oubli 13 Napisano 22 godziny temu Czytałam Twoje odpowiedzi, ale chyba zbyt długo zbierałam się z własną, a w tym czasie mój temat zdążył trafić na wysypisko. Już wiem, co tak bardo drażni mnie w książkach typu wspomnienia przeze mnie: "Wczoraj byłaś zła na zielono". To, że autorowi wydaje się, że jego wnętrze, doznania, punkt widzenia, są niezwykle unikatowe i godne uwagi, a każde zdanie ( w uproszczeniu) zaczyna się od "ja". Jest w tym jakaś megalomania, której nie cierpię. Czytałam "Ten się śmieje, kto..." I jak dla mnie o dwa nieba lepsza od tej, na którą ja bezmyślnie roztrwoniłam kasę. Może są jeszcze jakieś nagrody literackie, które mają wartość. Może Nagroda Bookera? Czasem lubię zajrzeć do rankingów, np najlepsze książki New York Times'a. Trafiają się perełki, chociaż przeplatane szmirami. Kiedyś Nike, czy Paszporty Polityki, były niemal jednoznaczne z gwarancją dobrej literatury. Dziś to kupa na patyku, owinięta w złotko, a w środku abstrakcyjne bohomazy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 12 godzin temu 9 godzin temu, oubli napisał: Może są jeszcze jakieś nagrody literackie, które mają wartość. Może Nagroda Bookera? Czasem lubię zajrzeć do rankingów, np najlepsze książki New York Times'a. Trafiają się perełki, chociaż przeplatane szmirami. Kiedyś Nike, czy Paszporty Polityki, były niemal jednoznaczne z gwarancją dobrej literatury. Dziś to kupa na patyku, owinięta w złotko, a w środku abstrakcyjne bohomazy. Też nam takie wrazenie. Tylko się zastanawiam czy to fakt czy obiektywny, czy mi odpala się narzekanie starej baby na koniec czasów. Trzeba by zapytać kogoś z młodego pokolenia ale oni nie czytają. Tzn moi czytają ale rzeczy z naszej biblioteczki, albo mojego rodzestwa czyli też gust starego pokolenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kocopoł 75 Napisano 12 godzin temu Może ci mający chore dziecko bardziej się wczuja bo w książkach też chodzi o to, żeby pozwoliły oderwać się od przyziemnej rzeczywistości, mogą też inspirować i dawać nadzieję, nie tylko pouczać i umartwiać trudno, hedonizm... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
carewicz rzeczywistości 12 Napisano 12 godzin temu 2 minuty temu, Kocopoł napisał: Może ci mający chore dziecko bardziej się wczuja bo w książkach też chodzi o to, żeby pozwoliły oderwać się od przyziemnej rzeczywistości, mogą też inspirować i dawać nadzieję, nie tylko pouczać i umartwiać trudno, hedonizm... Może umierający pod respiratorem wczują się jeszcze bardziej bo w książkach też chodzi o to, żeby pozwoliły oderwać się od przyziemnej rzeczywistości, mogą też inspirować i dawać nadzieję, nie tylko pouczać i umartwiać trudno, hedonizm... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kocopoł 75 Napisano 12 godzin temu 13 minut temu, carewicz rzeczywistości napisał: Może umierający pod respiratorem wczują się jeszcze bardziej bo w książkach też chodzi o to, żeby pozwoliły oderwać się od przyziemnej rzeczywistości, mogą też inspirować i dawać nadzieję, nie tylko pouczać i umartwiać trudno, hedonizm... Chore dziedzko też woli coś innego, tu rodzice chcieli się wygadać w książce dla podobnych masochistów albo bohaterów i tyle... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 12 godzin temu 22 minuty temu, Kocopoł napisał: Może ci mający chore dziecko bardziej się wczuja bo w książkach też chodzi o to, żeby pozwoliły oderwać się od przyziemnej rzeczywistości, mogą też inspirować i dawać nadzieję, nie tylko pouczać i umartwiać trudno, hedonizm... Czytają tylko ludzie w tragicznej sytuacji życiowej? Ciekawe spojrzenie, osobiście wątpię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 12 godzin temu 28 minut temu, Kocopoł napisał: Może ci mający chore dziecko bardziej się wczuja bo w książkach też chodzi o to, żeby pozwoliły oderwać się od przyziemnej rzeczywistości, mogą też inspirować i dawać nadzieję, nie tylko pouczać i umartwiać trudno, hedonizm... Czytają tylko ludzie w tragicznej sytuacji