Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Anna Bruzda

Bioenergoterapeuta wart spróbowania...

Polecane posty

Chcę przedstawić sylwetkę bioenergoterapeuty, który pomógł mnie i wielu osobom, sam jest bardzo skromnym człowiekiem i nigdzie się nie reklamuje. Bardzo skorzystałam, wiec uznałam, że być może ktoś też będzie chciał skorzystać z jego pomocy. Pan Julian Rozwaga zajmuje się uzdrawianiem ponad 40 lat, ma ogromne doświadczenie w tych sprawach. Napisze więcej o ile będzie zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

KORZYŚCI Z BIOENERGOTERAPII

Pisałam już wcześniej o panu Julianie w innym wątku, dostałam wiele wiadomości z zapytaniami dotyczącymi jego osoby, wiem, że sporo osób się do niego zgłosiło i już korzystają z jego wspaniałej energii.

Dzięki jego pomocy do dziś we mnie gości wewnętrzny spokój i słońce, bez względu na słotę, burze i wichury za oknem.

Bądźcie czujni, uważni na zagrożenia i nie przegapiajcie swoich szans, które mogą leżeć obok Was na wyciągniecie ręki. Wokół tyle żalu, pesymizmu, pretensji, nienawiści i złośliwości, a jak nauczył mnie pan Julian wszystkie one generują w naszym organizmie zimną wilgoć, która prowadzi do rozregulowania organizmy, w konsekwencji aż do "RAKA".

Nauczył mnie również, że jak człowiek walczy o swoje pozytywne nastawianie do siebie, świata i innych ludzi, wewnętrzne chmury się rozwieją i wyjrzy słońce w nas, da nam radość i pogodę ducha, pojawi się uśmiech, którym będziemy obdarzać innych, a tym samym leczyć samych siebie i innych.

Potrzebujemy natchnienia nas w tym dobrym kierunku, oby nam się lepiej żyło w tych trudnych czasach, w tej cywilizacji, która każe nam się tak spieszyć, do czego nasz organizm nie jest dostosowany.

Pod wpływem uzdrawiania pana Juliana, czułam jak rozpuszczają się we mnie pretensje, urazy psychiczne i emocjonalne, jak to wszystko co było we mnie skorupą zebraną za wiele lat, puszcza i się ze mnie wylewa, jak taka szara, zimna, wilgotna szara masa złej energii, a w to miejsce wchodzi żywa świetlna słoneczna energia i rozświetla moje wnętrze, pojawia się totalny, wszechogarniający spokój, znika całkowicie nerwica.

To mnie odblokowało na siebie i innych ludzi, jak widać stać mnie na to teraz, żeby śmiało dzielić się swoimi doznaniami, bo je mam - pozytywne, jeżeli ludzie mają tylko doznania negatywne z życia, to wstydzą się nimi dzielić, mają i żyją wówczas w zamkniętym i zaklętym "KRĘGU" bez wyjścia. Niech mi ktoś powie, że nie mam m racji? Dzięki panu Julianowi wyszłam z tego zaklętego kręgu beznadziei!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałam najpierw w porywie serca o Panu Julianie, a teraz bardziej konkretnie dla zainteresowanych.

Zajmuje się On bioenergoterapią od wielu lat, specjalizuje się w badaniu metodami psychotronicznymi i odczytywaniu Aury człowieka ze zdjęcia, a także w oczyszczaniu Biopola i jego harmonizacji w trybie online. Nie ma potrzeby wychodzenia z domu, wszystko na odległość.

Na podstawie odczytów z Aury określa i interpretuje stan energetyczny organizmu pacjenta, oznacza metodę i sposób działania w trakcie seansu uzdrawiania.

Oczyszcza z negatywnej energii, uzupełnia braki energetyczne, zdejmuje z pacjenta negatywne stany emocjonalne, harmonizuje, pobudza siły witalne organizmu, umacnia odporność.

W trakcie procesu uzdrawiania może zajmować się następującymi problemami:

- przeziębienia, szczególnie w przedłużających się infekcjach,

- wspomaganie energetyczne przy covid, przywracanie równowagi po covidowej,

- dysfunkcje organów wewnętrznych,

- nerwica, przywracanie równowagi i spokoju wewnętrznego,

- problemy męskich i kobiecych narządów,

- problemy bezpłodności,

- energetyczne odwracanie płodu w sytuacji nieprawidłowego ułożenia,

- problemy libido u mężczyzn oraz eliminacja oziębłości kobiecej,

- regulacja wewnętrznych układów fizjologicznych,

- wyprowadzanie z chronicznego zmęczenia i wypalenia zawodowego, przywracanie chęci do życia i aktywności,

- oraz wielu innych, wyjątkowo podejmuje się uzdrawiania ciężkich schorzeń, gdy wodzi szansę na poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo interesuje mnie ten temat, jestem w trakcie zbierania informacji. Byłam u kilku uzdrawiaczy, ale raczej z małym lub średnim skutkiem. Moje pierwsze próby były spontaniczne, niestety ignoranckie. Postanowiłam zagłębić temat. Liczę na to, że będę mądrzejsza w tym temacie.

