Pantinka

Nie trzeba mieć faceta żeby wieść fajne życie. Ona zawsze jawiła mi się jako osoba super samodzielna, ogarnięta i mająca ciekawe życie, super perspektywy, przygody  mnóstwo znajomych z całego świata. A później osiadła na Bali i zaczęła szukać faceta, każdy związek kończył się po kilku miesiącach, a ile tych randek było...nie sądziłam, że ona może mieć aż takie ciśnienie na związek. Chyba, że chciałaby założyć rodzinę, a wtedy faktycznie jest ta presja czasu...

1 godzinę temu, Lubaszenka napisał:

Mając to wszystko na uwadze, raczej wnioski nasuwają się takie, że faceta wśród tubylców nie znajdzie. 

Pantinka to nie "Mariusz Szpakowski", lub "Rajskie Życie", czy "Raport z Akcji", lub inna "Ucieczka do Raju". Na tamtych kanałach YT zapewne znajdziesz treści, których oczekujesz od niej.

2 godziny temu, Lubaszenka napisał:

Wiem jedynie że pokazywała jak żyje kobieta, jakby nie było żadnego problemu. Bez zająknięcia i refleksji. 

I to wtedy ludzie jej napisali w komentarzach, że ta kobieta nie żyje godnie. Pantinka tego nie zrobiła, tylko ludzie po publikacji filmu.

Wiec tak, może jest to dopisywanie znaczenia i  są nad wyrost moje refleksje i oskarżenia, ale jest to kobieta, która od kilka lat tam żyje, tworzy dailyvlogi i ani razu się nie pochyliła nad losem ludzi czy zwierząt. Mając tyle możliwości i masę materiałów tak odległej kultury, a ona tylko widoczki pokazuje i gada o własnych wydumanych problemach. To chyba jest pole do tego by twierdzić, że żyje jak bogacz w biednym kraju i w nosie ma tubylców. Nawet nie ma ich wśród znajomych ani nie pokazuje z nimi relacji.

Nie chodzi o to, że MUSI pomagać, bo może mieć w dupie a pomagać by polepszyć własny  wizerunek, chodzi ogolnie o to, że ona jest w interesującym miejscu i nic z niego nie pokazuje widzom. Tylko żarcie, plaże i piękną rozslinnosc. A ona tam żyje, nie jest turystką na dwa tygodnie. To ludzie tworzą miejsce i mieszkając gdzieś, czyms normalnym jest integracja.

Jak to nigdy się nie pochyliła nad losem zwierząt? Coś chyba średnia ją oglądasz.

Mówiła nie raz, że działa z jakąś tamtejszą fundacją, która wyłapuje psy i je kastruje. Była też domem tymczasowym dla jakiegoś psiaka. Oprócz tych co ma, przygarnęła kiedyś jakiegoś schorowanego szczeniaczka, który ostatecznie nie przeżył. Widziałaś też, jak wyglądała Zosia na samym początku?

Jeśli chodzi o hati hati, to też nie raz pokazywala, jak wyszukuje lokalnych sprzedawców, rzemieślników, żeby to właśnie im dać zarobić, jakoś im pomóc w pandemii, gdzie turystyka siadła. 

3 godziny temu, stara_rąsia napisał:

Pantinka to nie "Mariusz Szpakowski", lub "Rajskie Życie", czy "Raport z Akcji", lub inna "Ucieczka do Raju". Na tamtych kanałach YT zapewne znajdziesz treści, których oczekujesz od niej.

Nie rozumiem, o co masz zarzut. Argumentuję, że Paulinę nie interesują balijczycy, a ty mi wyskakujesz z jakąś patologią, która - nie wiem - kupiła dziewczynę na bazarze? xD

2 godziny temu, Leelith napisał:

Jak to nigdy się nie pochyliła nad losem zwierząt? Coś chyba średnia ją oglądasz.

Mówiła nie raz, że działa z jakąś tamtejszą fundacją, która wyłapuje psy i je kastruje. Była też domem tymczasowym dla jakiegoś psiaka. Oprócz tych co ma, przygarnęła kiedyś jakiegoś schorowanego szczeniaczka, który ostatecznie nie przeżył. Widziałaś też, jak wyglądała Zosia na samym początku?

Jeśli chodzi o hati hati, to też nie raz pokazywala, jak wyszukuje lokalnych sprzedawców, rzemieślników, żeby to właśnie im dać zarobić, jakoś im pomóc w pandemii, gdzie turystyka siadła. 

A wiesz co ci powiem? Ja wielokrotnie ratowałam zwierzęta. Kotki, psy, ptaki, króliki czy jedną świnkę morską. Wpłacam od kilku lat na organizacją mającą króliki. Mogłabym o tym opowiadać, pokazywać zdjęcia i filmy. 

To byłaby piękna laurka dla mnie jako osoby  

Tylko czy to przybliża realia danego kraju obserwatorom?

Wiem, jestem osobą, która nie rozwija dobrze myśli i mogę zostać źle zrozumiana. 

Piszę zastrzeżenia do jej kontentu: nie do jej osoby.

Może sobie siedzieć dupą na plaży; ja sama zrobiłabym to samo!

W tym, że ja nie jestem youtuberką. Kontent pantinki opiera się na niej samej. A jest w kraju przepięknym i brzydkim. Z wieloma kontrastami i historiami ludzi. A ona ich nie przedstawia, są za to piękne widoki i ona. Jest to kobieta, która od lat siedzi w bali i może czerpać garściami ze środowiska. Nawet dla samego kontentu. Dla swojego ego! Jednak widocznie ją to nie interesuje, nie chce jej się lub whatever. Coś się dowiedziałaś o Bali i jej mieszkańcach? W jednym odcinku pierwszego lepszego podróżnika na bank dowiesz się więcej. Myślę, że gdyby polubiła, spróbowała polubić ten kraj i jej mieszkańców, miała ciut ciekawości i chęci, to by przedstawiła nam tamten świat. 
Mam nadzieję, że tym razem zostałam zrozumiana.
Ona tam żyje, jakby nie żyła. I tym przydługim tekstem, daję do zrozumienia, że siedzenie na Bali utrudnia jej znalezienie partnera, a wygląda na samotną i przybitą osobę, której brakuje stabilności. Dlatego tkwienie w tamtym rejonie jest tylko przeszkodą do szczęścia. Można żyć w samotności, ale nie każdy może i nie zawsze. Pantinka jest samotna i ma zbyt dużo czasu wolnego, co jej szkodzi.

6 godzin temu, Lubaszenka napisał:

Nie wiedziałam, że tak przedstawia balijczykow. Moja opinia to zlepek różnych opinii i artykułów na temat tego miejsca. To nawet nie jest moja własna opinia. Szanuję różnice i usprawiedliwiam wady innych narodowości, ale gdybym czuła pogardę do społeczności w danym kraju, to bym się w nim nie zainstalowała. Toksycznym jest mieszkać na stałe w miejscu, odległym kulturowo, bez integracji z ludźmi i ich kulturą. 

Dosyc czesto negatywnie pokazuje osoby, ktore swiadcza dla niej usługi.

Najbardziej mnie bawiło zawsze to, że pisala do kogos na whatsappa, i oczekiwała natychmiastowej reakcji i wyswiadczenia usługi. Bez wzgledu na pore dnia. 

Zapadła mi sytuacja z krawcem, ktorego wyszukala do szycia ubran do hatihati.  Doswiadczony krawiec, ale nie podołał amatorskiej wizji pantinki. Tez jakies "ale" byly do pan od bizuterii. Do tego stopnia, ze P. chciala sama projektowac. Balijskie lokalne produkty zaprojektowane przez amatorke z europy

Pewno wiecej takich przykladow, ale juz jakis czas temu ogladalam te vlogi

obojętnie w jakim kraju by mieszkała i obojętnie jaki biznes by próbowała prowadzić zawsze by narzekała

ona przedstawia źle nie balijczyków tylko ludzi w ogóle

jej znajomi czy faceci to nie są balijczycy i z nimi tez ma zawsze problemy

albo taki typ człowieka albo po prostu na tym nabija wyświetlenia, albo, co uważam za najbardziej prawdopodobne, jedno i drugie 

51 minut temu, Lubaszenka napisał:

A wiesz co ci powiem? Ja wielokrotnie ratowałam zwierzęta. Kotki, psy, ptaki, króliki czy jedną świnkę morską. Wpłacam od kilku lat na organizacją mającą króliki. Mogłabym o tym opowiadać, pokazywać zdjęcia i filmy. 

To byłaby piękna laurka dla mnie jako osoby  

Tylko czy to przybliża realia danego kraju obserwatorom?

Wiem, jestem osobą, która nie rozwija dobrze myśli i mogę zostać źle zrozumiana. 

Piszę zastrzeżenia do jej kontentu: nie do jej osoby.

Może sobie siedzieć dupą na plaży; ja sama zrobiłabym to samo!

W tym, że ja nie jestem youtuberką. Kontent pantinki opiera się na niej samej. A jest w kraju przepięknym i brzydkim. Z wieloma kontrastami i historiami ludzi. A ona ich nie przedstawia, są za to piękne widoki i ona. Jest to kobieta, która od lat siedzi w bali i może czerpać garściami ze środowiska. Nawet dla samego kontentu. Dla swojego ego! Jednak widocznie ją to nie interesuje, nie chce jej się lub whatever. Coś się dowiedziałaś o Bali i jej mieszkańcach? W jednym odcinku pierwszego lepszego podróżnika na bank dowiesz się więcej. Myślę, że gdyby polubiła, spróbowała polubić ten kraj i jej mieszkańców, miała ciut ciekawości i chęci, to by przedstawiła nam tamten świat. 
Mam nadzieję, że tym razem zostałam zrozumiana.
Ona tam żyje, jakby nie żyła. I tym przydługim tekstem, daję do zrozumienia, że siedzenie na Bali utrudnia jej znalezienie partnera, a wygląda na samotną i przybitą osobę, której brakuje stabilności. Dlatego tkwienie w tamtym rejonie jest tylko przeszkodą do szczęścia. Można żyć w samotności, ale nie każdy może i nie zawsze. Pantinka jest samotna i ma zbyt dużo czasu wolnego, co jej szkodzi.

 

Tylko że jej kanał ma czysto lifestylowy charakter, a nie podróżniczy. Pokazuje czasem jakieś skrawki Bali ale to nie jest sensem jej kanału, zresztą to widać po wyświetleniach. Ludzie wola oglądać jej pogadanki czy filmy o top model niż vlogi z podróży. 

6 godzin temu, Lubaszenka napisał:

Nawet nie ma ich wśród znajomych ani nie pokazuje z nimi relacji.

Nie chodzi o to, że MUSI pomagać, bo może mieć w dupie a pomagać by polepszyć własny  wizerunek, chodzi ogolnie o to, że ona jest w interesującym miejscu i nic z niego nie pokazuje widzom. Tylko żarcie, plaże i piękną rozslinnosc. A ona tam żyje, nie jest turystką na dwa tygodnie. To ludzie tworzą miejsce i mieszkając gdzieś, czyms normalnym jest integracja

A nie bylo czasem jakiejs akcji, ze ludzie chcieli wyslac jej pieniadze czy nawet wysylali? Ale teraz nid pamietam czy to byly na zwierzaki, czy to byla jakas pomoc dla tego chlopaka z Bali, co umial polski?

Tez kojarze, ze ludzie w komentarzach sie dopytywali jaki byl dalszy los. 

52 minuty temu, Hellena.De.Vil napisał:

A nie bylo czasem jakiejs akcji, ze ludzie chcieli wyslac jej pieniadze czy nawet wysylali? Ale teraz nid pamietam czy to byly na zwierzaki, czy to byla jakas pomoc dla tego chlopaka z Bali, co umial polski?

Tez kojarze, ze ludzie w komentarzach sie dopytywali jaki byl dalszy los. 

Jej filmy to za dużo paplania bez konkretów i tworzenia dram dla kontentu.

Pamietam dawno temu jak napisałam jej negatywny komentarz pod filmem.

po kilku dniach wyszedł film pantinki, na którym użalała się, jak to jest hejtowana i że podobno  została zbesztana pod ostatnim filmem.

Zdziwiona byłam, czy to oby do mojej opinii nagrała film… Musiałam to sprawdzić i przeczytałam wszystkie komentarze pod poprzednim filmem, pod którym podobno wylewał się hejt. Okazało się, że tylko mój komentarz był krytyczny i to właśnie przez ten komentarz Pantinka na plaży nagrała film o swoich gorzkich żalach do całego świata. Dziwna sytuacja, ale mnie dotknęło. Wpierw byłam zdziwiona, bo nie widziałam powodu, by tak reagować na zwykłą, mi sie wydaje, negatywną opinie, ale mimo wszystko zrobiło mi się głupio i ją przeprosiłam pod tym nowszym filmem na którym odpowiadała na „hejt”... Po czasie zdałam siebie sprawę, że mam prawo wyrazić swoje zdanie i dałam się „zmanipulować” (chyba mogę w ten sposób to nazwać?) na jej smutne oczy i pretensje w tamtym filmie. 
Wyobraźcie sobie sytuacje, że piszecie krytykę u kogoś, np. że wydaje się wam nieszczery i tu i tu kłamał, a ta osoba nagrywa film jaka jest poszkodowana przez swoich widzów, bo jest jej to wmawiane.

Udało jej się wzbudzić we mnie litość i pomyślałam, że nie zawsze trzeba krytykować twórców. Czasem lepiej nic nie pisać lub nie oglądać.
 

Uważam teraz, że robiąc z siebie ofiarę, chciała wzbudzić litość u widzów, chciała uwagi, może głównie chodzi o wyświetlenia??? Cholera wie. 

Od tamtej sytuacji uważam Pantinkę za dziwną osobę. Nie wierzę we wszystkie jej opowieści i ostatnio coraz rzadziej do niej zaglądam. Włącza mi się red flag w niektórych miejscach i dlatego założyłam wątek, by sobie ponarzekać na nią  i by poznać spostrzeżenia innych o tej osobie, bo każdy ma inne.

I stąd, moja opinia może być bezwględna i ostra, bo podchodzę do Pauliny sceptycznie.

na pewno częściowo chodzi o wyświetlenia, nie od dziś wiadomo że dramy i problemy sie lepiej klikają 

ale ja mam poczucie ze ona też faktycznie po prostu jest taką marudząca i widząca wszedzie problemy osobą

w dodatku niedojrzałą

Dla mnie natolatka w ciele dorosłej kobiety - ile ona ma lat? 35/36?
Oby terapia jej pomogła

Wrzuciła kilka filmów nakręconych jeszcze przed świętami i znowu zniknęła...szkoda, oby z powodu natłoku zajęć, a nie jakichś kłopotów 

moze jest jeszcze w Australii i dlatego nie nagrywa?

Cały czas jest w Australii, codziennie wrzuca story na Insta. Fajnie tam ma, zdecydowanie lepiej niż na Bali. 

23 minuty temu, Delvey napisał:

Cały czas jest w Australii, codziennie wrzuca story na Insta. Fajnie tam ma, zdecydowanie lepiej niż na Bali. 

O to dobrze, ciekawe czy będą vlogi stamtąd 

Dnia 23.01.2024 o 14:00, Montmorlonit napisał:

O to dobrze, ciekawe czy będą vlogi stamtąd 

Nagrała od 10 do 15 odcinków, ale nie da ich do internetu,  bo nastawiła się inaczej do Australii niż na początku.

Niestety miałam rację.

Czyli tak jak przewidywałyśmy: napaliła się jak wściekła, a potem zderzenie z rzeczywistością. Raczej nic z tego nie będzie, wygląda na rozczarowaną.

wczoraj mi sie gdzies na ig wyświetlił jej post i juz po opisie wiedziałam że zaraz bedzie film z marudzeniem i narzekanie

i to znowu, częściowo, przemyślenia jak u nastolatki

dziwne jest to ze ona wszedzie zwiedza / chodzi sama i jakiś taki nie za wesoły vibe.... moze sie rozstała z tym chłopem?

3 godziny temu, stara_rąsia napisał:

Nagrała od 10 do 15 odcinków, ale nie da ich do internetu,  bo nastawiła się inaczej do Australii niż na początku.

Jak ich nie da, to chyba coś atmosfera siadła między nimi. Ona jest taka niepoważna, napaliła się strasznie, a pewnie wyszło średnio...co się spodziewać, jak nie znała tego faceta w ogóle, pisać to sobie można, ona myślała, że poznała go przez komunikator, bo robili sobie jakieś quizy

11 minut temu, slawekrybinski napisał:

dziwne jest to ze ona wszedzie zwiedza / chodzi sama i jakiś taki nie za wesoły vibe.... moze sie rozstała z tym chłopem?

Raz już kiedyś tak było, kojarzę taki jej wyjazd z chłopakiem, gdzie wszędzie później jeździła zwiedzać sama. 

Myślę, że zerwać nie zerwali, bo to by było dziwne mieszkać razem jeszcze ten tydzień, ale założę się, że rozstaną się niedługo po jej wyjeździe. Rozczarowanie chyba z obu stron.

też tak mysle ze nie pyknęło - w ogole miala poznac jego rodzine bla bla a jest cisza

1 godzinę temu, Montmorlonit napisał:

Raz już kiedyś tak było, kojarzę taki jej wyjazd z chłopakiem, gdzie wszędzie później jeździła zwiedzać sama. 

Tak. Było coś takiego. Dziwna była tam narracja. Chyba to nie byl jej chlopak (przynajmniej tak zapamietalam), ale raczej to nie mial byc wyjazd dwoch znajomych.

A i kojarze, ze kiedys z kolezankami gdzies pojechala i tylko ona w zupelnie innym miejscu mieszkala. 

Troche dziwne, ale moze ona tak lubi zdziwiać

3 godziny temu, Anka1212 napisał:

wczoraj mi sie gdzies na ig wyświetlił jej post i juz po opisie wiedziałam że zaraz bedzie film z marudzeniem i narzekanie

i to znowu, częściowo, przemyślenia jak u nastolatki

 

Cos ciekawego? Czy takie tradycyjne jej marudzenie?

13 minut temu, Hellena.De.Vil napisał:

Cos ciekawego? Czy takie tradycyjne jej marudzenie?

Dobra. Włączyłam. Dżiz. Czy te polskie jołtuberki muszą być typami zdziecinniałych księżniczek? 

2 godziny temu, Hellena.De.Vil napisał:

Tak. Było coś takiego. Dziwna była tam narracja. Chyba to nie byl jej chlopak (przynajmniej tak zapamietalam), ale raczej to nie mial byc wyjazd dwoch znajomych.

A i kojarze, ze kiedys z kolezankami gdzies pojechala i tylko ona w zupelnie innym miejscu mieszkala. 

Troche dziwne, ale moze ona tak lubi zdziwiać

Tak, też mi się wydaje, że jej narracja była taka, że to nie chłopak, tylko znajomy, ale pamiętam jak się szykowała na ten wyjazd, paznokcie, fryzjer, ciuchy kupowała, no taki standard w jej wykonaniu, także myślę, że o ile z nim nie randkowała to liczyła na coś więcej.

Ona chyba lubi generalnie być sama, tzn dobrze się czuje w swoim towarzystwie, ja też tak mam i rozumiem jak mówiła, że nie miała swojej przestrzeni tam w Australii, mogła czuć się osaczona, jeśli ten facet ciągle na niej wisiał, nie mogła np sama pochodzić po mieście czy nawet pójść posiedzieć pół godziny w parku samotnie. 

A jak oni się poznali? 

Jak on był na bali ?