Dobra, kot siedzi sam w Redzie

Prawda kole w aureole.

Bapka, weź tam lepiej poszukaj pracy zdalnej dla siebie a nie się kasowaniem wątków zajmujesz

Zabolało, tyle niewygodnej prawdy. I mama, z którą niby jest wszystko w porządku , Magdzie nie w smak,  że my wiemy, że niestety na wózku wylądowała. Pewno popłoch Madziunię ogarnął. Halo , policja? Proszę przyjechać na kafeterię.

20 minut temu, ThinkingInJava napisał:

Bapka, weź tam lepiej poszukaj pracy zdalnej dla siebie a nie się kasowaniem wątków zajmujesz

Magda pracy powinna poszukać i to na cito, bo z jej działań w internecie nie ma dużych pieniędzy. Ale ona chyba dalej wszystko wypiera i dla niej to żaden problem.

Za chwilę szwagier powie ''Magda, dokładaj się do rachunków bo prądu zużywasz w cholere a to drogi interes'' i bapka wylatuje z Łąkowej 35 albo bierze się za robotę.

Połowa renty pewnie na raty idzie. 

Od ilu lat ona już nie pracuje tylko pajacuje w internetach?

W lutym 2019 założyła firmę krzak. Zawiesiła w grudniu 2023. 

Jak krzak jest zawieszony to jak ona teraz rozlicza swojego jućjuba?

1 godzinę temu, ThinkingInJava napisał:

Jak krzak jest zawieszony to jak ona teraz rozlicza swojego jućjuba?

Może na działalności nierejestrowanej, bo to duże kwoty nie są.

Dawno, dawno temu jak jeszcze była szczera (szczersza?), to wspominała, że z JuCiuba ma 200-300 złotek miesięcznie. 

Więc wiecie. Firma nie jest jej potrzebna. Wystarczy jej ta zabawkowa kasa fiskalna, którą schowała gdzieś po remoncie. 

2 godziny temu, Pan_Czatowski napisał:

Dawno, dawno temu jak jeszcze była szczera (szczersza?), to wspominała, że z JuCiuba ma 200-300 złotek miesięcznie. 

Więc wiecie. Firma nie jest jej potrzebna. Wystarczy jej ta zabawkowa kasa fiskalna, którą schowała gdzieś po remoncie. 

Ona ma pewnie ukryte współpracę, którymi nie chce się chwalić

1 godzinę temu, ECh napisał:

Ona ma pewnie ukryte współpracę, którymi nie chce się chwalić

Bo bardzo szanuje prywatność swoich klientów i kontrahentów 

Matka chora, a ta się zajmuje rankingiem zup. Co za... 

Vlog weselny. Jak coś, to Magda nie ma tłustego czoła, tylko taki naturalny blask

6 minut temu, Blada napisał:

Vlog weselny. Jak coś, to Magda nie ma tłustego czoła, tylko taki naturalny blask

Ona by sobie sama zrobiła równie piękny makijaż i w ogóle wygląda świetnie nie wiem czemu ona tak krzywo siedzi na wózku  rehabilitant nie zwrócił jej na to uwagi? Jaka M zabiegana była podczas ślubu i wesela tyle miała obowiązków jako świadkowa, wszyscy coś od niej chcieli - gdyby nie ona, to ja nie wiem jak jej siostra by sobie poradziła z tym wszystkim  

22 minuty temu, ECh napisał:

Ona by sobie sama zrobiła równie piękny makijaż i w ogóle wygląda świetnie nie wiem czemu ona tak krzywo siedzi na wózku  rehabilitant nie zwrócił jej na to uwagi? Jaka M zabiegana była podczas ślubu i wesela tyle miała obowiązków jako świadkowa, wszyscy coś od niej chcieli - gdyby nie ona, to ja nie wiem jak jej siostra by sobie poradziła z tym wszystkim  