życiowej? Ciekawe spojrzenie, osobiście wątpię. Ps. Nie odnoszę się do książki "Wczoraj byłaś zła na zielono". Bo nie czytałam i nie gustuje w takiej literaturze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 12 godzin temu 36 minut temu, Pokraka napisał: Też nam takie wrazenie. Tylko się zastanawiam czy to fakt czy obiektywny, czy mi odpala się narzekanie starej baby na koniec czasów. Trzeba by zapytać kogoś z młodego pokolenia ale oni nie czytają. Tzn moi czytają ale rzeczy z naszej biblioteczki, albo mojego rodzestwa czyli też gust starego pokolenia. Nie wykluczam narzekania starej baby ale pewnie bardziej chodzi o to, że ocierałaś się o rożne pozycje literackie i przez to człowiek jednak się wyrabia oraz wzrastają jego oczekiwania. Do niektórych lektur trzeba też dorosnąć. Inaczej odbierasz coś mając lat 18 a zupełnie inaczej 20 lat później. Przynajmniej ja tak mam, choć rzadko wracam do książek. BArdzo nawet rzadko. Czytam, zamykam i to jest koniec obcowania z lekturą. Czytam dla samej przyjemności czytania. Nie do końca liczy się, co opowiada ale jak to jest napisane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 12 godzin temu 1 minutę temu, murb napisał: Nie wykluczam narzekania starej baby ale pewnie bardziej chodzi o to, że ocierałaś się o rożne pozycje literackie i przez to człowiek jednak się wyrabia oraz wzrastają jego oczekiwania. Do niektórych lektur trzeba też dorosnąć. Inaczej odbierasz coś mając lat 18 a zupełnie inaczej 20 lat później. Przynajmniej ja tak mam, choć rzadko wracam do książek. BArdzo nawet rzadko. Czytam, zamykam i to jest koniec obcowania z lekturą. Czytam dla samej przyjemności czytania. Nie do końca liczy się, co opowiada ale jak to jest napisane. Tak też nie czytam dwa razy. Jednak z oczywistych powodów wracam teraz do lektur szkolnych i powiem, że inaczej teraz na nie patrzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 12 godzin temu (edytowany) 4 minuty temu, Pokraka napisał: Tak też nie czytam dwa razy. Jednak z oczywistych powodów wracam teraz do lektur szkolnych i powiem, że inaczej teraz na nie patrzę Też tak mam z lekturami szkolnymi. Chociaż niektórych nie tknę drugi raz chyba, że będę za to płacili. Za Orzeszkową musieliby mi dużo zapłaci. Edytowano 12 godzin temu przez murb Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 11 godzin temu 5 minut temu, murb napisał: Też tak mam z lekturami szkolnymi. Chociaż niektórych nie tknę drugi raz chyba, że będę za to płacili. Za Orzeszkową musieliby mi dużo zapłaci. Mi też, "Nad Niemnem" to taki rolnik szuka żony i straszne nudy. Za Dostojewskiego też musiałaby być gruba kasa. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
carewicz rzeczywistości 12 Napisano 11 godzin temu 3 minuty temu, Pokraka napisał: Mi też, "Nad Niemnem" to taki rolnik szuka żony i straszne nudy. Za Dostojewskiego też musiałaby być gruba kasa. Co kto lubi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 11 godzin temu 2 minuty temu, carewicz rzeczywistości napisał: Co kto lubi. Zgadzam się, są różne dewiacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 11 godzin temu 14 minut temu, Pokraka napisał: Mi też, "Nad Niemnem" to taki rolnik szuka żony i straszne nudy. Za Dostojewskiego też musiałaby być gruba kasa. Żeromski też nie znajdzie się na liście lektur powtórnych. I Sienkiewicz. W sumie z takich klasycznych klasyków to tylko Prus jest dla mnie do ponownego przyjęcia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 11 godzin temu 12 minut temu, Pokraka napisał: Zgadzam się, są różne dewiacje Ja byłam na przykład wniebowzięta czytając "Księgi Jakubowe" Tokarczuk chociaż przez 3/4 książki nie wiedziałam o co chodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 11 godzin temu (edytowany) 6 minut temu, murb napisał: Żeromski też nie znajdzie się na liście lektur powtórnych. I Sienkiewicz. W sumie z takich klasycznych klasyków to tylko Prus jest dla mnie do ponownego przyjęcia. Tak! Dodatkowo