DLACZEGO JESTEM SAMA???

Witam pieknie:) A ja siedzę sobie w pracy i to do 19.Za oknem słoneczko i chmury jak nad morzem;) jejku jak mi brakuje morza to ahhhhhh :) Biegnący..... no to masz na co popatrzeć na tą kicię pięknotkę.U mnie sasiad ma zwykłe dachowce,które upodobały sobie mój ogródek,i urządzają sobie harce na trawie,przywprawiająć o palpitacje serca moje dwa psy,które najchetnie to rozwalily by ogrodzenie,hihihi;) Biegnący i nie gadaj gupot;) :D okey??? kadarka:) to moze przesle Ci kotka mojego sąsiada co?? ;) pozdrawiam;) Aalex:) a no własnie tez tak sobie powtarzam,czego ja sie przejmuję,ale gdzie Ci fajni faceci??? kurcze juz myslałam ,ze ten jest fajny a tu oooo.Miało byc spotkanko dzisiaj i nic z tego:( e do bani z tym wszystkim..... Ale Tobie zyczę wspanialej zabawy,przynajmniej ten Twój jakis do rzeczy ehhhhhhh KRZ:) ;) MI:) czego cie tu nie ma??a mam lac w dooopeee;):D Idę sobie cos przkąsić,bo cos mi burkac zaczyna;) milego popoludnia:)

hallo :) Cordula... hi there :) Aalex.... jest ok ;) nie bój nic ;) :D Kadarka.... :) a to Ci dopiero teoria ;)

Kadarka --->> nie no,spoko :) fajna :P:P

biegnący...dzięki za wyczerpującą odpowiedź

KRZ;) aha no tak to przemiany fazowe tak cię wypalają ;):D jasne;) :P ide dalej jeść ;)

Cordula.... taaa przemiany :P dziś wieczór wychodzę z domu bo już nie mogę patrzeć na te wszystkie głupoty uczelniane :P zaproszenie dostałem :> :D A Ty nie jedz tyle :P :D ;) c U ;)

KRZ;) dobrze idz opijaj gupoty;) uczelniane i przy okazjii moja gupote wobec ......... hmmm brzydszej płci;) a szczególnie jednego osobnika;) moze pomoze;):D baw sie dobrze;) Vitale;) witaj a ktos ty???;)

Cordulko, a moja Rosa jak zobaczyła kota na fotelu, to najpierw groźnie zaszczekała, a potem czmychnęła zbita z tropu, bo kot nie wykazał żadnej reakcji:) Tak w ogóle to ona jest dzielna, tylko kiedy kot ucieka, a tak ucieka sama. I pomyśleć, że to duży owczarek:) Kadarko, kusząca propozycja..:) Krz:) Agatka Vitale:) Alex, to dziś? Powodzenia!

Biegnący....... a moja Chianti;)(jak włoskie winko);) jest psem z rodzaju mysliwskich,i ona jest typowem postrachem kociaków,kiedy wpadnie na ogródek to moze tak przelatac pół godziny z nosem po trawie,wyczuwając kocie harce,kiedys o mało nie capneła kota ,który uciekł przez deski w płocie,jesoooo co sie stracha przez nia najadłam ehhhhh pozdrawiam:) Aga-tka;) szkoda ze tak wpadasz tu jak po ogień;) co to szefostwo???;) ide dalej dla odmiany czegos sie napić,moze kawki a jak;) narazie spokój mam w pracy:)

Cordulko, to jak sobie radzą Twoje koty, bo wspominałaś, że masz takowe. To te, co właśnie czmychają przed Chiantą?:) Piękne imię:) I nie wszyscy mężczyźni są glupi, szczególnie Prawdziwi;) Ps. Protest antypogodowy przyniosł efekt, bo od wielu godzin mam przepiękne niebo, bez żadnej chmurki i zaraz idę na spacer z pieskiem nad morze:)

pozazdrościc....oczywiscie spaceru nad morzem :-)

Ach, ten szum wiatru i fal skąpanych w pomarańczowej poświacie zachodzącego dnia..:) Vitale, owszem można, ale jak piękniej byłoby z kimś.. Posyłam topikowiczom po muszelce:) Wracając udało się Rozie \"pogonić\" kota:), sąsiadka ma ich aż 7 podobno.