Dobrze że nie przyćmiła panny młodej

35 minut temu, Blada napisał:

Vlog weselny. Jak coś, to Magda nie ma tłustego czoła, tylko taki naturalny blask

"naturalny blask czoła" może być następnym tytułem wątku

54 minuty temu, ECh napisał:

Ona by sobie sama zrobiła równie piękny makijaż i w ogóle wygląda świetnie nie wiem czemu ona tak krzywo siedzi na wózku  rehabilitant nie zwrócił jej na to uwagi? Jaka M zabiegana była podczas ślubu i wesela tyle miała obowiązków jako świadkowa, wszyscy coś od niej chcieli - gdyby nie ona, to ja nie wiem jak jej siostra by sobie poradziła z tym wszystkim  

Jakoś musiała wytłumaczyć skąd ten dyplom dla najlepszej świadkowej, który wygląda jak rozdawany każdemu przedszkolakowi 

Naturalny blask czoła... 

Nie, Magdusiu, to promieniuje Twoja przezajebistość i skromność.

A czy wiadomo co z tym biednym kotem? Przecież jeśli to prawda to takie zachowanie podlega karze jako znęcanie się! Wybitna prawniczka z Redy powinna to wiedzieć. 

A zauważyliście jak bardzo ma posiniaczoną błyskawicę? I podrapane knykcie? (to chyba tak się nazywa). Od 14 min (dokładnie 14:30 i dalej). 

Zachęcam też do zajrzenia w sekcję komentarzy - jeden "laborat" o pobiciu ciekawy. Ciekawe cz skasuje czy wyśmieje. 

Skasowała ;-( ale nic w redzkiej przyrodzie nie ginie. 

Błyskawica z dużym żółtym siniakiem plus czerwone ściśnięcia \ odgniecenia , ręka podrapana jak po bójce ,  nos z czerwoną smugą po całości...tu mi wygląda na bliższy fizyczny kontakt ze szwagrem , który to nie aż tak bardzo lubi Magdę niż to sama Magda twierdzi.  I coś ta madzina mina niezbyt szczęsliwa w dniu ślubu Asi , a i oczy bardzo zapłakane.

Nos to może przypalony słońcem ale błyskawica obita równo

1 godzinę temu, agatka jmj napisał:

Błyskawica z dużym żółtym siniakiem plus czerwone ściśnięcia \ odgniecenia , ręka podrapana jak po bójce ,  nos z czerwoną smugą po całości...tu mi wygląda na bliższy fizyczny kontakt ze szwagrem , który to nie aż tak bardzo lubi Magdę niż to sama Magda twierdzi.  I coś ta madzina mina niezbyt szczęsliwa w dniu ślubu Asi , a i oczy bardzo zapłakane.

No to już trochę przesada, aby insynuować takie rzeczy... Prawdopodobnie miala upadek

No kurde, może i laleczka lubi se kogoś pobić w ramach nastoletniego buntu, który przechodzi całe życie, ale to chyba przesada sądzic, że ktoś by jej oddał. Wystarczy jej stopą wozek przytrzymac zeby nie dostać się w jej zasięg. A powód zapłakania może być banalny, i wcale nie mam na myśli wzbierającego w niej wzruszenia. Po prostu ślub siostry to może i symboliczna (w końcu Asia dawno temu się wyprowadziła i zamieszkała z chłopem), ale jednak potężna w jej życiu cezura - nieodwołalnie traci niewolnika na rzecz nowej komórki społecznej 

5 minut temu, Tartufo napisał:

No kurde, może i laleczka lubi se kogoś pobić w ramach nastoletniego buntu, który przechodzi całe życie, ale to chyba przesada sądzic, że ktoś by jej oddał. Wystarczy jej stopą wozek przytrzymac zeby nie dostać się w jej zasięg. A powód zapłakania może być banalny, i wcale nie mam na myśli wzbierającego w niej wzruszenia. Po prostu ślub siostry to może i symboliczna (w końcu Asia dawno temu się wyprowadziła i zamieszkała z chłopem), ale jednak potężna w jej życiu cezura - nieodwołalnie traci niewolnika na rzecz nowej komórki społecznej 

Również uważam, że M. ma świadomość,że pewien etap w jej życiu się skończył bezpowrotnie. Stąd trochę żalu, może złości (?) musiała w sobie tłumić. Ogólnie w ostatnim vlogu, (notabene wspaniałym i szczęśliwym dniu) w moim odczuciu była mega przygnębiona. Oczy smutne, zero uśmiechu. Często też podczas mówienia o sprawach trudnych  mam wrażenie , że M. się zapowietrza ( nabiera powietrza i nie kończy głosek,ścisza głos i mówi niewyraźnie). Stres- może próbować go ukrywać, ale mimika twarzy, oczy i gesty mówią prawdę.

Nie mogłam sobie darować obejrzenia tego fałloga, skusiłam się jak Otra na najnowszą paletkę czekoladki.

Pierwszy kadr: "nadszedł wreszcie ten dzień. Jestem baaahco podekscytowana" - powiedziane najbardziej martwym głosem i z najbardziej martwym spojrzeniem, jakie w życiu widziałam. 

Wiecie jak to jest, jak bardzo długo przygotowujesz się na jakiś ważny dzień, tak na niego czekasz, aż w końcu jak nadchodzi to nie możesz uwierzyć, że to już dziś. Magunia dokładnie tak samo jak ze ślubem siostry miała na koncercie Ich Troje.

"Portenaben" powtorzony 2 razy. Lol, nie. 

"Take me away, we don't have to stay" - zaawansowany przekaz podprogowy w postaci piosenki puszczanej w tle przy pokazywaniu sali weselnej

"Czoło nie jest tłuste, to jest naturalny blask" - generalnie rozumiem różnicę, niektórzy mają faktycznie super gładką Glass skin, która aż świeci mimo że nie jest tłusta. No ale u Otry niestety widać rozszerzone pory i skraplające się sebum. Nic do tego nie mam, tłusta skóra jest spoko, sama sobie chwalę. 

Uważam, że nieźle wygląda. Przez to, że makijaż jest mocny i ma sztuczne rzęsy, to nadaje jej trochę kreskówkowego charakteru (kojarzy mi się z kimś z Ulicy Sezamkowej), ale ogólnie ok. 

"Co chwilę Magda to, Magda tamto, wszyscy mieli do mnie milion pytań, musiałam to wszystko ogarnąć" - bitch please, gwarantuję Ci, że nikt od ciebie niczego ważnego nie chciał, pewnie ktoś się z uprzejmości zainteresował i zagadał, żeby Ci nie było głupio ze tak siedzisz bezczynnie. 

Po ceremonii: "Był problem techniczny z jedną z chorych osób" - nieźle można matkę uprzedmiotowić. Dobrze, że tam byłaś do ogarniania problemów technicznych. Ale to pierwszy kadr, na którym widać jakikolwiek cień emocji, jest postęp. 

Nie mają dla Magdy litości. Ma ręce pełne roboty, co chwile ją wysyłają coś załatwić na kuchni, załatwić klimatyzację, musi się zajmować dziadkami, ledwo dała radę wlecieć na parkiet do Sanah, Martyna musi jej przypominać o piciu wody, bo tak jest zalatana ze nie ma głowy i się odwodni. 

Ej, czy u was na weselach są zwyczaje, że w trakcie zabaw zbiera się jakieś pieniądze dla młodych? Magda twierdzi, że zabawa z wykupowaniem walca była naphawde rewelacyjna, trzymała koszyczek na drobne. No nie wiem, wydaje mi się że to jest mega obciach. Taką zabawę pamiętam tylko z wesela cioci 27 lat temu, kiedy w trakcie wesela zbierali "na łóżeczko dla dziecka"