Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kasiakasia88

Apetyt na endorfiny

Polecane posty

2 godziny temu, Evil Bitch napisał:

Ala jest z 28/29 tygodnia, ostatnio przeglądałam instagram Uli. Było zdjęcie z napisem "28 weeks baby", a kilka dni później info o cesarce. 

Co do mieszkania - pisałyście, że należy do jej męża. Skoro Ula pisała, że nie ma już między nimi uczucia, pewnie on też chciał tego rozstania. Skoro mieszkanie należy do niego, no to Ula musiała się wyprowadzić (inna sprawa, że z tego co widzę, to Ula raczej nie jest osobą, która może mieszkać sama, ona chyba tak na dobrą sprawę potrzebuje pomocy 24 h na dobę..?). A jak to u nich wyglądało, jej mąż pracował, czy był/jest jej opiekunem? 

28 to dla ginekologów jest 27+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Foko Loko napisał:

28 to dla ginekologów jest 27+.

Dzięki, nie wiedziałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Evil Bitch napisał:

Ala jest z 28/29 tygodnia, ostatnio przeglądałam instagram Uli. Było zdjęcie z napisem "28 weeks baby", a kilka dni później info o cesarce. 

Co do mieszkania - pisałyście, że należy do jej męża. Skoro Ula pisała, że nie ma już między nimi uczucia, pewnie on też chciał tego rozstania. Skoro mieszkanie należy do niego, no to Ula musiała się wyprowadzić (inna sprawa, że z tego co widzę, to Ula raczej nie jest osobą, która może mieszkać sama, ona chyba tak na dobrą sprawę potrzebuje pomocy 24 h na dobę..?). A jak to u nich wyglądało, jej mąż pracował, czy był/jest jej opiekunem? 

Mąż był jej opiekunem i nie pracował. 
nie wiem skąd u niej ta zmiana. 
rozumiem potrzebę życia samemu ale kurcze- jest ciężko. I skąd ma brać na to środki? Co miesiąc nowa zbiórka? Ludzie sie wykrusza. 
plus zawsze podkreśliła - urodziłam bo chciałam i poświęciłam własne zdrowie. Nagle już córka spadła na któreś miejsce?

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mamapulpeta napisał:

Mąż był jej opiekunem i nie pracował. 
nie wiem skąd u niej ta zmiana. 
rozumiem potrzebę życia samemu ale kurcze- jest ciężko. I skąd ma brać na to środki? Co miesiąc nowa zbiórka? Ludzie sie wykrusza. 
plus zawsze podkreśliła - urodziłam bo chciałam i poświęciłam własne zdrowie. Nagle już córka spadła na któreś miejsce?

Widocznie stała opieka nad nią, dzieckiem i przeorganizowanie życia pod nią to jest jeszcze  za mało. XD Maz nie chciał z nią tere fere, może nawet się z kimś spotykał aby odreagować więc ona uniosla się nieproporcjonalnym do sytuacji honorem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Foko Loko napisał:

28 to dla ginekologów jest 27+.

Widziałam że w Polsce ciężarne mówiąc że są w 28tc jak zaczną 27+1 np.w UK mówimy że jesteśmy w 28tc jak skończymy 28tc (np 28+1)

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nieznan_zdzislawa napisał:

Widocznie stała opieka nad nią, dzieckiem i przeorganizowanie życia pod nią to jest jeszcze  za mało. XD Maz nie chciał z nią tere fere, może nawet się z kimś spotykał aby odreagować więc ona uniosla się nieproporcjonalnym do sytuacji honorem. 

A jaki honor byłby proporcjonalny? Każdy ma prawo czuć się kochanym w związku, a ciężka choroba może dopaść w każdej chwili. Ja nie twierdzę, że zrobiła dobrze, ale nie sądzę aby robiła to z nudów. No chyba, że faktycznie ma wygórowane żądania... Ale miłość to podstawowe prawo w związku. Możemy tylko gdybać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kami95 napisał:

A jaki honor byłby proporcjonalny? Każdy ma prawo czuć się kochanym w związku, a ciężka choroba może dopaść w każdej chwili. Ja nie twierdzę, że zrobiła dobrze, ale nie sądzę aby robiła to z nudów. No chyba, że faktycznie ma wygórowane żądania... Ale miłość to podstawowe prawo w związku. Możemy tylko gdybać 

Jak ktoś tutaj słusznie napisal- od początku mąż nie powinien być jedynym opiekunem. Powinni zorganizować dochodzaca opiekunkę która by go odciążyła a on by wrocil np na pół etatu do pracy.

