Problem z siostrą męża

6 minut temu, Pokraka napisał:

Nie wierzysz to sobie sprawdź, że nie postapiłyscie kulturalnie. 

Rozumiem, że Ty byś chciała być najważniejsza i Twoja rodzina. Dlatego na Twoją matkę wszyscy musieli czekać. Stąd bierze się Twój konflikt z jego siostrą, jedna rodzina nie pomieści 2 takich gwiazd co? 

  Widocznie w swoim życiu osobistym też jesteś taką gwiazdą jak ona i zachowalbys się tak samo nietaktownie. To że ktoś się spozni nie z niezależnej przyczyny to od razu znaczy że jest gwiazdą? Żałosne 

1 minutę temu, BlueFlower26 napisał:

Nie wiem skąd taki pomysł że my chciałyśmy zrobić z siebie gwiazdy. Żałosne to co piszesz 

No jak wszyscy musieli czekać. Choć oni przyszli punktualnie, miałaś to gdzieś bo twoja mama sie spóźniała. 

Wiem, chciałaś przeczytać, że masz rację i ona jest zła ale stawiam, że jesteście takie same.

Przed chwilą, Pokraka napisał:

No jak wszyscy musieli czekać. Choć oni przyszli punktualnie, miałaś to gdzieś bo twoja mama sie spóźniała. 

Wiem, chciałaś przeczytać, że masz rację i ona jest zła ale stawiam, że jesteście takie same.

Każdy ma swój punkt widzenia, ja uważam że kulturalnie jest zaczekać na wszystkich. Chyba że to spóźnienie by się przedłużało.

To tylko jedna sytuacja, głodni ludzie czasem tacy są. Ty jej po prostu nie lubisz i się nakręcasz niepotrzebnie.

3 minuty temu, BlueFlower26 napisał:

Każdy ma swój punkt widzenia, ja uważam że kulturalnie jest zaczekać na wszystkich. Chyba że to spóźnienie by się przedłużało.

Tak się składa, że Twój punkt widzenia nie jest zgodny z zasadami savoir-vivre, bo na spóźnialskich się nie czeka, ponieważ punktualność jest wyrazem szacunku dla czasu innych osób. 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Tak się składa, że Twój punkt widzenia nie jest zgodny z zasadami savoir-vivre, bo na spóźnialskich się nie czeka, ponieważ punktualność jest wyrazem szacunku dla czasu innych osób. 

Tylko ciekawe że większość osób tam chciała zaczekać, nikt nie miał z tym problemu. Widocznie więcej ludzi nie zna savoir-vivre'u.

4 minuty temu, Kocopoł napisał:

To tylko jedna sytuacja, głodni ludzie czasem tacy są. Ty jej po prostu nie lubisz i się nakręcasz niepotrzebnie.

To chyba akurat prawda 

5 minut temu, Pokraka napisał:

Tak się składa, że Twój punkt widzenia nie jest zgodny z zasadami savoir-vivre, bo na spóźnialskich się nie czeka, ponieważ punktualność jest wyrazem szacunku dla czasu innych osób. 

Poza tym, poniżanie rodziców to też prawdziwy przejaw savoir-vivre

3 minuty temu, BlueFlower26 napisał:

Tylko ciekawe że większość osób tam chciała zaczekać, nikt nie miał z tym problemu. Widocznie więcej ludzi nie zna savoir-vivre'u.

No ale to, że byli taktowni i nie robili afery to + dla większości, nie zmienia to jednak faktu, że kulturalne to nie było. Nawet jeśli nie wiedzieli, że to nie kulturalne to i tak tego faktu nie zmienia. 

2 minuty temu, Pokraka napisał:

No ale to, że byli taktowni i nie robili afery to + dla większości, nie zmienia to jednak faktu, że kulturalne to nie było. Nawet jeśli nie wiedzieli, że to nie kulturalne to i tak tego faktu nie zmienia. 

Bo spóźnianie się nigdy nie jest kulturalne , tak samo jak dopominanie się o swoje w nietaktowny sposób.