Mam prośbę, jeżeli ktoś ma uwagi krytyczne, to chętnie poczytam, ale niech to będą uwagi poparte rzetelnymi argumentami, a nie emocjonalnymi wypadami.

Liczę również na uwagi osób, które mają pozytywne doświadczenia.

Chcę to dobrze rozważyć na spokojnie.

Z góry dziękuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny:) na dorum był podobny temat, ale zniknął. Najważniejsze, że pojawił się znów, bo tematyka bardzo ciekawa. Takie rady od bioenergoterapeuty były szczególnie wartościowe, bo poruszały wiele codziennych problemów. Aniu czy możesz coś wstawić i podzielić się wiedzą?

Również mogę pokierować do sprawdzonego uzdrawiacza

zapraszam kbartnik758@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Frida3 napisał:

Bardzo interesuje mnie ten temat, jestem w trakcie zbierania informacji. Byłam u kilku uzdrawiaczy, ale raczej z małym lub średnim skutkiem. Moje pierwsze próby były spontaniczne, niestety ignoranckie. Postanowiłam zagłębić temat. Liczę na to, że będę mądrzejsza w tym temacie.

 

Mnie natomiast bardzo cieszy to, że ktoś taki jak Ty, patrzy rozsądnie i nie spieszy się.  Wiem doskonale, że nie tak łatwo znaleźć specjalistę z prawdziwego zdarzenia. Znani uzdrawiacze są okupowani, często przereklamowani. Znalazłam właśnie takiego, który, nie jest znany masowo, sam się nie reklamuje, dlatego napisałam o nim na tym forum.

JAK ODNALEŹĆ BIOENERGOTERAPEUTĘ Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA?

Dla kogo ja to piszę? Nie dla tych, którzy z natury we wszystko wątpią i z góry krytykują. Piszę to dla tych, którzy jak kiedyś ja byli pełni wątpliwości i bez względu na to, poszukują wartościowych rozwiązań dla swoich problemów!

Zanim zaczęłam ten wątek o panu Julianie bioenergoterapeucie, przeczytałam sporo wątków, w których rożne osoby przekonują do wróżek, rytualistów, jasnowidzów i uzdrawiaczy. Zazwyczaj są to krótkie enigmatyczne komunikaty jedno - lub kilku zdaniowe zachwalające danego specjalistę, doszłam do wniosku, że jeżeli już o kimś pisać to autentycznie i wyczerpująco już na samym początku, pokazując konkretny proces, na podstawie, którego można najlepiej ocenić dane zjawisko. Wyrwane z kontekstu jednorazowe zdarzenia trudno jest właściwie ocenić i można fałszywie zinterpretować z uwagi na ich niejednoznaczność.

Nie ulega chyba wątpliwości, że każdy kto szuka specjalisty od Medycyny Naturalnej (całkowicie nietrafna nazwa, bo sugeruje, że każda inna Medycyna jest Sztuczna) wolę nazwę Medycyna Holistyczna (sugeruje, że zajmuje się całościowo człowiekiem, w odróżnieniu od każdej innej medycyny, które podzieliły człowieka na organy, układy i tylko nimi się zajmują, a specjaliści od tych dziedzin przerzucają pacjentów jak piłeczki pingpongowe miedzy sobą, każą sobie słono płacić za wszystko), bo w niej płaci się o wiele mniej, bo jednorazowo za całościowe przywracanie do zdrowia.

Najdoskonalszy system zdrowotny miały starożytny bliski i daleki Wschód i tak samo było na starej słowiańszczyźnie. Istnieli dawni lekarze :

Cyt: "Nazwa lekarz jest zapożyczeniem z języka gockiego słowa lēkeis 'lekarz' (lēkinōn „leczyć”), lāhki „lekarz”, lāchinōn „leczyć, uzdrawiać”, który z kolei jest zapożyczeniem z kontynentalnego języka celtyckiego słowa lēkijaz, irl."

