Najpierw adoruje a później totalnie olewa

Hejka! Przez ostatnie tygodnie mój znajomy dziwnie się zachowuje. Przez tydzień, dwa lub trzy mnie adoruje, prawi komplementy, zaczepia, wygłupia się itp. a później totalnie olewa... Przechodzi koło mnie bez słowa, ucieka wzrokiem, unika mnie. Jak jestem gdzieś w pobliżu zaczepia inne koleżanki i śmieje się z nimi w głos...Czemu się tak zachowuje? Przecież nic mu nie zrobiłam... Wkurza mnie to! Wiem, że najlepiej byłoby zapytać go wprost o jego zachowanie, ale jakoś nie mam odwagi. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?

Przed chwilą, Matix napisał:

Wariat. Lepiej omijać go szerokim łukiem.

Nie ma sensu sprawdzać na sobie dlaczego inna osoba zachowuje się jak z rozdowjeniem osobowości...

2 minuty temu, Mieczbezpochwy napisał:

"W pewną letnią noc
Gdzieś na dach wyniosłem koc
I dostałem to, com chciał"

Czyli problemy które sam sobie człowiek stwarza żeby mu się w życiu nie nudziło XD

Poczytaj se że to takie leksju keksiu testujący na tobie red pilla to nawet przestaniesz rozkminiac w ogóle. 

39 minut temu, Matix napisał:

Dokładnie, później autorka tylko się denerwuje takim typem.

Kiedyś jak byłam młodsza to byłam ciekawa dlaczego ktoś jest pokręcony . Dzisiaj już wiem i wiem że to się tylko pogarsza z wiekiem

1 minutę temu, Szynszylka napisał:

Kiedyś jak byłam młodsza to byłam ciekawa dlaczego ktoś jest pokręcony . Dzisiaj już wiem i wiem że to się tylko pogarsza z wiekiem

Na jakiej podstawie tak sądzisz?

1 godzinę temu, Mieczbezpochwy napisał:

W pewnym sensie. Potrafimy tylko psie gó/wno omijać na chodniku. I to nie zawsze

Na szczęście istnieją i wartościowe osoby. Na nich warto się skupić.

Muwio że lepiej z mundrym zgubić niż z głupim znaleźć

Ha ha ha gdybym ja wiedziała wcześniej o co chodzi

Przed chwilą, Wirtuozka fleta napisał:

Na jakiej podstawie tak sądzisz?

Na podstawie własnych obserwacji.

Przed chwilą, Szynszylka napisał:

Na podstawie własnych obserwacji.

Czyli?

Konkrety słonko...

2 minuty temu, Wirtuozka fleta napisał:

Czyli?

Konkrety słonko...

Osoby które wykazywały jakieś niezdrowe zachowania już w młodości [ skłonność do uzależnień, manipulacji, tumiwisizm w relacjach] nigdy później w ciągu dwudziestu lat nie stworzyły nic sensownego . W większości nadal są same a dobiegają 40 czy nawet 50 i charakter im się coraz gorszy robi. Są to ludzi od których należy się trzymać z daleka bo niszczą nie tylko swoje życie .

1 minutę temu, Mieczbezpochwy napisał:

A do tego potrzeba tylko jednego, czasu. Można być zaangażowanym, ciekawym, zafascynowanym, ale to czas wszystko weryfikuje. Nauczyłem się odrzucać myśl: jakoś to będzie, poukłada się. Nie, nie dystansuję się bo to głupie. Po prostu gdzie można wygrać tam i można przegrać. 

Nawet jak przegrasz to i tak wygrałeś. Wiesz czemu ? Bo spróbowałeś.

7 minut temu, Pubuś Kuchatek napisał:

Szynszylka, ignoruj tego ślunskiego bandziora jeśli nie chcesz stracić domofonu

Oszukam system. Nie mam domofonu więc czuje się  bezpieczna

10 minut temu, Mieczbezpochwy napisał:

A przypadkiem nie spełniającym naszych oczekiwań? To co myślimy jest wynikiem naszych oczekiwań.

Wcześniej sama nie wiedziałam jakie mam oczekiwania dlatego dostawałam byle co . Ale im więcej sama oferuje tym więcej od kogoś oczekuję.

8 minut temu, Mieczbezpochwy napisał:

Albo nie skreśliłem na samym początku bo, dajmy na to, przyszła w trampkach na pierwsze spotkanie Mówią, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Nic bardziej złudnego.

W poznawaniu ludzi chodzi o charakter a nie o wygląd .

Ale pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz i to od nas zależy jakie ono będzie

Przed chwilą, Mieczbezpochwy napisał:

To się chyba nigdy nie równoważy. A nie słyszałaś takiego banalnego powiedzenia: niczego nie oczekując dostaję wszystko?

Nie równoważy się za to pięknie potrafi uzupełniać...