Czesc wam. Aalex Cordula ... jakos tak \"inkoguto\" ostatnio na tym topiku :0 nie mam nastroju. Biegnacy.... no ja moze tez zaczne po tych randkach na onecie lazc albo nawet mi sie nie chce. Kadarka, Krz, Vitale, Aga-Ta, Ala. Dzisiaj chyba byl u mnie 13 ... na poczatek wylalam pepsi na wszystkie zeznania PIT-37 plus komputer plus stolek plus podloga i oczywiscie moja biala koszula wiec bylam w ciapki caly dzien , pozniej sie zorientowalam ze zalozylam bielizne ( majtki ;) ) na lewa strone hmmm ciekawe co to za znak :P ??ale na koniec podpisalam umowe do konca lipca wiec troche mnie pocieszylo. W sobote w krakowie zgubilam telefon tzn zostawilam w kafejce i musialam wracac sie z polowy Krakowa, zeby go szukac , na szczescie znalazlam. Tak na koniec... podobno mezczyzna jest jak autobus zawsze bedzie nastepny ... a ja albo stoje w szczerym polu gdzie te \"kwiatki\" nie rosna albo ... z reszta niewazne... Boli dalej Zmykam sie uczyc bo w sobote egzamin a jakos nie wchodzi mi nic do glowy Buziam wszystkich na doranoc Aaaaaaaa na smierc zapomnialam przylaczam sie do protestu pelna piersia a moze dwiema ;):P papapapapa

Biegnący.......... to sa koty mojego sąsiada;) bo moja kicia którą miałam,zgineła smiercia tragiczną jakis czas temu:( ale było minęło. A moje sunie uganiaja sie teraz za kociakami sąsiadowymi,i są postrachem mruczusiów;) hmmmm prawdziwi męzczyżni;) u mnie w moich okolicach to juz są na wymarciu chyba;) szkoda ze ja nie mam morza gdzieś niedaleko ,dopiero by sie moje psiaki wybiegały.

MI:) nio majtochy na druga strone to niespodzianka jak nic;) przynajmniej jak ja cos wlożę na druga strone to spotyka mnie cos miłego nie wiem dziwne ale sprawdzone;) I trzymam kciukole za egzamin,bedzie dobrze i ............. bo inaczej to w doooope bede lać oki??;) no to sie trzym i na topik prosze mnie tu przychodzić;) :D

Mi.. witaj :), to rzeczywiście dzień! Cordulko, wybacz ten nietakt, ale zapomniałem o Twojej kotce:( Ale jeszcze będziesz miała pewnie ukochanego mruczka, ale życzę aby ten \"prawdziwy\" był pierwszy:) A ja znowu patrze w te randki i... czy tylko to mi pozostaje przez moją nieśmiałość..:(

Biegnący.......... no fajnie by było zeby ten prawdziwy był jak najprawdziwszy;) kurcze a moze ja zajze na te randki jak słowo daje,przez czystą ciekawośc nawet;)ło matko na co mnie przyszło;):D z tego wszystkiego to mi sie jeść zachcialo ,czekoladki;) moze ktos chce??

Hej! Kadarko, Kadarko..:) Tak swoją drogą wszyscy biorą mnie za kogoś innego..hmmm..:) A tu piękne słonko z rana i żadnej chmurki:) Miłego dzionka z pyszną herbatką na dzieńdobry:)

Sama 28 niestety faceci boja się wykrztałconych kobiet a wykrztałconych kobiet w polsce jest wiecej ale jak piszesz prawde to napewno znajdziesz takiego jakiego szukasz tylko prosze Cie nie rób tego na siłe bo napewno trafi się jakis cwaniak i nierobol co bedzie Cię chciał wykorzystać a po tyłku niepozwul się klepać wiecej się usmiechaj pozdrawiam

Witam Koleżanka zabrała mi lampkę i nie widzę co piszę..;) Więc pisze w ciemno..:D Trochę sie tu u mnie dzieje niedobrego w pracy -wczoraj zrezygnowali z hukiem z tej nowej \"koleżanki\" więc powinnam się cieszyć..ale nastrój \"zagrożenia\" jest niesetety zaraźliwy..nawer się nie pożegnała ze mną a juz się umawiałyśmy na wspólne zakupy. A co będzie dalej -obaczym..;) Trzymajcie sie :) u mnie nadal zimno..

