Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
płytki karol

Poczucie szczęścia zależy od stopnia realizacji potrzeb i celów

Polecane posty

Jakie potrzeby i cele w życiu macie raczej zrealizowane, a jakie potrzeby i cele w życiu macie raczej niezrealizowane?

Czy ogólnie przez większość czasu czujecie się raczej szczęśliwi czy częściej nieszczęśliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Seven Sisters Road napisał:

Poczucie szczęścia zależy od charakteru. Bo jak jesteś z natury pesymistą to nic cię nie uszczęśliwi. 

Też o tym czytałem. Według badań naukowych jest tak jak mówisz, ale tylko w 50% a w drugich 50% możemy wpływać na nasz poziom poczucia szcześcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Seven Sisters Road napisał:

Możemy. Z chwilowych szczęść składa się wiele szczęść i sumując te małe szczęścia można być szczęśliwym dłużej niż chwilę. 

Też właśnie o tym myślałem. Szczęście w życiu składa się ze szczęśliwych dni. Nie można mieć szczęśliwego życia, mając większość nieszczęśliwych dni. A ja mam tak nieszczęśliwe dni, że każdego wieczora, żeby móc zasnąć, to muszę się czymś znieczulić (nie alkoholem akurat, raczej jedzeniem, oglądaniem filmów itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Funny Games napisał:

Ale to przeeebane z takimi ludźmi funkcjonować, bo ich energia się udziela. Coś jest nie hallo z jego mózgiem  jeżeli człowieka nic nie cieszy. Nawet zwierzęta potrafią się cieszyć.

To nie funkcjonuj z takimi ludźmi, którzy czerpią twoją pozytywną energię i ściągają cię w dół. Świata i ludzi nie zmienisz, więc wybierz lepsze wyjście i otaczaj ludźmi z się aurą szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Funny Games napisał:

Biologicznie zaspokajam potrzeby poprzez wywoływanie hormonu szczęścia. Czyli ja sobie kupować , sprawiać, realizować cele i wtedy hormon szczęścia jest nieunikniony. Plus po uczciwym treningu organizm jest nagradzany tym samym hormonem. 

Wykończysz społeczeństwo psychicznie tymi pytaniami zobaczysz. 😃

Czy dobrze Cię rozumiem, że dla większości społeczeństwa myślenie jest tak trudne i bolesne, że skłaniając ludzi do myślenia, można ich wręcz wykończyć? 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, płytki karol napisał:

Też właśnie o tym myślałem. Szczęście w życiu składa się ze szczęśliwych dni. Nie można mieć szczęśliwego życia, mając większość nieszczęśliwych dni. A ja mam tak nieszczęśliwe dni, że każdego wieczora, żeby móc zasnąć, to muszę się czymś znieczulić (nie alkoholem akurat, raczej jedzeniem, oglądaniem filmów itp)

Coś cię uwiera z przeszłości i dlatego masz tyle pytań odnośnie. Niemniej znasz odpowiedzi ale twój charakter jest taki a nie inny i dlatego rozbierasz na czynniki przedpierwsze to o czym dobrze wiesz. Tak jest i już, że masz swoje zmory i albo to zaakceptujesz albo cię to zeżre od środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Funny Games napisał:

Nie ma szczęścia bez smutku jeżeli już bo to jest natura i musi być równowaga. Będziesz smutna i to jest normalne, ale będziesz też wesoła co znowu jest normalne. Tylko gorzej jak non-stop będziesz smutna, albo non-stop wesoła. 😃

Coś w ten deseń. Równowagi nie będzie i pora to zrozumieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Funny Games napisał:

Ani mi w głowie zmieniać czy zbawiać świat i ludzi w dodatku jeszcze za free.😃 Ludzi rożnych spotykamy i w niektórych sytuacjach jest to nieuniknione.

A co ci w głowie? No właśnie świat jest w tym nieodgadniony, że nie wiesz kogo spotkasz na skrzyżowaniu dróg i co ci da lub zabierze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, brokenroar87 napisał:

poczucie szcześcia =/= szczęście

To czym według Ciebie jest poczucie szczęścia?

A czym według Ciebie jest szczeście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, płytki karol napisał:

To czym według Ciebie jest poczucie szczęścia?

A czym według Ciebie jest szczeście?

poczucie szczęście to efemeryczne emocje

szczęście to głęboka satysfakcja z życia, którą masz nawet w czasie depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Funny Games napisał:

Sęk w tym że nie rozumiesz nic nawet jeżeli tutaj ci tłumaczą miesiącami rzeczy oczywiste na które szukasz odpowiedzi. Bo to wygląda jakbyś pytał a czemu teraz trawa zaczyna rosnąć, a czemu słońce wyszło i ciepło się zrobiło. 😃

Wiesz co jest w tym zadziwiające dla mnie serio? Że każdy, zarówno na kafeterii, jak i w realnym życiu, powtarza mi, że ludzie dają mi rady, a ja nic z tym nie robię i że nie rozumiem.