U mnie sprawdza się taka zasada : nic nie oczekujesz więc dostajesz .

3 minuty temu, Matix napisał:

Osobiście uważam, że nie należy z takimi ludźmi w ogóle utrzymywać kontaktów, nawet za młodu. Ja tak robię.Potrafią psuć innym nastrój i inne takie rzeczy. 

To prawda

8 minut temu, Mieczbezpochwy napisał:

Utrzymywać można, nic nie stoi na przeszkodzie. Trzeba tylko trzymać odpowiedni dystans.

Ani trochę . Nie utrzymuję kontaktów z chamami, bordersami, gburami itp. jedyny kontakt na jaki sobie pozwalałam z takimi typu ludźmi to właśnie przez internet i to w drodze dużego wyjątku .

15 minut temu, Mieczbezpochwy napisał:

Gdybym potrafił i chciał obcować tylko z ludźmi, którzy wnoszą coś do mojego życia, to byłbym najszęśliwszym typem na ziemi.

Ja właśnie tak mam. Garstkę bliskich osób która wyznaje podobne do moich wartości , prezentują sobą jakiś poziom , a nawet ich trochę podziwiam za to co osiągnęli. Na więcej osób nie starczy mi czasu bo doba nie jest z gumy. Mam też różnych dalszych znajomych ale to nie jest ktoś z kim mogę o czymś więcej niż o pogodzie porozmawiać. Niemniej wszyscy to bardzo życzliwe osoby i wiem że mogę liczyć na nich a oni na mnie . Tak to działa ....

1 minutę temu, Mieczbezpochwy napisał:

To właśnie miałem na myśli. Znaczy się, internet. Ich zachowanie jest moim barometrem tolerancji. 

Każdej osobie chciał przypodobać po co, na co, czemu? Lepiej dyskutować tematy gdzie  masz przyjemność udzielać.

Przed chwilą, Mieczbezpochwy napisał:

Ogór, wybacz. Nie rozumiem co piszesz.

Pisze mojej perspektywy, ludzmi obcujesz każdemu podobać?

Każdy jest inny podkreślić swoje cechy, nudno  i mydło.

8 minut temu, Mieczbezpochwy napisał:

To właśnie miałem na myśli. Znaczy się, internet. Ich zachowanie jest moim barometrem tolerancji. 

A nawet ciekawostką przyrodniczą

Z drugiej strony ciekawe ilu ludzi których znamy zachowuje tylko pozory normalności ...

3 minuty temu, Niburdianek napisał:

Pisze mojej perspektywy, ludzmi obcujesz każdemu podobać?

Każdy jest inny podkreślić swoje cechy, nudno  i mydło.

Człowiek to nie zupa pomidorowa . Nie wszystkim musi podchodzić...

1 minutę temu, Szynszylka napisał:

Człowiek to nie zupa pomidorowa . Nie wszystkim musi podchodzić...

Mamy taki sam pogląd. Żyjemy świecie korzystamy. Patrzenie na kogoś zastanawianie strata czasu. Po drodze dobrze, ominąć.

4 minuty temu, Mieczbezpochwy napisał:

Łóżko też bywa niezłym wyznacznikiem normalności.

Myślę że mam mniejsze doświadczenie niż mnie o to mógłbyś posadzić dlatego nie wypowiem się

Przed chwilą, Mieczbezpochwy napisał:

Przeżywanie siebie, wciąż i wciąż, to dopiero strata czasu.

Nie wiem co masz na myśli. Mam charakter dominujący odemnie zależy co będzie nie od innych.

1 minutę temu, Mieczbezpochwy napisał:

Chodziło mi tylko o formy zachowań. Od wstydu, wycofania, po niemalże oznaki brutalności. 

A to wszystko potrafi siedzieć w jednym człowieku ...

1 minutę temu, Mieczbezpochwy napisał:

W takim razie zwracam honor

Ostatnio byłem reką lekarza, stałem w kolejce zrobiłem porządek,  cwaniaki dostać. Ludzie powiedzieli wreszcie ktoś kompetentny, każdy patrzał na mnie abym  pilnował/

Przyszedł jakis cwaniaczek mówie  idz se na koniec.

7 minut temu, Mieczbezpochwy napisał:

A kiedy do tego dołączysz jeszcze niespełnione fantazje, to psychiatryk na cito!

Spełnianie fantazji wymaga dużej odwagi bo bywa rozczarowujące

Przed chwilą, Mieczbezpochwy napisał:

Prawie jak sam Czak Noris!

Jednego chce być pierwszy, niech zajmie kolejkę od świtu, tak swoje odczeka jak wszyscy.

1 minutę temu, Mieczbezpochwy napisał:

I miałeś niezły argument w ręku, znaczy rękę w gipsie, co nie?

Nie zakończenie leczenia. Życiu trzeba stawiać na swoim inni wycyckają.