42 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Nie możesz zabronić mu kontaktu, ale nie musisz też uczestniczyć w spotkaniach, gdzie obecna jest jego siostra-Przy której źle się czujesz. Odetnij się i niech sam sobie do niej jeździ. 

Coś w tym jest, tylko że on nie rozumie mojego punktu widzenia i nie rozumie dlaczego ja mam problem do jego siostry 

1 minutę temu, BlueFlower26 napisał:

Coś w tym jest, tylko że on nie rozumie mojego punktu widzenia i nie rozumie dlaczego ja mam problem do jego siostry 

A ja po prostu nie potrafię strawić takiego zachowania i braku szacunku do innych 

10 minut temu, BlueFlower26 napisał:

Bo spóźnianie się nigdy nie jest kulturalne , tak samo jak dopominanie się o swoje w nietaktowny sposób.

Ale ja nie twierdziłam, że dopominanie się i narzekanie na to było eleganckie. 

1 godzinę temu, Pokraka napisał:

No ale to, że byli taktowni i nie robili afery to + dla większości, nie zmienia to jednak faktu, że kulturalne to nie było. Nawet jeśli nie wiedzieli, że to nie kulturalne to i tak tego faktu nie zmienia. 

 Jakie niekulturalne? Podejmuje się i zabawia gości nie tylko jedzeniem i nie ma żadnego wymogu savoir-vivre, żeby podawać je natychmiast. Rzadko też jest tak, że wszyscy zjawiają się punktualnie co do minuty. Normalni goście nie przychodzą aż tak wygłodniali, żeby nie mogli poczekać, miło rozmawiając, ew. przekąszając coś drobnego lub z jakimś drineczkiem, kwadransa na rosół. 

1 godzinę temu, LittleWing napisał:

 Jakie niekulturalne? Podejmuje się i zabawia gości nie tylko jedzeniem i nie ma żadnego wymogu savoir-vivre, żeby podawać je natychmiast. Rzadko też jest tak, że wszyscy zjawiają się punktualnie co do minuty. Normalni goście nie przychodzą aż tak wygłodniali, żeby nie mogli poczekać, miło rozmawiając, ew. przekąszając coś drobnego lub z jakimś drineczkiem, kwadransa na rosół. 

mam takie pytanei techniczne

to ty kasujesz te tematy pod nickiem z 6 na koncu ? dajze spokoj niech sie baby biora za kudly co ci to przeszkadza

A ten znowu zaczepia innych i pyta, kto mu usuwa tematy. Jprd 🥱

1 minutę temu, kontospecjalniedlamary napisał:

mam takie pytanei techniczne

to ty kasujesz te tematy pod nickiem z 6 na koncu ? dajze spokoj niech sie baby biora za kudly co ci to przeszkadza

 

A ty też się chcesz brać za kudły z babami? Znam się na bieganiu na pewno lepiej niż ty na mapie.

1 minutę temu, kontospecjalniedlamary napisał:

mam takie pytanei techniczne

to ty kasujesz te tematy pod nickiem z 6 na koncu ? dajze spokoj niech sie baby biora za kudly co ci to przeszkadza

 

Nie ja, skąd w ogóle takie podejrzenie. Kłótliwe baby to nawet rozrywka dla mnie, a akurat w Szklarskiej Porębie dziś pada, więc podczytuję. Niech się kłócą w spokoju

9 minut temu, salix napisał:

A ty też się chcesz brać za kudły z babami? Znam się na bieganiu na pewno lepiej niż ty na mapie.

na mapie to akurat sie znam swietnie

3 minuty temu, LittleWing napisał:

Nie ja, skąd w ogóle takie podejrzenie. Kłótliwe baby to nawet rozrywka dla mnie, a akurat w Szklarskiej Porębie dziś pada, więc podczytuję. Niech się kłócą w spokoju

ok dzieki za odpowiedz 

1 minutę temu, kontospecjalniedlamary napisał:

na mapie to akurat sie znam swietnie

Akurat ja miałam przyjemność się o tym przekonać. Arktyka/ Antarktyda usa/ meksyk.

