Dobra, kot siedzi sam w Redzie

Ja z kolei nie wpłacę pieniędzy osobie, która przehulała nie takie kwoty na pierdoły, a teraz na cos tak ważnego jak zęby i zdrowie mówi - dej. Do tego będącą tak zakłamaną i antypatyczną, a tego że jest w czarnym zadzie nawet nie przyzna...

Jak to powiedziała kiedyś Klaudeliza „Ani złamanego grosza” bym na bapke nie przelał - MacBooka i iPhone mogła nie kupować to by miała kasę na leczenie i na protezę.

Przeanalizujmy timeline wydarzeń. Nie chciało mi się głęboko grzebać więc wziąłem dwa wysrywy w których pamiętałem że pitoliła o swoich pieńkach:

1. 19 maja 2022 - „jestem zaniedbana i nikt mnie nie chce” - bapka mówi o tym że musi się przygotować na leczenie bo jest bardzo drogie a nie chce doprowadzić do sytuacji że będzie je musiał przerwać z powodu finansów. 

2. 21 marca 2023 - „kiedy zdradzę szczegóły tajnego projektu” - bapka opowiada że jej leczenie zostało określone jako trudne jako długie itd. A no i oczywiście wszystko zależało wtedy od tajnego projektu który do dzisiaj tajnym pozostał. Na NFZ mówiła że będzie chodziła przygotować wszystko na spokojnie i przez rok jej się nie zdarzyło nic wykonać - ciekawe

Mamy 2024 i w najnowszym vlogu opowiada o tym jak to znalazła ostatnio wspaniałą klinikę jak to dopiero będzie dostawać wycenę leczenia itd. No wspaniały obraz kłamstwa - jakim cudem wiedziała że będzie drogo i trudno i kto określił to leczenie jako trudne skoro dopiero zaczęła chodzić do dentysty?

Higienizacja - bapka się bała że jej zęby wypadną bo ma je rozchwiane (wspaniale - paradontoza jak nic) a wgl to ciężko jej znaleźć kogoś kto się podejmie tego. A podobno regularnie chodzi na takie zabiegi i przeglądy (jak mi się przypomni gdzie tak gadała to dodam). Podobno całe życie walczy o swoje zęby (tutaj historia jak to jej kiedyś dentysta powiedział że i tak skończy z protezą - jasnowidz jakis czy co?)

Ciekaw jestem co ją zmotywowało do rozpoczęcia tego. Albo zaczynają jej doskwierać dolegliwości bólowe (wcale się nie dziwię jak ona ma w kości zostawione same korzenie bez korony zęba) albo Aśce bardziej zależy na siostrze niż matce na własnym dziecku - smutne.

A czy protezy nie są refundowane przez NFZ raz na 5 lat?

50 minut temu, Magietka napisał:

A czy protezy nie są refundowane przez NFZ raz na 5 lat?

Tak są refundowane. Tak samo jak usuwanie zębów, więc nie wiem czemu ona chce za to płacić prywatnie... Przecież mogłaby spokojnie to wszystko zrobić na NFZ,a wygojeniu wszystkiego zrobić stałą proteze - nie wiem jaki to wtedy jest koszt. Ja uważam,że ma prawo założyć zbiórkę i jej dołożę pare złotych na to. Nie wiem jak ona je skoro ma rozchwiane zęby niestety M jest zadbana na wielu płaszczyznach...

10 godzin temu, Magietka napisał:

A czy protezy nie są refundowane przez NFZ raz na 5 lat?

Są, moja mama ma.

9 godzin temu, ECh napisał:

Tak są refundowane. Tak samo jak usuwanie zębów, więc nie wiem czemu ona chce za to płacić prywatnie... Przecież mogłaby spokojnie to wszystko zrobić na NFZ,a wygojeniu wszystkiego zrobić stałą proteze - nie wiem jaki to wtedy jest koszt. Ja uważam,że ma prawo założyć zbiórkę i jej dołożę pare złotych na to. Nie wiem jak ona je skoro ma rozchwiane zęby niestety M jest zadbana na wielu płaszczyznach...

