Etoile 5506 Napisano 9 godzin temu 1 minutę temu, Dobra _Dusza napisał: Buldog w kitce zawsze był chytry. Wszystko pokitrane po kątach i piwnicach, stare, przeterminowane, z czasów paczek pijarowych. A podobno koleżankom rozdawala, tak tak.. ...Już wierze. Ona nawet nigdy rozdania nie zrobila. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6582 Napisano 9 godzin temu Przed chwilą, Etoile napisał: A podobno koleżankom rozdawala, tak tak.. ...Już wierze. Ona nawet nigdy rozdania nie zrobila. Mogła rozdawać koleżankom, bo to były realne byty - widywała je regularnie, pewnie czuła się wtedy lepsza, bogatsza, niczym przy rozdawaniu cukierków afrykańskim dzieciom, a potem mogła wypominać niewdzięczność i strugać z siebie ofiarę. Wicki to zupełnie obce osoby, żyjące gdzieś daleko, więc taka gratyfikacja trwałaby tylko chwilę, czyli w momencie podziękowań. Tam wszystko odbywa się na zasadzie transakcji i zaspokajania ego. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olejrycynowy 153 Napisano 9 godzin temu 6 minut temu, Etoile napisał: Zapraszam na lajwy siwej, zobaczysz jak ona z wyglądu innych sie naśmiewa. Kiedyś była taka sytuacja że na tapetę wzięła gości z tindera. Sama uroda nie grzeszy ale innych wysmiewac to pierwsza. Dokładnie, nie dość, że wyśmiewała urodę lub jej brak to jeszcze zasobność portfela, czy intelekt. Niestety nikt siwej nie chciał zapłacić za obiad, czy kawę, bo poza zmarnowanym czasem nie chciał inwestować nic więcej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dobra _Dusza 7383 Napisano 9 godzin temu 1 minutę temu, Etoile napisał: A podobno koleżankom rozdawala, tak tak.. ...Już wierze. Ona nawet nigdy rozdania nie zrobila. Niczego nie rozdawała. Siwa nie lubi ludzi, a najbardziej nie lubi ludzi szczęśliwych. Lubi kiedy cierpią tak jak ona. Słynne „ też tak macie” nigdy nie dotyczy pozytywnych emocji. To egocentryczna psychopatka. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Etoile 5506 Napisano 9 godzin temu 11 minut temu, Syreni śpiew napisał: Mogła rozdawać koleżankom, bo to były realne byty - widywała je regularnie, pewnie czuła się wtedy lepsza, bogatsza, niczym przy rozdawaniu cukierków afrykańskim dzieciom, a potem mogła wypominać niewdzięczność i strugać z siebie ofiarę. Wicki to zupełnie obce osoby, żyjące gdzieś daleko, więc taka gratyfikacja trwałaby tylko chwilę, czyli w momencie podziękowań. Tam wszystko odbywa się na zasadzie transakcji i zaspokajania ego. Ona nie miala kolezanek, to byli znajomi pomidora. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mi a 1714 Napisano 9 godzin temu 11 minut temu, Dobra _Dusza napisał: Buldog w kitce zawsze był chytry. Wszystko pokitrane po kątach i piwnicach, stare, przeterminowane, z czasów paczek pijarowych. No właśnie pokitrane po kątach, a gadała, że wszystko rozdawała koleżankom. Założę się, że dała coś kilka razy po to tylko żeby później móc wypominać. Obejrzałam vloga i widzę rozkapryszoną dziewczynkę, która udaje chorobę żeby nie iść do szkoły. Jest zadowolona bo osiągnęła cel i jeszcze jest w centrum uwagi bo jest biedna i chora. Nie kupuję tego, może chce coś osiągnąć przez to od rodziców? Jest wkurzona bo 6h nagrywek poszło do kosza, a to pewnie jakieś 2tys, no i teraz nie będzie ciągłości tej fascynującej historii. Chciała coś opowiedzieć co się działo, ale nie było o czym mówić i streściła 6h w trzech zdaniach. Działo się „dużo”, ale w sumie to nic. Po raz kolejny była u psychiatry. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olejrycynowy 153 Napisano 8 godzin temu 9 minut temu, Mi a napisał: No właśnie pokitrane po kątach, a gadała, że wszystko rozdawała koleżankom. Założę się, że dała coś kilka razy po to tylko żeby później móc wypominać. Obejrzałam vloga i widzę rozkapryszoną dziewczynkę, która udaje chorobę żeby nie iść do szkoły. Jest zadowolona bo osiągnęła cel i jeszcze jest w centrum uwagi bo jest biedna i chora. Nie kupuję tego, może chce coś osiągnąć przez to od rodziców? Jest wkurzona bo 6h nagrywek poszło do kosza, a to pewnie jakieś 2tys, no i teraz nie będzie ciągłości tej fascynującej historii. Chciała coś opowiedzieć co się działo, ale nie było o czym mówić i streściła 6h w trzech zdaniach. Działo się „dużo”, ale w sumie to nic. Po raz kolejny była u psychiatry. Chodzi tak często, bo chyba tylko tam czuję się zaopiekowana i bezpiecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Karolajnaaaaa 132 Napisano 8 godzin temu Moje hity najnowszego wysrywu 1. Its enoł, odnośnie ne wem czy slyszyce, ale jak robe tak, to normalnie czuje jak krąg o krąg ociera, wece? I słyszę to, serio slysze, masakra. I nie nic ne pyszce bo zaraz będziecie mnie wysyłać do jakiegoś tego, jak on się nazywa, co tam masuje i mówi ci, że masz się nie garbić i w ogóle-its enoł" To miało być its enough, fon: i/ynaf?? Nasza poliglotka 2. Na samym końcu cola w butelce i nalana do szklanki. W poprzednim wysrywie, oznajmiła, że nie pije coli 3. Oglada dobijający ja serial o tramach I przemocy rodzinnej, mowi że jest mega dobry serial, obejrzyjce sobie(z taka grobowa mina, że ja podziękuję), mowi że to może nie najlepszy serial na teraz, po czym mówi, że mama jej go poleciła 4. Cały wstep smutna minka, granie depresji, a po chwili mówi do kamery "tak wyglądam bez mejkapu, dobrze mi ten mejkap ostatnio wychodzi, coo?" Nie wiem co powiedzieć, ona jest jedną z tych rzeczy które się nie śniły filozofom 2 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szara mysz 519 Napisano 7 godzin temu (edytowany) 21 minut temu, Karolajnaaaaa napisał: Moje hity najnowszego wysrywu 1. Its enoł, odnośnie ne wem czy slyszyce, ale jak robe tak, to normalnie czuje jak krąg o krąg ociera, wece? I słyszę to, serio slysze, masakra. I nie nic ne pyszce bo zaraz będziecie mnie wysyłać do jakiegoś tego, jak on się nazywa, co tam masuje i mówi ci, że masz się nie garbić i w ogóle-its enoł" To miało być its enough, fon: i/ynaf?? Nasza poliglotka 2. Na samym końcu cola w butelce i nalana do szklanki. W poprzednim wysrywie, oznajmiła, że nie pije coli 3. Oglada dobijający ja serial o tramach I przemocy rodzinnej, mowi że jest mega dobry serial, obejrzyjce sobie(z taka grobowa mina, że ja podziękuję), mowi że to może nie najlepszy serial na teraz, po czym mówi, że mama jej go poleciła 4. Cały wstep smutna minka, granie depresji, a po chwili mówi do kamery "tak wyglądam bez mejkapu, dobrze mi ten mejkap ostatnio wychodzi, coo?" Nie wiem co powiedzieć, ona jest jedną z tych rzeczy które się nie śniły filozofom Nie mam już reakcji,ostatnie, zdanie złoto. Dla ciebie podwojny chinczyk w jednej dostawie. Edytowano 7 godzin temu przez Szara mysz 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dobra _Dusza 7383 Napisano 7 godzin temu 20 minut temu, Karolajnaaaaa napisał: mowi że to może nie najlepszy serial na teraz, po czym mówi, że mama jej go poleciła Mamo, twoja córka żyje od serialu do serialu, serial serialem popędza. Może kup jej jeszcze torbę słodyczy. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
!GA 1357 Napisano 7 godzin temu Jakie miejsce na tatuaż z Rózinkiem wybrała? Co typujecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Busz3131 2898 Napisano 7 godzin temu 52 minuty temu, Karolajnaaaaa napisał: Moje hity najnowszego wysrywu 1. Its enoł, odnośnie ne wem czy slyszyce, ale jak robe tak, to normalnie czuje jak krąg o krąg ociera, wece? I słyszę to, serio slysze, masakra. I nie nic ne pyszce bo zaraz będziecie mnie wysyłać do jakiegoś tego, jak on się nazywa, co tam masuje i mówi ci, że masz się nie garbić i w ogóle-its enoł" To miało być its enough, fon: i/ynaf?? Nasza poliglotka 2. Na samym końcu cola w butelce i nalana do szklanki. W poprzednim wysrywie, oznajmiła, że nie pije coli 3. Oglada dobijający ja serial o tramach I przemocy rodzinnej, mowi że jest mega dobry serial, obejrzyjce sobie(z taka grobowa mina, że ja podziękuję), mowi że to może nie najlepszy serial na teraz, po czym mówi, że mama jej go poleciła 4. Cały wstep smutna minka, granie depresji, a po chwili mówi do kamery "tak wyglądam bez mejkapu, dobrze mi ten mejkap ostatnio wychodzi, coo?" Nie wiem co powiedzieć, ona jest jedną z tych rzeczy które się nie śniły filozofom Ja to zrozumialam jako: its a noł, ale czort jom wie tylko ralf raulen jom rozumie. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GabrielaNowicki 828 Napisano 7 godzin temu 56 minut temu, Karolajnaaaaa napisał: Moje hity najnowszego wysrywu 1. Its enoł, odnośnie ne wem czy slyszyce, ale jak robe tak, to normalnie czuje jak krąg o krąg ociera, wece? I słyszę to, serio slysze, masakra. I nie nic ne pyszce bo zaraz będziecie mnie wysyłać do jakiegoś tego, jak on się nazywa, co tam masuje i mówi ci, że masz się nie garbić i w ogóle-its enoł" To miało być its enough, fon: i/ynaf?? Nasza poliglotka 2. Na samym końcu cola w butelce i nalana do szklanki. W poprzednim wysrywie, oznajmiła, że nie pije coli 3. Oglada dobijający ja serial o tramach I przemocy rodzinnej, mowi że jest mega dobry serial, obejrzyjce sobie(z taka grobowa mina, że ja podziękuję), mowi że to może nie najlepszy serial na teraz, po czym mówi, że mama jej go poleciła 4. Cały wstep smutna minka, granie depresji, a po chwili mówi do kamery "tak wyglądam bez mejkapu, dobrze mi ten mejkap ostatnio wychodzi, coo?" Nie wiem co powiedzieć, ona jest jedną z tych rzeczy które się nie śniły filozofom Dla mnie hitem jest krąg. I jest to niesamowite, żeby kobieta po 40, wykształcona, oczytana 🥴 nie wiedziała, że się mówi kręg 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kinga2208 73 Napisano 6 godzin temu 1 godzinę temu, Karolajnaaaaa napisał: Nie wiem co powiedzieć, ona jest jedną z tych rzeczy które się nie śniły filozofom albo fizjonomom, jak mawiał Ferdek Kiepski 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Busz3131 2898 Napisano 6 godzin temu (edytowany) 3 godziny temu, GabrielaNowicki napisał: Komentarze pod linkiem grube, obraźliwe, ale i śmieszne. Głównie chyba faceci? Odbytousta mnie rozbawiły do łez i generalnie choć bardzo surowe oceny, to trafione. Niestety. Zlatanowi drugi raz w tym roku szambo wylalo, powinna docenic larwy za kulture wypowiedzi. Edytowano 6 godzin temu przez Busz3131 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GabrielaNowicki 828 Napisano 6 godzin temu 4 minuty temu, Busz3131 napisał: Zlatanowi drugi raz w tym roku szambo wylalo, powinna docenic larwy za kulture wypowiedzi. Mój chłop również podobnie do tamtych facetów określił szucz, gdy ją usłyszał i zobaczył. Wiem, że to buractwo, ale faceci czasami nie szczędzą słów. A zmierzam do tego, że czasami zaskakuje mnie jej wysokie mniemanie o sobie i przekonanie, że ona podoba się facetom 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6582 Napisano 6 godzin temu Przed chwilą, GabrielaNowicki napisał: Mój chłop również podobnie do tamtych facetów określił szucz, gdy ją usłyszał i zobaczył. Wiem, że to buractwo, ale faceci czasami nie szczędzą słów. A zmierzam do tego, że czasami zaskakuje mnie jej wysokie mniemanie o sobie i przekonanie, że ona podoba się facetom Ja się przemocowcowi do Zakolaka nie przyznaję, bo w trosce o moje zdrowie psychiczne odciąłby mi internety. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Etoile 5506 Napisano 6 godzin temu 1 minutę temu, GabrielaNowicki napisał: Mój chłop również podobnie do tamtych facetów określił szucz, gdy ją usłyszał i zobaczył. Wiem, że to buractwo, ale faceci czasami nie szczędzą słów. A zmierzam do tego, że czasami zaskakuje mnie jej wysokie mniemanie o sobie i przekonanie, że ona podoba się facetom Tak faceci walą prosto z mostu. Mój też się nie szczypie tylko nazywa rzeczy po imieniu . Zauwazylyscie że siutek jakby się wycofał? Ostatnio na lajwie go nie było. Gościu ewidentnie chciał się wybić dzieki niej. Niestety na więcej liczyć nie ma co. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Busz3131 2898 Napisano 6 godzin temu 3 minuty temu, GabrielaNowicki napisał: Mój chłop również podobnie do tamtych facetów określił szucz, gdy ją usłyszał i zobaczył. Wiem, że to buractwo, ale faceci czasami nie szczędzą słów. A zmierzam do tego, że czasami zaskakuje mnie jej wysokie mniemanie o sobie i przekonanie, że ona podoba się facetom Zostalo jej z dawnych lat, przed "wielkom dolewkom" byla atrakcyjna. Teraz widac nie potrafi spojrzec w lustro i obiektywnie ocenic co sie podzialo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Plus 791 Napisano 6 godzin temu Wpycha do paszczy drwala na TT. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kafej 1723 Napisano 6 godzin temu Its a noł. … i teraz się zastanawiaj, czy znamy ten sam angielski (ona zna pewnie ten lepszy i tak). a) It’s a know b) It’s enough c) basik bish łodafak 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GabrielaNowicki 828 Napisano 6 godzin temu 31 minut temu, Syreni śpiew napisał: Ja się przemocowcowi do Zakolaka nie przyznaję, bo w trosce o moje zdrowie psychiczne odciąłby mi internety. Moja droga, mój mnie przyłapał przypadkiem i było mi sakramendzko wstyd, gdyż nie omieszkał skomentować się dosadnie, jak ja mogę coś takiego oglądać. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Krakowski Precel 992 Napisano 5 godzin temu 6 godzin temu, Szara mysz napisał: Nie szukam tu porad, a raczej chce znac doświadczenie innych osób,bo mam nieodparte wrażenie, że oani doktor u której bylam bardzo pochopnie je wypisała, wizyta trwala moze 8 minut, zgarnęła 3 stówki i to by było na tyle. Nie jetem ...em i wiem ze ulotka zawiera takie informacje. Niestety nie da się powiedzieć jak lek na Ciebie zadziała i jakiś będą ewentualne skutki uboczne. Tego nawet najlepszy lekarz nie jest w stanie stwierdzić. Moje pierwsze leki były źle dobrane. Wcale nie poczułam się lepiej po tym jak zaczęłam je stosować. Dodatkowo sporo po nich przytyłam, co jeszcze bardziej mnie dobiło, bo nie dość że czułam źle psychicznie to jeszcze zmieniło się moje ciało. Kiedyś tutaj o tym pisałam, ale część osób mnie wyśmiała i sugerowała że się obzerałam. No cóż... Widocznie wiedzą o moim życiu, chorobie, lekach i leczeniu więcej ode mnie W każdym razie kiedy trafiłam na oddział od razu zmienili mi leki. Oczywiście potrzeba było +/- trzech tygodni żebym poczuła różnice, ale naprawdę świetnie się po nich czułam. Miałam więcej energii, wstanie z łóżka przestało mnie przerastać, zaczęłam chodzić na zajęcia plastyczne i z ceramiki. Wróciłam do czytania książek i spacerów. Waga zaczęła spadać co również nie było bez znaczenia dla mojej głowy. Jedyne co mi doskwierało po tych lekach to wieczne pragnienie. Cały czas musiałam mieć przy sobie butelkę z wodą. Rano pierwsze co robiłam to wypijalam duszkiem dwie wielkie szklanki wody. I później przez cały dzień myślę że spokojnie ze 3-3,5 litra wody i ziół wypijalam. Leki naprawdę pomagają. Jeśli źle się czujesz to je bierz. Naprawdę zobaczysz różnice. Jeśli musisz też iść na terapię to pomogą Ci ją przejść. Moja lekarz prowadząca zawsze powtarzała, że leki są takim samym elementem leczenia jak terapia. Oczywiście nie każdy pacjent ich potrzebuje. Ale jeśli jego samopoczucie jest złe to pomogą mu się pozbierać oraz zacząć i przejść terapię. Leki+terapia+praca nad sobą naprawdę mogą zdziałać cuda. Trzymam kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MONIKA 1149 Napisano 5 godzin temu 30 minut temu, Plus napisał: Wpycha do paszczy drwala na TT. Zre jak zawsze obrzydliwie oczywiscie orgazmuje ale helloł jak ona wyglada łat de fak typowa karyna spod remizy... 