7 minut temu, salix napisał:

Akurat ja miałam przyjemność się o tym przekonać. Arktyka/ Antarktyda usa/ meksyk.

no chyba faktycznie pomylilem wycieczke na anatakrtyde z arktyka ale meksuku nie pamietam

nadal uwazam ze swietnie sie znam na mapie

p.s. ten hotel o wloskiej nazwie na wybrzezu dongwe chyba bedzie dobra cena bo do 6 pazdziernika daleko tak btw

1 godzinę temu, LittleWing napisał:

 Jakie niekulturalne? Podejmuje się i zabawia gości nie tylko jedzeniem i nie ma żadnego wymogu savoir-vivre, żeby podawać je natychmiast. Rzadko też jest tak, że wszyscy zjawiają się punktualnie co do minuty. Normalni goście nie przychodzą aż tak wygłodniali, żeby nie mogli poczekać, miło rozmawiając, ew. przekąszając coś drobnego lub z jakimś drineczkiem, kwadransa na rosół. 

Nie ma wymogu podawania jedzenia natychmiast, ale sadzanie ludzi przy stole nad pustymi talerzami i kazanie czekać bo ktoś się spóźnia nie jest kulturalne. I jak najbardziej nie czekanie na spóźnialskich z jedeniem jest zgodne z savoir-vivre. 

3 minuty temu, Pokraka napisał:

Nie ma wymogu podawania jedzenia natychmiast, ale sadzanie ludzi przy stole nad pustymi talerzami i kazanie czekać bo ktoś się spóźnia nie jest kulturalne. I jak najbardziej nie czekanie na spóźnialskich z jedeniem jest zgodne z savoir-vivre. 

nie znam sie na kulturze ale w dobrych knajpach podaja jedzenie wszystkim jednoczesnie niezaleznie ze ktos zamowil cos prostego w stylu dfrytki i sa gotowe za 5 minut a inny pieczona ges na ktora czeka sie godzine robia tak zeby wszystkim przyniesc cieple jednoczesnie

jak chcesz szybciej to musisz im wyraznie powiedziec ze chcesz wczesniej i zeby ci tak podali

4 minuty temu, kontospecjalniedlamary napisał:

nie znam sie na kulturze ale w dobrych knajpach podaja jedzenie wszystkim jednoczesnie niezaleznie ze ktos zamowil cos prostego w stylu dfrytki i sa gotowe za 5 minut a inny pieczona ges na ktora czeka sie godzine robia tak zeby wszystkim przyniesc cieple jednoczesnie

jak chcesz szybciej to musisz im wyraznie powiedziec ze chcesz wczesniej i zeby ci tak podali

Nie rozumiesz istoty akcji to nie chodziło o możliwości podania w restauracji jedzenia jednocześnie bo to oczywiste, że powinno się podawać wszystkim jednocześnie ale o czekanie na spóźnialskich. Jeśli ktoś się spóźnia nie jest kulturalne kazanie wszystkim czekać na spozniakskiego. 

W knajpie by sobie poradzili z doniesieniem jej ciepłego jedzenia gdy dojedzie. A tak wszyscy czekali bo królewna się spóźnia. 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

Nie rozumiesz istoty akcji to nie chodziło o możliwości podania w restauracji jedzenia jednocześnie bo to oczywiste, że powinno się podawać wszystkim jednocześnie ale o czekanie na spóźnialskich. Jeśli ktoś się spóźnia nie jest kulturalne kazanie wszystkim czekać na spozniakskiego. 

W knajpie by sobie poradzili z doniesieniem jej ciepłego jedzenia gdy dojedzie. A tak wszyscy czekali bo królewna się spóźnia. 

nie czytalem tematu odnosze sie do postu o zasadach i raczej sa takie ze pdoaje sie jednoczesnie skoro w knajpach tak robia. poradzic to by sobie poradzili i nawet latwiej pdoawac jedzenie na raty niz jedniczesnie a jednak podaja wszystkim jednoczesnie

Przed chwilą, kontospecjalniedlamary napisał:

nie czytalem tematu odnosze sie do postu o zasadach i raczej sa takie ze pdoaje sie jednoczesnie skoro w knajpach tak robia. poradzic to by sobie poradzili i nawet latwiej pdoawac jedzenie na raty niz jedniczesnie a jednak podaja wszystkim jednoczesnie

 

 

Podaja jednoczesnie wszystkim, którzy są

A ona wszystkim kazała czekać bo jej matka sie spóźnia. Przyczym to nie była impreza jej matki, by była ona tam kluczowa osoba. 

9 minut temu, kontospecjalniedlamary napisał:

no chyba faktycznie pomylilem wycieczke na anatakrtyde z arktyka ale meksuku nie pamietam

nadal uwazam ze swietnie sie znam na mapie

p.s. ten hotel o wloskiej nazwie na wybrzezu dongwe chyba bedzie dobra cena bo do 6 pazdziernika daleko tak btw

 

Ależ ja ci nie odmawiam znajomości mapy absolutnie po prostu trafiłam na zły dzień wybitnego znawcy kiedy północ postanowiła być gdzie indziej a USA w meksyku. 

Dzięki za te edukacje odnośnie cen wycieczek gdyby nie ty to pewnie nadal bym sądziła ze prawdziwe okazje w biurach podrozy nie istnieją.

13 minut temu, salix napisał:

Ależ ja ci nie odmawiam znajomości mapy absolutnie po prostu trafiłam na zły dzień wybitnego znawcy kiedy północ postanowiła być gdzie indziej a USA w meksyku. 

Dzięki za te edukacje odnośnie cen wycieczek gdyby nie ty to pewnie nadal bym sądziła ze prawdziwe okazje w biurach podrozy nie istnieją.

a co z usa pomylilem bo tego nie pamietam  ?

pamietam ze ten rejs co dwa lata na antarktyde pomylilem z arktyka 

 a co do poprzedniego tematu i tokyo to pare dni temu byly bilety do tokyo z mediolanu za 1400zl w dwie strony na listopad tego roku jak dobrze pamietam chinczykiem 

1 godzinę temu, Pokraka napisał:

Podaja jednoczesnie wszystkim, którzy są

A ona wszystkim kazała czekać bo jej matka sie spóźnia. Przyczym to nie była impreza jej matki, by była ona tam kluczowa osoba. 

Mowa tu o 10 minutach, co jest naprawdę nieistotnym spóźnieniem jeśli chodzi o imprezę rodzinną. Ot, akurat żeby chwilę porozmawiać, przywitać się, dać prezent małej. Obiad wcale nie musi być podany natychmiast. Jeśli ktoś od razu po przyjściu z łyżką w ręku czeka na rosół, to wygląda, że przyszedł tylko się nafutrować. 

I tak, babcia na urodzinach wnuczki jest jeśli nie kluczowym, to na pewno ważnym gościem, na którego ten kwadrans można było się wstrzymać z obiadem.

23 minuty temu, LittleWing napisał:

Mowa tu o 10 minutach, co jest naprawdę nieistotnym spóźnieniem jeśli chodzi o imprezę rodzinną. Ot, akurat żeby chwilę porozmawiać, przywitać się, dać prezent małej. Obiad wcale nie musi być podany natychmiast. Jeśli ktoś od razu po przyjściu z łyżką w ręku czeka na rosół, to wygląda, że przyszedł tylko się nafutrować. 

I tak, babcia na urodzinach wnuczki jest jeśli nie kluczowym, to na pewno ważnym gościem, na którego ten kwadrans można było się wstrzymać z obiadem.

Tu nie chodzi o 10 minut i o jedzenie, ale sam fakt spóźnienia i kazania czająć tym, którzy byli punktualnie i na ten temat są już jasne zasady

Oczywiście wiele osób ma bardzo luzne podejście do punktalnosci w zasadzie mają w nosie innych, ale ja sie nie zgadzam z tym podejściem.