A po wszystkim zobaczysz bapkę, która zaprezentuje nowy, turboniezbędny sprzęt do nagrywania albo nową paletkę Hudy. I zrobi Ci się wtedy tak, jak mi kiedyś - pożyczyłam pieniądze znajomej, bo ojojojo tak strasznie ciężko, niska pensja, tyle wydatków, jest pod ścianą - po czym okazało się, że kasa była potrzebna na używki, a o zwrot musiałam się bardzo długo prosić. Tu jest ten sam schemat. Nasza Madzia jest uzależniona od drogich zakupów, którymi może poszpanować, za to na potrzebne wydatki nie oszczędzi. Ja np. nie mam sprzętów z jabłkiem, tylko tańsze i może dlatego nie mam jeszcze protezy, bo mnie stać na leczenie. Póki ona nie upadnie na dno i nie dotrze do tego zakłamanego łba, gdzie powinny być priorytety, póty schemat będzie się powtarzać. Wspomaganie finansowe takich ludzi uważam za złe dla nich samych.

To jest taka mentalność biednych ludzi, zębów nie wyleczy, nie zadba o zdrowie, dostosowane mieszkanie, a będzie kupować drogie sprzęty, kosmetyki itp. 

Ale miałam szok jak w kawiarni gadała o chwiejących się zębach, protezie itp. A wszędzie ludzie sobie chodzą

Oczywiście, że udostępnię zbiórkę, bardzo chętnie, ale dajcie mi trochę czasu, żebym przeczytała. Musimy sobie pomagać 

*

Chyba rozumiecie, że by kliknąć w tę zbiórkę potrzebuję czasu, by się dokładnie zapoznać z jej treścią.

*

Jezu, poczytam o tej zbiórce, ale teraz nie mam czasu, nie mam calego dnia na czytanie wiadomosci, mam mnóstwo spraw do ogarnięcia. Jak będę miała chwilę to to otworze ok?

*

Wiecie co, proteza to naprawdę nie jest coś pierwszej potrzeby, ludzie potrzebują na ratowanie życia, na chore dzieci, proteza to jest taka zachcianka, bez której jakoś do tej pory żyliście, na takie rzeczy oszczędza się ze swoich pieniędzy. A teraz dajcie mi spokój bo jestem zajęta, trzymajcie się, cześć 

IT Ends With Us, 

a nie " The End With Us", nieuku!!!! 

I znowu te denerwujące "nie mogę wam powiedzieć". 

1 godzinę temu, Tartufo napisał:

Oczywiście, że udostępnię zbiórkę, bardzo chętnie, ale dajcie mi trochę czasu, żebym przeczytała. Musimy sobie pomagać 

*

Chyba rozumiecie, że by kliknąć w tę zbiórkę potrzebuję czasu, by się dokładnie zapoznać z jej treścią.

*

Jezu, poczytam o tej zbiórce, ale teraz nie mam czasu, nie mam calego dnia na czytanie wiadomosci, mam mnóstwo spraw do ogarnięcia. Jak będę miała chwilę to to otworze ok?

*

Wiecie co, proteza to naprawdę nie jest coś pierwszej potrzeby, ludzie potrzebują na ratowanie życia, na chore dzieci, proteza to jest taka zachcianka, bez której jakoś do tej pory żyliście, na takie rzeczy oszczędza się ze swoich pieniędzy. A teraz dajcie mi spokój bo jestem zajęta, trzymajcie się, cześć 

Dzięki za przypomnienie! Rozważałam już, czy się dorzucić Bapce na zęby, ale sobie przypomniałam, jak potraktowała inną dziewczynę zbierającą na chyba samochód, do którego mogłaby wsiąść na wózku... Także skoro Bapka ma na "sprawianie sobie małych przyjemności", to na zęby też będzie musiała zebrać sama

18 godzin temu, Blada napisał:

Dzięki za przypomnienie! Rozważałam już, czy się dorzucić Bapce na zęby, ale sobie przypomniałam, jak potraktowała inną dziewczynę zbierającą na chyba samochód, do którego mogłaby wsiąść na wózku... Także skoro Bapka ma na "sprawianie sobie małych przyjemności", to na zęby też będzie musiała zebrać sama

Wczoraj mi się to przypomniało i właśnie dlatego nie dorzucę ani grosza. Zasiała, to teraz zbiera plony 

Ej, dobra, obejrzałam vloga o zębach i zachowując jakiś obiektywizm oderwany od małostkowych uprzedzeń, też jak tutaj ktoś wyżej, widzę pewien progres. 

Po pierwsze, muszę przyznać, że Magda wygląda naprawdę ładnie. Dobrze się teraz maluje, twarz ma ładny ujednolicony kolor, nie wygląda sucho przesadnie przepudrowana, bardzo korzystny świeży róż na policzkach, dobrze zrobione, łagodne brwi, brak cieni do oczu jej służy (kiedyś jak malowała oczy, to nadawało jej to takiego starczego zapadniętego charakteru). Może to jakieś filtry, ale wygląda dobrze.