To jest do zrealizowania- moja babcia będąca w stanie paliatywnym miała studentkę pielęgniarstwa  która sobie w ten sposób dorabiała. Potrafiła przebrać babcie, zmienić stomie, nakarmić itp czynności pielęgnacyjne. W domu sprzątał mój ojciec, robił zakupy itp ale czynności higienicznych się krępował zresztą babcia również nie chciała aby syn ją w takich sytuacjach oglądal intymnych. Nie kosztowało to wcale majątku.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I babcia nie miała żadnej zbiórki w tym celu, rehabilitację, opiekę itp opłacił mój ojciec który nie jest milionerem. Także da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Kami95 napisał:

A jaki honor byłby proporcjonalny? Każdy ma prawo czuć się kochanym w związku, a ciężka choroba może dopaść w każdej chwili. Ja nie twierdzę, że zrobiła dobrze, ale nie sądzę aby robiła to z nudów. No chyba, że faktycznie ma wygórowane żądania... Ale miłość to podstawowe prawo w związku. Możemy tylko gdybać 

Po pierwsze to jest od niego totalnie zależna, tak samo jak byłaby od jakiegokolwiek innego opiekuna, za którego musiałaby jeszcze zapłacić. Nie ma co się obrażać, że mąż nie ma ochoty na zbliżenia, skoro się samemu nie jest w stanie nawet załatwić swoich potrzeb fizjologicznych. 

Nie chce go bronić, ale dla niego to też musi być ekstremalna sytuacja. Opiekuje się dzieckiem, zajmuje się nią, porzucił pracę to są poważne poświęcenia i deklaracje. Unoszenie się honorem, że ja oto tutaj się wyprowadzam kiedy się jest totalnie zależnym to dla mnie absurd. Poza miloscia jest u nich też powinnosc która on realizował. 

Nie ma co udawać silnej niezależnej heroski skoro to nie jest możliwe. Nie ma co oczekiwać od męża cudów skoro pewnie po całym dniu pada na twarz. 

Edytowano przez Nieznan_zdzislawa
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kami95 napisał:

A jaki honor byłby proporcjonalny? Każdy ma prawo czuć się kochanym w związku, a ciężka choroba może dopaść w każdej chwili. Ja nie twierdzę, że zrobiła dobrze, ale nie sądzę aby robiła to z nudów. No chyba, że faktycznie ma wygórowane żądania... Ale miłość to podstawowe prawo w związku. Możemy tylko gdybać 

Jeśli go zostawiła bo czuła się niekochana niech będzie konsekwentna i radzi sobie sama a on będzie mógł sobie ułożyć życie. 

Tymczasem oczekuje że on będzie jej nadal we wszystkim pomagał, ostatnio o 23 musiał do niej jechać bo jej korek upadł na podłogę w dodatku czekał godzinę przed drzwiami bo nie miał klucza a ona się musiała przesiasc z łóżka na wozek.

Co to za rozstanie w takim przypadku? Gdzie on nadal musi być na jej kazde zawołanie a ma jeszcze trudniej bo musi dojeżdżać do niej z malutkim dzieckiem 

  • Thanks 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, aż tak tego nie śledzę. A jaki udział ma w tym MG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wciąż uważam, ze to działania pod kolejne zbiorki. Maz i tak się nią zajmuje a ona zostawiła dziecko, bo maz nie chciał zbliżeń ?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A rodzina jej nie pomaga? Wiem, że ojciec nie żyje, a co z mamą? Na pewno ma brata, bo są z nim zdjęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, FrutakzAmeryki napisał:

Ja wciąż uważam, ze to działania pod kolejne zbiorki. Maz i tak się nią zajmuje a ona zostawiła dziecko, bo maz nie chciał zbliżeń ?

To też prawdopodobne. W ogóle gdzieś mi mignęło, że ona zebrała niby ok. dwóch milionów, to prawda?? Widziałam jakąś zbiórkę na 200 tysięcy i drugą 150.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Kami95 napisał:

Masz rację, aż tak tego nie śledzę. A jaki udział ma w tym MG?

Ula kiedyś pracowała u jej rodziców, wiec kiedy zachorowała zgłosiła się do MG i ona opowiedziała o jej historii. Bardzo wielu ludzi (w tym mnie) to mocno poruszyło. Dzięki temu bardzo szybko zebrała duża kwotę i bardzo dużo ludzi zaczęło ja sledzic. A ostatnio wydała u niej książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie. Ja na nią trafiłam w necie, jak znajoma udostępniła zbiórkę. Ale specjalnie nie śledziłam jej historii, aż znowu udostępniła info i patrzę że tu też wątek O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.08.2023 o 12:00, Foko Loko napisał:

Już widzę jak wszystkie tutaj opuściłybyście własne mieszkanie kupipne przed ślubem i oddałybyście je żonie/mężowi, bo potrzebuje 😄

przecież to jego mieszkanie. Z jakiej paki miałby się wyprowadzać? A to, ze je dostosowali? No i? Ci, którzy wpłacają Uli na zrzutki robione na ZRZUTCE sami są sobie winni. Gdyby faktycznie chciała to robic fair to miałaby konto na SIEPOMAGA albo subkonto w jakiejś fundacji, teraz ludzie robią tez grupy na fb z licytacjami, da się. Zrzutka to najmniejsza linia oporu, bo nie weryfikuje nic z tego, na co lecą pieniądze.

