Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

1 godzinę temu, Summerwine napisał:

Czym karmic 8-miesieczne dziecko I w jakich ilosciach?

A czym karmiłas do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oprócz surowego mięsa, ciężkostrawnych potraw, w tym smażonych, wzdymających warzyw może jeść wszystko. Zęby ma to większe kęsy, żeby uczyło się przeżuwania. Wtedy kiedy jest głodne, karmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Foko Loko napisał:

A czym karmiłas do tej pory?

Pytam dla kogoś, dziecko ma niedowagę, z tego powodu pediatra chce wyslac je na dodatkowe badania. Mnie się wydaje, że dziecko jest za słabo karmione. Jest karmione mlekiem z piersi, ale ta niedowaga już wcześniej się zaczęła więc może tego mleka tez pije za mało. Że stałych pokarmow od 6-go miesiąca wprowadzone zostaly: banan, brokuł, marchewka, jagody. To wszystko w niedużych ilościach i tak do rączki. Jakieś płatki ryżowe, czasami jajko, placki smażone z jagodami (co mnie bardzo zdziwilo). Od paru dni dziecko nie chce chyba tych placków. Mama nie ma doświadczenia, ani za bardzo wiedzy czym karmic takie małe dziecko. Nie podaje jedzenia w formie papki. Mnie się wydaje, że lepiej by było w formie papki, czasami coś do rączki. A tak dziecko zjada małe ilosci, wyleci mu, resztę zje pies. Mama wydaje się, że nie ma wiedzy, że są jakieś normy, również wagowe, ile dziecko powinno zjadać. Oczywiście tak mniej więcej. Dziecko ma 2 ząbki. Waży troche poniżej 7 kg. Rozwija się dobrze, w wieku 3-ch miesięcy zaczęło się obracać, teraz już staje na nóżki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Summerwine napisał:

Pytam dla kogoś, dziecko ma niedowagę, z tego powodu pediatra chce wyslac je na dodatkowe badania. Mnie się wydaje, że dziecko jest za słabo karmione. Jest karmione mlekiem z piersi, ale ta niedowaga już wcześniej się zaczęła więc może tego mleka tez pije za mało. Że stałych pokarmow od 6-go miesiąca wprowadzone zostaly: banan, brokuł, marchewka, jagody. To wszystko w niedużych ilościach i tak do rączki. Jakieś płatki ryżowe, czasami jajko, placki smażone z jagodami (co mnie bardzo zdziwilo). Od paru dni dziecko nie chce chyba tych placków. Mama nie ma doświadczenia, ani za bardzo wiedzy czym karmic takie małe dziecko. Nie podaje jedzenia w formie papki. Mnie się wydaje, że lepiej by było w formie papki, czasami coś do rączki. A tak dziecko zjada małe ilosci, wyleci mu, resztę zje pies. Mama wydaje się, że nie ma wiedzy, że są jakieś normy, również wagowe, ile dziecko powinno zjadać. Oczywiście tak mniej więcej. Dziecko ma 2 ząbki. Waży troche poniżej 7 kg. Rozwija się dobrze, w wieku 3-ch miesięcy zaczęło się obracać, teraz już staje na nóżki. 

Karmić wszystkim poza produktami zakazanymi. Nie ma norm wagowych, ile powinno zjadać dziecko 8miesięczne. Do roku podstawą zywienia jest mleko.

U tak małych dzieci nie istnieje pojęcie niedowagi. Sprawdza się siatki centylowe. Mój 10miesięczny syn wazy w tym momencie mniej niz 8kg, a nie ma niedowagi i je duzo, bo mamy 4 stałe posiłki plus mleko. 

