Czy spłuczka już działa na święta w paczkomacie

1 godzinę temu, arbuz napisał:

Prawda jest taka, że już dawno by się jej niestety przydał szpitalik celem prawidłowej diagnozy i leczenia.

Kamieniołomy, a później praca na zmywaku w szkolnej stołówce.
Osiągnęłaby dożywotnio zen i spokój ducha.

1 godzinę temu, szatanowska napisał:

Ona jest uzależniona od tych psów. Jej wywód o tym, że pierwszy raz spała bez nich był smieszno-zalosno-smutno-przerazajacy.

I jeszcze jej stwierdzenie, że się dziwi, że psom się nie chciało sikać. Tak, Siwa - nie chciało im się, bo się załatwiły w domu. Ciesz się Siwa, że nie do Twojej otwartej paszczy przez sen.

To pewne, że nawaliły pewnie jej w pierzynkę lub kocyk. 
 

13 minut temu, Olejrycynowy napisał:

To pewne, że nawaliły pewnie jej w pierzynkę lub kocyk. 
 

No co wy. Przecież jej psy ne załatwiajom se w domu.

2 godziny temu, Ta_z_1_ napisał:

No co wy. Przecież jej psy ne załatwiajom se w domu.

Ja myślę, że ona kupuje ten papier za każdym razem żeby właśnie czekoladki zbierać i oranżadkę.

Dama jak jest brunetka przypomina mi :  Gorlock The Destroyer.

5 godzin temu, szatanowska napisał:

Jak co roku, wręcz z zegarkiem w ręku można odmierzać, że Kartoflak się pochoruje. Czy medycyna zna wyjaśnienie?

Medycyna do tej pory, nie- ale już  totalna biologia na pewno zna odpowiedź i przyczynę nawracających kryzysów w określonych porach roku.

Jeżeli owa medycyna czegoś nie wyjaśni, to docent Szuman dopowie i postawi kropkę nad i. 

A zresztą- każdy tak przecież ma. To ne wem skąd te pytania, a wy wece?

1 godzinę temu, !GA napisał:

Medycyna do tej pory, nie- ale już  totalna biologia na pewno zna odpowiedź i przyczynę nawracających kryzysów w określonych porach roku.

Jeżeli owa medycyna czegoś nie wyjaśni, to docent Szuman dopowie i postawi kropkę nad i. 

A zresztą- każdy tak przecież ma. To ne wem skąd te pytania, a wy wece?

Totalna biologia rzecze, że może mieć to związek z chęcią bycia dostrzeżonym i wymigania się od wizyty u rodziców przez narcystyczne zagrywki na emocjonalnym poziomie dziecka.