Misza usunęła filmy?

8 godzin temu, Rielka napisał:

O nikim nigdy nie wie i nie słyszała bo wychowywała się w domu świadków Jehowy. Oni mają zakaz słuchania informacji ze świata, czyli wszystko co można zobaczyć czy usłyszeć w tv, radio, prasie, książęce z biblioteki. W tym wyznaniu nie promuje, a wręcz zniechęca się nauki w szkole wyższej żeby przypadkiem nie mieć zbyt duzo pokus i dostępu do info ze świata jako już osoba dorosła. Czyta manipulacja-  bo głupimi ludźmi łatwiej się kontroluje. 
 

W czasach jej dorastania, jako nastolatka - internet już był. Ale ona całe dzieciństwo wychowywała się w sekcie, która totalnie odcina się od jakichkolwiek źródła info i rozrywki - żeby przypadkiem wyznawcy nie natknęli się na prawdę jak ta ich „religia” pierze im mózgi. 
 

Co rusz dziwi mnie jej brak elementarnej wiedzy o świcie czy zero pojęcia kto to jest Brayan Adams, ale po chwili reflektuję się że przecież Misza DOSŁOWNIE chowała się pod kamieniem. 

Trochę w tym racji jest...ale jak zostac lesb&ijką i latac po dyskotekach z wielkimi kołami w uszach to juz wiedziała

Nie wie kto to Bryan Adams, ale wie co i gdzie zrobiła sobie wersow, co będzie robić doda na scenie, zna piosenkę swiateczną derpinski i kogoś tam jeszcze....o celebrytkach wie wszystko. 

Misza tak nudzi na tym q&a ze nie da słuchać.

„Nigdy nie powiem gdzie pracuje..yyyy…mogę powiedzieć…yyy produkcja, praca z dziećmi”

Czyli produkcja. Cała Misza. Wstydzi się ewidentnie, choć to szybko było do rozkminienia skoro pracuje w systemie typowo produkcyjnym. 
 

Nie wierzę w jej terapię, ani rok temu, ani teraz. Jak się chodzi tyle czasu, to naturalnie przyjmuje się dość charakterystyczne zwroty od terapeuty, sposób myślenia się zmienia i to po prostu słychać po wypowiedziach, że ktoś chodzi. Sama chłodziłam ok pół roku i sporo osób które nie wiedziały o tym, a miały kontakt z terapią, pytały mnie czy chodzę, bo to po prostu słychać w zmianie sposobu wypowiedzi i myślenia.
 

Misza nadal pieprzy trzy po trzy, zasób słów nadal ubogi. Chyba że Misza chodzi do psychologa szkolnego z Mariką czy Oliwierem i uznaje to za terapię xD

Też nie wierzę w terapię, może była ze dwa razy, z ciekawości  albo tylko raz, tak jak na tych zabiegach. Mówiła że nie widzi efektów, a okazuje się że trzeba było iść dwa, trzy razy na to osocze i ten drugi zabieg. Może wówczas efekty by były, ale na to trzeba kasy...

W ogóle w tym vlogu przyznała się ze czyta kafe, bo skąd dowiedziałaby się, że ktoś się dowiedział w którym żłobku pracuje? To tutaj było pisane o tym i jeszcze zdjęcia z fejsa. 

A to, że na produkcji pracuje to można się było domyślić po zmianach, dobrze że ma 2 a nie 3. 

5 godzin temu, Montmorlonit napisał:

Też nie wierzę w terapię, może była ze dwa razy, z ciekawości  albo tylko raz, tak jak na tych zabiegach. Mówiła że nie widzi efektów, a okazuje się że trzeba było iść dwa, trzy razy na to osocze i ten drugi zabieg. Może wówczas efekty by były, ale na to trzeba kasy...

W ogóle w tym vlogu przyznała się ze czyta kafe, bo skąd dowiedziałaby się, że ktoś się dowiedział w którym żłobku pracuje? To tutaj było pisane o tym i jeszcze zdjęcia z fejsa. 

A to, że na produkcji pracuje to można się było domyślić po zmianach, dobrze że ma 2 a nie 3. 

O tak racja! Dobrze powiązałaś schemat jej podejścia do ciągłych zabiegów/ kontynuacji jakiegoś procesu żeby były efekty. Skoro na zabieg na twarz poszła raz, bo nie widzi efektów, a wiadomo że trzeba z 3-4 serie powtórzyć, i szkoda na to kasy- to jest to jasny przekaz ze ona na nic nie chodzi ciągiem. Terapia to już w ogóle proces kilku miesięczny żeby zacząć zauważać pierwsze zmiany. A przy tym kosztuje sporo jak się chodzi regularnie. 
 

Ja będę jej wiercić w brzuchu i co rusz pytać w jakim nurcie/ nurtach się terapeutyzuje. Już zapytałam w komentarzu xD Niech rozwinie wątek na YT bo szukam potwierdzenia czy warto, co jej to dało bo to nie mała kasa, a skoro chodzi od +/- roku i kontynuuje to na pewno do powiedzenia coś ma.
 

Ktoś wspomoże w komentarzach? xD niech widzi że zainteresowanie tematem jest. Poza tym, teraz to takie na czasie chodzić na terapię, dbanie o swoje emocje, uczucia, potrzeby- ona lubi pogadanki które są chwytliwe i na czasie bo to się klika. XD

3 godziny temu, Rielka napisał:

O tak racja! Dobrze powiązałaś schemat jej podejścia do ciągłych zabiegów/ kontynuacji jakiegoś procesu żeby były efekty. Skoro na zabieg na twarz poszła raz, bo nie widzi efektów, a wiadomo że trzeba z 3-4 serie powtórzyć, i szkoda na to kasy- to jest to jasny przekaz ze ona na nic nie chodzi ciągiem. Terapia to już w ogóle proces kilku miesięczny żeby zacząć zauważać pierwsze zmiany. A przy tym kosztuje sporo jak się chodzi regularnie. 
 