Lekarz był zatrudniany, po to w rodzinie, aby utrzymywać ją w ciągłym zdrowiu i nie zajmował się nagminnie leczeniem chorób, robił to wyjątkowo. Gdy w rodzinie pojawiały się coraz częściej przypadki chorób, lekarza zwalniano i zatrudniano nowego. W naszych czasach im mamy więcej chorób tym więcej zatrudniamy lekarzy, o Zgrozo! Tym więcej wydajemy pieniędzy. Starożytne społeczeństwa były nastawione na profilaktykę, bo jest ona zawsze o wiele tańsza, dziś jesteśmy nastawieni na skutki, a nie na przyczyny, dlaczego, ano na tym lepiej się zarabia i szybciej oraz nie wymaga cierpliwości oraz długotrwałych zabiegów.

Dla mnie takim lekarzem ze starożytności jest pan Julian, szuka głownie przyczyn chorób i działa na nie. Co daje określone efekty, dłużej trzeba poczekać na rezultaty, ale wydłuża się czas efekty pozytywnego uzdrawiania i lepszej ogólnej kondycji człowieka. Zapraszam do kontaktu.

Edytowano przez Anna Bruzda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie w tym dzisiejszym dniu.

Mogę prosić o namiary na tego Pana.

Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bioenergoterapeuta Pan Julian, nie tylko uzdrawia udziela również porad w zakresie Medycyny Holistycznej, oto pytanie  młodej kobiety z problemami zdrowotnymi:

"Mam pewne schorzenia, których nie chcę leczyć chemicznie - szukam pomocy poza farmakologią. Czy pomaga Pan również na kobiece choroby? Czy do skorzystania z Pana wsparcia wystarczy jedynie telefon? Czekam na informację i pozdrawiam".

Odpowiedź Pana Juliana:

"Lekarstwa chemiczne mogą w pewnych sytuacjach ratować nam życie i zdrowie. Nigdy nie należy popadać w skrajności, w nadmiarze wiadomo, że szkodzą naszemu organizmowi. Jeżeli możemy sobie pomóc w sposób naturalny i jest to skuteczne to po co sięgać do czegoś co z jednej strony pomaga, a z drugiej szkodzi, wszystko co naturalne tylko pomaga i nigdy nie szkodzi. Rożnica polega na podejściu do problemu.

Cywilizacja nas pogania i nadaje nam bardzo szybkie tempo życia, musimy być na topie i wytrzymywać to tempo, jeżeli zaczynamy chorować to szukamy szybkich metod wyzdrowienia, a takie nam dają antybiotyki, sterydy i chemia, ale wiemy, że w ten sposób odkładają się skutki tego w organizmie.

Do metod naturalnych potrzeba więcej cierpliwości niż do "cudownej" farmakologii, która natychmiastowo zdejmuje stan zapalny, ból, ale pozostawia inne skutki w organizmie. To nasz wybór i nasze decyzje, czy zwolnimy troszeczkę tempa tego "wyścigu szczurów", aby lepiej móc przyglądać się swojemu metabolizmowi.

Nawet jeżeli mamy taką prace dynamiczną, która nas zmusza do tego szybkiego tempa, to możemy w czasie wolnym od pracy, zwolnić to tempo, aby dać wytchnienie naszemu ciału i psychice, nadmierna koncentracja i skupienie na ciągłych skokach jest również szkodliwa.

Brak sensownego odreagowania musi dać skutki w postaci nerwicy, co powoduje dysharmonię w całym ciele, nasze organy wewnętrzne i układy fizjologiczne tracą orientacje, tracą stabilność wrodzonych programów, instynkt się zaburza i patologizuje. TV, internet, reklamy, sprytne promocje zakupu nowinek, nas poganiają do coraz szybszego tempa. Zakup nowinek wymaga środków nabywczych, no to zwiększamy tempo pracy, żeby zarobić na nowinki, podkręcamy sobie wymagania, aż w którymś momencie padamy na twarz wycieńczeni.

Najgorszym sposobem na odreagowanie staje się alkohol, narkotyki, dopalacze i energetyki, które rozluźniają lub podkręcają nasze możliwości. Czy zadajemy sobie pytanie, ile może wytrzymać takie tempo nasz organizm? Potem sięgamy po silne leki, które pomagają jedynie na chwilę. Dlatego w trakcie uzdrawiania energetycznego, zanim bioenergoterapeuta zacznie uzupełniać energię pacjenta, ma obowiązek, go wyciszyć, uspokoić, zrelaksować i dać mu szansę na odreagowanie urazów, oczyścić go i to jest punkt wyjścia do zmian energetycznych i wspierania miejsc chorych."