Mieszkanie jest ich wspólne na kredyt, który wzięli jeszcze zanim zaszła w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 7.08.2023 o 12:15, Nieznan_zdzislawa napisał:

Widocznie stała opieka nad nią, dzieckiem i przeorganizowanie życia pod nią to jest jeszcze  za mało. XD Maz nie chciał z nią tere fere, może nawet się z kimś spotykał aby odreagować więc ona uniosla się nieproporcjonalnym do sytuacji honorem. 

To co napiszę będzie okropne, ale ja też nie chciałabym tere fere z kimś w takim stanie, kto ma wygiętą twarz, ślini się itp po prosty do tego trzeba czuć pociąg, a nie każdy jest w stanie się przemóc. 

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, majka11826 napisał:

Mieszkanie jest ich wspólne na kredyt, który wzięli jeszcze zanim zaszła w ciążę.

To juz pewnie dawno spłacone po tylu zbiórkach.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny- tu będzie jeszcze lepiej. 
okazuje się ze ula zmieniła wiarę w międzyczasie i …. Stała się mormonka😂 cóż może teraz lepiej rozumiem co i dlaczego. 
i nagle pisze ze w książce która dopiero co wydała to w sumie…. Fikcja literacka 😂

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.08.2023 o 15:49, CandyGirl napisał:

Poza tym z tego co pamiętam guz sprawiał ze miala ogromne bóle głowy i nie potrafiła normalnie funkcjonować, dlatego też rozwiązano ciążę wcześniej niż planowano i usunięto guza szybciej niż zakladano- bo bardzo cierpiała.

Jej guz rósł przez hormony w ciąży 🤷🏻‍♀️ obserwuje inna dziewczynę, jest 5 lat po diagnozie raka piersi, gdyby nie różne leczenie i chemia dawno by nie żyła, robiła ostatnio badanie genetyczne i uważam że wszyscy powinniśmy się badać, a I u niej też rak wyszedł w ciąży, po latach starań udało się ivf i taka tragedia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Mamapulpeta napisał:

okazuje się ze ula zmieniła wiarę w międzyczasie i …. Stała się mormonka

Łopanie, dawno do niej nie zaglądałam, a tu takie rewelacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Mamapulpeta napisał:

Dziewczyny- tu będzie jeszcze lepiej. 
okazuje się ze ula zmieniła wiarę w międzyczasie i …. Stała się mormonka😂 cóż może teraz lepiej rozumiem co i dlaczego. 
i nagle pisze ze w książce która dopiero co wydała to w sumie…. Fikcja literacka 😂

No właśnie widziałam dzisiaj Q&A i chyba dziewczyna trochę popłynęła....

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Mamapulpeta napisał:

Dziewczyny- tu będzie jeszcze lepiej. 
okazuje się ze ula zmieniła wiarę w międzyczasie i …. Stała się mormonka😂 cóż może teraz lepiej rozumiem co i dlaczego. 
i nagle pisze ze w książce która dopiero co wydała to w sumie…. Fikcja literacka 😂

Powiedziała, że 10% to fikcja- zmiana nazwiska itd. nie, że całość to fikcja. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Hkhm napisał:

Powiedziała, że 10% to fikcja- zmiana nazwiska itd. nie, że całość to fikcja. 

Najpierw napisała że Guzik to fikcja - bo było pytanie że w ebooku relacje z Sebastianem były dobre. 

Potem dostała kolejne pytania że jak to fikcja przecież jak promowała ebook to mówiła coś innego i wtedy dopiero napisała że tylko część to fikcja. 

Więc tak czy siak ściemnia. 

  • Like 2
  • Confused 1
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.08.2023 o 12:40, FrutakzAmeryki napisał:

A ja myślę, że za chwilę będzie zrzutka na opiekunkę, bo sama nie daje sobie rady.

No i siup jest!

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, FrutakzAmeryki napisał:

Już napisała na insta, ze szuka opiekunki i zaraz będzie zbiórka 

Jak się wejdzie w jej konto na zrzutce to widać że jest kolejna zbiórka już przygotowana tylko jeszcze nie odpalona do publicznej wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×