Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Leelith

Zientkowa klasyka

Polecane posty

Widzę, że spadł, więc zakładam nowy 🙂

Chyba się przekonałam do tego jej chłopaka. Pcha się przed kamerę mocno i wygląda, jakby chciał współtworzy kanał, ale jest spoko.

Vlogmas 18: Karolina jest cała chora, bo jadą do Ikei, gdzie na pewno będzie multum osób, dostaje "ataku paniki", gdzie w sumie, na filmie, w cale dużo osób nie widać. Ale targ staroci, gdzie ludzi jak na dworcu, każdy się przepycha i trąca, zwłaszcza przy kartonach, jest już super 😁

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.12.2023 o 15:10, Leelith napisał:

Widzę, że spadł, więc zakładam nowy 🙂

Chyba się przekonałam do tego jej chłopaka. Pcha się przed kamerę mocno i wygląda, jakby chciał współtworzy kanał, ale jest spoko.

Vlogmas 18: Karolina jest cała chora, bo jadą do Ikei, gdzie na pewno będzie multum osób, dostaje "ataku paniki", gdzie w sumie, na filmie, w cale dużo osób nie widać. Ale targ staroci, gdzie ludzi jak na dworcu, każdy się przepycha i trąca, zwłaszcza przy kartonach, jest już super 😁

No akurat takie odczucia mogą się zmieniać zależnie od dnia, a targi z reguły są na świezym powietrzu, więc to trochę też zmienia odbiór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, gombrowicz napisał:

No akurat takie odczucia mogą się zmieniać zależnie od dnia, a targi z reguły są na świezym powietrzu, więc to trochę też zmienia odbiór

Co nie zmienia faktu, że jest tam duży gwar, tłum, ludzie się przekrzykują. A Karolina jeździ tam chyba za każdym razem.

Ale żeby nie było, ja te filmy bardzo lubię i ogólnie jej drugi kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz nie podobały mi się vlogmasy Karoliny. Wszystko przez tego faceta. On się wpycha i szczerzy do obiektywu jak pięciolatek pierwszy raz widzący kamerę, a ona na odwal się nagrywała te vlogi, bo czas z dziadem był ważniejszy. Było to wyraźnie czuć. O kalendarzu adwentowym siepomaga też zapomniała. 

Nie mogę ich oglądać, wkurzają mnie. Przychodzę tam tylko dla Stefy, bo jestem jej fanką, a ten drugi kot jakoś nie zyskał mojej sympatii. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też przerwałam oglądanie vlogmasów w połowie przez niego. Ani on jakiś adonis, ani super elokwentny i po prostu wkurza. Nadal nie odpalam jej filmów bo przez niego stały się przesłodzone i nudne. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja tez ja przez to przestałam oglądać. Kiedyś podziwiałam ja, bo była taka kobieta z pazurem, kobieta czynu a zarazem ciepła i wrażliwa a teraz zrobiła się z niej dzidzia piernik obskakująca faceta. Niech będzie szczęśliwa, ale ja już się z nią nie utożsamiam i nie widzę nic ciekawego. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, FashFash napisał:

ja tez ja przez to przestałam oglądać. Kiedyś podziwiałam ja, bo była taka kobieta z pazurem, kobieta czynu a zarazem ciepła i wrażliwa a teraz zrobiła się z niej dzidzia piernik obskakująca faceta. Niech będzie szczęśliwa, ale ja już się z nią nie utożsamiam i nie widzę nic ciekawego. 

Jedno słowo: patriarchat. A z tą samodzielnością też bym nie szalała bo kupa znajomych wraz z rodziną jej pomagali. 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ona w jeden dzień sama przemalowała tą sypialnię, ciągała szafę żeby zrobić dla niego miejsce do pracy???

Już we wcześniejszym wątku pisałam, że między nimi jest jakaś specyficzna relacja i dziwny vibe... Nawet w komentarzach pod najnowszym vlogiem rozwinęła się dyskusja. Oczywiście obrończynie new big love Karoliny rzucają się jak wściekłe na każdego, kto zwraca uwagę na ich odnoszenie się do siebie nawzajem, a zwłaszcza te jego pasywno agresywne docinki, niby żarciki.

Ja oglądam ją dopiero od jakiegoś pół roku, pomimo, że działa już tyle czasu na YT. Nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. W ogóle zaczęłam od drugiego kanału, na vlogowy przeniosłam się krótko przed vlogmasami i mniej więcej ogarnęłam, co się u niej działo na przestrzeni lat.

Dlatego dziwi mnie trochę, że po dotychczasowych doświadczeniach w sferze osobistej tak chętnie dzieli się z widzami tym, co się u niej dzieje jeśli chodzi o relacje z facetem... 