Dodam od siebie, że pacjentka pytając o telefon, miała na myśli jak wygląda sposób uzdrawiania. Pan Julian uzdrawia na odległość, nie wszystkim to odpowiada, ale ci co się decydują, nie narzekają jak do tej pory.
 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że znalazł się ktoś, kto tak życzliwie wypowiada się o specjaliście, a jednocześnie wskazuje na te kluczowe obszary zdrowia / problemów z jakimi borykamy się w dużej mierze każdego dnia. Niektóre z naszych problemów są dobrze znane, a niektóre są wykrywane podczas diagnozy. To ważne, że można skorzytać z usług na odległość - to nie koliduje z naszymi obowiązkami, a zawsze można dostosować się w dogodnym czasie na sesje. Taki bioenergoterapeuta to skarb, pomaga i wspiera. Niewielu jest ludzi, którzy mają prawdziwą moc uzdrawiania, a przy tym zachowują się na skromnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja koleżanka ma problemy z nerwicą, oczyszczenie podświadomości z urazów, jeżeli męczy ją przeszłość, nie dają spokoju koszmarne sny? Druga koleżanka z pracy pyta jak poradzić sobie z moczeniem nocnym u dziecka, można to jakoś poprawić? Przepraszam nie za dużo tych pytań?

Edytowano przez Frida3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo, a uświadomiłam to sobie po rozmowach z moim bioenergoterapeutą Panem Julianem, aby zwalczyć nerwicę trzeba zacząć od uporządkowania sobie obrazu otaczającego świata.

Nerwica jest pewnego rodzaju brakiem porządku w psychice, jak i w energetyce człowieka. Z braku dobrej organizacji myślenia i działania zbyt dużo czasu uchodzi na ciągłe mało efektywne poprawianie własnego systemu informacyjnego i energetycznego - to tak jak z przykrótką kołdrą, raz wystają nogi, a raz głowa i ręce.

Nie dokonujemy selekcji informacji na ważne i mniej istotne, ściągamy wszelkie śmieci i szumy informacyjne, nasz metabolizm fizjologiczny i informacyjny zakłócają się i dają dysharmonię oraz deprywację sensoryczną. Nerwica jest pewnego rodzaju zagubieniem się w otaczającym świecie.

Potrzebne są spójne źródła informacji, sprawdzone i potwierdzone, które nie wprowadzają nas w błąd, przez co mamy fałszywy obraz samych siebie i otaczającego nas świata. Potrzebujemy też wsparcia energetycznego, jeżeli jesteśmy wyczerpani i wycieńczeni. Skaczą nam emocje, nad którymi nie możemy zapanować, żyjemy jak na wiecznej huśtawce emocjonalnej, od rozpaczy do euforii, to nie sprzyja zdrowiu. Lub popadamy w tzw "Dół", żyjemy w ciągłej depresji, negacji siebie, bo nie "dociągamy się" do sztucznie nakręconych wymagań, albo szukamy sobie "ekstremalnych przygód".

SPOKOJU wewnętrznego potrzebujemy, a świat go nie daje, tym bardziej współcześnie, jesteśmy atakowani newsami, nie nadążamy z przetwarzaniem nadmiaru bodźców. Czujemy się we współczesnym świecie zagubieni i bezsilni. mamy poczucie, że żyjemy w "zwariowanym świecie", żyjemy w deficycie i głodzie za jakimś porządkiem, "integracją" i w ciągłym strachu przed totalna zagładą.

Tego spokoju może nam udzielić drugi człowiek, który ma OGROMNY SPOKÓJ WEWNĘTRZNY, poczułam go gdy pracował ze mną Pan Julian, że Go ma, udzielił mi go, dzięki temu mogłam zacząć spokojnie porządkować swój świat wewnętrzny i zewnętrzny. Dopiero po tym mogłam budować swój własny SPOKÓJ, jeżeli ktoś zna inny sposób na przywracanie SPOKOJU, to chętnie go wysłucham. Uspokoiłam moja psychikę i ciało fizyczne, to przywróciło mi zdrowie.

Jeżeli chodzi o moczenie nocne u dzieci (enureza), to jest to również nerwica dziecięca, na bazie lęków, dziecko jest takim samym organizmem jak u dorosłego, jednak z niedojrzałą sfera psychiki i fizjologii, też ma metabolizm informacyjny i energetyczny, skądś te lęki się biorą, też trzeba uspokoić dziecko, "dać mu spokój" i szanse na otrząśnięcie się z tego stanu negatywnego. Nie zrobienie tego, zamienia się potem w o wiele większe problemy emocjonalne i psychiczne, kończy w najlepszym przypadku szerokim zestawem kompleksów, nieudacznictwem lub agresją wobec otoczenia.

