Szef zrobił mi awanturę

Podobnie jak ruskie wchodzą to gwałcą po drodze ‍

1 minutę temu, miramar napisał:

Bardzo mi się podoba powiedzenie Millera o strażnikach własnych praw i cudzych powinności.

No, ja się ze swoich powinności nie migam 

2 minuty temu, Miecz napisał:

Boże, jakie to wszystko jest skomplikowane! Nawet Kamasutra nie jest dla leniwych!

Zawsze, powtarzam zawsze można dość do satysfakconującego kompromisu. Niezależnie od tego kto gdzie się akurat znajduje.

1 godzinę temu, miramar napisał:

A ja się nastawiałam na wyjazd za miasto.

Tak serio to mnie trochę zmroziło kiedy się dowiedziałam o tym szkoleniu.  Niby się śmiejemy i żartujemy ale fakt jest faktem - szkolą na wypadek wojny.

Nam tak zrobili na integracji szkolenie z survivalu na .... dziedzińcu hotelu. W Białowieży bylismy i mur i nie wolno. Się zadzwoniło do komendanta SG i się okazało, że wolno, tylko 100 m do granicy nie podchodzić. To się urwalismy na zwiedzanie

Przed chwilą, miramar napisał:

Zawsze, powtarzam zawsze można dość do satysfakconującego kompromisu. Niezależnie od tego kto gdzie się akurat znajduje.

I jak się wypina! Tak uroczo, czy tak byle jak

Przed chwilą, Pokraka napisał:

No, ja się ze swoich powinności nie migam 

Ja się migać nie mam jak. Bo podatki odprowadza księgowa ale przeraża mnie ewentualna mobilizacja. Myślę, że będę jej bardzo przeciwna.

2 minuty temu, Pokraka napisał:

No, ja się ze swoich powinności nie migam 

Chodzi o zobowiązania powczasowe względem męża?

Przed chwilą, Miecz napisał:

I jak się wypina! Tak uroczo, czy tak byle jak

No jak - byle jak. Z zaangażowaniem i zapałem. I nawet myślenie o obiedzie odkłada na potem.

3 minuty temu, Maryyyś_+ napisał:

Nam tak zrobili na integracji szkolenie z survivalu na .... dziedzińcu hotelu. W Białowieży bylismy i mur i nie wolno. Się zadzwoniło do komendanta SG i się okazało, że wolno, tylko 100 m do granicy nie podchodzić. To się urwalismy na zwiedzanie

Ja już byłam na integracji. Teraz to pewnie szkolenie w Wawie będzie. Może nawet przez internet.

1 minutę temu, miramar napisał:

Ja się migać nie mam jak. Bo podatki odprowadza księgowa ale przeraża mnie ewentualna mobilizacja. Myślę, że będę jej bardzo przeciwna.

Myślę, że obowiązkowa to przywrócą w ciągu najbliższych tygodni lub miesięcy chyba, że są głupi. 

Jest takie powiedzenie chcesz pokoju szykuj się na wojnę. 

6 minut temu, Fifofa napisał:

Podobnie jak ruskie wchodzą to gwałcą po drodze ‍

Podobno im bez różnicy - chłop czy baba więc miej się na baczności.

2 minuty temu, miramar napisał:

Ja się migać nie mam jak. Bo podatki odprowadza księgowa ale przeraża mnie ewentualna mobilizacja. Myślę, że będę jej bardzo przeciwna.

Tydzień Ci zejdzie na tym, żeby dobrać odpowiednie umundurowanie, drugi tydzień na nauce stron świata, miesiąc na opanowanie która to lewa, a która prawa strona. Potem będzie nauka strzelania. Nie ma znaczenia gdzie trafisz. Znaczenie ma znalezienie łusek, by ilość oddanych strzałów zgadzała się z ilością zebranych łusek.

1 godzinę temu, Pokraka napisał:

O, koleżanka jest vipem, będzie ćwiczyć ewakuację na prawą stronę Wisły limuzynami rządowymi   

Ty się Pokraka nie nabijaj, most Gdański w wykopkach, Wisłostrada w wykopkach, metro po pozarze, na s8 wymiana dyletacji - to nie som proste rzeczy teraz. Zolwie sie szybciej ewakuuja. Ale chyba Wisle można przejść na nogach.

2 minuty temu, Miecz napisał:

Chodzi o zobowiązania powczasowe względem męża?

A, o tym już zapomniałam. 

3 minuty temu, miramar napisał:

No jak - byle jak. Z zaangażowaniem i zapałem. I nawet myślenie o obiedzie odkłada na potem.