Bułhakow " Mistrz i Małgorzata" Orwell "Rok 1984" i "Folwark zwierzęcy" Grudziński "Inny świat" Edytowano 11 godzin temu przez Pokraka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 11 godzin temu 4 minuty temu, murb napisał: Ja byłam na przykład wniebowzięta czytając "Księgi Jakubowe" Tokarczuk chociaż przez 3/4 książki nie wiedziałam o co chodzi. Tokarczuk czytałam tylko "Prowadź swój pług przez kości umarłych" i się nie zachwyciłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 11 godzin temu 4 minuty temu, Pokraka napisał: Tokarczuk czytałam tylko "Prowadź swój pług przez kości umarłych" i się nie zachwyciłam. Ja czytałam kilka. Są trudne ale językowo byłam oszołomiona. Chociaż wolę czytać współczesnych chłopaków. Tak mi jakoś bardziej odpowiadają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baba 239 Napisano 11 godzin temu 6 minut temu, murb napisał: Ja czytałam kilka. Są trudne ale językowo byłam oszołomiona. Chociaż wolę czytać współczesnych chłopaków. Tak mi jakoś bardziej odpowiadają. Wczoraj właśnie "liznęłam" kilka kartek "Ości" Karpowicza. Czytałaś? Wydaje się być ciekawie napisana. Chyba warto dojść do ostatniej strony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 10 godzin temu 14 minut temu, Baba napisał: Wczoraj właśnie "liznęłam" kilka kartek "Ości" Karpowicza. Czytałaś? Wydaje się być ciekawie napisana. Chyba warto dojść do ostatniej strony Nie czytałam. Nie znam pana ale wpisuję na listę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 10 godzin temu 1 minutę temu, 0a2eee4 napisał: Która z was świeciła twarzą aż do incydentu ze smokiem, bo mi się mylicie węglolaki Ja jestem od incydentu ze wzbijaniem na priva. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 10 godzin temu (edytowany) 19 minut temu, Baba napisał: Wczoraj właśnie "liznęłam" kilka kartek "Ości" Karpowicza. Czytałaś? Wydaje się być ciekawie napisana. Chyba warto dojść do ostatniej strony Karpowicza to Balladyny i romanse przeczytaj i Sońkę. Edytowano 10 godzin temu przez Pokraka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1664 Napisano 10 godzin temu 27 minut temu, murb napisał: Ja czytałam kilka. Są trudne ale językowo byłam oszołomiona. Chociaż wolę czytać współczesnych chłopaków. Tak mi jakoś bardziej odpowiadają. No cóż. Będę uciekać mam pracę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
caryca rzeczywistości tak 260 Napisano 10 godzin temu 1 minutę temu, 0a2eee4 napisał: moim zdaniem to ty... Elcia wszystkie zdjęcia sobie z kafe zapisuje, prawdopodobnie siedzi tutaj 24/7 nie ma pojęcia, że wśród tych wszystkich nimfetek jest FSB Robiejaklubie nie miała takiej finezji jak brum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 10 godzin temu 4 minuty temu, Pokraka napisał: No cóż. Będę uciekać mam pracę. Ciał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xDxDxDxD 312 Napisano 10 godzin temu 5 minut temu, 0a2eee4 napisał: moim zdaniem to ty... Elcia wszystkie zdjęcia sobie z kafe zapisuje, prawdopodobnie siedzi tutaj 24/7 nie ma pojęcia, że wśród tych wszystkich nimfetek jest FSB Grabisz sobię... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 10 godzin temu 1 minutę temu, xDxDxDxD napisał: Grabisz sobię... Grabienie jest aktualnie bardzo a propos - dużo liści spadło z drzew. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
murb 327 Napisano 10 godzin temu 7 minut temu, caryca rzeczywistości tak napisał: Robiejaklubie nie miała takiej finezji jak brum. O! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xDxDxDxD 312 Napisano 10 godzin temu 1 minutę temu, 0a2eee4 napisał: Sobie* I co zrobicie jak wróci @wakanka1 bez wina Uwielbiam jak mnie poprawiasz. Sobie. ehh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
250GodzinTak 255 Napisano 10 godzin temu 19 minut temu, murb napisał: Ja jestem od incydentu ze wzbijaniem na priva. W ciasnych szpilkach miałaś dodać Bo jesteś kobietą z kurą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach