Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Gość klonikkkkkkkkkk
NIGDY CIEBIE NIE ZAPOMNĘ ,NIE ZAPOMNĘ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkkkk
NIGDY CIEBIE NIE ZAPOMNĘ ,NIE ZAPOMNĘ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkkkk
NIGDY CIEBIE NIE ZAPOMNĘ ,NIE ZAPOMNĘ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkkkk
NIGDY CIEBIE NIE ZAPOMNĘ ,NIE ZAPOMNĘ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkkkk
NIGDY CIEBIE NIE ZAPOMNĘ ,NIE ZAPOMNĘ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkkkk
NIGDY CIEBIE NIE ZAPOMNĘ ,NIE ZAPOMNĘ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkkkk
NIGDY CIEBIE NIE ZAPOMNĘ ,NIE ZAPOMNĘ NIGDY !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkk
??? :) To do was - o was nigdy nie zapomnę, byłem juz tu dawno ale pamietam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkk
??? :) To do was - o was nigdy nie zapomnę, byłem juz tu dawno ale pamietam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkk
??? :) To do was - o was nigdy nie zapomnę, byłem juz tu dawno ale pamietam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkk
??? :) To do was - o was nigdy nie zapomnę, byłem juz tu dawno ale pamietam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkk
??? :) To do was - o was nigdy nie zapomnę, byłem juz tu dawno ale pamietam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkkkk
??? :) To do was - o was nigdy nie zapomnę, byłem juz tu dawno ale pamietam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkk
Mariella coż mógłbym ci napisać ... hmmm chyba nic , z NICZYM mi sie nie koj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klonikkkkkk
??? A fakt parę razy palcem kliknąłem myszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw ja to cie chyba musze wziac na kolano i przez tylek! co to za defetyzm! ty sobie przypomnij jaka ty masz sytuacje... kochana! co to za teksty o aluzjach? jiw och jiw! przestan myslec :D no i kwiatki dla dziewczynek 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje Drogie w ten boski , deszczowy i szrobury poranek :). Jutro sobota :), wywiadówka bardzo udana :), zakupy bardzo mi pomogły :) mam kilka ubrac których pewnie nie włoże nigdy , ale nie mogłam sie powstrzymać :), Co Laseczki u Was?? Wstawać :):):)Szkoda dnia , bo dzis może własnie jest ten DZIEŃ i nawet OMD w radio puścili :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj wstalam z opoznieniem 2 godzinnym dzieci na 3 lekcje k... ja sie nie wyrabiam. Dziewczynki jade w lutym z NL gdzies tam sobie z nim pobyc. Ogolnie jest ok duzo pracy wiec odezwe sie pozniej. SNiezna osrodek super przyjade na wiosne OK???? pojezdzic na konikach, hi hi. Ogiery macie??? PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj wstalam z opoznieniem 2 godzinnym dzieci na 3 lekcje k... ja sie nie wyrabiam. Dziewczynki jade w lutym z NL gdzies tam sobie z nim pobyc. Ogolnie jest ok duzo pracy wiec odezwe sie pozniej. SNiezna osrodek super przyjade na wiosne OK???? pojezdzic na konikach, hi hi. Ogiery macie??? PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny co sie z wami dzieje???Gdzie jestescie???Co u Was? moj L wlasnie wyjechal sie doksztalcac na caly tydzie.Bedzie mieszkal w hotelu bo nie chce mu sie wracac na noc do domu, ma az cale 30 km.No ale pojechal ze swoja kolezanka:)Pewnie powinnam sie cieszyc ale moja radosc maci oecnosc mojego kochanego tatusia ktoremu sie cos ubzduralo i mnie, stara babe zaczal kontorlowac.Gdzie, z kim, po co, jak dlugo, o tej porze on sobie gosci w domu nie zyczy.No wiec znow mamy z NL problem az do przyszlego tygodnia kiedy to ja pojade sie doksztalcac:)A dzis ide poszalec , z NL oczywiscie, potanczymy wreszcie. Zycze Wam milego weekendu, bawcie sie dobrze i piszcie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem głupia jak but:( Jak widzę mojego NL to mój rozum wyjeżdża na wakacje. Wczoraj przyjechał, dzisiaj też i moje postanowienie, że to koniec prysło jak bańka mydlana. Było tak przyjemnie... Teraz postanowiłam, że nie będę odbierać telefonów. Wkasowałam jego numer (chyba po raz setny) i też dzwonić nie będę z tej prostej przyczyny, że tego numeru nie pamiętam. Muszę to w końcu zakończyć bo się psychicznie wykończę. NIKAAA - życzę Ci udanego tańcowania. Baw się szampańsko i zapomnij o wszystkich problemach i dylematach z L:)! Snieżna - mogłabyś przysłać stronkę z Twoim ośrodkiem. Może przyjadę lizać rany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dot-ka