 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja na odwrót, właśnie przez vlogmasy zaczęłam oglądać jej główny kanał. Na początku też mnie jej facet wkurzał i przeszkadzało mi, jak się ciągle wcinał przed kamerę i widać było, że ma parcie na szklo, ale później go polubiłam i uważam, że jest całkiem inteligentny, ze swoim zdaniem i swoimi pasjami. I całe vlogmasy przyjemnie mi się oglądało.

A z Karoliny też bym nie robiła znowu takiej strasznie niezależnej kobiety, bo właśnie gdyby np. nie jej tata, to ciężko by jej było ten remont ogarnąć. Ma też takie typowe teksty porzuconej kobiety, czyli: my, kobietki jednak dużo potrafimy itp. Chociaż jasne, że dużo też zrobiła sama. Ale też trzeba wziąć pod uwagę jakość tego wykonania. Czy taki hand made, nie zacznie się sypać za rok i znowu trzeba będzie przeprowadzić generalny remont. 

Przy obojgu wkurza mnie też gadanie o tym, jacy są zapracowani, co to jest w ogóle czas wolny. Sami sobie zarządzają swoim czasem i coś za coś, albo cały swój czas wypełniają pracą i zarabiają więcej, albo zachowują jakąś równowagę pomiędzy czasem wolnym a praca. 

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja znów chyba bym nie chciała, żeby ktoś mi robił niespodziewany remont pokoju, w którym mieszkam.  Co prawda to pokój w jej mieszkaniu, ten facet ma swoje własne mieszkanie, i Karoliny święte prawo robić w swoim lokalu co się jej podoba - ale z drugiej strony jeśli bym nic nie mogła dodać od siebie do zmian w miejscu, w którym żyję, to czułabym się tam jakoś jak gość wciąż. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

To prawda, on ma jakies pasywno -agresywne komentarze które maja niby byc żarcikami, ale sa po prostu uszczypliwe. 

A on mial swój wkład w wystroj sypialni, bo w końcu razem wybierali meble. Ona odwalila sama malowanie i złożenie wszystkiego do kupy. 

Wg mnie nie pasują do sibie i myślę ze jak jej przejdzie miłosny rausz to pogoni tego marudę i jego ubranka z działu dla chłopców.

Edytowano przez masala
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze zrozumiałam, że głównym powodem metamorfozy sypialni był koszmar senny? 

Jeśli faktycznie, to dość specyficzne odreagowanie. Może chciała rozładować w ten sposób stres, który nagromadził się od dłuższego czasu? 

Ale wspominała też kilkukrotnie, że jest zmęczona, w co wierzę, a jednocześnie ciśnie jeszcze mocniej.  

Mówi że boli ją kręgosłup a teraz ciąga sama ciężkie meble. 

Wydaje mi się że bierze na siebie zbyt dużo i może się to odbić na jej zdrowiu, czego jej nie życzę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ona od dawna narzeka na kręgosłup. Miała zająć się swoim zdrowiem i odpocząć trochę jak tylko skończy akademie makijażu. Chyba nic nie ruszyła? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja przestałam ją oglądać gdzieś w połowie vlogmasów, po odcinku, w którym mówili o komentarzach od widzów, że wielu osobom ten suchoklates się nie spodobał. Mniej więcej coś w stylu, że "jak się komuś nie podoba, to niech nie ogląda". Stwierdziłam, że mają rację i przestałam oglądać 😀

  • Like 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, SpecyficznaNazwaMaräng napisał:

Czy ona w jeden dzień sama przemalowała tą sypialnię, ciągała szafę żeby zrobić dla niego miejsce do pracy???

Już we wcześniejszym wątku pisałam, że między nimi jest jakaś specyficzna relacja i dziwny vibe... Nawet w komentarzach pod najnowszym vlogiem rozwinęła się dyskusja. Oczywiście obrończynie new big love Karoliny rzucają się jak wściekłe na każdego, kto zwraca uwagę na ich odnoszenie się do siebie nawzajem, a zwłaszcza te jego pasywno agresywne docinki, niby żarciki.

Ja oglądam ją dopiero od jakiegoś pół roku, pomimo, że działa już tyle czasu na YT. Nawet nie wiedziałam o jej istnieniu. W ogóle zaczęłam od drugiego kanału, na vlogowy przeniosłam się krótko przed vlogmasami i mniej więcej ogarnęłam, co się u niej działo na przestrzeni lat.

Dlatego dziwi mnie trochę, że po dotychczasowych doświadczeniach w sferze osobistej tak chętnie dzieli się z widzami tym, co się u niej dzieje jeśli chodzi o relacje z facetem... 

