Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Szymon2641

Czy warto walczyć, czy odpuścić?

Polecane posty

Pod koniec września poznałem dziewczynę na jednym z portali. Po kilku dniach przeszliśmy na instagrama. Bardzo dobrze nam się pisało, wymieniliśmy się fotkami itd. Pisaliśmy codziennie o wszystkim, z 5 tygodni po pierwszej rozmowie ona nagrała mi głosóbki, że miała atak depresyjny, porozmawiała z przyjaciółką i już jest ok, ale bardzo mi podziękowała, że jestem, że może mi się wygadać, wyżalić itd. Pogadaliśmy, i jakoś przeszło do tego, że ja powiedziałem, że poczułem coś więcej, a ona, że tak myślała, że tak jest, ale nie jest jeszcze gotowa na nic więcej. 3 tygodnie po tej rozmowie spotkaliśmy się po raz pierwszy w realu, było to we wtorek tydzień temu. Przyjechałem do niej do Wrocławia, mam tu rodzinę więc nie było problemu z noclegiem. Mieliśmy się spotkać w środę, ale we wtorek po pracy późnym wieczorem spytala się czy niechciałbym do niej przyjechać. Oczywiscie się zgodziłem, podała mi adres i przyjechałem. Posiedziałem u niej do 3 w nocy, porozmawialiśmy, trochę się stresowałem, ale to chyba normalne szczególnie jeśli było to 1 spotkanie i to jeszcze u niej. Na drugi dzień mieliśmy się spotkać koło południa, ale jej się przedłużyło przez paznokcie i opłacenie mandatu, więc koniec końców spotkaliśmy się o 16. Mieliśmy wyjść do miasta, ale skończyło się na tym, że poszliśmy do niej. Zamówiliśmy jedzenie i włączyliśmy film. W między czasie przyszli jej znajomi coś jej podać i mnie z nimi poznała, wcześniej oczywiście sporo o nich opowiadała. Gdzieś w połowie filmu postanowiłem położyć rękę na jej ramieniu, a ona po minucie mi powiedziała, że czuję się niekomfortowo, więc zabrałem rękę i do końca filmu praktycznie siedzieliśmy w ciszy, jakieś komentarze odnośnie filmu padały. Po filmie powiedziałem, że już chyba na mnie czas. Przeprosiła mnie i powiedziała że głupio, że tak wyszło, ja też i powiedziałem, że to moja wina, pożegnaliśmy się i poszedłem. Na drugi dzień jeszcze raz ją przeprosiłem, ona mnie też przeprosiła, bo chyba dała mi jakiś znak, że jest otwarta na coś więcej. Powiedziałem, że to moja wina, że byłem świadomy, że nie jest jeszcze gotowa. Mimo to położyłem jej tą rękę. Mieliśmy się też spotkać w czwartek, powiedziałem jej, żeby mi dała znać o której by chciała iść, jednak się nie odezwała. W piątek mieliśmy rezerwację w teatrze z jej znajomymi, spytałem się czy to aktualne, ona powiedziała, że z ich strony tak, więc poszedłem, a w czwartek się nie odzywała, bo jej znajomi mieli jakieś problemy z przeprowadzką?‍♂️ W teatrze czułem, dystans, nie była zbytnio rozmowna, widać było, że jest zła. Więc się nie narzucałem, po seansie się pożegnaliśmy. W niedzielę w skrócie mi powiedziała, że myślała, że jestem bardziej pewny siebie jeżeli chodzi o spędzanie czasu publicznie z innymi, że według niej nie nadajemy na tych samych falach itd.
Powiedziałem, że jeśli tak uważa, to nic nie poradzę, oczywiście chodziło o to, że nie ma szans na nic więcej. Spytałem sie czy w przyszłości może sie coś zmienić, a ona, że nawet na przyszłość to szuka facet, z duszą towarzyską, pewnego siebie itd. I, że we mnie tego nie znalazła. Więc mimo wszystko jej podziękowałem za te 2 miesiące rozmow i te spotkania, ona tez.

Generalnie nie mówiłem jej tego, ale nie rozumiem jak po 2 kilkugodzinnych spotkaniach mogla ocenić, że nie jestem duszą towarzyską, owszem nie jestem osobą, która na imprezie będzie gadała z 20 nowo poznanymi osobami, potrzebuje xzasu, żeby kogoś poznać i znaleźć jakieś tematy do rozmawiania.


Mniejsza o to, czuję teraz wielką pustkę, myślę o niej cały dzień i noc, nie śpię w nocy, bo mam wyrzuty sumienia, że mogłem zrobić coś lepiej, mogłem nie łapać ja za ramię. Rozmawiałem z paroma osobami, i wszyscy mi radzili, żeby urwać kontakt, ale ja cały czas myśle, żeby do niej napisać i spróbować jeszcze raz, mimo, że jasno powiedziała, że nic z tego nie będzie.
 

Myślałem, żeby np. Wysłać jej kwiaty na walentynki z listem od serca. Nie mam pojęcia co robić. Nigdy wcześniej nie poczułem czegoś takiego jak do niej.

A może spróbować z tego zrobić relacje przyjacielską, nie wiem co by było dla mnie lepsze, próba walki, zerwanie zupełnie kontaktu, czy może spróbować zbudować relacje przyjacielską. Strasznie mi brakuje rozmów z nią. Mimo, że to taki krótki okres.

Co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, muchos potatos napisał:

moim zdaniem wykorzystała ciebie jak miała gorsze chwile

teraz wyraźnie ci powiedziała że nie jesteś dla niej dość fajny

ja bym ją zablokował na tym instagramie

W ogóle nie pomyślałem o wykorzystaniu, dziwi mnie fakt, że wiem praktycznie wszystko o niej, gdzie mieszka, numer telefonu, gdzie pracuje, jej dom rodzinny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorze, dobrze Ci tu radzą. Daj sobie z nią na luz. O wysłaniu kwiatów i listu nawet nie myśl. To nic nie da. Szanuj się. Zrozum, że się jej nie podobasz i cokolwiek jeszcze zrobisz to ona nie zmieni zdania. Ja też przerabiałem ten temat na własnej skórze więc wiem co mówię. O relacji przyjacielskiej też zapomnij. Ona będzie miała ciebie za przyjaciela, a ty się będziesz coraz bardziej wkręcał i tym samym będziesz się męczył z powodu nieodwzajemnionego uczucia. Szkoda czasu, energii i zdrowia na tą kobietę. Są jeszcze inne wolne kobiety na tym świecie. Miałem też do czynienia z dziewczyną, która była odwrotnością tej kobiety, o której piszesz. Po dwóch miesiącach znajomości pogoniła mnie gdyż ani razu podczas naszych spotkań w jej mieszkaniu nawet jej nie dotknąłem. Kobieta kobiecie nierówna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, muchos potatos napisał:

może rzeczywiście ma żal o to że jej nie przeleciał xD

Nie sądzę. On ją objął ramieniem a ona zrobiła z tego powodu aferę. On nie ma u niej szans. Spotykalem w swoim życiu dziewczyny, z którymi można było się całować i nie tylko całować już na 1 czy 2 spotkaniu. Po prostu ja im się spodobałem,  a one mi. Po co więc tracić czas. Życzę autorowi aby spotkał taką dziewczynę. Wtedy przekona się osobiście, że dziewczynie której się spodoba ,nie będzie przeszkadzało to, że objął ją czy pocałował  już na 1 spotkaniu i nie będzie musiał u niej żebrać o odwzajemnienie zainteresowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokoj, to strata czasu. Podobno na pierwszym spotkaniu decyduje pierwsze 30 sekund. U was nie zaskoczylo. I chwala dziewczynie ze byla na tyle szczera ze ci od razu powiedziala a nie wodzila cie jeszcze tygodniami za nos.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorze, coś się dziewczynie w tobie niespodobalo. Ale to dziwna dziewczyna - na pierwsza randke wybrala wlasne mieszkanie, i na pierwszej randce chciala cie poznac że znajomymi (bo co to oznacza ze pozwoliła im “wpasc “ gdy na pierwszej randce u niej ogladaliscie film). Trochę zawaliles, bo powinienes nalegac żeby jednak na pierwsza randkę wziąć ja na kolacje, chocby na dobra pizze. Potem na wino czy piwo. Wtedy zawsze rozmowa lepiej się klei. Też bardzo głupi pomysł iść na drugiej randce do teatru z jej znajomymi.. no ale co bylo, minelo. Narzucanie bedzie mialo odwrotny skutek, więc tu odradzam kwiaty i listy od serca. Jesli zależy ci na dziewczynie, to mozesz niezobowiazujaco zapytac co u niej slychac. Mozesz (raz i nie lzawo) powiedzieć ze brakuje Ci waszych rozmow i że masz nadzieje ze depresja nie daje się jej więcej we znaki. Próbuj wysłać taka krótka informacje. Nie więcej niż dwa zdania. I czekaj az odpisze. Jesli nie odpisze, no to musisz dać sobie spokoj. Jesli odpisze bardzo zdawkowo, to musisz odczekać 2-3 dni i możesz coś zdawkowo znowu wyslac. Nie musi być wszystko od razu “na romantycznie”. Jesli odpisze normalnie, jak dawniej, to mozesz to dalej ciagnac i lepiej się poznać. Jeśli naprawdę szuka “duszy towarzystwa “ (dziwne ze o tym nie wspomniala przez te pare miesiecy znajomosci) to nic z tego nie bedzie, bo nie taki masz charakter. Ale może ona sama nie wie czego/kogo szuka - świadczy o tym to ze na pierwszej i drugiej randce chce mieć przyjaciol, jakby szukala ich akceptacji Ciebie. Na pewno nie zawaliles tym ze polozyles jej rękę na ramieniu. Bardziej tym ze przepraszales ja za to 100 razy. Dziewczyny tego nie lubia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×