Witam wszystkie dziewczyny, czytam i czytam, i czytam...Jesteście świetne, naprawdę, dajecie sobie tyle wsparcia, pozwalacie czasem z pewnym ironicznym dystansem spojrzeć na swoje beznadziejne sytuacje. I dlatego zdobyłam się na napisanie licząc, że znajdę wśród Was pociechy trochę. Mam ten sam problem. Mężatka, z długoletnim stażem, dzieko i... on trzeci, na dodatek wolny. Instynkt samozachowawczy wyje: nie pakuj się w to, a ja... Trwa to parę miesięcy, wygląda na to, że obie strony się zaangażowały, tylko do czego to doprowadzi? Mam rodzinę, której, oczywiście nie chcę skrzywdzić (cha, cha, wszystkie tak mówimy), a serce... No właśnie. Tylko mam obawy, że w tej sytuacji nie moge mieć pewności, że mój "drugi" za chwilę nie pozna jakiejś pani bez zobowiązań - i to byłoby dla niego najlepsze rozwiązanie, a mając na uwadze jego dobro powinnam mu tego życzyć. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie końca tej naszej znajomości. I co z tym fantem zrobić? Wiem, dać sobie spokój :-(. A na razie przeżywam huśtawki nastrojów, od euforii po kompletny "dół", staram się samą siebie przekonać, że to nie ma przysżłości i oczywiście brnę dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dot-ka, a kochasz męża? Pewnie tak. Mój NL już sobie kogos znalazł. Wczoraj jak mu wypominałam, że ma zamiar się ożenić zapytał czy się rozwiodę. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie. Więc o co mam pretensje? Uciekaj od tego drugiego jak najszybciej. Tylko, że to łatwo się mówi... a i tak brnie się dalej. Witaj w klubie:)🌻:)🌻:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dot_ka
Dzięki za miłe powitanie :) jasne, wiem, że powinnam uciekać, póki jeszcze resztki rozsądku po głowie chodzą, ale łatwo powiedzieć... Czy kocham mężą? "Na swój sposób". Dużo wspólnie przeżytych lat, dziecko... Problem jest taki, że też byłam nastolatką, kiedy poznaliśmy się, wcześnie wyszłam za mąż i właściwie nie było mi dane spróbować z różnych "pieców". I tak jak w wielu wypadkach na forum opisanych - życzyć sobie takiego małżonka. A jednak... NL nie jest małolatem, żeby było jasne. Ale wnosi zupełnie inne wartości do mojego życia. Wiem, brzmi to okroponie banalnie i śmiesznie. I aż sama sobie dziwię się, że daję zwieść się ładnym słowom, gestom, choć zapewniana jestem, że to wszystko jest szczere, autentyczne, że on już dawno z nikim i dla nikogo... Nie ma milionów sms-ów i maili, spotkania gdy ja mogę, kolacje, długie rozmowy, dbałość z jego strony, abym nie miała czasami kłopotów. Często sobie myślę, że taki układ dla NL jest wygodny. A mimo to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dot-ka, jest dokladnie tak jak mowisz.od kompletnej euforii po totalny dol.... i tak kazdego dnia od nowa.Moj NL tez wolny, tez sie boje ze kogos znajdzie, wolnego.a z drugiej strony zycze mu tego...Chociaz z kazdym dniem jestem pewniejsza ze chce rozwodu.Ale nie mam dzieci... Tzw, trzymam kciuki za Ciebie, badz twarda i silna.Wiem ze ciezko, jak cholera.ale pamietaj, ze jesli sie z tego nie wyzwolisz, zniszczysz sie.A on?niech sie zeni, tylko co dalej???bedzie dalej zdradzal.Teraz zdradza narzeczona a potem zone....Smutne, ale tak wyglada nasze zycie.... A ja wieczorem pojde potanczyc.Ale juz wiem ze bedzie daremnie.Ide z NL wiec zero przytulania, zero tanczenia, tylko ten maslany wzrok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dot_ka
I wciąż zadaję sobie pytanie: po co to wszystko? A jednocześnie z NL łączą nas wspólne zainteresowania, poglądy, czytamy te same książki. Nareszcie mam partnera, z którym mogę tą stroną swojego życia się dzielić (po rodzina odmawia współpracy :). Czy to wystarczy, aby rozwalać sobie poukładane do tej pory życie? Przepraszam, że tak trochę smęcę, ale po prostu po raz pierwszy staram się podzielić publicznie swoimi wątpliwości ami (przyjaciółkom nie mogę nic powiedzieć, bo od razu znam ich odpowiedź...). A Wy działacie, dziewczyny, jak profesjonalna grupa wsparcia :), dlatego zdecydowałam się ulżyć sobie samej w cierpieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co:) W tym wszystkim chyba właśnie o to chodzi, o to "a mimo to...". Każda z nas powiela w zasadzie te same schematy. Może różnimy się wiekiem, miejscem zamieszkania, stanem cywilnym i paroma innymi rzeczami ale wszystkie przeżywamy podobnie. Dlatego tak bardzo lubię ten topik. Tu nie czuję wyrzutów sumienia i wiem, że nie usłyszę słów miażdżącej krytyki (przynajmniej od stałych bywalczyń). Jakby to powiedzieć... Topik chroni, topik radzi, topik nigdy Cię nie zdardzi:D Farbnij się na czarno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×