Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Dnia 2.10.2023 o 07:28, Skowronkowa napisał:

W jej przypadku to jest właśnie mega dziwne, przecież ona co niedzielę do kościoła, albo na spowiedź a tu nagle bez ślubu kościelnego?? Nie wierzę, że Sylwusia taka strojnisia nie chciałaby założyć białej sukni i wyjsc za mąż " po Bożemu" , on jest napewno rozwodnikiem.

Teraz to jest luz, włącz sobie jej stare vlogi z akademika, tematy cały czas się przewijające to niedziela kościół, spowiedź, rekolekcje, nowenna itp.  to już nie chodzi o białą suknie tylko o przyjęcie sakramentu. Taka osoba żyje teraz z facetem w związku nie sakramentalnym, myślę, że musi być ku temu ważny powód jak np. to, że jest rozwodnikiem bo nie wierzę, że koszty remontu domu na to nie pozwalają. No ale dama się nie przyzna woli zbywać temat.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, ze slub koscielny to nie jest tylko biała suknia. 

Dla mnie jest oczywiste, że gdyby on podzielał jej wiarę i był praktykujący, to byliby teraz dawno po ślubie koscielnym.

Tymczasem ona twierdzi, że to duże przedsięwzięcie i zanim się zbiorą, to ona nie będzie już panna młodą...

A żeby sie umówić z ksiedzem to nie trzeba wielkich ceregieli przecież. O ile nie ma jakichś grubszych przeszkód ku temu ślubowi 🤔

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Gość Gość Anna napisał:

Teraz to jest luz, włącz sobie jej stare vlogi z akademika, tematy cały czas się przewijające to niedziela kościół, spowiedź, rekolekcje, nowenna itp.  to już nie chodzi o białą suknie tylko o przyjęcie sakramentu. Taka osoba żyje teraz z facetem w związku nie sakramentalnym, myślę, że musi być ku temu ważny powód jak np. to, że jest rozwodnikiem bo nie wierzę, że koszty remontu domu na to nie pozwalają. No ale dama się nie przyzna woli zbywać temat.

Widocznie kasa od faceta była dla niej ważniejsza od Boga. Przekalkulowała sobie ze albo będzie dalej żyć w zgodzie ze swoimi przekonaniami ale biednie w jedbym pokoju albo oleje swoją  wiarę żeby mogła zaznacz trochę luksusu i porzucić etat. 

Edytowano przez Etoile
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.10.2023 o 18:34, Gość Gość Anna napisał:

Teraz to jest luz, włącz sobie jej stare vlogi z akademika, tematy cały czas się przewijające to niedziela kościół, spowiedź, rekolekcje, nowenna itp.  to już nie chodzi o białą suknie tylko o przyjęcie sakramentu. Taka osoba żyje teraz z facetem w związku nie sakramentalnym, myślę, że musi być ku temu ważny powód jak np. to, że jest rozwodnikiem bo nie wierzę, że koszty remontu domu na to nie pozwalają. No ale dama się nie przyzna woli zbywać temat.

Ja właśnie Sylwię oglądałam jak jeszcze mieszkała w akademiku,  spotykała się z Anitka i jeździła do rodziców na święta itd, co niedziela koniecznie do kościoła.  Dlatego ja jestem zdziwiona, że ona tak bez ślubu kościelnego żyje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nic nie stało na drodze wzięliby ślub konkordatowy i nie musieliby osobno cywilnego brać. Jedno wesele czy przyjęcie. Nawet wesela nie mieli tylko obiad z małym gronem rodziny. 
Gdyby była możliwość to nie wierzę w to, że S. odpuściłaby sakramentu małżeństwa, tym bardziej, że uważa się za bardzo wierzącą i praktykującą katoliczkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nasza Sylwunie juz calkiem odkleilo. Sprzedaje jakies 100% poliestrowe kurteczki za 240 zl - serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To raczej nie jest Gucci, nie ma dwóch GG, tylko niepełne okręgi, nie znam się, bo nawet bym takiego nie chciała 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, hmmmmmmmmmm napisał:

Uu pasek guczi wleciał

Nieee to nie Gucii. 