Wiem, że Pan Julian pracuje z dziećmi na odległość i daje to dobre wyniki. Wiem, że osiąga wyniki pozytywne w niwelowaniu nerwic u dzieci oraz opanowywania rożnego rodzaju tików nerwowych, jak mimowolne, niekontrolowane odruchy rak, nóg, głowy, nadmiernego zamykania powiek oczu, jąkania się itd. Kontaktujcie się, postaram się odpowiedzieć na wszystkie nurtujące Was pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Było mówione o odczytywaniu Aury, mnie interesuje oraz innych na czym to polega, jak to się ma do diagnozy lekarskiej i w czym może pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DIAGNOZA BIOENERGOTERAPEUTYCZNA BIOPOLA (AURY)

Ma mało wspólnego z diagnozą lekarską, chociaż dotyczy stanu zdrowia pacjenta.

To jest największe wyzwanie dla bioenergoterapeutów, od jej trafności zależy dalszy los osób, które oddają się w ręce - energię uzdrowiciela.

Rozpracowanie aury ze zdjęcia, a wiec interpretacja stanu Aury, wymaga czasu, jeżeli zajmować się tym intensywnie, to od jednego dnia do dwóch dni, w szczególnych trudnych przypadkach nawet do trzech dni.

DIAGNOZA AURY zawiera następujące elementy:

0. Ujawnienie i dotarcie do najgłębszych przyczyn złego samopoczucia, czyli zakłóceń homeostazy w organizmie.
1. Ogólny stan energetyczny klienta.
2. Osłabione miejsca oraz miejsca przesilenia.
3. Nadmiary energii, lub ubytki, które blokują wymianę energii w organizmie - oznaczenie bloków energetycznych.
4. Przegrzanie się organizmu lub jego wychłodzenie w określonych częściach ciała.
5. Oznaczenie poziomu energetycznego poszczególnych organów, układów i systemów.
6. Dopasowanie zakłóceń energetycznych w organizmie do nazw i chorób w nazewnictwie medycyny konwencjonalnej, dla lepszego zrozumienia przez klienta, aby mógł porównać z wiedzą własną na ten temat.*
7. Zbadanie niedoborów pierwiastków i witamin, wyznaczenie suplementacji.
8. Ustalenie procesu uzdrawiania - ilości sesji do wykonania i w jakim, czasie, z jaką częstotliwością.
* Ten punkt dotyczy dobrego rozumienia przez pacjenta, czego może oczekiwać od bioenergoterapeuty, dlatego należy unikać języka fachowego z bioenergoterapii, który dla laika jest niezarozumiały, należy go przekładać na język do którego jest przyzwyczajony przez  medycynę konwencjonalną.

Zapraszam do kontaktu na priv, lub przez maila: annabruzda@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I.  KRÓTKIE PORADY NA CO-DZIEŃ OD BIOENERGOTERAPEUTY

4 PRAWA - FILARY CIAŁA FIZYCZNEGO:

1. Jakość jedzenia i przyjmowania płynów. Pilnuj co i ile pijesz oraz co i ile jesz w ciągu dnia. Jesteś tym co pijesz i jesz. Czysta woda i jakościowe jedzenie czynią cuda.

2. Jakość poruszania się. Nie wykonuj bezmyślnych i mechanicznych ruchów, ruszaj się świadomie i kontroluj swoje odruchy warunkowe i bezwarunkowe, wyznaczaj im konkretny cel - kieruj nimi, będą nabierać sensu. Ustal sobie codzienny trening fizyczny, najlepiej o tej samej porze dnia.

3. Jakość snu, spokojny sen jest efektem twojej rozsądnej strategii działania w ciągu dnia. Wyznaczaj sobie tyle snu ile potrzebuje twój organizm, nie przesypiaj życia i nie haruj kosztem snu. Przywracajcie sobie sen jak u małego dziecka.

4. Jakość kontaktów międzyludzkich. Nie odosabniaj się od ludzi, utrzymuj życzliwe kontakty z innymi ludźmi, natomiast życie intymne utrzymuj w pełnym miłości związku, to boskie doładowanie energii i jednoczesne odreagowanie.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie nerwicy dodam, że widzę wśród kolegów i koleżanek z pracy oraz znajomych, którzy coraz częściej chodzą po psychotropy, albo antydepresanty, trudno mi to ocenić, ale widzę skutki. Dlatego coraz bardziej skłaniam się do medycyny naturalnej, ale nie chcę popaść w skrajność i stać się fanatyczką. Uważam, że trzeba mądrze korzystać z obu.

Diagnoza aury mnie bardzo interesuje i już się przekonałam, że jest trafna i pokazuje to czego aparatura nie widzi.

4 prawa ciała to filary naszego zdrowia, trzeba być konsekwentnym jak człowiek chce się dobrze czuć.

Takie mam wywody z porad Bioenergoterapeuty, samo nic się nie dzieje. Trzeba przyłożyć głowy i ręki!

Dziękuję za te inspirujące materiały.