Jesteś nieśmiały i romantyczny biegnący....? Trudno Cię znaleźć na randkach ;( Samotne - prawdą jest, że nic na siłę. Ja przegięłam i dostałam za swoje. A faceci?...Cóż wciąż ich pragniemy ;)

Witam :-) Pewnie mnie już nie pamiętacie ... Niestety praca i wirus mnie pokonały. Nadrobiłam właśnie zaległości w czytaniu i widzę, że nie tylko mnie dopadło to coś co się szarogęsi po świecie, przynosi gorączkę, katar i niesamowity ból gardła. Ja do tej pory jeszcze nie wydobrzałam. Biegnący :-) Gratuluję pracy :-). Co do reszty ... Fajny z Ciebie facet tylko troche więcej wiary w siebie :-) Wierzę, że wkrótce znajdziesz swoją drugą połówkę tam gdzie sie tego najmniej spodziewasz ... a może to Ona Cię znajdzie ... tak jak ja zostałam znaleziona w momencie gdy myslałam tak jak Ty, że pewnie już nie znajdzie sie nikt kto chciałby kogoś takiego jak ja i że pewnie i tak już nie potrafię pokochać ... a tu surprise :-) i to jaka miła :-) Pozdrawiam Cie serdecznie :-) Mi Tobie też gratuluję przedłużenia umowy :-) Jeśli ta praca Ci odpowiada to życzę umowy na stałę :-) Aalex Facet wyjedzie i wróci, jeśli daje Ci szczęście te trzy miesiące szybko zlecą :-) Życzę Ci z całego serca by wszystko się dobrze poukładało i zdrowia Ci życzę bo czytałam, że zaniemogłaś. Kredyt - zło i zarazem szczęście konieczne ... życzę powodzenia i cierpliwości, bo nim dostanie sie do ręki klucze do upragnionego własnego M trzeba przebić się przez masę papierów i biurokracji :-) no chyba, że sie przepisy zmieniły :-) Cordulko Na wszystko musi przyjść czas - zresztą sama o tym na pewno doskonale wiesz. Nic na siłę i nic na już ... ja wierzę, że wszystko ma swoje miejsce i czas i wszystko dzieje się w odpowiednim momencie ... Jeśli facet z gg Cię zawodzi to być moze jeszcze nie to ... przecież to jemu jako mężczyźnie powinno zależeć na tym by Cię powalić na kolanka i zniewolić w sidłach miłości, jeśłi tego nie robi to znaczy, ze to jeszcze nie ten. Rozumiem Ciebie i Twoje wątpliwości bardzo dobrze, bo sama w takim stanie przejściowym tkwiłam przez 2,5 roku. Kręciło się trochę \"egzemplarzy\", ale to wszystko nie było to co czego oczekiwałam. Nie raz zadawałam sobie takie pytania jak Biegnący ... że to może ze mną jest coś nie tak ... że moze mam zbyt duze wymagania wobec drugiej osoby ... traciłam nadzieję by znów budować ją przy kolejnym poznanym mężczyźnie i znów było rozczarowanie i tak każdy napotkany facet przez te wszystkie lata czegoś mnie uczył (i nie mówie tu o sferez erotycznej, bo tego uczyć sie nie musiałam, bo ten talent mama wrodzony ... w końcu zmysłowa jestem podobno ... ;-) :-) hahaha - te dygresję proszę potraktować z przymrużeniem oka), ale taka jest prawda - nie trzeba iść z facetem do łóżka, żeby wiedzieć, że prócz seksu nic wiecej nam nie da ... a ja szukałam czegos wiecej w drugiej osobie ... miłości, szacunku, zrozumienia, wrażliwości, zaufania, bezpieczeństwa ... czyli tego na czym buduje sie zwiazek a nie układ. Moze tak musi być, ze nim poznamy tego, który jest nam przeznaczony musimy spotkać na swojej drodze wielu ludzi i przeżyć wiele uśmiechów i łez by docenić to co zostanie nam ofiarowane. Jestem tego naocznym przykładem ... gdyby to co mam teraz spotkało mnie dwa lata temu pewnie nie miałabym cierpliwości by to utrzymać. W końcu dzieli nas 200 km. Widujemy sie tylko w weekendy i to tez nie co tydzień (dobrze, że ostatnio było troche długich weekendów :-) i moglismy sie dłuzej cieszyć sobą). Teraz życie doświadczyło mnie wystarczająco doswiadczyło a ludzie wystarczająco nauczyli mnie rozumu bym potrafiła docenić to co zesłał mi los, bo to w końcu On mnie znalazł wśród milionów numerków GG. Zrządzenie losu ... przeznaczenie ... jaka zwal tak zwał, ale wdzięczna jestem za Niego. Jest cudownym facetem. Ze stoickim spokojem znosi moje chumorki i dąsy (bo w końcu prawdziwą kobietą jestem i te przywary mam wpisane na stałę w instrukcje obsługi ;-) ) Gdyby jemu nie zależało już pewnie by sie to rozleciało, bo ja chyba cały czas go jeszcze troche straszę ... bo poprostu sie boję, że jak puszczą ostatnie blokady znajdzie sie młodsza, ładniejsza i bardziej wykształcona i odejdzie do Niej. Niestety nauki życia pozostawiają często ślady w postaci wypaczonej psychiki ;-). I mimo wszystko każdego dnia udowadnia mi, że jest wart by \"oszaleć\" ;-) mówi o przyszłości nie zatrzymując sie na tym gdzie pojedziemy razem na wakacje ... czasem sie zastanawiam czy ja przypadkiem nie śnię ... Pewnie, że jak każdy ma też i swoje wady (a któż ich nie ma), czasem są powodem drobnych nieporozumień, ale na szczęście potrafi i chce rozmawiać i dzieki temu każda pojawiająca sie dotychczas przeszkoda bez szwanku dla nas była przezwycieżana :-) Jestem szczęśliwa i choć na pełnię szczęścia przyjdzie mi jeszcze conajmniej rok poczekać to jestem gotowa na to poświęcenie ;-) Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i serdecznie :-) Ps/ Przyłączam sie do protestu ... piękną jesień mamy tej wiosny ...

Dzień dobry:) od godziny się zbieram, by do Was napisać, ale praca dziś daje mi popalić... Zmysłowa, bardzo mądrze napisałać, że trzeba wielu mężczyzn poznać, by wreszcie trafić na właściwego, Reinmar zresztą jakiś czas temu również pisał o tym, odnosząc to do przymierzanych ciuszków:) Ja zauważyłam u siebie, że mimo przejść, utraty zaufania do ludzi, a głównie mężczyzn, każdemu nowo poznanemu daję duży kredyt zaufania... Od Niego samego zależy, czy zaufanie pozostanie. Mój nowy znajomy (tak Go na razie nazwę:) ) dostał taki kredyt zaufania i powiem Wam, że z każdym spotkaniem przekonuję się, że było warto:) W tym przypadku będę ostrożna w osądach, pozwalam by to co się dzieje, toczyło się własnym tempem... Cieszy mnie, że widzę na razie same zalety, a nie ma rzeczy które przeszkadzałyby mi w jakiś sposób. Miło spędzamy czas, bardzo dużo rozmawiamy. No i wczoraj kręgle:) Było rewelacyjnie! Oczywiście przegrałam, ale zabawa była przednia (poza tym, że złamałam dwa paznokcie;) ) Dziś mam wyśmienity nastrój i tyle zapału do pracy, że sama się sobie dziwię:) Mi, Słonko, mi też się zdarzyło tak kiedyś ubrać;) Na szczęście tego nie widać;) I nie smutkaj się... Musi wreszcie być dobrze:) Kochani, pozdrawiam Was wszystkich gorąco i zmykam w papierki:) Miłego dnia!!

Właśnie wstałam a tu za oknem taka ładna pogoda :) :) :)

hejka kochani!!! no tak nad morzem piekna pogoda,a u mnie chmury na niebie jak w pażdzierniku.Nie ma co jesień,a nie wiosna;) Oczywiście w pracy sobie siedzę i popijam herbatkę tym razem malinową. Biegnący..... to jak masz taka piekna pogodę to pewnikiem kolejny spacerek nad morzem??;) Aga-ta:) no tak to bywa w pracy człowiek sie przyzwyczai i juz musi sie odzwyczajać;) Zmysłowa:) wiesz chyba zciągnełam Cię myslami bo nawet dzisuaj zastanawiałm się co u Ciebie??:) Kurcze dziekuję za wsparcie,naprawdę lupiej mi sie zrobiło i utwierdziłas mnie własnie w tym przekonaniu,ze jednak trzeba poczekac i dobrze sie przyjżeć,ale co zrobic,najgorsze to to ,ze ja mam jeszcze poczucie upływającego czasu,a i zegar biologiczny bije .Ale wiem tez,ze przez poczucie tego upływajacego czasu moge sama zapędzić sie w kozi róg. najwspanialsze jest to jednak ,ze twój przypadek utrzymuje u mnie wysoki poziom optymizmu ,ze jednak takie zdarzenia maja miejsce i warto czekać i to jest cudowne.Cieszę sie bardzo,ze tak Ci sie ułozyło i znalazł Cię prawdziwy facet:) Trzymam kciuki i zyczę wszystkiego dobrego:) Aalex:)nio super ,ze ten pan od stilo zaczyna robic sie fajnym facetem i macie współny język.Przynajmniej on chce sie z tobą spotykac,nie jak ten mój co to wiecznie czasu nie ma.Chyba bede musiała wziąć jakieś lekarstwo i zacząć sie leczyć;) zeby trzezwiej patrzec na rzeczywistość ehhhh No a ten wigor to to nie ma jak spedzić fajny wieczór z facetem ot to;) kadarka;) spiochu jeden;) rolki na nogi i wio;) oooo cos podobnego słonce wyjżało;) zeby jeszcze tak sloneczko u mnie w sercu było to to juz nic do szczęścia mi nie potrzeba w tedy;) zyczę udanego popołudnia:)

Cordulko, jest jeszcze lepiej:) Właśnie dostałam zaproszenie spędzenia wspólnego weekendu:) I wiem, że w pobliżu będzie stadnina koni, może wreszcie nauczę się jeździć konno:D Ja chyba śnię..... Ale mniej optymistyczna informacja jest taka, że państwo, u których mieszkam zaczęli coś kombinować, na dodatek wczoraj pod moją nieobecność i bez uprzedzenia mnie weszli sobie do mieszkania, by je komuś pokazać... Więc na razie jestem w punkcie wyjścia i szukam jakiejś kawalerki do wynajęcia, i to dość pilnie.... A tu cholernie ciężko coś znaleźć.... Ale to nic, wyciągnęłam pewną naukę z tego, poza tym opcja kupna mieszkania nie odpadła... Na spokojnie poszukam czegoś ładnego i niedrogiego:) No, to tyle.... A ja wracam do papierów:( Chyba się z nich dziś nie wygrzebię.... Miłej reszty dnia:)

Maleństwa-Szaleństwa moje kochane:) Jak miło słyszeć, że Wam się układa coraz lepiej: Zmysłowa, myślałem o Tobie wczoraj, że dawno Cie nie było i widzę, że z Cordulką Cię przywołaliśmy:) A ja dziś wziąlem swoją pierwszą wypłatę i.. USTKA PANY:) Rządzę na całego i mam jeszcze piwko, zapraszam wszystkich!!!:) W dodatku słońce świeci na całego, i na ławeczce przed domem+piwko=ugotowany:) W każdym razie jest wyśmienicie i oczywiście jeszcze zaliczę spacerek nad morzem:) W taką pogodę i taki dzień, to grzech w domu siedzieć:) Całuję gorąco i zmykam w korowód szaleństwa:) :)

uuuuuu, a mi sie nie układa:( popijam sobie za to piwko! jutro bedzie lepiej!:) fajny jesteś Biegnący...polecę Ciebie komuś oczywiście za Twoją zgodą:-)

Witajcie z wieczora:) Aalex:) no rewelacja ,no prosze widze,ze facet ma ikre;) jak to sie mówi,ale masz fajnie:) no i oczywiscie trzymam kciukole za wspaniały weekend i zycze uporania sie z papierzyskami:) Biegnący.........no wiesz komu sie układa to sie układa;) ja to oczywiscie nie moge powiedziec o sobie,na dzien dzisiejszy.No ale Zmysłowa natchnęła mnie optymizmem ze wszech miar i staram sie nie poddawać:) I oczywiscie cieszę sie ,ze szalejesz, bo radocha z twego wpisu aż tryska;):D no to przyłaczam sie do piweczka;) jesli mozna oczywiscie;) Vitale;) jakos tak smutno mi sie zrobiło ehhhhhhhh ,moze chociaz gorace cacao postawi mnie do pionu??

Cordulko, dlaczego, świat jest jednak taki piękny, i nawet wtedy kiedy jest się samemu:) Wszystko będzie dobrze, nie wiadomo co nas czeka, ale wszystko się ułoży:) Ja po latach zawieruchy w końcu dochodzę do siebie. Z drugiej strony straciłem boleśnie pewne złudzenia.., ale to zupełnie inna historia.. Słonko ślicznie dziś zachodziło i nawet Roza była zachwycona:) Fajnie jest mieć te morze koło domu:) A jutro impreza integracyjna w firmie:) Czad, bo każdy dostał po talonie na: 2 piwa:) szaszłyk, zupę, i.. kurczę zapomniałem, ale jakaś potrawa na ziemniakach:) Ciekawe jak będzie. Zmykam spać zaraz, a jutro piątek weekendu początek:) Całuski do poduchy