Koleżanka niech poczyta na grupach facebookowych o rozszerzaniu diety. Tam ma kopalnię wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to już wyjaśnię, że sprawa dotyczy wnuczki, mieszkamy za granica, synowa nie jest Polką. Tutaj mam wrazenie nie mają jakieś wiedzy w temacie karmienia ale jednocześnie uważają, że wszystko dobrze robia. Ja pamiętam za moich czasów byly takie poradniki o dzieciach  tam były nawet podawane przepisy oraz ilosci jedzenia. Oczywiście tak mniej więcej ale powinien jednak być jakiś odnośnik ile wagowo dziecku podawac, czy 50 g czy 100 czy 150. Tutaj pediatra nawet nie daje takich wskazówek tylko chce wysyłać na badania do różnych lekarzy, szpitali. Moze chodzi o sprawdzenie czy dziecko nie ma alergii.

Ja jednak uważam, że nie jest tez odpowiednio karmione, za małe ilosci oraz nie odpowiednie jedzenie ( czesciowo).

Wnuczka widac  ze jest drobna, szczupla. Jak zobaczyla ja moja corka pierwszy raz (w wieku 6-u miesiecy) to pytała się  mnie czy mala nie jest niedozywiona.

Zgadza się z tą siatka centylowa, bo tutaj też tak mierzą i na tej podstawie pediatra twierdzi, że jest niedowaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Summerwine napisał:

No to już wyjaśnię, że sprawa dotyczy wnuczki, mieszkamy za granica, synowa nie jest Polką. Tutaj mam wrazenie nie mają jakieś wiedzy w temacie karmienia ale jednocześnie uważają, że wszystko dobrze robia. Ja pamiętam za moich czasów byly takie poradniki o dzieciach  tam były nawet podawane przepisy oraz ilosci jedzenia. Oczywiście tak mniej więcej ale powinien jednak być jakiś odnośnik ile wagowo dziecku podawac, czy 50 g czy 100 czy 150. Tutaj pediatra nawet nie daje takich wskazówek tylko chce wysyłać na badania do różnych lekarzy, szpitali. Moze chodzi o sprawdzenie czy dziecko nie ma alergii.

Ja jednak uważam, że nie jest tez odpowiednio karmione, za małe ilosci oraz nie odpowiednie jedzenie ( czesciowo).

Wnuczka widac  ze jest drobna, szczupla. Jak zobaczyla ja moja corka pierwszy raz (w wieku 6-u miesiecy) to pytała się  mnie czy mala nie jest niedozywiona.

Zgadza się z tą siatka centylowa, bo tutaj też tak mierzą i na tej podstawie pediatra twierdzi, że jest niedowaga

Nie ma takich wytycznych, ile gramowo podawać dziecku. Dziecku nie stwierdza się niedowagi w tym wieku. Stwierdza się czy przybiera na siatce czy nie. Jak spada o dwa kanały, robi się diagnostykę.

Za Twoich czasów było inaczej. Wiem, bo sama mam przeprawy z moją mamą na temat tego, jak karmię syna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale to pediatra tak twierdzi, tak powtarzała synowa, ja nic nie mówiłam.

A ile Ty (jak duze porcje) podajesz swojemu dziecku? Pytam bo wiem, że czasy się zmieniły i chciałabym się właśnie od kogoś dowiedziec kto ma dziecko w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Summerwine napisał:

No ale to pediatra tak twierdzi, tak powtarzała synowa, ja nic nie mówiłam.

A ile Ty (jak duze porcje) podajesz swojemu dziecku? Pytam bo wiem, że czasy się zmieniły i chciałabym się właśnie od kogoś dowiedziec kto ma dziecko w tym wieku.

Róznie, podaje po 190g, ale czasem zje ws,ystko, a czasem nic. Tylko ja daje głownie słoiczki. Jak gotuje sama to nie licze gramów. I tez mam chudzielca. Tak jak pisałam, nie ma jeszcze 8kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój syn, aktualnie po 6 miesiącu potrafi zjeść słoiczek 190 jak mu zasmakuje. Zazwyczaj takiego słoiczka niedojda. Oprócz tego raz dziennie je kleik kukurydziany a tak to mleko. Waży bardzo dobrze. Ręka boli od noszenia 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A w tych słoiczkach to co dajecie?

A kleik ryżowy na mleky cy wodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Summerwine napisał:

A w tych słoiczkach to co dajecie?

A kleik ryżowy na mleky cy wodzie?