Edytowano przez Frida3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem, żeby była poprawa należy samemu otworzyć się na zmiany i wprowadzić je w życie. Samo tak jak napisałaś nic się nie dzieje, szczególnie jeśli ma się poważniejsze problemy zdrowotne, gdzie wymaga się współpracy z bioenergoterapeutą i wiary w to, że przyniesie to rezultaty pozytywne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Próbuję wstawić posta o wartości śmiechu, który ma wpływ niezaprzeczalny na nasze zdrowie, już trzy razy i za każdym razem jest usuwany i się zastanawiam, dlaczego? Jest to opis i moja interpretacja danego zjawska i nic więcej. Nie jest to plagiat, ani nikogo nie obraża, tajemnicza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Anna Bruzda napisał:

Co masz na myśli?

Wpisz sobie w google dużo jest o tym napisane jak i również historię ludzi co korzystali. Ogólnie jeśli coś działa i nie ma potwierdzenia naukowego warto się zastanowić z kąt pochodzi,bo może pochodzić od złego. Też kiedyś korzystsłam z bioenergoterapeuty w tym przypadku od youtubera zamówiłam dla psa,który był już stary i ślepy. W tym przypadku nie pomogło stan się nie poprawił ani nie polepszył. Korzystałam też dla siebie z biorenozansu w moim przypadku była to diagnozowanie, ponieważ byłam po odmie płuc. Też na początku polecałam każdemu ,bo to przecież tak fajnie słuchać muzyki i pani tylko tą "różdżką" rusza,do tego mądrze mówi i ma wiedze,ale nie ma to podłoża naukowego,a kiedy nie da się czegoś udowodnić,to.moze pochodzić od dobrego lub złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wujek Google nie jest dla mnie żadnym autorytetem, takim może być dla mnie jedynie żywy człowiek, który udowadnia swoim życiem i owocami jakie po sobie pozostawia. I takim człowiekiem godnym polecenia jest bioenergoterapeuta, o którym napisałam.

Może być mi jedynie przykro, z tego powodu, że masz tylko złe doświadczenia w tym zakresie. Jak sama napisałaś propagowałaś kiedyś wartość biorezonansu, a potem przestałaś, a teraz robisz coś wręcz odwrotnego, to wygląda jak wpadniecie przez Ciebie w pułapkę skrajności, przeskoczyłaś z jednej w drugą.

Chcesz uogólnić swój przypadek na cała populację. Jest to niezgodne z nauką, na którą się powołujesz. Musiałabyś przeprowadzić badania naukowe, mieć grupę badawczą i kontrolną, porównać wyniki i wydać pracę naukową, aby coś głosić z punktu widzenia nauki. Bez tego jedynie coś powtarzasz tylko po innych, bez uzasadnienia, a jeżeli już powtarzasz to powołuj się na źródła naukowe.

Odnoszę tez wrażenie, ze masz mnie za "idi...kę" lub za osobę wielce naiwną, którą należy oświecić, lub ostrzec przed zagrożeniem.

Jestem osobą już nie młodą i wykształconą akademicko i nie z jednego pieca jadłam chleb. Uważam, że ani nie jestem frywolną idio...ką, ani osoba naiwną i zanim cokolwiek zrobię to 100 razy pomyślę zanim co kolwiek zrobię.

Żeby być wiarygodnym, to trzeba przedstawić konkretne zarzuty i mieć dowody, a Ty ich nie przedstawiasz, napisałaś kilka ogólników i sama stwierdziłaś, ze to ani nie zaszkodziło, ani nie pomogło.

Powołujesz się jedynie na swój odosobniony przypadek, to nie jest moja wina, że źle trafiłaś.

Nie przekonują mnie Twoje argumenty. Poszukaj lepszych, jak chcesz kontynuować ze mną tę rozmowę.

Ja mam inne doświadczenia bardzo dobre w postaci poprawy zdrowia i stanu ducha, więc nie muszę jeszcze dodatkowo udowadniać sobie to naukowo, tym bardziej, że nauka nie ma narzędzi, żeby badać tego typu niewyjaśnione zjawiska, to jest kwestia wiary i zaufania.

To jest podjecie pewnego ryzyka, aby sprawdzić czy to działa pozytywnie. Tobie wystarczyło kilka zdarzeń w tym zakresie i zwątpiłaś, a ja byłam bardziej konsekwentna, aż znalazłam dobrego bioenergoterapeuta, moje wysiłki i nieustępliwość zostały uwieńczone sukcesem, bo wierzyłam, że tacy istnieją. Jestem żywym przykładem tego uzdrowienia oraz nie jestem odosobnionym przypadkiem tego.

Edytowano przez Anna Bruzda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pati1236 napisał:

nie ma to podłoża naukowego,a kiedy nie da się czegoś udowodnić,to.moze pochodzić od dobrego lub złego.