U niej to tylko ciuchy i kosmetyki, nic więcej, co za nuda. Wieczny rajd po sklepach. Jestem zszokowana co się z nią stało,  kiedyś jak studiowała była zupełnie inna, dziś to tylko byle sie wystroić i byle iść do biedry na zakupy. Ani znajomych ani nikogo. Cały dzień tylko ciuchy w głowie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Skowronkowa napisał:

Nieee to nie Gucii. 

U niej to tylko ciuchy i kosmetyki, nic więcej, co za nuda. Wieczny rajd po sklepach. Jestem zszokowana co się z nią stało,  kiedyś jak studiowała była zupełnie inna, dziś to tylko byle sie wystroić i byle iść do biedry na zakupy. Ani znajomych ani nikogo. Cały dzień tylko ciuchy w głowie 

Ma męża, Sandre i królika  heh. Ja mam wrażenie, że ona od tego siedzenia w domu całkiem się rozleniwiła, siedzi wiecznie w tym oknie i narzeka jakby miała z 80 lat. Już jej się nawet tego gotowania nie chce pokazywać, albo wcale nie gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać tez ze Daniel jej nie kocha, wiec pewnie prędzej czy później zostawi a ona zostanie sama bez grosza i pracy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Lupinek napisał:

Widać tez ze Daniel jej nie kocha, wiec pewnie prędzej czy później zostawi a ona zostanie sama bez grosza i pracy 

A po czym stwierdzasz, że mąż jej nie kocha? Trochę daleko idące wnioski. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zastanawiające jest to, że nie zatrzymuje/nie chodzi w tych 'swoich' ubraniach. Niby tlumaczy, że jej nie stać żeby sobie je zatrzymać, ale na bluzę Karla albo klapki korsa to już nie ma problemu 🤡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twierdzi że nie zostawia ciuchów, a kiedyś spacerowała na story w jednym z płaszczyków, ciekawe czy sprzedała taki przechodzony...

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Sowa12 napisał:

Dla mnie zastanawiające jest to, że nie zatrzymuje/nie chodzi w tych 'swoich' ubraniach. Niby tlumaczy, że jej nie stać żeby sobie je zatrzymać, ale na bluzę Karla albo klapki korsa to już nie ma problemu 🤡

Bluzę Karla albo klapki korsa kupił jej mąż za swoje bo akurat miał gest a ona swoimi ciuchami musi zarobić na zus i podatki więc gdyby sobie zostawiała ubrania bo jej się podobają to by nie miała na koszty pokrycia działalności o zarobku dla siebie nie wspomianjąc.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sylwunia pokazuje pełny stolik słodyczy - rzekomo dla dzieci. Wiadomo, że dieta bez cukru poszła w p**du, więc na bank nie wszystko rozda tylko sama zje. I po co tak kłamać i dorabiać ideologie? ; D

Edytowano przez Zaba19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Wego napisał:

Dzisiaj halloween jutro pompejanka 🤣🤣🤣

Ona udaje prawdziwą katoliczkę na którą się podaje. Robi sobie fajny PR i to podnosi jej wartość w social mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pierwszy raz weszłam na stronę jej sklepu i zobaczyłam jakie są ceny, na Marywilskiej można kupić podobne fasony w dużo niższych cenach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość Anna napisał:

Dzisiaj pierwszy raz weszłam na stronę jej sklepu i zobaczyłam jakie są ceny, na Marywilskiej można kupić podobne fasony w dużo niższych cenach. 

Bo to nie są żadne ciuchy szyte w Italii, ale pochodzące z hurtowni zaopatrzanej w Chinach. Kurtka oversize z krótkimi rękawami identyczna do tej, którą pokazała niedawno jest na przykład w ofercie Ebutiku. I wiele podobnych rzeczy też. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś często D. wyjeżdża na te Podkarpacie. Czyżby miał tam zobowiązania rodzinne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo na Podkarpacie albo do Niemiec - pewnie gdzieś ma dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj widziałem Sylwiunie  w Szczecinie na Gumieńcach koło biedronki, jak jechała  obładowana  na wózku chyba 10-15  paczek miała na kolanach chyba była dostawa towaru, bo tam jest poczta i może wjechać wózkiem do środka, tak była obładowana towarem, ze o mały włos nie wpakowała mi się pod samochód tym wózkiem, dobrze ze wolno jechałem a ona zasuwała jak mały samochodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Maks napisał:

Dzisiaj widziałem Sylwiunie  w Szczecinie na Gumieńcach koło biedronki, jak jechała  obładowana  na wózku chyba 10-15  paczek miała na kolanach chyba była dostawa towaru, bo tam jest poczta i może wjechać wózkiem do środka, tak była obładowana towarem, ze o mały włos nie wpakowała mi się pod samochód tym wózkiem, dobrze ze wolno jechałem a ona zasuwała jak mały samochodzik.

No trochę to niebezpieczne 😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Maks napisał:

Dzisiaj widziałem Sylwiunie  w Szczecinie na Gumieńcach koło biedronki, jak jechała  obładowana  na wózku chyba 10-15  paczek miała na kolanach chyba była dostawa towaru, bo tam jest poczta i może wjechać wózkiem do środka, tak była obładowana towarem, ze o mały włos nie wpakowała mi się pod samochód tym wózkiem, dobrze ze wolno jechałem a ona zasuwała jak mały samochodzik.

Co na to mąż ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2023 o 16:57, Zolta napisał:

Coś często D. wyjeżdża na te Podkarpacie. Czyżby miał tam zobowiązania rodzinne?

Może remontuje dalej i chce zrobić wszystko sam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Gość Gość Anna napisał:

Może remontuje dalej i chce zrobić wszystko sam ?

Wyobrażasz sobie S zamieszkującą tam zimą i jeżdżąca z paczuszkami na pocztę

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2023 o 01:24, Maks napisał:

Dzisiaj widziałem Sylwiunie  w Szczecinie na Gumieńcach koło biedronki, jak jechała  obładowana  na wózku chyba 10-15  paczek miała na kolanach chyba była dostawa towaru, bo tam jest poczta i może wjechać wózkiem do środka, tak była obładowana towarem, ze o mały włos nie wpakowała mi się pod samochód tym wózkiem, dobrze ze wolno jechałem a ona zasuwała jak mały samochodzik.

Nawet zdrowa osoba miałaby problem dotaszczyć taką liczbę paczek a co dopiero ona na wózku. Nigdy jest nie jest przygotowana na sytuację mimo że po tylu latach na wózku to powinna być jakaś bardziej przezorna. Przecież są siaty, torby czy to materiałowe czy takie grube z tworzywa sztucznego np ze sklepu Kaufland i mogłaby ich użyć żeby nic jej nie spadło i nie ograniczylo widoczności. No ale czego się spodziewać skoro ona nawet ubrać się adekwatnie do pogody nie potrafi i jest zdziwiona ze jej zimno na wózku bez czapki w cienkiej kurteczce... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2023 o 10:15, Nieznan_zdzislawa napisał:

Nawet zdrowa osoba miałaby problem dotaszczyć taką liczbę paczek a co dopiero ona na wózku. Nigdy jest nie jest przygotowana na sytuację mimo że po tylu latach na wózku to powinna być jakaś bardziej przezorna. Przecież są siaty, torby czy to materiałowe czy takie grube z tworzywa sztucznego np ze sklepu Kaufland i mogłaby ich użyć żeby nic jej nie spadło i nie ograniczylo widoczności. No ale czego się spodziewać skoro ona nawet ubrać się adekwatnie do pogody nie potrafi i jest zdziwiona ze jej zimno na wózku bez czapki w cienkiej kurteczce... 

Ostatnio było widać po niej przemęczenie. Ciemne sińce pod oczami. Sama mówi, że chodzi spać koło północy. 
Aby opłacało się utrzymać taki sklep musi obrót towarem być duży. Prowadzenie takiego sklepu to ciągła walka o klienta i szukanie sprzedaż i sprzedaż. Zobaczymy czy ona to udźwignie. Daję jej dwa lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Zolta napisał:

Ostatnio było widać po niej przemęczenie. Ciemne sińce pod oczami. Sama mówi, że chodzi spać koło północy. 
Aby opłacało się utrzymać taki sklep musi obrót towarem być duży. Prowadzenie takiego sklepu to ciągła walka o klienta i szukanie sprzedaż i sprzedaż. Zobaczymy czy ona to udźwignie. Daję jej dwa lata. 

Po prostu jest niezorganizowana. Niezależnie co robisz w życiu ważna jest higiena snu, a jak ona wstaje o 10, ogarnia się  2 godziny to nie dziwię się że nie ma kiedy załatwić spraw i pada w nocy z poczuciem niedoczasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×