Koty Szarloty

1 minutę temu, Ta_z_1_ napisał:

No z tym że u Siwej jednak się nie zeszli więc fanki mogą jej dalej wierzyć i nie czuć się oszukane. A tu u Szarlott myślę że skucha by była.

Jakby siwa zeszła się z lwem i powiedziała,  że " jednak prawdziwa milosc zawsze wygra" to fanki by pialy z zachwytu i lew znowu by byl cudowny a one z wypiekami na twarzy sledzily by ich nowe losy.

3 minuty temu, odix napisał:

Oczywiście że tak i dziwię się że ludzie sie ja to nabierają 

Gdyby to była prawda to decyzją musiała być świeża,  bo jeszcze dzień dwa trzy itd wcześniej planowała remonty itd a jeśli decyzją świeża to coś się nagle odwaliło,  kurde przecież rodzice mają 3 pokoje....nie rozumiem mieszkania dalej razem

Ściema i tyle...  Dla wyświetleń

Jakie to żałosne

 

Jakby coś sie odwaliło to by zabrała córkę i poszła do rodziców tak jak mówisz a  ona deklaruje że PRZEZ KILKA MIESIECY będzie tam mieszkać. Te " kilka miesiecy" sprawiło, że zapaliła mi się lampka. 

Karolina jest zaburzona , do tego ma nerwicę lękową oraz jest zakupoholiczką . Szkoda mi jej ,bo klepie nie przemyślane rzeczy . Od razu rozwód ? Gdzie tu sens i logika ...? Przecież to jej miejsce na ziemii   nie rozumiem jak ludzie mogą się po kłócić i od razu wymyślać , że chcą rozwodu . Ludzie braliście ślub kościelny ! Przysięgaliście na dobre i na złe! Macie dzieciątko! O której się staliście ,a teraz chcecie małą pozbawić pełnej rodziny ?! Macie zwierzaki , wymontowany dom ,o ch..uj chodzi ? Moim zdaniem brak w tym wszystkim zajęcia. Wybacz Karolino ,bo wiem , że to czytasz ale powinnaś iść do specjalisty ,jakieś psychologa skoro z emocjami sobie nie radzisz , do pracy również ! Nie ma gorzej rzeczy niż kobieta nie ma pracy i szuka sobie na siłę zajęć (problemów ) i tak też jest w tym przypadku . Wymyślanie na siłę . 

No z tego co piszecie to 70% że ściema 

Zobaczymy co dalej. 

Przeczytałam te komentarze pod tym filmem. O zbiórce nie wspomnę bo babkę chyba pogięło ale ktoś mądry jej odpisał. 
Ludzie piszą że nie rozumieją że jeszcze dwa dni wcześniej gadała że to jej miejsce na ziemi i ozdabia dom a teraz nagle rozwód o którym już zastanawiała się od dłuższego czasu a ona odpowiada że pokazuje tylko część życia. Ok ale jak to ma się do tego co ludzie piszą i o co pytają. No nijak. 
Ona jest zaburzona, żądna atencji i wyświetleń

3 minuty temu, redżina napisał:

Przeczytałam te komentarze pod tym filmem. O zbiórce nie wspomnę bo babkę chyba pogięło ale ktoś mądry jej odpisał. 
Ludzie piszą że nie rozumieją że jeszcze dwa dni wcześniej gadała że to jej miejsce na ziemi i ozdabia dom a teraz nagle rozwód o którym już zastanawiała się od dłuższego czasu a ona odpowiada że pokazuje tylko część życia. Ok ale jak to ma się do tego co ludzie piszą i o co pytają. No nijak. 
Ona jest zaburzona, żądna atencji i wyświetleń

Ona nie odróżnia kłamstwa od nie mówienia całej prawdy. Co innego, gdyby pomijała temat Dawida i domu. Tymczasem w ostatnich vlogach wszystko było na "my", jakby dobrze im się układało i planowali wspólna przyszłośc. Więc albo jest na maksa zakłamana albo nagrała film tuż po tym jak podjęli decyzję.

