho. U mnie gorzej, bo robi się wilgoć. Wyprasuje pewnie przy okazji, tak byłyśmy dogadane, że potem popakujemy w pudła rozmiarami podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I tak zazdroszczę😜 Znalazłam też kobietę, której wszystko oddam, także nie beda te rzeczy staly i zbieraly kurz. Trochę mi lżej. Ale jednocześnie też smutno bedzie się z tym rozstawać, jedynie łóżeczka mi nie żal od dawna jego miejsce powinno być na śmietniku.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo u mnie z lozeczkiem był cyrk. Jak już wiedziałam że pojade z dzieciaczkiem ze szpitala do rodziców to tam czekało na nas łózeczko normalne, drewniane. Potrzebowałam natomiast drugiego do mieszkania na obecny okres gdy bede z mezem i z dzieckiem. Nie chciałam skrecac to kupiłam turystyczne i stalo takie zlozone do naszego przyjazdu. Jak przyszedl czas by je rozlozyc to zesmy zglupieli, 3 godziny prob, milion filmikow, instrukcje znamy na pamiec ja to nawet w dwoch jezykach😀 W koncu wzielam to gó..o i powiedziałam że wyj...ie przez balkon😂 Nienawidzę tego łóżeczka, aż mnie skręca na myśl o składaniu go. Dziecko czasem w nim śpi ale jak sobie przypomne rozkladabie tego prostego niby urzadzenia to mnie z nerwow telepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×