Po drugie, może kogoś brzydzi taka dosłowność w gadaniu o zębach, ale tutaj też widzę ostrożnie postęp. Że przestała się wstydzić gadać o swoich słabościach i problemach, nie robi z siebie heroski gdzie wszystko jest rewelacyjne, a ona właściwie wcale nie jest chora. 

Zaczęła chyba zdawać sobie sprawę, że to nie jest tak, że ludzie naokoło są zawsze wdzięczni za możliwosc jej obslugi i nie stanowi ona żadnego problemu. Przez mieszkanie w normalnym środowisku, gdzie ludzie mają swoje inne życie, chyba nabiera trochę pokory i trochę się przykleja do rzeczywistości. Powiedziała nawet, że w domu miała dla siebie dużo miejsca, mogła siedzieć u siebie w pokoju, a tutaj ma czasem wrażenie że przeszkadza, więc np na dłuższe rozmowy przez telefon wychodzi na spacer. 

Nieco mówi o tym, że jej teraz ciężko, ale nawet nie tonem biadolącym, tylko tak normalnie, że jutro załatwiają sprawy rodzinne, że to będzie dla niej ciężki psychicznie dzień. 

Nowość, mówi wprost o tym, że się na czymś nie zna, nie jest ekspertką od technicznych rzeczy w wózku, musi się kogoś zapytać, bo nie wie.

Oczywiście, nadal jest stara dobra gadka o pracy, że po tygodniu urlopu "praca, praca", czytanie maili, że dobrze że u dentysty mogą ją sami przenieść na fotel i nie musi umawiać wizyt po południu jak siostra wróci z pracy, a swoją robotę może tak poustawiać żeby nie kolidowała z dentystą. No ale ja tam widzę jakiś postęp, ciekawe jak to się dalej rozwinie. Może niedługo wypluję te słowa.

Ta ładna cera, to niestety filtr.

Też mam wrażenie, że Magda spokorniała. 

Spokorniała. Matka sama wymaga opieki, dziadkowie już w podeszłym wieku. Asia ma swoją rodzinę, a jak pojawi się dziecko to dopiero do niej dotrze, że Eldorado się skończyło. Już nie będzie miał kto wokół niej skakać. 

Ona za bardzo nie ma teraz innego wyjścia. Szkoda, że tak późno się zorientowała, w jakim miejscu się znajduje i że o większość spraw mogła (mogły) zadbać wcześniej.

Teraz raczej wesoło to nie wygląda i wyglądać nie będzie. Skończyło się prezesowanie, popisywanie i permanentne kłamanie.

Nic się jeszcze nie skończyło , Magda nadrabia miną, kolryzowaniem i kłamkloleniem , a nóż sie ktoś jeszcze nabierze.... Widać , że i owszem troche jest spanikowana ale bardzo ładnie umie się maskować . Palce skubie jak zwykle , w kamerę niepatrzy jak zwykle , błędny wzrok oszołoma też jak zwykle . Ciekawe , czy w głębi duszy chowa żal do matki za zaprzepaszczenie jej planów , czy jeszcze tak do końca do niej nie dociera...

W najnowszym vlogu Madziula twierdzi, że bardzo pozytywnie przyjęliśmy wiadomość o jej zbiórce

Magda, podjęłam decyzję... i nie wyremontuję Twojej gęby

Skoro realne potrzeby innych OZN są dla niej fanaberią, to dla mnie są nią jej ząbki...

Najnowszy wysryw 6:32: "(...) się dowiedziałam, że można mieć w mObywatelu tą kartę emeryta co bym nie ukrywała byłoby mi to bardzo na rękę."

Bapka jest OFICJALNIE bapka confirmed xD

Wy te gnioty oglądacie? xd jedno trzeba przyznać odkąd babka jest u siostry jest regularna jak nigdy od 19 czerwca nagrała 32 gnioty co daje prawie jeden na 2 dni i patrzcie już ją nagle nic nie boli od momentu kiedy Aśka musi ją wywalić na dwór bo nie może poruszać się po domu, już nie ma przerw kilku tygodniowych "przez chorobę" tylko chodzi jak w zegarku 

1 godzinę temu, Kenebshshrbhsdfje napisał:

Wy te gnioty oglądacie? xd jedno trzeba przyznać odkąd babka jest u siostry jest regularna jak nigdy od 19 czerwca nagrała 32 gnioty co daje prawie jeden na 2 dni i patrzcie już ją nagle nic nie boli od momentu kiedy Aśka musi ją wywalić na dwór bo nie może poruszać się po domu, już nie ma przerw kilku tygodniowych "przez chorobę" tylko chodzi jak w zegarku 

O matko, faktycznie, nie musi robić sobie wolnego bo zmarzła, przegrzała się, nie wyspała się i sto tysięcy innych powodów. Nagle się da 

Jak M wytrzymuje cały dzień bez WC snując się od miasta do miasta?  

2 minuty temu, Stara koza napisał:

O matko, faktycznie, nie musi robić sobie wolnego bo zmarzła, przegrzała się, nie wyspała się i sto tysięcy innych powodów. Nagle się da 

To były wymówki,bo pewnie jej mama od dłuższego czasu źle się czuła i nie była w stanie skakać koło Magdy. Teraz M nie ma za ciekawej sytuacji, widać że mama koło niej latała i robiła co M chciała - teraz nikt nie ma na to czasu. Niech M się przekona i zobaczy jak wygląda prawdziwe życie ludzi dorosłych. Teraz po prawie 6 latach przypomniała sobie,że wózek trzeba serwisować i o niego dbać he. Co do zbiórki - niech zakłada i zbiera, każdy ma do tego prawo

10 minut temu, ECh napisał:

Jak M wytrzymuje cały dzień bez WC snując się od miasta do miasta?  

I nawet ma teraz "te dni"

Nie rozumiem po co ona każdego dnia się włóczy na czas nieobecności siostry. Dlaczego nie może sama zostać w domu? Najpotrzebniejsze rzeczy mieć w zasięgu... No nie wiem, ja bym chyba tak wolała niż w upał się tarabanić pociągiem do kina. Fajnie, że wychodzi, ale każdego dnia to się już może znudzić.

3 godziny temu, logistyk18 napisał:

Nie rozumiem po co ona każdego dnia się włóczy na czas nieobecności siostry. Dlaczego nie może sama zostać w domu? Najpotrzebniejsze rzeczy mieć w zasięgu... No nie wiem, ja bym chyba tak wolała niż w upał się tarabanić pociągiem do kina. Fajnie, że wychodzi, ale każdego dnia to się już może znudzić.

Lata od urzędu do urzędu - wy też tak ciągle biegacie do urzędów? 

5 godzin temu, ECh napisał:

Lata od urzędu do urzędu - wy też tak ciągle biegacie do urzędów? 

POWIEM WAM SZCZERZE, że w ciągu ostatnich kilku lat w urzędzie byłam chyba tylko po dowód osobisty. A mam swoją firmę, więc zusy, skarbówki, kupowałam i sprzedawałam samochody itd. Prawie wszystko od lat można załatwić epuapem. Pozdrawiam wszystkich, którzy obsługują portal zusu, bo to jest ponury żart, w życiu nie widziałam strony tak mało instynktownej i niezrozumiałej, no ale przynajmniej nie trzeba tam łazić bez sensu

10 godzin temu, logistyk18 napisał:

Nie rozumiem po co ona każdego dnia się włóczy na czas nieobecności siostry. Dlaczego nie może sama zostać w domu? Najpotrzebniejsze rzeczy mieć w zasięgu... No nie wiem, ja bym chyba tak wolała niż w upał się tarabanić pociągiem do kina. Fajnie, że wychodzi, ale każdego dnia to się już może znudzić.

Też właśnie tego nie rozumiem. Ja również wolałabym zostać w mieszkaniu niż każdego dnia się włóczyć

Ogarnia sprawy i chaos, jak zawsze. Pewnie że wiele rzeczy mogłaby ogarnąć online czy zapytać przez telefon, ale wtedy nie miałaby materiału i powodu do narzekania, to raz, a dwa, tak całkiem szczerze to jej się nie dziwię - sama w domu przez kilka godzin, nie ma do kogo gęby otworzyć i porozmawiać, sama nic nie zrobi, i pozostaje komputer albo gapienie się w ścianę. Z mamą zawsze mogła pogadać, prowadzić normalne życie domowe, a tutaj jest skazana na samotność. Byłam sama w domu dwa tygodnie podczas kwarantanny, naprawdę nie jest lekko, a to było tylko 14 dni. Poza tym to załatwianie daje jakieś poczucie sprawczości, a to jest bardzo ważne w życiu, móc coś samemu zrobić, samemu zdecydować.