Nie mogę słuchać, jak porównuje okłamywanie wszystkich do depresji. Depresja to choroba nad którą człowiek często nie ma kontroli a ona albo przedstawia wymyślona rzeczywistość albo kłamie bez mrugnięcia okiem.

czytam komentarze i szarlott pisze
"ale jego nie było cały czas na wyjazdach do rodziców od lat,
bo on pracuje na etacie 8-16, a urlop spędzaliśmy razem na wakacjach." 
to teraz broni Dawida czy o co chodzi? i w ogóle jak pracuje na etacie to tylko wakacje ma wolne?
nie może w ciągu roku z nimi spędzać czasu? albo popołudnia? to też takie dziwne usprawiedliwienie. 

i ciągle pisze ludziom
"wystarczy w końcu uwierzyć, że ludzie nagrywają cząstkę swojego życia,
vlogi to nie jest wszystko.
Ostatnio robiłam remont i malowanie całego domu jak i pokoju córki.
Po co mam robić z tego żart?" 
>
"wystarczy wziąć w końcu do wiadomości, se vlogi nagrywane przez ludzi to nie jest całe życie, a ich skrawek. Robiłam remont domu, pokój córki, dekoruje dom, robiłam wiele rzeczy, które się nie kleją. Szczerze, nie wpadła bym na to nawet w 1% żeby robić z tego żar"

no to nie chodzi o żart Sarlott, tylko o to że to wszystko nie ma sensu. 

a skoro to jest tylko skrawek życia - to też dlaczego ona nie rozumie że ludzie są w szoku?
jak i to że skoro się tym podzieliła tzn że będą pytać. 

1 godzinę temu, redżina napisał:

Przeczytałam te komentarze pod tym filmem. O zbiórce nie wspomnę bo babkę chyba pogięło ale ktoś mądry jej odpisał. 
Ludzie piszą że nie rozumieją że jeszcze dwa dni wcześniej gadała że to jej miejsce na ziemi i ozdabia dom a teraz nagle rozwód o którym już zastanawiała się od dłuższego czasu a ona odpowiada że pokazuje tylko część życia. Ok ale jak to ma się do tego co ludzie piszą i o co pytają. No nijak. 
Ona jest zaburzona, żądna atencji i wyświetleń

Myślę że jednak trochę się ma... Zwyczajnie okłamywała widownię a jej związek nigdy nie był kolorowy. Teraz pewnie wydarzyło się coś grubego co przelało czare goryczy według mnie. Obejrzałam sobie dziś film o tych 18 latach w związku. Widać tam że para jej uszami wychodzi jak mówi o porozrzucanych rolkach papieru toaletowego, wrzucaniu zwiniętych skarpet do pralki.... Ten film sprawia wrażenie jakby od dawna miała Dadida dosyć... 

4 godziny temu, Etoile napisał:

Ludzie swoich idoli z kazdego absurdu wytłumaczą. Siwa też przyznala że udawała szczęśliwe małżeństwo i jakoś ludziom te kłamstwo nie przeszkadza w dalszym oglądaniu jej. Laska oficjalnie potwierdziła że jej kanał to jedna wielka ściema i jakos fanki noe odeszly.

Pozostaje jedynie czekać. Bo prawy dowiemy się za jakis czas.

I może to jest właśnie prawdziwy powód rozstania - wypalenie i to, że ludzie z czasem w związku zaczynają żyć ze sobą jak lokatorzy. Razem wychowują dzieci, razem zarabiają, płacą rachunki, wspólnie robią remonty. Bo trzeba. Jednocześnie jedno drugiemu tak działa na nerwy, że mogliby się czasem pozabijać. I może właśnie to wydarzyło się u nich. Wypalenie uczucia i frustracja drugą osobą. 

Szkoda tylko, że ona zapewniała jaki to super związek ma od tylu lat...