Całe dania. Dziecko 8miesięczne może już jeśc wszystko poza produktami zakazanymi (sól, cukier, miód, surowe mieso, grzyby). Może normalnie dostać taki sam obiad jak Wy, tylko podany w bezpiecznej dka niego formie. Poważnie, najlepiej poczytac w internecie o tym.

 

Nie daję kleiku.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak od razu od obiadu zacząć to chyba nie, tzn takiego co jedza rodzice. Kiedys to kaszki sie najpierw robiło, np kaszkę manną, zupki najpierw warzywne, potem z miesem-przetarte czy zmiksowane, jako na parze. No i pamiętam soczki wyciskane, owoce np jabłuszko tarte- od tego się zaczynało. Takie delikatne jedzenie w formie papek, jest tez łatwiejsze to trawienia jak dziecko nie ma jeszcze zębów. No i nic smażonego czy ciężkostrawnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Summerwine napisał:

No tak od razu od obiadu zacząć to chyba nie, tzn takiego co jedza rodzice. Kiedys to kaszki sie najpierw robiło, np kaszkę manną, zupki najpierw warzywne, potem z miesem-przetarte czy zmiksowane, jako na parze. No i pamiętam soczki wyciskane, owoce np jabłuszko tarte- od tego się zaczynało. Takie delikatne jedzenie w formie papek, jest tez łatwiejsze to trawienia jak dziecko nie ma jeszcze zębów. No i nic smażonego czy ciężkostrawnego. 

Teraz się tak nie robi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest w kraju, w którym przebywasz ale ja po prostu idę do sklepu do działu z żywnością dla niemowląt. Jak na czymś pisze, że jest dla dzieci od np. 6 miesiąca to dla mnie znaczy to, że ktoś to przebadał i jest to bezpieczne dla dzieci w tym wieku. Na opakowaniu zazwyczaj jest opisany sposób podania. Ja dopiero jestem na początku rozszerzania diety więc nie podaję wszystkich nowości na raz mimo, że moje dziecko jest do tego bardzo chętne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są tutaj też takie produkty dla dzieci ale one są wysokoprzetworzone i ja bym raczej ich unikała. Sama kiedys używałam takich mieszanek typu milupa, wtedy tak dużo się nie mówiło o szkodliwości wysokoprzetworzonych produktów. Wiem, że synowa podała małej raz jakiś sloiczek i płatki owsiane dla dzieci ale ona tego nie chciala jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że powinnaś zaufać lekarzom i przede wszystkim synowej w kwestii żywienia wnuczki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Summerwine napisał:

Są tutaj też takie produkty dla dzieci ale one są wysokoprzetworzone i ja bym raczej ich unikała. Sama kiedys używałam takich mieszanek typu milupa, wtedy tak dużo się nie mówiło o szkodliwości wysokoprzetworzonych produktów. Wiem, że synowa podała małej raz jakiś sloiczek i płatki owsiane dla dzieci ale ona tego nie chciala jesc.

A może po prostu pozwól synowej na wychowywanie dziecka według jej uznania i się nie wtrącaj? Pomagaj na tyle, na ile Cię proszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak chyba muszę zrobić. Ja nic synowej nie mówiłam, nie krytykowałam. Sama tylko zaczelam się trochę martwić, że pediatra uważa, że mała ma niedowagę i chce ją wysyłać po różnych lekarzach na badania krwi i inne. Synowa mowila, ze bedzie musiala wyrazić zgodę na te badania bo w przeciwnym razie mogliby jej zabrać dziecko z powodu zaniedbania.

Chciałabym coś podpowiedzieć synowej odnosnie żywienia ale ona raczej żadnych rad nie lubi (ogólnie, bo na temat dziecka nic jej nie radziłam).

Jednak to nie dotyczy obcego dziecka tylko mojej wnuczki dlatego się tym gryzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Summerwine napisał:

Tak chyba muszę zrobić. Ja nic synowej nie mówiłam, nie krytykowałam. Sama tylko zaczelam się trochę martwić, że pediatra uważa, że mała ma niedowagę i chce ją wysyłać po różnych lekarzach na badania krwi i inne. Synowa mowila, ze bedzie musiala wyrazić zgodę na te badania bo w przeciwnym razie mogliby jej zabrać dziecko z powodu zaniedbania.

Chciałabym coś podpowiedzieć synowej odnosnie żywienia ale ona raczej żadnych rad nie lubi (ogólnie, bo na temat dziecka nic jej nie radziłam).

Jednak to nie dotyczy obcego dziecka tylko mojej wnuczki dlatego się tym gryzę.

Ale dalej nie rozumiesz, że Twoje rady będa zwyczajnie nie na czasie, bo za Twoich czasów zalecenia byly inne.

To bardzo dobrze, że dziecku porobią badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale co jest złego w podawaniu wyciśniętych soków np z marchewki czy jabłka, utartych owocow, zupek lub papek z warzyw, mięsa, kaszek ugotowanych. Teraz już się tego nie robi? Tylko "gotowce" się dzieciom podaje? Bo taka moda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Soków nie zleca się podawać do roku. Można oczywiście podawać samodzielnie przygotowane obiadki. Ja wybieram gotowe dania bo wierzę, że ktoś wcześniej przebadał produkty z których są przygotowane. Nie chcę ryzykować, nie wiem skąd są produkty które kupuje w sklepie a do dobrego sklepu z eko żywnością nie mam w okolicy dostępu. Synowa w konsultacji z lekarzem zrobi co najlepsze dla jej dziecka. A tak dla uspokojenia Twoich nerwów. Znam chłopaka, dziś już nastolatka, który do 2 roku życia praktycznie był na mleku bo słabo mu cokolwiek smakowało i wyrósł duży i silny 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Summerwine napisał:

Ale co jest złego w podawaniu wyciśniętych soków np z marchewki czy jabłka, utartych owocow, zupek lub papek z warzyw, mięsa, kaszek ugotowanych. Teraz już się tego nie robi? Tylko "gotowce" się dzieciom podaje? Bo taka moda?

Soków się nie podaje, poniewaz dziecko wypije więcej niz by zjadło. A powinno kontrolować osrodek głpdu i sytości.

I nie, nie trzeba gotowców, kazda mama może tak, jak chce. Chodzilo mi o to, ze zalecenia, ktore Ty miałaś przy dzieciach, nie są już teraz aktualne. Kolejność produktów albo ilości czy produkty zakazane się pozmieniały.

Daj im żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja trochę autorkę rozumiem.  Może i zalecenia były kiedyś inne, ale dziecko w tym wieku powinno jeść jakieś zupki papki czy nawet obiadki. Moje w tym wieku głównie piło mleko, ale jadło owoce jakieś jabłka, banany, itp, obiadek codziennie ze słoiczka, deserki ze słoiczka i kaszki. A do rączki to się dawało warzywa, owoce, chrupki kukurydziane, bułkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zalecenia się zmieniają, a dzieci z różnych pokoleń się rozwijały i żyją. Nie ma co panikować pod względem diety. Bardziej bym się martwiła gotowcami, bo nie mamy wiedzy 100% co w tym siedzi, poza tym nawet przygotowując od zera posiłek pełnej wiedzy brak, a teraz wszędzie chemia w roślinach i mięsie. Tylko sklepy eko czy sprawdzony eko rolnik daje większy spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, roztargniona09 napisał:

A ja trochę autorkę rozumiem.  Może i zalecenia były kiedyś inne, ale dziecko w tym wieku powinno jeść jakieś zupki papki czy nawet obiadki. Moje w tym wieku głównie piło mleko, ale jadło owoce jakieś jabłka, banany, itp, obiadek codziennie ze słoiczka, deserki ze słoiczka i kaszki. A do rączki to się dawało warzywa, owoce, chrupki kukurydziane, bułkę.

Ale to sprawa matki.

15 minut temu, Ch^^urka napisał:

Zalecenia się zmieniają, a dzieci z różnych pokoleń się rozwijały i żyją. Nie ma co panikować pod względem diety. Bardziej bym się martwiła gotowcami, bo nie mamy wiedzy 100% co w tym siedzi, poza tym nawet przygotowując od zera posiłek pełnej wiedzy brak, a teraz wszędzie chemia w roślinach i mięsie. Tylko sklepy eko czy sprawdzony eko rolnik daje większy spokój.

Słoiczki mają taki rygor w trakcie przygotowania na kazdym etapie, że są pewniejsze niż eko rolnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2024 o 19:18, Foko Loko napisał:

Soków się nie podaje, poniewaz dziecko wypije więcej niz by zjadło. A powinno kontrolować osrodek głpdu i sytości.

 

Co? A ten sok się podaje w litrowej butelce,  czy tyle ile uważasz za stosowne, żeby dziecko wypiło? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Unlan napisał:

Co? A ten sok się podaje w litrowej butelce,  czy tyle ile uważasz za stosowne, żeby dziecko wypiło? 

Takie są zalecenia i tak są uzasadniane. Nie podaje się sokow dzieciom, ktore nie ukonczyly roku. Chodzi tez o wyrobienie nawyku picia wody, a nie słodkiego napoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Foko Loko napisał:

Takie są zalecenia i tak są uzasadniane. Nie podaje się sokow dzieciom, ktore nie ukonczyly roku. Chodzi tez o wyrobienie nawyku picia wody, a nie słodkiego napoju.

A jak za rok zalecenia się zmienią, to pójdziesz się pochlastać? Dziecko jest przyzwyczajone do słodkiego od urodzenia, ponieważ ludzki pokarm jest słodki. Wyciśniętego własnoręcznie soku z jabłka, czy marchewki raz na 3-4 dni, który możesz rozcieńczyć dziecku nie podasz, bo dokładnie o tych pisze autorka, ale tarte jabłko już tak? Weź zluzuj trochę z tymi zaleceniami, bo nie zawsze je rozumiesz i przesadzasz. Zalecenia, zalecenia, a gdzie twój instynkt, który mówi co jest dla dziecka dobre? 

Tak nawiasem słodkich soków, oprócz swoich wyciskanych, które robi się bardzo rzadko, nie podaje się żadnemu dziecku, a nie tylko tym poniżej roku. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Unlan napisał:

A jak za rok zalecenia się zmienią, to pójdziesz się pochlastać? Dziecko jest przyzwyczajone do słodkiego od urodzenia, ponieważ ludzki pokarm jest słodki. Wyciśniętego własnoręcznie soku z jabłka, czy marchewki raz na 3-4 dni, który możesz rozcieńczyć dziecku nie podasz, bo dokładnie o tych pisze autorka, ale tarte jabłko już tak? Weź zluzuj trochę z tymi zaleceniami, bo nie zawsze je rozumiesz i przesadzasz. Zalecenia, zalecenia, a gdzie twój instynkt, który mówi co jest dla dziecka dobre? 

Tak nawiasem słodkich soków, oprócz swoich wyciskanych, które robi się bardzo rzadko, nie podaje się żadnemu dziecku, a nie tylko tym poniżej roku. 

Ale czemu mam sie pochlastac?

Zalecenia są jakie są i są takie z konkretnych podowów, bez wiekszego problemu mozna znaleźć ich uzasadnienia i moze będzie to dla Ciebie szokiem, ale one zakladaja własnie dobro dziecka. Jak za kilka lat bedą nowe badania i wytyczne sie zmienią, to luz. Ja w swoim czasie zrobilam tyle, ile moglam i na ile miałam wiedzy, zeby synowi bylo jak najlepiej. Na pewno nie będe za 30 lat swojej synowej wmawiac, ze wiem lepiej, bo za moich czasow się podawalo to czy tamto.

Ja mojej mamie potrafię uzasadnić, dlaczego coś robie w dany sposob i ona to akceptuje, chociaz za jej czasów bylo inaczej. Zwyczajnie ona robila tak, jak sie wtedy robiło.

I nie, do roku nie podalam synowi żadnego soku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×