Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość sama_nie
No i widzicie? to do platynowej i biegnącego... tyle niespodzianek przed wami po ziemi chodzi, czasem trzeba tylko uważnie popatrzeć no i nie tylko ten tzw. "piorun z jasnego nieba" czyli wielka iskra musi przeskoczyć ( to zdarza się rzadko i = niepewne) , żeby doszło do uczuć. Po prostu pielęgnować znajomości i a nuż pod powłoką nieciekawego (-ej) czy nieśmiałego (-ej) kryje się wartościowa osobowość i to coś co nam umknęło na pierwszy rzut oka...a dana46... "dobrze wiem co oznacza samotność, spokojna noc ,spokojny dzień. gdy samotność dokuczy zbyt mocno, niech dzieje się, co chce, co chce", znacie tę piosenkę Jarockiej? Biegnący, miałam kiedyś lustrzankę dwuobiektywową na szeroki film. Antyk!!! "start" się nazywała, ale zdjęcia głownie atelierowe z niej mmmmmmmm! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
maniek 22 i pół....dzięki Ci za ciepłe i miłe słowa.Mimo że jesteś taki młody,to już jesteś doświadczony i mądry.Wiesz ja nawet od rówieśnika nie otrzymałam tylu cieplych i mądrych słów,bardzo to podnioslo moje ego,choc myślę że mam je wysokie,ale nigdy nic nie wiadomo.Cos Ci powiem ale nie obraż się,moje motto życiowe to młodszy od męża,a starszy od syna,męża nie mam ,ale mam starszego syna ma 29 lat,więć dzięki ,ale ja nie dla Ciebie,ale jest miło i dziękuję,szkoda że nie jestem młodsza?albo Ty starszy?ale jesteś spoko,takich młodych jak TY normalnych facetow jest więcej ,wprawdzie trafiają sie du..i,ale coraz mniej.Dzięki i pozdrawiam.Szukaj wytrwale swojej połowy jabłka,i bacznie obserwuj kobiety ,która da Ci znak że ją interesujesz pa .....do nastepnego razu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
sama -nie,dzieki,ale ja zawsze śpiewałam:wymyśliłam Cię,nocą nim nastał dzień....pomyliłam się ...tak przecież bywa też....więc zostań jeśli chcesz?.....Kochana miłość jak i przyjażń trzeba pielęgnować!A co to jest miłość???????????A co to przyjażń????????///mam definicję przyjażni?ale czy prawdziwa?osądz sama?definicja:przyjacielem jest ten,kto mimo że wie o tobie wszystko,nadal chce utrzymywać z tobą bliskie kontakty i gotow Ci pomóc,gdy jesteś w tarapatach.Przyjaciel to osoba sprawdzona w każdych wrunkach....Podstawą przyjazni jest szczerość.....I co Ty na to????A czym jest milość???może masz jakąś definicję?????????///Bo wiesz moi domniemani przyjaciele znikli z mojego życia,jak zaczęły mi sie problemy i potrzebowałam pomocy....więc jestem sama,ale nie samotna ,bo moa Was,ale.......tylko w sieci!!!!!!!!1tak jest łatwiej,bo nigdy nie wiadomo czy sprawdzilibyśmy sie jako przyjaciele w realu......Pozdrawiam was i czekam na odpowiedz .........całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana47
dołączę do Was bo zauważyłam moją imienniczkę i w dodatku tez bez partnera nie chce mi się używac słowa miłość i temu podobnych w kontekście ewentualnego partnera po prostu nie popadam w przesadę jakby z a n i m ... jestem dosc wybredna choćby poprzez swoją dojrzałość dlatego tez nie lubię przesady w gestach i słowach na początku znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniek22 i pół
hejka.,dana.46/jestes wspaniala kobieta i szczescie Cie niominie!dziekyje za mile slowa-to sie ceni w takich sympatycznych kobietach jak ty!maniek22 zegna sie z wami ---dzis czas sie odstresowac od pracy!patrz---pelna zabawa najlepiej zakonczona w atmosferze ukojenia i oddanoa........... ZEGNAMpapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniek22 i pół
Jest tam ktos?bo maniek szuka duszy przyrodniej-----nudzi sie sam w pokoiku i chce nawizac wirtualna przyjazn!ratujcie kobirty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana47
chyba namieszam swoim pojawieniem się - dana 46 co Ty na to?, mam na mysli mój nick:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana47
dorota...co myslisz o "przyjaznych" gestach na pierwszej randce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
dana47 no troche namieszałaś,może być tylko dana?ale ciesze się że jesteś ,jest mi bardzo miło Cie poznac .dzis sobota widze że więcej ludzi tu sie pojawia,dana napisz coś o sobie gdzie mieszkasz?no i tak wogóle co porabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
manek 22 i pół dzięki jesteś spoko gość,życzę Ci udanej zabawy i odstresowania...bo ja ide do pracy na nocną zmiane ,ale myślami będę z Tobą ,baw sie dobrze i rozglądaj uważnie.............abys nie przegapił swojej połowy jabłuszka,lub aby ktos Ci z przed nosa jej nie sprzątnął.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dana46, zmieniłam i zastrzegłam nick:) jestem z południa Polski najbardziej lubię swoją niezależność czasem chcę do człowieka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj odbyłem ciekawą rozmowę z moją znajomą, która jest psychologiem. Rozmowa była czysto towarzyska przy winku:) ale jak wiadomo zeszła na tematy damsko-męskie;) Otóz dowiedziałem się, że skoro tak usilnie poszukuję kobiety, ale zawsze znajduję jakieś \"ale\", to po prostu nie chcę być z kimś! To samo napisała w swoim poście niedawno, któraś z was. Chyba coś w tym jest. Może po prostu stałem się zbyt wygodny w swojej samotności. To taka dobra wymówka na wiele spraw... Cholerka, może tak jest faktycznie. Kiedy poznaję jakąs kobietę i zaczynam się z nią spotykać, to świadomie wyhamowuję swoje zaangażowanie. Robie to, aby nie popełnić niby błędu jaki zrobiłem kiedyś dwukrotnie, związując się z nieodpowiednimi kobietami. Pytanie, ile wciąz w tym prawdy, a ile ucieczki przed odpowiedzialnością za drugą osobę. To fakt, że nie chcę nikogo zranić, więc jestem ostrożny. Ale może jest w tym zwykła wygoda życia na dystans?? Niby mam kogoś, ale jakby co, to jestem wolny... Nie wiem. Coś w tym jest. A może po prostu nie ma tej prawdziwej miłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos w tym jest ale ... chcesz kogoś po sobie zostawic/potomstwo/ i wowczas teoria niezaleznosci się chwije:) ja mam juz dzieci i dlatego wiem, ze potrzebuję partnera tylko do tematów wybiorczych, rozrywkowych, przyjacielskich bardziej nie wyobrazam sobie mieszkania z kims innym niz dzieci na moim etapie zycia pragnę tylko radosci:) czyli jestem zdrowo niezalezna:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIEGNACY Z WILKAMI - czy czytales te ksiazke \"Biegnaca z wilkami\"? Ja mam ale jeszcze nie zaczelam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO WŁAŚNIE! Tak czasem myślę, jak wszystko byłoby inne, gdybym miał już dzieci. Mam 34 lata i ostatnio coraz częsciej spotykam kobiety, które już nie chcą mieć dzieci, a nawet jak Ty mieszkać z kimś razem. Ale pragnę mieć swoje i z takimi mogę tylko przyjaźnie wypić winko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący...zatem wytrawna obserwatorka, otwarta na radosny i odpowiedzialny związek, odkryje w Tobie to co gdzieś głęboko w Tobie tkwi potem...dalszy ciąg zależeć będzie juz tylko od Was:) tak się zastanawiam....moze poczynasz z fascynujacymi Cię kobietami zbyt szablonowo? przypomnij sobie scenariusz zachowań... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
pomykam,ciesze się że jesteś bo cos Ci powiem,fajnie myślisz ja też tak podobnie,chociaż nie mieszkam z dziecmi i nie wyobrażam sobie z nimi na nowo zamieszkać-ja to już całkiem jestem niezależna,ale czy mi z tym dobrze???????????To prawda ,starych drzew sie nie przesadza,nie wyobrażam sobie ,aby na tym etapie życia jeszcze z kimś zamieszkać,na nowo sie uczyć,przyzwyczajać?podziwaiam i szanuję ludzi tak odważnych,samej mi dobrze w domu,może przyjaciel-kawa,kino,ale nie wspólne mieszkanie,więc jestem z Tobą jest nas dwie...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Dano:) jest jeszcze cos... nie jestesmy Ewami z raju/mam na mysli nieskazitelną urodę/ w naszym wieku, pewne elementy podkreslenia urody wolimy odbywac w zaciszu własnego domu dojrzali panowie tez mają swoje..przyzwyczajenia:) tak czy inaczej , lepiej sie czuję przy boku kogoś kto specjalnie dla mnie postarał sie znakomicie wygladać:) co do wnętrza tego kogoś - to juz inna sprawa:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj zawsze o tej porze
jest ciiiicho:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyskata gocha
chcę sobie z kims popyskowac tutaj!!! tez jestem sama i nie wiem dlaczego:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana46
pomykam......cieszę sie że jestesmy tak zgodne,co do niektórych spraw,no i własnie dlatego tez wolę byc sama.....choć jest mi czasami smutno i tak pusto w domu...wiesz człowiek przyzwyczajony do gwarnego domu,dzieci,obowiązków a tu,nagle stał się "bezrobotny"ale wole juz to niż ciągłe usługiwanie (panu i władcy)a dzieci to juz inna historia...pozdrawiam Cie cieplutko pa do jutra.....jestem teraz w pracy i mam chwilke,więc piszę .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dyskusja rozgorzała:) fajnie topik sie zaludnił:) o własnie cos w tym strachu do drugiej osobu chyba jest,tez się nad tym zastanawiam.Niby chcę byc z kimś ale z drugiej strony nie moge sobie tego jakos wyobrazic czy to jest normalne?? i czy gdybym spotkala prawdziwą połówke to te obawy by znikneły?? czasem to ta niezaleznośc juz tak sie we mnie zadomowiła ze cięzko myslec inaczej .Ciagle na swojej drodze spotykam facetów nad którymi musze się zastanawiac;) a ja już nie che się zastanawiac tylko byc pewną:) Pozdrawiam starych i nowych topikowców i cieszę sie ze jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_nie
Witajcie ! ja tu dziś tylko prze-LOTem razem z wiatrem! No i widzisz biegnący? nie piłam dziś z Tobą winka i nie jestem psychologiem i to samo mówiłam wcześniej. To jasne ,że z czasem mamy coraz większe wymagania, szukamy ideału; gdy jeszcze nie daj Boże kiedyś coś nie wyszło-niektórzy zamykają sie i wszę dzie widzą tzw." los powtórzony". Tak jednak nie wolno. Obojętnie co myslisz o tej wypowiedzi , zastanów się: czy naprawdę chcesz być sam.Czy jest ci z tym dobrze. Jeśli tak-ok. Jeśli nie - ( a chyba jednak tak jest) niestety musisz zweryfikować swoje podejście do swobody, związku, kobiety i uczuć.po prostu - wiedzieć czego chcesz. ( nie na zasadzie :i chciałabym i boję się!) A dobry związek to wcale nie niewola. dobranocki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana 46
witaj cordula....nigdy nie będziesz pewna,czy poznana osoba to Twoja połówka,jak nie zaryzykujesz nigdy sie nie dowiesz,a życie mamy jedno,wierz mi mało ludzi spotyka na swojej drodze życiowej swoje połówki,ale napewno spotkałaś niejedną wartośćiową osobę w swoim życiu,więc troche odwagi....a nie ma idealnych ludzi.Już tu pisałam że nie tylko my kobiety jesteśmy unieszczęsliwiane przez facetów,ale mase kobiet rani i niszczy życie facetom...Co chcesz do końca życia być sama?bo tak Ci dobrze ?bo tak wygodnie?Może i tak,wiem cos na ten temat,tylko że ja miałam kiedyś rodzine męża,dzieci,obecnie jestem sama,a czy taka szczęsliwa?????????/Więc chwytaj dzień,rozejrzyj sie wokół siebie i nie uciekaj w samotność.....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana 46
sama-nie witaj ,masz racje jak zwykle,ale ja rozumie tańczącego....jak człowiek raz sie sparzy,to potem już boi sie ryzykować...choc Ci powiem ja sie nie bałam,żyłam tak jak TY piszesz,bałam sie ale "raz kożie śmierć"i co ?????????????znowu nic,znowu to nie była ta moja połowa,minęło mi prawie całe życie ?no powiedzmy najlepsze lata,przez osiemnaście lat żyłam w "toksycznym zwiążku"i co miteraz powiesz?mam znowu szukać,mam znowu wiązać sie ???????po co ? Ale wiesz co ???Myślę sobie że gdybym była w wieku Tańczącego...to bym jeszcze szukała,a więc Tańczący nie załamuj sie ,odwagi "chłopie"jeszcze wszystko przed Tobą.Powiem Ci coś,myśl pozytywnie,a wszystko będzie ok!!!!To mi powiedziała duszyczka na topiku,i wiesz..działa,nareszcie chce mi sie żyć ,nareszcie spotyka mnie coraz to więcej dobrych chwil,powoli zaczyna sie wszystko klarować....A wierz mi ja sama nie wiem co chcę?Nie moge wybrać..i tak jak pisze sama-nie chciałabym ,a boje się ......pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×