 

 

Dokładnie- pasywno-agresywne żarty, dobrze to określiłaś. Starsze pokolenia myślą że to normalka, ale młodsze są już bardziej świadome i wiedzą, że to ani nic normalnego, ani dobrego.

Karolina wpatrzona w niego jak ostatnia desperatka.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, SpecyficznaNazwaMaräng napisał:

Czy ja dobrze zrozumiałam, że głównym powodem metamorfozy sypialni był koszmar senny? 

Jeśli faktycznie, to dość specyficzne odreagowanie. Może chciała rozładować w ten sposób stres, który nagromadził się od dłuższego czasu? 

Ale wspominała też kilkukrotnie, że jest zmęczona, w co wierzę, a jednocześnie ciśnie jeszcze mocniej.  

Mówi że boli ją kręgosłup a teraz ciąga sama ciężkie meble. 

Wydaje mi się że bierze na siebie zbyt dużo i może się to odbić na jej zdrowiu, czego jej nie życzę.

 

To taka Zosia samosia, która wszystko chce robić sama i oczekuje potem wielkich pochwał. Faceci nie lubią takich kobiet, bo nie zostawiają im przestrzeni na męskość. Też nie wróżę im długiego stażu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, FashFash napisał:

ja tez ja przez to przestałam oglądać. Kiedyś podziwiałam ja, bo była taka kobieta z pazurem, kobieta czynu a zarazem ciepła i wrażliwa a teraz zrobiła się z niej dzidzia piernik obskakująca faceta. Niech będzie szczęśliwa, ale ja już się z nią nie utożsamiam i nie widzę nic ciekawego. 

Kiedyś ja lubiłam, w ogóle jak była z byłym mężem. Później żal mi jej było po rozwodzie, kibicowałam mocno, ale im dalej w las w Warszawie tym jakoś się zmieniała i to na gorsze. W końcu przestałam oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Leelith napisał:

 

Przy obojgu wkurza mnie też gadanie o tym, jacy są zapracowani, co to jest w ogóle czas wolny. Sami sobie zarządzają swoim czasem i coś za coś, albo cały swój czas wypełniają pracą i zarabiają więcej, albo zachowują jakąś równowagę pomiędzy czasem wolnym a praca. 

 

Zgadzam się, nie da się tego słuchać. Sami są sobie szefami, mogą odpuścić. No ale lepiej narzekać jak to są umęczeni 😁

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, JaSowa napisał:

Dokładnie- pasywno-agresywne żarty, dobrze to określiłaś. Starsze pokolenia myślą że to normalka, ale młodsze są już bardziej świadome i wiedzą, że to ani nic normalnego, ani dobrego.

Karolina wpatrzona w niego jak ostatnia desperatka.

Młodsze pokolenie to przegina w drugą stronę i niewinne żarty odbiera jako obrazę, a już ironię to często, w ogóle, nie łapią. I oczywiście modne ostatnio wyrażenie: pasywno-agresywne. 

Też nie do końca rozumiem dlaczego ludzie go tak obrażają. Jasne, że komuś on może nie odpowiadać, nie podobać czy nie akceptować jego żartów, ale nazywanie gościa suchoklatesem, przecinkiem czy gościem w chłopięcych ubraniach jest słabe. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pisanie na forum z forumowiczkami równam do rozmowy ze znajomymi, i do tego nikt nie ma prawa mi robić wyrzutow ani mnie strofować.

Nie obrażam ich w twarz ani pod jej filmikami...

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, masala napisał:

Ja pisanie na forum z forumowiczkami równam do rozmowy ze znajomymi, i do tego nikt nie ma prawa mi robić wyrzutow ani mnie strofować.

Nie obrażam ich w twarz ani pod jej filmikami...

To, według Ciebie, nie ma nic złego w obrażaniu kogoś za jego plecami? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Leelith napisał:

Młodsze pokolenie to przegina w drugą stronę i niewinne żarty odbiera jako obrazę, a już ironię to często, w ogóle, nie łapią. I oczywiście modne ostatnio wyrażenie: pasywno-agresywne. 

Ale ja nie jestem "młodszym pokoleniem" i potrafię odróżnić kiedy ktoś przygaduje, docina czy umniejsza drugiej osobie pod płaszczykiem żartu czy "dobrej rady". Ironia też ma zupełnie inny wydźwięk niż bycie złośliwym. 

Pisałam, zwłaszcza we wcześniejszym wątku, o moich i tylko moich spostrzeżeniach co do ich relacji i rozmów. On często marudzi, robi jakieś przytyki jak w ostatnim vlogu typu "jak tu czysto, zupełnie jak nie ty" ale i ona nie jest mu dłużna i robi docinki w stronę jego żartów. 