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GabrielaNowicki 828 Napisano 5 godzin temu 5 minut temu, MONIKA napisał: Zre jak zawsze obrzydliwie oczywiscie orgazmuje ale helloł jak ona wyglada łat de fak typowa karyna spod remizy... I tak wygląda ten straszny epizod depresyjny nie wiem jak ktoś może wierzyć, że ona zmaga się z depresją i kilka dni temu była u psychiatry, który stwierdził, że jest źle 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6582 Napisano 5 godzin temu 15 minut temu, GabrielaNowicki napisał: I tak wygląda ten straszny epizod depresyjny nie wiem jak ktoś może wierzyć, że ona zmaga się z depresją i kilka dni temu była u psychiatry, który stwierdził, że jest źle Bo tam jest źle. BARDZO ŹLE. Tylko z innych względów 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olejrycynowy 153 Napisano 5 godzin temu 4 minuty temu, Syreni śpiew napisał: Bo tam jest źle. BARDZO ŹLE. Tylko z innych względów A jakich? W sensie inne zaburzenia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Syreni śpiew 6582 Napisano 5 godzin temu Przed chwilą, Olejrycynowy napisał: A jakich? W sensie inne zaburzenia? A bo to jedno? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szara mysz 519 Napisano 5 godzin temu 48 minut temu, Krakowski Precel napisał: Niestety nie da się powiedzieć jak lek na Ciebie zadziała i jakiś będą ewentualne skutki uboczne. Tego nawet najlepszy lekarz nie jest w stanie stwierdzić. Moje pierwsze leki były źle dobrane. Wcale nie poczułam się lepiej po tym jak zaczęłam je stosować. Dodatkowo sporo po nich przytyłam, co jeszcze bardziej mnie dobiło, bo nie dość że czułam źle psychicznie to jeszcze zmieniło się moje ciało. Kiedyś tutaj o tym pisałam, ale część osób mnie wyśmiała i sugerowała że się obzerałam. No cóż... Widocznie wiedzą o moim życiu, chorobie, lekach i leczeniu więcej ode mnie W każdym razie kiedy trafiłam na oddział od razu zmienili mi leki. Oczywiście potrzeba było +/- trzech tygodni żebym poczuła różnice, ale naprawdę świetnie się po nich czułam. Miałam więcej energii, wstanie z łóżka przestało mnie przerastać, zaczęłam chodzić na zajęcia plastyczne i z ceramiki. Wróciłam do czytania książek i spacerów. Waga zaczęła spadać co również nie było bez znaczenia dla mojej głowy. Jedyne co mi doskwierało po tych lekach to wieczne pragnienie. Cały czas musiałam mieć przy sobie butelkę z wodą. Rano pierwsze co robiłam to wypijalam duszkiem dwie wielkie szklanki wody. I później przez cały dzień myślę że spokojnie ze 3-3,5 litra wody i ziół wypijalam. Leki naprawdę pomagają. Jeśli źle się czujesz to je bierz. Naprawdę zobaczysz różnice. Jeśli musisz też iść na terapię to pomogą Ci ją przejść. Moja lekarz prowadząca zawsze powtarzała, że leki są takim samym elementem leczenia jak terapia. Oczywiście nie każdy pacjent ich potrzebuje. Ale jeśli jego samopoczucie jest złe to pomogą mu się pozbierać oraz zacząć i przejść terapię. Leki+terapia+praca nad sobą naprawdę mogą zdziałać cuda. Trzymam kciuki Dzięki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
biednakicia 2542 Napisano 5 godzin temu Larwy, jutro idę na shopping, łisz mi lak. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach