Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość dana46
do sama-nie.Nie wiem dlaczego tak sceptycznie podchodzisz do sprawy?Wiesz na innym topiku przeczytałam że,jeżeli jestem skrzywdzona przez facetów to jestem feministką!A powiedz mi kim są faceci skrzywdzeni przez kobiety ,bo takich też jest bardzo wielu.Ja wiem życie to nie bajka,ale fajnie sie mówi,głowa do gory,nie narzekaj,bo takich tu nie chcemy?Niewiem może Cie zle zrozumiałam,więc przepraszam,wyjasnij mi o co Ci chodziło?............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
Szrek,dzieki Ci za wsparcie,ja poprostu chciałam napisać,dlaczego jestem sama!Jak bardzo mnie rozumiesz,ale ja nie jestem pesymistką choć z dnia na dzień ,coraz mniej wierze że ,spotkam tę swoja połowę?A może ona już zajęta ?i też gdzieś w tym świecie jest nieszczęsliwa?może tkwi w toksycznym związku?i nie ma odwagi odejść.Wiesz ja chyba nie potrafie przyjmować miłości ?potrafię ja dawać!Przez cały czas zastanawiam sie nad sobą nad swoim życiem,i do takiego doszłam wniosku.Nie nawidzę siebie bo????ciągle sie skarżę na swój los?!jest mi z tym bardzo żle,i nie potrafie sie cieszyć (no bo niby z czego mam sie cieszyć?)skoro moje życie to ruina,totalna porażka.Napisz proszę może będzieśz w stanie mnie zrozumieć i mi pomóc ,bo ja juz sama siebie nie rozumię????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
platynowa-dzięki ,masz racje zgadzam sie z Tobą i mam też takie samo zdanie,ujęłaś to w dobre słowa,tak własnie jest.Ja też jestem na siebie zła,też chciałabym tryskać energią,pomocą dla innych i mówić im głowa do góry,kiedyś zaświeci słońce,będzie ok.Ale tak sie nie da,nie na tym padole łez...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana 46-> Napisałaś coś bardzo smutnego... że nienawidzisz samej siebie. Jak więc możesz kogoś kochać, skoro nie potrafisz pokochać siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana46:) twoja wypowiedz bardzo przypomina mi wypowiedzi mojej fajnej kolezanki która równiez jest po rozwodzie i która też ma taka niską samoocenę.Ile ja sie nad nią nameczę zeby pokazac jej jak naprawde jest wartosciową kobietą i ile moze jeszcze osiagnąć.To prawda kobieta ,ktora się ceni i lubi i zna swoją wartość łatwiej przyjmuje porazki i łatwiej sie z nich otrząsa.Samo mówienie ze nic dobrego mnie juz nie spotka sprawia ,ze nic sie nie chce i nie mamy zadnego powera do zycia,A moja kolezanka tak własnie sądzi ,ze to co dobre ma za soba i ze tez bedzie sama po wieki wieków. samotność to trudny stan i niekiedy trwa bardzo długo ,ale nie mozemy twierdzić ze ten stan nigdy sie nie zakonczy.Nie znamy dnia ani godziny ,nie wiemy co nam pisane ,jak zycie sie ułozy ,kogo spotkamy jutro pojutrze,zycie jest pełne niespodzianek.wiem to trudne,tak myslec kiedy zycie jest w koło macieju takie samo codzienność ta sama ,ale naprawde niekiedy zwrot akcjij jest czasem zaskakujący. pozdrawiam wszystkich samotników;)głowy do góry bo w górze słonce i chmury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_nie
Dana! chyba źle mnie zrozumiałaś. ja sceptycznie???chyba na odwrót.Napisałam wyrażnie,że wkurzyl mnie biegnący...(z 7.01)chyba sam nie wie czego chce: chce kupić cyfrówkę ale po co,żadna się nie podoba od razu, w koncu chyba nie o kobietę mu chodzi a zapomnienie( ). Przeczytaj dokładnie moje wypowiedzi na tej i poprzedniej stronie.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość platynowa...
SAMA NIE Ja rozumiem Biegnacego, on chce sie zwyczajnie cieszyc z kims swoim aparatem, robionymi zdjeciami moze wspolnie z kobieta moze ona bylaby na tych zdjeciach. Samemu sie trudno cieszyc z wszystkiego. Jesli chodzi o to, ze nie podoba mu sie zadna no bo gdyby sie podobala to nie pisalby na tym topku. Ja tez czesto czuje to co on: chce kupic nowa bielizne i zastanawiam sie po co jak i trak mnei w niej nikt nie oglada, chce kupic ladna sukienke jak nie mam gdzie w niej wyjsc bo nie ma z kim, kupuje wino potem wyciagajac w domu zastanawiam sie po co jak nie mam z kim go wypic i takie przyklady mozna mnozyc. Jedyne z czym sie zgodze to z tym, ze pewnie duzo tu fajnych samotnych kobiet moze warto z ktoras sie zaprzyjaznic. Szczerze mowiac zastanawialam sie czy ktos z tego topiku spotkal sie z kims, moze jakas para sie stworzyla. Ktos proponowal spotkanie w wiekszym gronie, ale jakos bez odzewu. Moze to jest mysl... Zastanowcie sie. Ide sie wyspac, bo dzis mam dola mimo, ze jakiemus facetow jadacemu samochodem obok mnie sie spodobalam, chcial zatrzymac sie i pogadac, ale jakos nam sie nie udalo, a wygladal na sympatycznego mezczyzne... no coz widocznie nam nie dane... To jedyny sympatyczny akcent dzisiejszego dnia reszta to do kitu... Paaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
Szarek-zle mnie zrozumiałeś,nienawidzę siebie za to kim sie stałam,ciągle narzekam na los,ciągle jestem smutna(zapomnialam się śmiać-jak to sie robi?????),nie potrafie sie cieszyć,juz nie śpiewam,bo "umarłam"coś we mnie umarło,ta wiara,nadzieja.Jeżeli ktoś systematycznie przez długie lata niszczy w tobie wszystko co najlepsze,wszystko czym go ujęłaś ,w czym sie zakochał,i taka sie stałam i z tym mi zle,i dlatego siebie nienawidzę.Nie potrafię podnieść się jak feniks z popiołu,coś we mnie się wypaliło(całe moje życie).To za długo trwało...Leczjestem świadoma,że nikt nie chce zadawać sie ,ani przyjażnić ,z smutną i zgorzkniałą kobietą.Karzdy ma dość swoich smutków.Ja potrafię tylko kochać innych-siebie NIE,masz rację .........Jak to sie robi??????Jak pokochać SIEBIE???????? POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
SAMA-NIE przepraszam Cię ,widocznie zle zrozumiałam,przepraszam za moje przewrażliwienie-juz bedę się starać uważnie czytać.Dzięki pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodel Mayol
Ludzie to chcą jakiś cudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
platynowa-- wiesz co?????nie jesteś sama,jest nas wiele i to w obie strony,a z tym spotkaniem to dobry pomyśł------będę pamiętać,może kiedyś takie zorganizujemy? Acha ja już w piątek spotkam sie z kasiczką,która poznalam na topiku.Pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
rudel-żadnych cudów nie oczekuję,nie wiem jak tu sie znalazłeś,ale chyba nie jesteś w temacie????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
rodel mayod sorki,znowu się spieszyłam,ale swoja drogą co za ling?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
cordula-dzięki,ale ja juz mam dwa rozwody za sobą,trzeci nieudany związek i naprawdę nic mnie jeszcze w życiu dobrego nie spotkało,no może tylko to że jestem,ha ha ha .Dzieki mam nadzieję że ten rok będzie lepszy,i że nastąpi przełom w moim życiu,a tak na marginesie to Wam cos powiem.Wiecie do jakiego doszłam wniosku(dzięki Wam ludziom z sieci),żałuję że nie miałam internetu pare lat temu,może moje życie potoczyłoby sie inaczej?Wiele zrozumiałam....Nie potrafie się cieszyć z tego co mam(choć to pojęcie względne),być szczęsliwą.itd.Teraz jestem sama ,dotarło do mnie-stara prawda-najpierw trzeba stracić ,aby docenić co sie miało(ja straciłam wszystko w dosłownym tego slowa znaczeniu).Człowiek cale życie się uczy.....Dotarło do mnie ,ilu ludzi jest samotnych,w związku ,czy i zwyboru i czy ?tak wyszło.Ile kobiet zranionych przez mężczyzn,ilu mężczyzn zranionych przez kobiety.Więc gdybym miała ten internet parę lat wcześniej,może spotkałabym Was i spytała co mam robić ?jak żyć?Ale to juz przeszłość(nie moge sie od niej uwolnić).................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama_nie Sorki, że Cie wkurzyłem:) Tak w ogóle to jestem pogodny i optymistyczny, ale czasem dopadają takie doły,ze właśnie chce się wyć. To prawdą, że jestem chyba jakiś niezdecydowany, albo zbyt wymagajacy, że niby żadna się nie podoba. Jest jeszcze coś, o czym pisałem kiedyś tutaj, a możesz nie wiedzieć. Niestety jestem bardzo nieśmiały w poznawaniu kobiet, które mi się podobają. Właściwie to ja takich w ogóle nie poznaję...bo nie potrafię podejść i wydobyć żadnego słowa... Praktycznie kobiety poznaję głównie przez internet, bo tak mi znacznie łatwiej, ale to ślepy los. Niektóre z nich są fasjne, sympatyczne, ale od razu czuć, ze nie ma żadnej chemii, a to jest ważne. I to nie znaczy, że nie ma kobiet, które mi się nie podobają. Są takie, ale nie mam odwagi je poznać. I tak jak platynowa pisze, ja mam w domu 5 butelek dobrego wina i nie mam z kim się podelektować, a samemu mi się nie chce. Z kimś samkuje lepiej. I też nie kupuję sobie praktycznie nowych ciuchów, bo nie mam dla kogo. W starych mi dobrze;) Dbam za to o sylwetkę i ćwiczę, ale robię to tylko dla zdrowia:) Ale tak w ogóle to uważam, ze życie jest piękne i ciekawe. Zawsze staram sie dostrzegać słońce i chmury na niebie, jak Cordula:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i przed chwilą może minąłem się z kobietą mojego życia;) Jak pisałem o nieśmiałości, właśnie przed chwilą wracałem do pracy ze sklepu i miałem opuszczony kaptur, bo wiało i mżyło, i na zakręcie wpadłem niemal na piękną dziewczynę, która się cudownie miło do mnie uśmiechnęła. Aż mi serce na chwilę zamarło z wrażenia;), po czym odwróciłem się na pięcie i poszedłem dalej, nawet nie zdołałem odwzajemnić tego uśmiechu:( Takich sytuacji miałem w życiu dużo, gdzieś jakaś ciekawa stracona okazja. Z wiekem poznaję coraz mniej osób, praktycznie prawie w ogóle. Jak ktoś mnie pozna z kimś tylko, albo ten internet tylko. Czasem zdarzy mi się zamienić parę słów z interesującą kobietą, ale nie mam odwagi zapytać o telefon, czy się umówić... Ach, ale nie o tym piszemy. Zaraz znowu ktoś mnie posądzi o marudzenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siema osły
rozumiem ze ten topik to dla tych co desperacko szukaja kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obssservatorka
a ja wszystkich ktorzy czuja sie samotni mocno przytulam kiedys tez zasmakowalam budzenia sie rano bez checi do zycia i nic nie mialo sensu ale nauczylam sie cieszyc z zycia i wtedy spotkalam GO i teraz juz razem cieszymy sie zyciem i jestem przeszczesliwa:) chialam tylko napisac ze czasem zycie moze zmienic sie nie do poznania na lepsze i u was napewno tak sie stanie :) poprostu wszystko ma swoj czas pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DawidJuliaJulitaAgnieszka
a gdzie GO spotkałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam męża, bardzo go kocham ale czasami pragnę zycia w samotności bycie w zwiazku czasami przytłacza, uwierzcie mi, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obssservatorka
na zakupach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość platynowa...
OOO CZESC BIEGNACY!!! :) Nie bylo Cie chwilowo! Ja ostatnio mialam podobna sytuacje jak Ty tez mi cos przeszlo kolo nosa. Jechalam samochodem wyprzedzilam jakis lepszy samochod nie zastanawiajac sie kto w nim siedzi, ale jako juz wytrawny kierowca podswiadomie zapamietuje jakie auto wyprzedzam no i chyba wjechalam komus na ambicje, bo raptem ten samochod mnie wyprzedza sobie mysle ok zagapil sie ktos albo gadal przez tel ze go wyprzedzilam. Co sie okazuje dostaje syg do wyprzedzania z tego auta mijajac je spojzalam na kierowce zaczal sie usmiechac mily facet. Potem on mnie wyprzedzil pousmiechalismy sie dos siebie jakies mruganie swiatlami, aj mrugnelam ze skrecam w prawo on myslal ze daje mu znaki do zjechania z drogi wiec zjechal ja pojechalam dalej obejzalam sie i widzialam jak wyjechal spowrotem na droge alee juz sie nie znalezclismy :( No coz zawsze tak mi sie wszystko konczy.... Jak nie ja cos zepsuje to los cos zepsuje i tak w kolko... :/ Biegnacy jak tam twoje fotki? Masz juz lustrzanke? Chyba dzis wieczorem bede pic wino, ale przed kompem, a Wy co robicie w ten piatkowy wieczor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to siedze w pracy do 19;) czyli raczej w pracy pic wina nie bede przed monitorem;) Biegnący :) no własnie koniecznie pochwalic sie prosze fotkami z nowego aparatu.pamietam ze takie ładne robiłes:) hmmm dzisiaj mam refleksyjny dzień ,wiem ze szykuja sie zmiany u mnie w pracy ,a co do zmian uczuciowych to dreptanina w miejscu . aha niedawno pzreczytałam w zwierciadle cos takiego: Kiedy spotka nas cos przykrego,cos się nie udaje,mozna zachowac spokoj,bo wszystko dzieje sie dla naszego dobra,jest poczatkiem nowej sciezki,pozwala pójść w inną stronę,coś zrozumiec lub cos poprawic. moze cos w tym jest:) pozdrawiam i zycze pieknego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie samotniki. Ostatnio zaglądałam na ten topik kilka razy, prawie sie nie odzywałam, bo jakoś niespecjalnie wiedziałam co mam pisać. Rzuciłam parę razy jakieś krótkie zdanie ale zawsze pod pomarańczowym nickiem. Czasami po prostu nie chciałam być obojętna a czasami nie mogłam wytrzymać aby czegoś nie napisać. Samotność nie jest mi obca i dlatego właśnie postanowiłam na stałe się u was rozgościć. Siedzę dziś i czytam i aż sama uwierzyć nie moge jak to wszystko o czym piszecie jest mi bliskie. Podobnie jak biegnący z wilkami jestem nieśmiała, nigdy nie byłam odważna i przebojowa, nie miałam zbyt wielu znajomych a z wiekiem poznaję coraz mniej osób. Ostatnio moje znajomości ograniczyły się do tych zawartych za pośrednictwem internetu. Wiem, ze to chore. Chciałabym zmienić niemal wszystko w moim życiu ale nie potrafię. Coraz mniej zależy mi na tym aby dobrze wyglądać, nie mam pojęcia czy się podobam komukolwiek, czy kiedykolwiek komuś się podobałam. Jestem zniechęcona, zakompleksiona, nic mnie nie cieszy. Zdaję sobie sprawię, ze nie powinnam w ten sposób myśleć , w ten sposób postępować ale to właśnie życie wpłynęło na to że zrobiłam się taka nijaka. Nic mnie nie interesuje. Momentami chce mi się wyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
Biegnący z wilkami................wiesz,cos Ci powiem,chyba jeszcze jesteś młody(bo ja juz stara baba),ale pamiętaj to kobiety "podrywają mężczyzn"może i jesteś nieśmiały?ale jeszcze nie spotkaleś na swojej drodze kobiety ktora dałaby Ci znak,że możesz do niej podejść zagadac !wierz mi!jak ją spotkasz Tę jedyną podejdziesz do niej i będziesz odważny,ale.......to Ona musi dac Ci znak,że ją interesujesz.Tak jest w życiu,wiem że to przykre,ale faceci nie wszyscy o tym wiedzą?myślą że to oni nas podrywają!Takie są realia,przykro mi,ale bądz dobrej myśli,jeszcze spotkasz tę swoją połowę jabłka,ja cały czas szukam,i nie trace nadziei,że ją znajdę,pozdrawiam Cię ,trzymaj sie ,jesteśmy z Toba.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniek22 i pół
jesli tak piszesz jak jest to zapewne niebedziesz miala problemu ze znalezieniem bratnij duszy.choc z tego co piszesz to jestes kobieta 21wieku--samodzielna-ciepla-masz wlasny cel w zyciu i to jest wazne NIEZNAJOMA,ja bez wachania chcialbym Cie poznac.choc jestem mlodszy.podobaja mi sie dziewczyny z perspektywa na zycie.na moje oko jestes wyjatkowa-napewno ktos wkoncu pokocha twa delikatna-ciepla-wrazliwa-osobe!pozdrawiam-zolnierz pozdrawia!papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość platynowa...
Hej Hej!!! Gdzie jestescie? Czyzbyscie poszli na randki? A moze wieczorny spacerek z pieskiem? Ja tradycyjnie przed kompem wtedy, kiedy nie samotni pielegnuja swoje zwiazki... A moze jednak ktos jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłem na chwilę:) i lecę spać Lustrzanki nie mam jeszcze, zresztą z nią to skomplikowana historia, opowiem innym razem. Ja dziś już piłem winko:) Miałem pójść na potańcówki w stylu lat 20-tych, ale to za tydzień dopiero. Miłej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
Witajcie,znowu jestem pierwsza,nie ja jeszcze nie poszłam spać,do pracy mam dopiero jutro na noc ,więc sie zaprawiam przed nockami.Pusto coś tu dzis bylo,to fakt,ale może jutro ,oj dziś.ja dopiero teraz mam chwilke aby być tu,no i sama.....trudno pozdrawiam pa wyśpijcie się ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbyscie mieli jakies pozycje do polecenia to prosze wpisac je na temat z mojej stopki. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×