Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Kadarko :-) Ślicznie to napisałaś. Nie sądzę byś była aż tak dużo starsza ode mnie ... już sie tak nie postarzaj :-) Masz racje dziecko powinno mieć normalna rodzinę. Obojga rodziców, mołość, opiekę i troskę. Jak każdy i ja mam chwile słabości. Kilka razy próbowałam to skończyć, ale za każdym razem pozwalałam mu wrócić ... dlaczego? Dlatego, że go kocham to jedno a drugie to samotność ... Gdy jest, choc jest tylko na chwilę mam poczucie (pozornej) stabilizacji. Wiem, ze jest, że napisze, że zadzwoni, że przyjedzie i znów spojrzy na mnie tak jak tylko On potrafi. To mżonki ... wiem ... no własnie jest zawsze jakies ale ... Sporo w życiu przeszłam - to już wiecie - choć gdyby to opowiedziec w szczegółach byłoby jeszczez mniej szaro. NIe wiem czy potrafie poświecić sie komuś bez reszty, nie wiem czy jestem już gotowa by zaczynac coś od nowa ... A tak, mam swoje życie. On nie ma prawa mi zabrabraniać, nakazywać, robić wyrzutów i pretensji. Jestem wolna jednocześnie nie będąc zupełnie samotną. Kazde z nas bierze to czego mu najbardziej brakuje. Choć przyznam, że z każdym dniem zaczynam tęsknić coraz bardziej za budzeniem się przy nim, za wspólnymi wakacjami czy tez świętami a wiem, ze tego nigdy nie dostanę. Coś za coś ... Wiesz Kadarko chyba zaczynam dorastac do takiej decyzji jak Ty. Chyba zasługuję na wiecej ;-) (cóz za samokrytyka) A z drugiej strony - jeśłi gdzies tam ... kiedyś ... nic lepszego mnie nie czeka? Jeśli moją misją tu - na tym łez padole - nie jest stworzenie normalnej rodziny, nie jest szczęście i poczucie bycia kochaną ... a jeśli pojawiłam sie tu po to by ktoś tam na górze sprawdził ile pojedyńcza jednostka jest w stanie znieść? Tak wiem, ze to śmiesznie brzmi, ale całe życie tak praktycznie jestem sama ... mimo iż wokół mnie jest mnóstwo ludzi. Dużo szumu sensu mało ... Życie nauczyło mnie, ze wszystko co mnie spotyka ma jakis sens ... układ, w którym tkwie też ... wierzę, ze przyjdzie czas gdy będę miała na tyle siły by powiedziec dość i tego sie trzymać. Aaaaga33 Mam nadzieje, że jak wrócisz do Polski i zadomowisz się na stałę to sie spotkamy :-) Potraktuj to co sie stało jak dar od losu. Jak bilet na nową drogę życia. Niech Twoja pociecha będzie dla Ciebie sensem życia. Wierzę, ze kiedyś spotkasz mężczyznę, który pokocha Was oboje tak jak na to zasługujecie :-) Nie zastanawiaj sie teraz co jej dasz. Poprostu ją kochaj ... żadna rzecz nie zastąpi jej miłości. Uwierz mi dzieci z domów gdzie była miłość są w życiu szczęśliwsze niż z domów gdzie miały wszystko oprócz czułości i troski rodzicielskiej :-) Aalex Mam nadzieję, że wkrótce stanie sie coś co rozproszy nasz mętlik., że w końcu zaznamy pełni szczęścia a nie tylko połowicznych rozwiązań. A co do samotnego macierzyństwa ... macie racje chyba sie wstrzymam. Wystarczy, ze sama jestem z niepełnej rodziny. Hope Dziekuję za wczorajszą rozmowę ... pomogła mi poukładac parę spraw. Masz rację na dziecko mam jeszcze czas ... jeszcze zdążę zostać mamą :-) Mam nadzieje, ze moja pociecha będzie miała taki dom jakiego ja nigdy nie widziałam i nie mówię tu o murach ... Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i cieplutko. Nie wiem jak u Was, ale u mnie pada i pada i końca nie widać tych łez lecacych z nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:) Kadarka, to piękne, mądre i bardzo dojrzałe... Właśnie tak powinno być, powinnam być całym jego światem, kimkolwiek On jest:) Zapoczątkowałam temat dziecka, bo naprawdę coś mi się nagle odmieniło... Do niedawna nie chciałam nawet o tym myśleć, sądziłam że jeszcze za wcześnie... Ale co mi da tyle szczęścia co dziecko? Możliwość opiekowania się nim i kochania największą miłością? Zmysłowa, życzę Tobie tego z całego serca... Musimy być cierpliwe i silne (jednak) ale to się opłaci:) Jeszcze będzie nam dane kochać jednocześnie dwie osoby: dzidziusia i jego tatusia:) Pozdrawiam 🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:) Kadarka, to piękne, mądre i bardzo dojrzałe... Właśnie tak powinno być, powinnam być całym jego światem, kimkolwiek On jest:) Zapoczątkowałam temat dziecka, bo naprawdę coś mi się nagle odmieniło... Do niedawna nie chciałam nawet o tym myśleć, sądziłam że jeszcze za wcześnie... Ale co mi da tyle szczęścia co dziecko? Możliwość opiekowania się nim i kochania największą miłością? Zmysłowa, życzę Tobie tego z całego serca... Musimy być cierpliwe i silne (jednak) ale to się opłaci:) Jeszcze będzie nam dane kochać jednocześnie dwie osoby: dzidziusia i jego tatusia:) Pozdrawiam 🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POZDRAWIAM :):):) cieplutko znad morza.... Zmysłowa 🌻, Nati 🌻, Kadarka 🌻, Szczęśliwa 🌻, Aalex 🌻, Kejtusia 🌻, Aaaaaga33 🌻, Hope 🌻, Czytelnik 🌻 bukiecik kwiatków dla Was Wszystkich za to że jesteście. Trzymajcie proszę za mnie i moje słoneczko kciuki bo dziś wybieramy się do psychologa dziecięcego. Ja swoją terapię skończyłam i jest mi znacznie lepiej. Dziś Ona ma pierwszą wizytę. A swoją drogą to trudno takiemu szkrabowi wytłumaczyć gdzie idzie. Dla Niej lekarz to ktoś kto leczy gardło, brzuszek itp. Jak sprawić żeby z obcą osobą chciała swobodnie rozmawiać. Od znajomych słyszałam, że ta Pani ma bardzo dobre podejście do dzieci, ale i tak się boję jak będzie. A tak na marginesie to odkrywam cud macierzyństwa na nowo. Te niewidzialne więzi jakie obie tworzymy to coś najpiękniejszego na świecie. Ostatnio moje dziecko miewa dość często bóle brzucha, oczywiście na tle nerwowym. Mam na takie przypadki przepisany syropek. Zawsze chętnie go piła, ale ostatnio gdy bolał Ją brzuch przyszła do mnie usiadła mi na kolanach i powiedziała, że najlepszym lekarstwem jest jej mamusia. Ostatnio nawet wymyśliła mi nowy \"pseudonim\" - MIMI. I tak się do mnie teraz zwraca. Jest w tym tyle ciepła, miłości i cząstka JEJ. Każdego dnia dziękuję, że Ją mam. Nic lepszego nie mogło mi się w życiu przytrafić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaga-33
CZesc wszystkim Mysle ze u was sloneczko,nadrobilam posty,troche mi sie smutno zrobilo jak poczytalam Kaderke i Zmyslowa-piszecie o samotnym macierzynstwie.Ja sie ciesze ze mam ten moj maly sens bo nie wiem jak bym dala sobie rady,tez juz mialam dosc popaprancow ktorzy nie wiedza czego chca.Mysle ze z wiekiem jest to coraz trudniejsze-dziewczyny nie robcie nic z rozsadku bo bedziecie cierpiec. Zmylowa-co z tego jak wrocicie do siebie jak sie nie klei ,na poczatku bedzie oky-a pozniej jak dawniej,po co ci dodatkowe zmarszczki.Wiem ze ida swieta-ale mi sie wydaje ze u ciebie jest problem ze za bardzo masz go wsercu i w glowie wiec nie mozesz zaczac nowej relacji.zreszta z powrotow i tak nic nie wychodzi. ja tez sie boje powrotow ale musze byc silna,u mnie wiecej bylo bolu ktorego nigdy nie zapomne,ponizania mimo ze on sie tylko denerwuje-kazdy mi mowil ze bdz taki wobec malej -no i stalo sie zaczyna go denerwowac placz itp-ten facet powinien sobie kupic psa na przyszlosc. koniec biadolenia ubiore sie ladnie i ide na spacer,oczywiscie ze was odwiedze jak przyjade,najpierw musze sobie kupic kompa jak pojade do pl.bo bedzie mi smutno bez was.pozdrawiam aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaga To nie tak, że między nami coś sie nie klei ... Klei sie i to bardzo ;-) Ale cokolwiek nas do siebie przyciąga nie może sie spełnić do końca. Oboje chcieliśmy to skończyć by nie zapędzić sie za daleko, ale nie możemy zbyt długo bez siebie wytrzymać ... stąd te końce i powroty. To nie tak, ze zamykam się na innych mężczyzn, że sie izoluję. Gdybym trafiła na normalnego faceta miałabym siłę by to przerwać, by zacząć od nowa a tak ... skończe to i co ... zostanę sama na pastwę losu ... Nie da sie tego chyba bez kawy z prądem przetrawić ;-) Słusznie Czytelnik zauważył, ze każdy człowiek jest wyjątkowy ... każdy układ czy tez związek ... to co mam choć jest to niepełne szczęscie też jest na swój sposób wyjątkowe ... póki co cieszę sie tym co mam i zajmuję sie remontem swojego mieszkanka czekając na ksiecia z bajki, który jak mi donoszą dobre aniołki już wyjechał, ale chyba zabładził po drodze ;-) Miejmy nadzieje, ze dotrze nim skończe 50 lat ;-) Buziaki for all.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaga-33
To badzcie w koncu razem bedziecie tak sie platac ile lat,czasami lepiej wiedziec szybciej jak to bedzie i nie tracic cennego zycia.przeciez sama widzisz ze jest ciezko,wiec albo rybki albo akwarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaga Żeby to było takie proste, ale niestety nie jest ... Jest wiele czynników, których nie da się niestety przeskoczyć, ale nie chciałabym tutaj o tym mówić. Może jak sie kiedyś spotkamy ... A jak spacerek? Udał sie? Mam nadzieje, że jak wrócisz do Polski to nas nie zostawisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaga-33
nie na pewno jak bym chciala was zostawic to juz dawno bym to zrobila.Gdzie mieszkasz zmyslowa moze zaplanuje sobie przejazdzke do ciebie.mam ochote odrzyc,wiesz dopiero teraz rozumiem kobiety co po porodzie marza by w koncu wrocic do normalnego zycia. masz racje musimy pogadac bo nie wszystko jest dla wszystkich(nie obrazam nikogo-tak jest) wiesz jestem przerazona szukaniem pracy bo w reszcie pomoze mi mama a zreszta i tak mam juz przyzwyczajenie bo mala zajmuje sie sama. musze zabrac sie za wysylanie cv oby to bylo takie proste jak pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaga Jestem z Łodzi :-) Co do pracy ... nie wiem w jaki rejon Polski wracasz, ale mam nadzieje,z ę szybko znajdziesz zajęcie, które będzie Cię satusfakcjonować :-) Kadarka :-) Bardzo chętnie wypiję popołudniową kawke w miłym towarzystwie :-) Masz rację, trzeba odnowić tą przyjemną tradycję :-) Na dzis koniec :-) Jeszcze tylko ogólne porządki i wybieram sie w kierunku domu gdzie czeka na mnie moja nowa szafa :-) Trochę trwało nim stanęła, ale warto :-) Dziś sie będę do niej wprowadzać :-) Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie i cieplutko w to iście jesienne popołudnie. Do jutra moi Drodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo chętnie napiję się z Wami kawki, a najchętniej z wkładką... i to porządną:) Dziś miałam kiepski, i przedziwny dzień... mam ochotę się spić, upić na smutno:( W wielkim skrócie... skontaktowała się ze mną pewna dziewczyna, która - jak się okazało - zna mojego byłego... Okazało się że to on zapoczątkował na początku tego roku znajomość, zaczepiając ją na tlenie... Zwierzał się jej gdy działo się źle między nami, a szczególnie, gdy się rozstaliśmy żalił się jaka to ja jestem dla niego niedobra... Próbował ją omamic takimi samymi słówkami jak mnie wcześniej... Kurcze, mam mętlik, nie wiem co o tym myśleć Może to brzmi trochę histerycznie, ale zabolało, jak diabli:( Niby już dawno to się skończyło, a mnie tak to wytrąciło z równowagi... Dziwne rzeczy w życiu się zdarzają... Naprawdę pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani - zapraszam na poranną kawę. Pora powrocić do dobrej tradycji! :) Teraz króciótko, ale napiśz ewięcej, obiecuję. No cóż - obowiązki w pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się :) i DZIEŃ DOBRY WSZYSTKIM. Dziś piątek i perspektywa dwóch wolnych dni........do zagospodarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex Gdy sie kogoś naprawdę kochało nawet mniej istotne rzeczy potrafia zranić do żywego ... Mnie po dwóch latach nadal nie pogoiły sie wszystkie rany ... Na to potrzeba czasu i ... kogoś kto pomógłby zapomnieć. Hope Kawka :-) Poproszę z bitą śmietaną i odrobiną szkockiej i to wszystko polane sosem czekoladowym :-) Ja też teraz króciótko - wybaczcie. Muszę sprawdzić jakie niespodzianki naszykował mi szef na dziś :-) Życzę wszystkim miłego dnia, pełnego uśmiechu i dobrych zdarzeń. W końcu za chwilę weekend :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wy kawkę ja dobrą owocową herbatkę z sokiem i cytrynką taką słodziutką, bo wczoraj popiłem i trzeba uzupełnić troszke braków w organiźmie. Ukradli mi wczoraj prąd na osiedlu to pojechaliśmy szukać prądu do miasta i się znalazło go trochę. Tylko chyba z duża dawka wstrząsu tym prądem wczoraj była bo dziś ciężka głowa:-( Pozdrowionka dla Pań🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaga-33
dolanczam do was pije swoja kawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa, nie strasz, przeraża mnie myśl, że mogę tak długo leczyć rany... Ale jestem dobrej myśli i wierzę że w najmniej oczekiwanym momencie zdarzy się coś, co mnie zaskoczy:) Za 25 wpisów mamy 2000:)!!!! Pewnie znowu Czytelnik będzie miał to szczęście i przywilej;) W końcu \\\"rodzynek\\\" Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa, nie strasz, przeraża mnie myśl, że mogę tak długo leczyć rany... Ale jestem dobrej myśli i wierzę że w najmniej oczekiwanym momencie zdarzy się coś, co mnie zaskoczy:) Za 25 wpisów mamy 2000:)!!!! Pewnie znowu Czytelnik będzie miał to szczęście i przywilej;) W końcu \\\"rodzynek\\\" Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2000 ja chce, ja chce, ja,ja,ja,ja, proszę nie zabierajcie mi tego:-D to muszę to przypilnować koniecznie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaga Witaj :-) Aalex Ja Cie absolutnie nie straszę. A co do czasu, w którym leczymy rany to jest to sprawa idywidualna ... w końcu każde z nas jest inne ... i fizycznie i psychicznie. Mam nadzieje, że Twoje rany będa sie krócej goić :-) Słyszłam kiedyś, ze żeby być szczęśliwym od nowa musi upłynąć połowa tego czasu gdy było sie nieszczęśliwym ... jeśli to prawda to ja mam jeszcze ponad rok chudych dni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa... Nie myśl tak, jesteś mądrą, naprawdę fajną babką, szczęście jeszcze na Ciebie spadnie jak grom z jasnego nieba;) A o 2000 wpis się pościgamy:) Do biegu... gotowi... START!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaga-33
Zmyslowa cos widze ze jest ci ciezko ostatnio,wspomnienia wracaja??? jestem goraco z toba.widze ze masz ochote wyrzucic wszystko z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×