Życie jest piękne

1 minutę temu, Pokraka napisał:

I takich wyjazdów to ja zazdraszczam 

Ty też do roboty!!!

Głodny jestem jak wilk a ten opis mnie przerósł

4 minuty temu, Pokraka napisał:

Dokładnie to krowie z domieszka można jeść. 

Nie capi tak mocno .

Przed chwilą, Pokraka napisał:

Od samego prezydenta będzie ten order?  

Łącznie z transmisją na Kafeterii.

1 minutę temu, miramar napisał:

Krajobraz mają bardzo melancholijny - równo jak na stole.

U nas też jest jak w mordę strzelił  

Przed chwilą, miramar napisał:

Jakoś nie mogę.

Wpadłam właśnie w trans przypominania sobie, co gdzie jadłam.

Nie rób tego, proszę! Właśnie pokochałem Cię miłością braterską. 

Przed chwilą, Miecz napisał:

Ty też do roboty!!!

Głodny jestem jak wilk a ten opis mnie przerósł

Wyobrażasz sobie taki kociołek pełen aromatycznej golonki.

1 minutę temu, Miecz napisał:

Ty też do roboty!!!

Głodny jestem jak wilk a ten opis mnie przerósł

Najpierw to się muszę wysikać bo przez pisanie z Wami nie mia lam czasu 

Przed chwilą, miramar napisał:

Wyobrażasz sobie taki kociołek pełen aromatycznej golonki.

Już wyszedłem z caffe

5 minut temu, miramar napisał:

Uwaga: ziemniaki pieczone w ognisku albo w zeschłych łozinach na kartoflisku, golonka duszona w kociołku na ognisku - z dodatkiem kapusty kiszonej, ziemniaków i marchewki. Jagodzianki podawane na ciepło. I rosół! Oczywiście z makaronem własnej produkcji. Plus jajecznica o zjadana na stojąco w porannej rosie. I specjał gospodyni - kapuśniak czyli gołąbki z liści z kiszonej kapusty nadziewanej kiszoną kapustę z kaszą jaglaną i boczkiem. Trzeba mieć do tego zdrową wątrobę. Najmniej pociągający był bimber o smaku kiwi. Dziwne to było ale nie ja go wymyśliłam.

Tak, to do mnie przemawia. Ognisko i pieczone ziemniaki, jajecznica jedzona na stojąco w porannej rosie też Tylko ten bimber nie dla mnie.

Miłego reszty dnia Wam życzę:)

4 minuty temu, Pokraka napisał:

U nas też jest jak w mordę strzelił  

U mnie też. Nie licząc skarpy nadwiślańskiej.

4 minuty temu, Pokraka napisał:

Najpierw to się muszę wysikać bo przez pisanie z Wami nie mia lam czasu 

Totalna synchronizacja.

2 minuty temu, Miaina napisał:

Tak, to do mnie przemawia. Ognisko i pieczone ziemniaki, jajecznica jedzona na stojąco w porannej rosie też Tylko ten bimber nie dla mnie.

Bimbru o smaku kiwi nie polecam. Ponieważ jestem ciekawska to spróbowałam ale może dla mnie przestać istnieć.

2 minuty temu, Miaina napisał:

Miłego reszty dnia Wam życzę:)

Miłego.

23 minuty temu, Miecz napisał:

Nie rób tego, proszę! Właśnie pokochałem Cię miłością braterską. 

Braterską????? A co ja mam z nią zrobić? 

Bułka nadziewana du/szonymi grzybami Cię na pewno nie powali. Ale już o...

Ja jak cierpie, to ide sobie gdzies za miasto, gdzie jest piekny widok, klade sie na glebie i juz nie cierpie

Niedlugo chyba znowu wyskocze 15km za miasto na jedna farme, jak bedzie pogoda, i wezme dwa spiwory ze soba i pojde spac gdzie indziej xD

A ciekawe jakby tak kilka namiotow sobie porozstawiac gdzies w dziczy w roznych miejscach, i co jakis czas zmieniac sobie spanie i otoczenie xD

3 minuty temu, Jestem wilkiem tak napisał:

Dla mnie życie to cierpienie

To nie jesteś chadem i milionerem, bo takim to wszędzie i zawsze żyje się dobrze. 

Wiadomo, że tak, a szczególnie gdy człowiek ma nadzieję lub robi coś ku nadziei.

5 minut temu, Jestem wilkiem tak napisał:

Ja szczęście widziałem tylko w samicy a nie mogłem jej mieć przez nieśmiałość 

Bzdury, chadów milionerów, to same samice gwàłcą gdy są nieśmiali. 

2 minuty temu, Jestem wilkiem tak napisał:

Być może jestem w złym miejscu lub za mało wychodzę do towarzystwa samic

Bardziej prawdopodobne, że jesteś biednym i brzydkim piewniczakiem, a to, że nie wychodzisz to nawet szpetnej i utuczonej karyny nie spotkasz. 

6 godzin temu, Miaina napisał:

A przed głupotą nie ma ratunku ; ) Na moje koślawe stopy nie ma odpowiednich sandałów. To była desperacja

6 godzin temu, Miaina napisał:

Kiedyś zachowałam, był mocno pognieciony więc wyprasowałam go żelazkiem. Wiesz co się stało

I tak też zrobiłam  

Najlepiej gdy raz nosiłam paragon 4 lub 5 miesięcy. Wyblakł    Rajstopy chciałam, oddać zapominając ciągle.   

3 godziny temu, miramar napisał:

Braterską????? A co ja mam z nią zrobić? 

Mnie pytasz?

3 godziny temu, miramar napisał:

Bułka nadziewana du/szonymi grzybami Cię na pewno nie powali. Ale już o...

A grzybki to jakie? Halucynogenne czy pieczarki?

47 minut temu, Jestem wilkiem tak napisał:

Jakieś dydymaly pewnie że szczęście czeba znaleźć w sobie i cieszyc się że ptaszek cwierka?

Albo se kupować imacki i filmy na płytach jak ten

Jak nie będziesz szczęśliwym sam ze sobą to cię nikt inny nie uszczęśliwi. Nie czekaj na księcia (czy tam księżniczkę) na białym koniu- to nic nie pomoże,  nikt cię nie uratuje 

15 minut temu, Miecz napisał:

Mnie pytasz?

 

A grzybki to jakie? Halucynogenne czy pieczarki?

Mniej pytać, więcej działać.

Grzyby mogą być wedle życzenia. W oryginale jest pieczarka ale sądzę, że można zrobić miks. Na smak to nie wpłynie a doznania mogą być nieoczekiwane. 

Czesc Miramar, jak tam stopki dzisiaj? xD

nie dosiegniesz tych stopek oblechu spocony

achtung psychol rozsyłajacy baby z kópą wystajaca z doopy, niezrownowazony psychicznie stalker

głaskac ignorowac bo pogryzie

napalony pies z wscieklizna grasuje, szuka sóki z cieczka