Dobra, kot siedzi sam w Redzie

Małpiatka prawdę nam powie, jak to było z tą kariera naukową Madzi

Właśnie, mam wrażenie, że Małpiatka to ktoś z bliskiego otoczenia.

Miło byłoby jakby Małpiatka znowu się odezwała. Dobre źródło najnowszych informacji a nawet super newsów o naszej laleczce.

A pozatym zauwazcie, jak Magda zapytana o to, czy mieszka teraz we Władysławowie skwapliwie to neguje, że nieee...ona tu tylko przebywa jakiś czas. Hue hue. Ale w sumie racja, tylko taki dom noclegowy w szwagrowym interesie Pokoje do Wynajęcia,  Magda rano wystawiana przed dom i rajdy po Pomorzu przy załatwianiu różnych spraw i włóczeniu sie bez celu dopóki wieczorem siostra nie zadzwoni, że Magda może już wrócić a to raczej nie przed 20....Posiłki w maku i kawiarniach, brak możliwosci skorzystania z toalety....no same atrakcje. I to już trzy miesiące taka przymusowa prawie bezdomnośc.

1 godzinę temu, agatka jmj napisał:

Miło byłoby jakby Małpiatka znowu się odezwała. Dobre źródło najnowszych informacji a nawet super newsów o naszej laleczce.

A pozatym zauwazcie, jak Magda zapytana o to, czy mieszka teraz we Władysławowie skwapliwie to neguje, że nieee...ona tu tylko przebywa jakiś czas. Hue hue. Ale w sumie racja, tylko taki dom noclegowy w szwagrowym interesie Pokoje do Wynajęcia,  Magda rano wystawiana przed dom i rajdy po Pomorzu przy załatwianiu różnych spraw i włóczeniu sie bez celu dopóki wieczorem siostra nie zadzwoni, że Magda może już wrócić.

Noby tal, aleMagda sobie sana nie poradzi. Dlatego Aśka musi się nią zajmować czy tego chce czy nie. 

A propos Guzika, to szkoda tego kota. Taki był przywiązany do Madzi, tęsknił i obrażał się, jak do sklepu poszła. A jak się sytuacja z mamą i mieszkaniem w Redzie posypała, to kot też musiał pójść w odstawkę. Będzie miał niezłą traumę niestety. Ciekawe, jak długo to jeszcze potrwa i ile ten kot będzie sam siedział. Zapowiada się, że Madzia prędko do domu nie wróci, bo nie ma kto się w domu nią zająć.

Nie mogli zabrać kota do Asi? Ktos ma alergię czy coś?

Wydaje mi się, że w tym domu szwagra trudniej tego kota upilnować. W Redzie miały wszystko pozamykane, łącznie z balkonem i w sumie tylko mama mogła drzwi otworzyć, czyli dla kota bezpieczniej.