A ja próbuję sie wysilić i przypomnieć sobie chociaż jedną radę jaką mi tutaj daliście, i nie umiem sobie przypomnieć ani jednej.

Myślę wtedy, że może odrzucam i nie zapamiętuję rad, które uważam za niedorzeczne, na przykład takich, kiedy ja mówię, że marze o tym żeby się zakochac, a ktoś mówi mi, że miłośc jest bez znaczenia

Albo kiedy pytam co zrobić, żeby podobac się 30 letnim atrakcyjnym kobietom, a ludzie mówią mi, że powinienem się skupić tylko na 40-50 letnich nieatrakcyjnych kobietach

To faktycznie, ja tego typu porady od razu odrzucam, podobnie jak bym pytał jak łatwiej wyjechać samochodem po oblodzonym podjeździe, a ktoś by mi nie doradzał żeby posypać podjazd solą, tylko żebym polał podjazd śliskim olejem, albo, żebym wysiadł z samochodu i poszedł na piechotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, płytki karol napisał:

Wiesz co jest w tym zadziwiające dla mnie serio? Że każdy, zarówno na kafeterii, jak i w realnym życiu, powtarza mi, że ludzie dają mi rady, a ja nic z tym nie robię i że nie rozumiem.

A ja próbuję sie wysilić i przypomnieć sobie chociaż jedną radę jaką mi tutaj daliście, i nie umiem sobie przypomnieć ani jednej.

Myślę wtedy, że może odrzucam i nie zapamiętuję rad, które uważam za niedorzeczne, na przykład takich, kiedy ja mówię, że marze o tym żeby się zakochac, a ktoś mówi mi, że miłośc jest bez znaczenia

Albo kiedy pytam co zrobić, żeby podobac się 30 letnim atrakcyjnym kobietom, a ludzie mówią mi, że powinienem się skupić tylko na 40-50 letnich nieatrakcyjnych kobietach

To faktycznie, ja tego typu porady od razu odrzucam, podobnie jak bym pytał jak łatwiej wyjechać samochodem po oblodzonym podjeździe, a ktoś by mi nie doradzał żeby posypać podjazd solą, tylko żebym polał podjazd śliskim olejem, albo, żebym wysiadł z samochodu i poszedł na piechotę

Oczywiście niektóre osoby mówią też sensowne rady, czyli żeby zadbać o sylwetkę, pewność siebie, radosne usposobienie i pracę zawodową i takie rady uważam za cenne i staram się je wdrażać w życie. To, że przy braku energii i chyba depresji, nie jest to łatwe, to inna sprawa

A, też niektóre osoby radziły mi, żebym pierwszą rzeczą jaką powinienem zrobić to pójść na psychoterapię. Na psychoterapię już trochę chodziłem, jest to koszmarnie drogie a terminy (nawet na odpłatną psychoterapię są bardzo odległe), ale chyba na psychoterapię tez wrócę. Nie mam do niej do końca przekonania, bo nawet jak na nią chodziłem, to niewiele mi pomagała, a kosztowała krocie. Ale może jednak warto, bo lepiej jesli pomoże niewiele i drogo kosztuje, bo trochę to zawsze więcej niż nic

Edytowano przez płytki karol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Puchaсz_emigrant napisał:

Wiesz, ilu psychologów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?

Nie wiem. Wiem, że starasz się być cyniczny i sarkastyczny.

Pewnie masz na myśli ten dowcip, że kilku a to nie pomoże, jeśli żarówka nie będzie współpracowała, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Puchaсz_emigrant napisał:

Coś kojarzysz, ale niedokładnie.

Odpowiedź prawidłowa: Żarówka musi zmienić się sama.

To w tym tez jest jakiś brak logiki. Bo skoro ja próbuję sam się zmienić, znaleźć odpowiedź, sam sobie pomóc, ale mi się to nie udaje, to chyba powinienem jednak szukać pomocy u psychologa.

A Ty sugerujesz, że szukanie pomocy u psychologa nie ma sensu

To co w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Funny Games napisał:

Za wysłuchanie tego co piszesz psycholog w Polsce bierze że dwie stówy PLN i nie pisze tego złośliwie.

Jest dokładnie tak jak mówisz i próbowałem chodzić do psychologa i mówiłem podobnie jak tu i płaciłem 200 zł za godzinę i miałem wrazenie, że niewiele to daje.

A tutaj moge przynajmniej pisac za darmo - i co, odmówisz mi logiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W twoim przypadku to nic nie ma sensu bo nic nie przyjmujesz do siebie;) masz takie wielkie ego że nic nie pomoże, nie rozumiesz rad mądrzejszych od siebie, chcesz żeby cie glaskali po głowie inaczej foch. Takie dziedzko leżak. Jedynie dno jak bezdomnosc albo szok może zmienić takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, płytki karol napisał:

Oczywiście niektóre osoby mówią też sensowne rady, czyli żeby zadbać o sylwetkę, pewność siebie, radosne usposobienie i pracę zawodową i takie rady uważam za cenne i staram się je wdrażać w życie. To, że przy braku energii i chyba depresji, nie jest to łatwe, to inna sprawa

A, też niektóre osoby radziły mi, żebym pierwszą rzeczą jaką powinienem zrobić to pójść na psychoterapię. Na psychoterapię już trochę chodziłem, jest to koszmarnie drogie a terminy (nawet na odpłatną psychoterapię są bardzo odległe), ale chyba na psychoterapię tez wrócę. Nie mam do niej do końca przekonania, bo nawet jak na nią chodziłem, to niewiele mi pomagała, a kosztowała krocie. Ale może jednak warto, bo lepiej jesli pomoże niewiele i drogo kosztuje, bo trochę to zawsze więcej niż nic

Bo chcesz se tylko popisać, a nie wcielić czyjeś rady w życie... moze to i dobrze bo wychodzi z tego, że nie są zgodne z Tobą skoro nie trafiają a ślepo za nimi przecież nie pójdziesz bo wolisz uniknąć złego : ) 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, brokenroar87 napisał:

poczucie szczęście to efemeryczne emocje

szczęście to głęboka satysfakcja z życia, którą masz nawet w czasie depresji

Też się nad tym zastanawiałem. Może źle się wyraziłem. Oczywiście, że chodzi o chwilowe poczucie szczęścia, które raczej nazwałbym chwilową przyjemności,ą, taką jak moja kiedy jem coś smacznego

Ale właśnie generalną satysfakcję z życia, inaczej można nazwać poczuciem poczuciem szczęścia przez większość czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Funny Games napisał:

Potocznie na takich jak on mówi się na realu że jest przyyeebany, bo już łatwiej byłoby konia nauczyć grać w karty niż jemu wytłumaczyć rzeczy oczywiste.

Dobrze rozumie tylko nie akceptuje tego czego rozumie. Gra w karty jest jedną z najprostrzych. Spróbuj zagrać w szachy, której plansza podzielona jest na sześćdziesiąt cztery kwadratowe pola i przeskakiwać jak rasowy skoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 4001 napisał:

Zrób mi loda albo daj sřaki co wybierasz 

Idź do paczkomat czy supermarket co wybierasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Zue samce napisał:

W twoim przypadku to nic nie ma sensu bo nic nie przyjmujesz do siebie;) masz takie wielkie ego że nic nie pomoże, nie rozumiesz rad mądrzejszych od siebie, chcesz żeby cie glaskali po głowie inaczej foch. Takie dziedzko leżak. Jedynie dno jak bezdomnosc albo szok może zmienić takich ludzi

A jakie KONKRETNIE rady mądrzejszych ode mnie masz na myśli? Proszę, powtórz choć jedną z nich tutaj jeszcze ten jeden raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Qiann napisał:

Zdrów jesteś fizycznie? Nie mówię tu o dolegliwościach tylko chorobach.

Mam pewne choroby, a co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Funny Games napisał:

On potrzebuje się wysrać w kogoś psychicznie i nawet nieźle mu to wychodzi, bo u psychologa musiałby płacić hajc a tu ma za free.😃

No tak to działa... ale wszystko do czasu bo nikt nie będzie słuchał bez końca, w końcu cierpliwość się skończy bo z takiego gadania nic nie wynika.

Takim narzekaniem zraża się ludzi do siebie... tworzy dystans co innego specjalista ale on dostaje za to kasę : )

Edytowano przez marawstala
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, płytki karol napisał:

A jakie KONKRETNIE rady mądrzejszych ode mnie masz na myśli? Proszę, powtórz choć jedną z nich tutaj jeszcze ten jeden raz

Gdybyś miał większa inteligencję to umiałbyś te dobre rady dostrzec... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Seven Sisters Road napisał:

Dobrze rozumie tylko nie akceptuje tego czego rozumie. Gra w karty jest jedną z najprostrzych. Spróbuj zagrać w szachy, której plansza podzielona jest na sześćdziesiąt cztery kwadratowe pola i przeskakiwać jak rasowy skoczek.

Co ja rozumiem, tylko tego nie akceptuję? To, że mając 40 lat, mam szanse już tylko na 40 letnie lub starsze kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×