10 minut temu, Wsedno napisał:

Szkoda tylko, że ona zapewniała jaki to super związek ma od tylu lat...

jakby co jakiś czas pomarudziła na niego, to teraz nie było by takie zdziwienia. sama sobie w kolano strzeliła

teraz będą normalne vlogmassy bo ma stary zlepek nagrywek jak widać data na kalendarzu 05 XD 
dograłą podziękowania a teraz będzie dalej swoje kłamstwa z kilku dni sklepiać 

Laurka w końcu uczesana

Mnie zastanawia to przestawianie mebli, ona tam wszystko robi pod siebie, jak choćby ta kanapa w salonie. To może ten Dadid już teraz mieszka za ścianą u rodziców? Bo gdzie miałby spać w tym domu? Na kanapie w salonie i składałby ja grzecznie codziennie rano? W sypialni śpi Karola. Pokój dziecka w proszku. Zostaje kwiatuszkolandia. Ale znowu ona coś kombinuje co by i tam zaaranżować. To gdzie on tam ma swoje miejsce?

55 minut temu, Wsedno napisał:

Laurka w końcu uczesana

Mnie zastanawia to przestawianie mebli, ona tam wszystko robi pod siebie, jak choćby ta kanapa w salonie. To może ten Dadid już teraz mieszka za ścianą u rodziców? Bo gdzie miałby spać w tym domu? Na kanapie w salonie i składałby ja grzecznie codziennie rano? W sypialni śpi Karola. Pokój dziecka w proszku. Zostaje kwiatuszkolandia. Ale znowu ona coś kombinuje co by i tam zaaranżować. To gdzie on tam ma swoje miejsce?

Może też o to się pokłócili. Że on nie ma głosu, że ona robi co chce i że całe życie pokazuje. 

Może też nagle zaczęła te spacery z koleżanką żeby mieć powód do wyjścia z tego domu, umysł przewietrzyć, odpocząć od patrzenia na męża?

3 godziny temu, kotusdf napisał:

teraz będą normalne vlogmassy bo ma stary zlepek nagrywek jak widać data na kalendarzu 05 XD 
dograłą podziękowania a teraz będzie dalej swoje kłamstwa z kilku dni sklepiać 

Tutaj nic nie trzyma się kupy. Niby się wyprowadza a będzie wieszać obrazy w kwiatuszkolandii. I znowu "im" się bardzo podoba jak teraz stoją meble w salonie. Ona albo ma jakieś zaburzenia albo ma swoich widzów za totalnych ...ów.

4 minuty temu, ale_kicha napisał:

Tutaj nic nie trzyma się kupy. Niby się wyprowadza a będzie wieszać obrazy w kwiatuszkolandii. I znowu "im" się bardzo podoba jak teraz stoją meble w salonie. Ona albo ma jakieś zaburzenia albo ma swoich widzów za totalnych ...ów.

To po prostu sklejka z poprzednich dni...

Jak ona zamierza tam jeszcze mieszkać kilka miesięcy? Prać chłopu i gotować? Poza tym żeby sąd uznał rozwód potrzebny jest całkowity rozpad więzi emocjonalnej i finansowej a oni nadal na wspólnym gospodarstwie domowym.. sąd tego nie przyklepie. No chyba że Dawid mieszka teraz u matki obok to ewentualnie. Ona się zajmuje bzdurami ramki na zdjęcia, jakieś przemeblowania jakby miała tam zostać Wszystko to grubymi nićmi szyte

Jak ona zamierza tam jeszcze mieszkać kilka miesięcy? Prać chłopu i gotować? Poza tym żeby sąd uznał rozwód potrzebny jest całkowity rozpad więzi emocjonalnej i finansowej a oni nadal na wspólnym gospodarstwie domowym.. sąd tego nie przyklepie. No chyba że Dawid mieszka teraz u matki obok to ewentualnie. Ona się zajmuje bzdurami ramki na zdjęcia, jakieś przemeblowania jakby miała tam zostać Wszystko to grubymi nićmi szyte

12 minut temu, Magmag napisał:

Jak ona zamierza tam jeszcze mieszkać kilka miesięcy? Prać chłopu i gotować? Poza tym żeby sąd uznał rozwód potrzebny jest całkowity rozpad więzi emocjonalnej i finansowej a oni nadal na wspólnym gospodarstwie domowym.. 

Bzdury

26 minut temu, Paryz London napisał:

Bzdury

O fanka życia szarloty się odezwała. A tak ją broniłaś, że po co jej praca czy wykształcenie. A teraz okazuje się że nawet nie będzie mieć gdzie mieszkać. 

4 minuty temu, Etoile napisał:

O fanka życia szarloty się odezwała. A tak ją broniłaś, że po co jej praca czy wykształcenie. A teraz okazuje się że nawet nie będzie mieć gdzie mieszkać. 

Bzdury, bo rozwód dostaje się również, jak fizycznie mieszka się pod jednym dachem. 

2 minuty temu, Paryz London napisał:

Bzdury, bo rozwód dostaje się również, jak fizycznie mieszka się pod jednym dachem. 

Ale ja nie o tym.

6 minut temu, Etoile napisał:

O fanka życia szarloty się odezwała. A tak ją broniłaś, że po co jej praca czy wykształcenie. A teraz okazuje się że nawet nie będzie mieć gdzie mieszkać. 

Bo jak się ma męża to niepotrzebne. Jak się mieszka samej, to kluczowe.

43 minuty temu, Paryz London napisał:

Bzdury

Żadne bzdury. Ja akurat po rozwodzie jestem więc wiem z czym to się je. Muszą ustać wszystkie więzi w tym gospodarcza. Ona będzie musiała w sądzie udowadniać że dzielą przysłowiową lodówkę na pół, każdy robi wszystko sobie sam i mało tego w jej sytuacji będą musieli być powołani świadkowie zwłaszcza że jest opieka nad małoletnią. A ona pierogów nalepiła jak dla pułku wojska czyli wigilia rodzinna raczej.. Ona powinna się skontaktować z dobrym prawnikiem. Inwestowała całe życie w dom który nie jest jej, jest tam tylko lokatorem u teściów, ciekawe czy ona tam w ogóle zameldowana jest, w życiu bym na takie coś nie poszła.. albo przepisujecie dom na małżonków albo budujemy się osobno. Przykre to wszystko ogólnie 

Przed chwilą, Magmag napisał:

Żadne bzdury. Ja akurat po rozwodzie jestem więc wiem z czym to się je. Muszą ustać wszystkie więzi w tym gospodarcza. Ona będzie musiała w sądzie udowadniać że dzielą przysłowiową lodówkę na pół, każdy robi wszystko sobie sam i mało tego w jej sytuacji będą musieli być powołani świadkowie zwłaszcza że jest opieka nad małoletnią. A ona pierogów nalepiła jak dla pułku wojska czyli wigilia rodzinna raczej.. Ona powinna się skontaktować z dobrym prawnikiem. Inwestowała całe życie w dom który nie jest jej, jest tam tylko lokatorem u teściów, ciekawe czy ona tam w ogóle zameldowana jest, w życiu bym na takie coś nie poszła.. albo przepisujecie dom na małżonków albo budujemy się osobno. Przykre to wszystko ogólnie 

To jak wytłumaczysz te pary, które po rozwodzie mieszkają nadal razem? 

16 minut temu, Paryz London napisał:

Bo jak się ma męża to niepotrzebne. Jak się mieszka samej, to kluczowe.

A może napisz nam teraz jakie Pancia ma cudowne życie i jak jej zazdrościsz Jakby pracowała w Dino zamiast pokazywać swoje życie w necie nie musiałaby teraz tłumaczyć się zapatrzonym w nią grażynom ze swojego życia i że nie jest ściemniarą i mitomanka.

6 minut temu, Paryz London napisał:

To jak wytłumaczysz te pary, które po rozwodzie mieszkają nadal razem? 

Przecież napisałam wyżej. Mieszkają bo są w trakcie podziału majątku a musieli udowadniać że nie mają wspólnego gospodarstwa takie rozwody ciągną się latami. Chora sytuacja

Przed chwilą, Magmag napisał:

Przecież napisałam wyżej. Mieszkają bo są w trakcie podziału majątku a musieli udowadniać że nie mają wspólnego gospodarstwa takie rozwody ciągną się latami. Chora sytuacja

E latami. Półtora roku też starczy

Może i pracuje na etacie 8 godzin ale za to nie muszę pokazywać ludziom jak mi się pitryna spociła albo pozować na sroczu. Jak się z chłopem pokłóce, to najwyżej do koleżanki zadzwonię żeby się wyżalić. A ona chciała zarobić na pokazywaniu prywaty to teraz niech się przygotuje na to, że ludzie będą pytać.