Ja będę jej wiercić w brzuchu i co rusz pytać w jakim nurcie/ nurtach się terapeutyzuje. Już zapytałam w komentarzu xD Niech rozwinie wątek na YT bo szukam potwierdzenia czy warto, co jej to dało bo to nie mała kasa, a skoro chodzi od +/- roku i kontynuuje to na pewno do powiedzenia coś ma.
 

Ktoś wspomoże w komentarzach? xD niech widzi że zainteresowanie tematem jest. Poza tym, teraz to takie na czasie chodzić na terapię, dbanie o swoje emocje, uczucia, potrzeby- ona lubi pogadanki które są chwytliwe i na czasie bo to się klika. XD

Nie widzę Twojego komentarza, chyba nie zaakceptowała

1 godzinę temu, olmajgad napisał:

Nie widzę Twojego komentarza, chyba nie zaakceptowała

Ahh..nie powinno mnie to dziwić w sumie. Żadnej terapii nie ma to i temat nie wygodny więc go nie upubliczni. Komentarzy 53, a widocznych połowa! 

3 godziny temu, Rielka napisał:

Ahh..nie powinno mnie to dziwić w sumie. Żadnej terapii nie ma to i temat nie wygodny więc go nie upubliczni. Komentarzy 53, a widocznych połowa! 

Po co ona w ogóle poszła na tą niby terapie? Leczyć się z nerwicy czy to było coś innego? Już nie pamiętam nawet.

Dzisiejszy film powinien mieć tytuł "Karolina co Ty bredzisz?!"

9 godzin temu, HelołKejt napisał:

Dzisiejszy film powinien mieć tytuł "Karolina co Ty bredzisz?!"

Albo w ogóle cały kanał.

35 minut temu, Anitka napisał:

Albo w ogóle cały kanał.

Rozwodzi się z 15 minut nad tym że będzie uczyć dzieci gry w berka i szuka odpowiednich warunków ku temu. 13 letnia Marika wg niej nie ogarnie gry w statki, chociaż może ogarnie ale Oliwer rączej nie, przecież te dzieci nie są malutkie ale może problem w tym, że ona uczy ich robienia ludzików z kasztanow zamiast czegoś pożytecznego. Nadal drażni mnie temat bycia egoistką. Zaraz poleci po kolejną książkę do empiku, może są w bibliotece, a za tą kasę kupiłaby lepiej  dzieciom sensowne prezenty na mikołaja bo ten popcorn gotowy i żelki to do tej pory nie ogarniam jak tak można zrobić. Nie mówię, że jest zła matka ale przedstawia się tak na filmach, niby chce coś pokazać wartościowego ale no nie wychodzi jej to.

Ciekawe czemu nie korzysta z biblioteki tylko w kółko kupuje te książki. Zwykłe czytadła, do których po jednokrotnym przeczytaniu nigdy już nie wróci. 

Ciekawe czy w ogóle jej dzieci były kiedykolwiek w bibliotece. 

4 minuty temu, Montmorlonit napisał:

Ciekawe czemu nie korzysta z biblioteki tylko w kółko kupuje te książki. Zwykłe czytadła, do których po jednokrotnym przeczytaniu nigdy już nie wróci. 

Ciekawe czy w ogóle jej dzieci były kiedykolwiek w bibliotece. 

Może w szkolnej. 

Zamakst książki kupiłaby sobie lepiej jakieś talerze, bibeloty do domu. Nie mówię że ma się zagracać ale jakies ładne ramki na ścianę do salonu, lampkę nocną żeby dala klimat, coś ładnego cieszącego oko. Te jej pomieszczenia są takie bez wyrazu. Ciekawe czy zrobili remont łazienki. Za te książki i zabiegi które po jednym razie przerywa albo idzie z retinolem na twarzy kupiłaby już kilka metrów płytek.

Koniec świata, mopa kupiła  Już nie ma czasu na mycie podłogi szmatą na kolanach?

38 minut temu, Zyzyryx napisał:

Koniec świata, mopa kupiła  Już nie ma czasu na mycie podłogi szmatą na kolanach?

Chyba raczej siły, po 12-u godzinach pracy. 

1 godzinę temu, HelołKejt napisał:

Rozwodzi się z 15 minut nad tym że będzie uczyć dzieci gry w berka i szuka odpowiednich warunków ku temu. 13 letnia Marika wg niej nie ogarnie gry w statki, chociaż może ogarnie ale Oliwer rączej nie, przecież te dzieci nie są malutkie ale może problem w tym, że ona uczy ich robienia ludzików z kasztanow zamiast czegoś pożytecznego. Nadal drażni mnie temat bycia egoistką. Zaraz poleci po kolejną książkę do empiku, może są w bibliotece, a za tą kasę kupiłaby lepiej  dzieciom sensowne prezenty na mikołaja bo ten popcorn gotowy i żelki to do tej pory nie ogarniam jak tak można zrobić. Nie mówię, że jest zła matka ale przedstawia się tak na filmach, niby chce coś pokazać wartościowego ale no nie wychodzi jej to.

Jeszcze wcale nie tak dawno Marika, może miała 10, 11 lat, dostała intraktywną małpę, która, ehhhm, puszczała bąki. Także ten, Misza w końcu jako matka zna swoje pociechy.

12 godzin temu, Zyzyryx napisał:

Koniec świata, mopa kupiła  Już nie ma czasu na mycie podłogi szmatą na kolanach?

haha, ale chyba już przed przerwą z vlogami też kupiła mopa, tak coś mi się wydaje.