Sama napisałaś wyraźnie, że się tylko trochę wypinasz

2 minuty temu, miramar napisał:

Ja już byłam na integracji. Teraz to pewnie szkolenie w Wawie będzie. Może nawet przez internet.

Ewakuacja po światłowodzie!

1 minutę temu, Maryyyś_+ napisał:

Ty się Pokraka nie nabijaj, most Gdański w wykopkach, Wisłostrada w wykopkach, metro po pozarze, na s8 wymiana dyletacji - to nie som proste rzeczy teraz. Zolwie sie szybciej ewakuuja. Ale chyba Wisle można przejść na nogach.

We Wiśle wody na 15 centymetrów. Dam radę!

1 minutę temu, Maryyyś_+ napisał:

Ty się Pokraka nie nabijaj, most Gdański w wykopkach, Wisłostrada w wykopkach, metro po pozarze, na s8 wymiana dyletacji - to nie som proste rzeczy teraz. Zolwie sie szybciej ewakuuja. Ale chyba Wisle można przejść na nogach.

No cóż 

1 minutę temu, Miecz napisał:

Sama napisałaś wyraźnie, że się tylko trochę wypinasz

A Ty tak dosłownie czytasz co ja napisałam. Lekko kiedy trzeba lekko a bardziej kiedy trzeba bardziej.

2 minuty temu, Pokraka napisał:

A, o tym już zapomniałam. 

Płomienny zapał

Przed chwilą, Pokraka napisał:

No cóż 

Przypomniało mi się, jak ostatnio pisałaś coś o proseco w piwnicy. Masz tam może jakiś skromy kącik?

2 minuty temu, Maryyyś_+ napisał:

Ewakuacja po światłowodzie!

Jakie czasy, taka ewakuacja.

Tak mi przyszło teraz do głowy - a co będzie jak odetną internet!!!!!!!

1 minutę temu, miramar napisał:

A Ty tak dosłownie czytasz co ja napisałam.

Kafeteria mnie tego nauczyła. Dziesięć lat temu to samo pisałaś. Coś musi być na rzeczy. Chodzisz w gorsecie?

Przed chwilą, Miecz napisał:

Płomienny zapał

Nic na to nie poradzę, że są rzeczy, do który się nie potrafię zmuszać 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Nic na to nie poradzę, że są rzeczy, do który się nie potrafię zmuszać 

Po co było obiecywać i o tym pisać? Kafeteria nie zapomina!

5 minut temu, Miecz napisał:

Tydzień Ci zejdzie na tym, żeby dobrać odpowiednie umundurowanie, drugi tydzień na nauce stron świata, miesiąc na opanowanie która to lewa, a która prawa strona. Potem będzie nauka strzelania. Nie ma znaczenia gdzie trafisz. Znaczenie ma znalezienie łusek, by ilość oddanych strzałów zgadzała się z ilością zebranych łusek.

Ja jestem bardzo zborna jeśli chodzi o ubranie. Strony świata oraz ustalanie lewa - prawa są rzeczywiście moją pietą achillesową ale nie piętrzę trudności, mam zapał, jak już się do czegoś przekonam. Strzelać to bym nie chciała. Gdybym miała taki wybór.

3 minuty temu, miramar napisał:

 a co będzie jak odetną internet!!!!!!!

Od tego bym zaczął i na tym zakończył.

2 minuty temu, Miecz napisał:

Kafeteria mnie tego nauczyła. Dziesięć lat temu to samo pisałaś. Coś musi być na rzeczy. Chodzisz w gorsecie?

Mam zakwasy po urlopie. Nie zrobię bardzo głębokiego skłonu.

2 minuty temu, miramar napisał:

Przypomniało mi się, jak ostatnio pisałaś coś o proseco w piwnicy. Masz tam może jakiś skromy kącik?

Mam prosecco i całkiem spory zapas różnych win i miejsca dużo, na koniec świata zapraszam ale na inwazję to raczej ja muszę sobie szukać tez gdzieś miejsca 

1 minutę temu, miramar napisał:

Ja jestem bardzo zborna jeśli chodzi o ubranie. Strony świata oraz ustalanie lewa - prawa są rzeczywiście moją pietą achillesową ale nie piętrzę trudności, mam zapał, jak już się do czegoś przekonam. Strzelać to bym nie chciała. Gdybym miała taki wybór.

Nadajesz się tylko do służby na tyłach. Bez dwuznacznych skojarzeń