Mi się takie momenty rzucają w oczy, bo to zachowanie trochę takie, jak w związku pary nastolatków, a nie dojrzałych, doświadczonych osób. Poczucie humoru i wspólne żarty kojarzą mi się zupełnie inaczej niż w ich przypadku.

 

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Leelith napisał:

 

Też nie do końca rozumiem dlaczego ludzie go tak obrażają. Jasne, że komuś on może nie odpowiadać, nie podobać czy nie akceptować jego żartów, ale nazywanie gościa suchoklatesem, przecinkiem czy gościem w chłopięcych ubraniach jest słabe. 

Ja akurat kwestii jego "urody" nie poruszam, bo jest mi to zupełnie obojętne ale wydaje mi się, że irytacja jego niektórymi zachowaniami może wywoływać negatywny odbiór nie tylko charakteru, ale odbija się też na postrzeganiu zewnętrznego wyglądu przez niektóre kobiety.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Leelith napisał:

To, według Ciebie, nie ma nic złego w obrażaniu kogoś za jego plecami? 

 

Chyba źle zrozumiałaś wypowiedź bo często "spotykam" masalę (przepraszam nie umiem oznaczać nicków) na tych samych wątkach i chętnie z nią dyskutuję bo jej wypowiedzi zawsze są pełne trafnych spostrzeżeń, kulturalne i wyważone. Nie pamiętam żeby kogokolwiek obrażała, ani uczestniczek wątku ani ich bohaterów, czy żeby wchodziła w przepychanki słowne, jak to robi wiele forumowiczek.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Leelith napisał:

To, według Ciebie, nie ma nic złego w obrażaniu kogoś za jego plecami? 

 

Uważam ze obgadywanie to rzecz ludzka, ja nie jestem święta, ale jeśli piszę ze facet ma "dziecięce" ubrania lub wg mnie jest pasywno- agresywny, to moja opinia. Nie myślę ze to jest jakieś niesmaczne obrażanie...

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, SpecyficznaNazwaMaräng napisał:

Ale ja nie jestem "młodszym pokoleniem" i potrafię odróżnić kiedy ktoś przygaduje, docina czy umniejsza drugiej osobie pod płaszczykiem żartu czy "dobrej rady". Ironia też ma zupełnie inny wydźwięk niż bycie złośliwym. 

Pisałam, zwłaszcza we wcześniejszym wątku, o moich i tylko moich spostrzeżeniach co do ich relacji i rozmów. On często marudzi, robi jakieś przytyki jak w ostatnim vlogu typu "jak tu czysto, zupełnie jak nie ty" ale i ona nie jest mu dłużna i robi docinki w stronę jego żartów. 

Mi się takie momenty rzucają w oczy, bo to zachowanie trochę takie, jak w związku pary nastolatków, a nie dojrzałych, doświadczonych osób. Poczucie humoru i wspólne żarty kojarzą mi się zupełnie inaczej niż w ich przypadku.

 

Tak, ona nie zostaje mu dłużna. Też to zauważyłam. Oni to nazywają żarcikami, ale ludzie którzy się kochają, nie odzywają się do siebie w ten sposób. A zwłaszcza w ich wieku. Dlatego nie dziwię się, że tego typu ludzie zostają sami. A potem muszą sobie szukać kolejnych partnerów, z którymi znowu nie wychodzi.

Edytowano przez JaSowa
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, SpecyficznaNazwaMaräng napisał:

Chyba źle zrozumiałaś wypowiedź bo często "spotykam" masalę (przepraszam nie umiem oznaczać nicków) na tych samych wątkach i chętnie z nią dyskutuję bo jej wypowiedzi zawsze są pełne trafnych spostrzeżeń, kulturalne i wyważone. Nie pamiętam żeby kogokolwiek obrażała, ani uczestniczek wątku ani ich bohaterów, czy żeby wchodziła w przepychanki słowne, jak to robi wiele forumowiczek.

Właśnie miałam to podkreślić. Zauważyłam, że na tym wątku i jeszcze kilku innych jest kulturka i mądre wypowiedzi. Zupełnie jak nie kafeteria 😉 Fajnie tu wrócić po długim czasie i się tak miło zaskoczyć.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A pod filmem Karoli nadal jakieś dzbany się produkują w komentarzu o demotywujących żartach Michała, broniąc tej chorej sytuacji xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądam Karolinę od wielu lat i niestety z żalem stwierdzam, że tegoroczne vlogmasy były najgorsze..Rozumiem, że otwierała szkołę i to pochłaniało jej czas i energię ale oceniam poprostu atrakcyjność  jako widz. Za dużo nowego Pana, za dużo pogadanek, generalnie w tym roku nuuudy...

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×