Sama napisałaś, że co nie ma podłoża naukowego, może pochodzić od dobrego lub złego i z tym zgadzam się w 100%. Nauka nie rozstrzyga czy coś jest dobre czy złe, to rozstrzyga jedynie nasze sumienie. Bo to jest kwestia moralności.

Bądź wiec konsekwentna w swoim myśleniu i przyznaj, że w takim razie istnieje możliwość dobrej bioenergoterapii, a nie tylko złej!

Pamiętasz, że kogoś zapytano jak rozpoznamy czy coś dobre czy złe?  Rozpoznacie po owocach. Poza ty nauka nie ze wszystkim daje radę i przyznaje się uczciwie, że wiele rzeczy jeszcze nie wie, jedynie przypuszcza.

Więc na czym opierają się Twoje sądy wobec bioenergoterapii, na pewnikach, czy na przypuszczeniach?

Ja mam pewnik w postaci poprawy mojego zdrowia.

Edytowano przez Anna Bruzda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pati1236 napisał:

Też kiedyś korzystsłam z bioenergoterapeuty w tym przypadku od youtubera zamówiłam dla psa,który był już stary i ślepy. W tym przypadku nie pomogło stan się nie poprawił ani nie polepszył.

Wyjaśnij mi proszę, dlaczego nie poszłaś z psem do weterynarza, a wezwałaś bioenergoterapeutę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że ludzie przeceniają

4 godziny temu, pati1236 napisał:

Wpisz sobie w google dużo jest o tym napisane jak i również historię ludzi co korzystali.

W Google jest masa sprzecznych informacji.

Jest jeszcze coś takiego jak intuicja, czasami bez niej się nie da i na jej potwierdzenie trzeba poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Anna Bruzda napisał:

Co masz na myśli?

Nie chodzi mi o wdawanie się w dyskusje i cokolwiek udowadnianie. Napisałam tylko to co przeczytałam,usłyszałam. Po za tym niech każdy robi co chce. Ostatnio o tym się ksiądz wypowiadał. Tak wiem pewnie dla większości będzie to nic,ale ja jestem osobą wierząca i nie wystarczy mi,że coś pomogło. Szatan też pomoże jak się mu oddamy. Co do psa,to nie była sytuacja zagrożenia życia to przedewszystkim, żył jeszcze po tym  parę lat i była to już sytuacja,gdzie weterynarz nie pomoże,bo pies jest poprostu za stary( zaćma). Oprócz tego pies dostawał krople na które wydałam kilka tysięcy i one były jedyną nadzieją,że się poprawi,ale to nie były krople od energoterapeuty jak coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pati, uważam, że we wszystkim należy się kierować rozsądkiem. W przypadku zwierząt najlepiej udać się do weterynarza, bo to jest odpowiedni specjalista. Wiara jest niezbędna do wszelkich procesów, bo też nastawia nas pozytywnie do danej metody. Księża krytycznie wypowiadają się na wiele tematów i widzą  w wielu sprawach zagrożenia duchowe, ale nie znaczy to, że należy słuchać tego bezkrytycznie. Warto samemu oceniać i przyglądać się. Zawsze można podjąć decycję o tym, że z czegoś się nie korzysta - nikt nikogo nie przymusza. .We wszystkim można widzieć działanie sił nieczystych, ale skoro mamy wolną wolę to również jeśli o tym nie myśli się, to człowiek nie otwiera siebie na jakiekolwiek działania. Mnie osobiście nie spotkało ze strony ubioenergoterapeuty  nic co jakkolwiek mogło by naruszyć zaufanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Anatastazja napisał:

Pati, uważam, że we wszystkim należy się kierować rozsądkiem. W przypadku zwierząt najlepiej udać się do weterynarza, bo to jest odpowiedni specjalista. Wiara jest niezbędna do wszelkich procesów, bo też nastawia nas pozytywnie do danej metody. Księża krytycznie wypowiadają się na wiele tematów i widzą  w wielu sprawach zagrożenia duchowe, ale nie znaczy to, że należy słuchać tego bezkrytycznie. Warto samemu oceniać i przyglądać się. Zawsze można podjąć decycję o tym, że z czegoś się nie korzysta - nikt nikogo nie przymusza. .We wszystkim można widzieć działanie sił nieczystych, ale skoro mamy wolną wolę to również jeśli o tym nie myśli się, to człowiek nie otwiera siebie na jakiekolwiek działania. Mnie osobiście nie spotkało ze strony ubioenergoterapeuty  nic co jakkolwiek mogło by naruszyć zaufanie. 

Wiem,że z psem jak coś się dzieje trzeba iść do weterynarza. Chodziłam i ją uratował,ale nie zawsze weterynarz jest w stanie psu pomóc np. zaćma kiedy pies ma już swoje 12-13 lat. W tym wieku jest za duże ryzyko do  operacji i dlatego miała tylko krople i zobaczyłam na YT bioenergoterapeutów, miał  dobre opinie,a wtedy jeszcze nie wiedziałam,że może to mieć zagrożenie duchowe i postanowiłam spróbować,ale też czytałam,że na osoby, które się modlą,są w stanie łaski uświęcającej to nie działa i tak myślę,że dlatego nie zadziałało też na mnie. Wszystkie te osoby z których usług korzystałam mają ogromną wiedzę to nie były osoby z przypadku i same dobre opinie. Za swojego psa również do jego śmierci codziennie się modliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, pati1236 napisał:

 Ostatnio o tym się ksiądz wypowiadał. Tak wiem pewnie dla większości będzie to nic,ale ja jestem osobą wierząca i nie wystarczy mi,że coś pomogło. Szatan też pomoże jak się mu oddamy. Co do psa,to nie była sytuacja zagrożenia życia to przedewszystkim, żył jeszcze po tym  parę lat i była to już sytuacja,gdzie weterynarz nie pomoże,bo pies jest poprostu za stary( zaćma). Oprócz tego pies dostawał krople na które wydałam kilka tysięcy i one były jedyną nadzieją,że się poprawi,ale to nie były krople od energoterapeuty jak coś. 

Księża to tylko ludzie - grzeszni jak wszyscy. Też się mylą.

Z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś czyjąś TUBĄ, albo powtarzasz po księdzu, albo po innych z internetu, czy można brać na poważnie to co piszesz?

Demonizujesz wszystko co nie wpisuje się w tę doktrynę.

Zabieg manipulacyjny straszenia stworzyli  myśliciele Kościoła średniowiecznego, któremu potrzebne było narzędzie do zwalczania herezji. Dawno nie żyjemy już w Średniowieczu. To co kiedyś było uznawanie za herezje, dawni nią przestało być.

Bioenergoterapeuta, o którym napisałam, jest człowiekiem serca, pełnym radości, miłości i dzieli się tym z innymi, oprócz tego, że uzdrawia, udziela porad jak żyć zdrowo i to są porady, z których może skorzystać każdy człowiek bez względu na poglądy i wyznanie.

Zdrowie jest pojęciem Uniwersalnym i jest potrzebne każdemu bez względu na to w co wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy kontynuuję cykl porad od Bioenergoterapeuty Juliana, są to proste wskazania, uniwersalne co robić na co dzień, aby poprawiać swoje zdrowie.

Może warto każdy dzień zaczynać od takiej modlitwy:
"Śmiechu Naszego Powszedniego
racz nam dać dzisiaj Panie,
obyśmy nigdy nie byli głodni jego"

Odrzućmy wszystkie troski, przygnębienie, złe myśli, cieszmy się życiem, takim jakie jest, a wówczas zmniejszymy rzesze tych wszystkich smutasów i pesymistów, którzy zatruwają sobie i innym życie.

Głosny śmiech to najlepsza gimnastyka, żadna siłownia tego nie przeskoczy, tak dużo mięśni pracuje naraz, żaden ruch tego nie dokona, pracuje intensywnie przepona, która masuje koniuszek serca, wzmacniając go.

To najdoskonalsza medytacja, w jodze porównuje się wartość głośnego śmiechu do ćwiczeń oddechowych.

Podczas intensywnego śmiechu mózg wydziela endorfiny, które wprowadzają człowieka w stan maksymalnej radości, dając pełne odreagowanie i spokój. W Ameryce smutni ludzie, zamiast się śmiać kupują zastrzyki z endorfin za 40 tys dolarów, aby wprowadzić się w ten radosny stan.

Kto się dużo śmieje oszczędza dużo pieniędzy na zastrzyki z endorfin i sam siebie UZDRAWIA.

W Indiach od tysiącleci istniały 100-200 osobowe grupy ludzi, które zbierały się regularnie, a i dziś spotykają się na wzniesieniach i trenują grupowe głośne śmianie się do rozpuku (przeponowo, serdecznie, głośno, spontanicznie i żywiołowo), w tej okolicy ludność mało choruje i jest ogólnie zdrowsza, panuje wzajemna życzliwość, a przestępczość jest minimalna.

Ktoś Wielki powiedział, bądźcie jako te dzieci, a one śmieją się szczerze, głośno i bez zahamowań, a wejdziecie gdzie trzeba, śmiech jest furtką do lepszego i radosnego świata.

Kto nam broni się śmiać?

Zapraszam do szerszej i pogłębionej rozmowy o tych problemach na priv i annabruzda@gazeta.pl

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×