Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość zgadnij kto to
ejjjj ludziska co z wami............jestesm tutaj od poczatku i jeszce nigdy tak nudą nie wiało.......nudą? tu nawet nudy nie ma :(.............myslałam ze tworzycie naparwde zgraną paczke a tu wychodzi ze odzywacie sie jak tylko macie jakies probelmy............niu niu............nie wierze ze nic nowego u was nie słychac ............a u Ciebie szczesliwa to juz wogole ;) jak tam your men ? ...jeszcze patrzysz przez rozowe okularki ? eh co za zycie.....czuc ten dreszyk ......a moze jakies plany juz macie? ................o własnie co porabiacie na sylwestra? nie pozwolcie by topik umarł :(..........bo wiele mi pomogł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadnij kto to
ejjjj ludziska co z wami............jestesm tutaj od poczatku i jeszce nigdy tak nudą nie wiało.......nudą? tu nawet nudy nie ma :(.............myslałam ze tworzycie naparwde zgraną paczke a tu wychodzi ze odzywacie sie jak tylko macie jakies probelmy............niu niu............nie wierze ze nic nowego u was nie słychac ............a u Ciebie szczesliwa to juz wogole ;) jak tam your men ? ...jeszcze patrzysz przez rozowe okularki ? eh co za zycie.....czuc ten dreszyk ......a moze jakies plany juz macie? ................o własnie co porabiacie na sylwestra? nie pozwolcie by topik umarł :(..........bo wiele mi pomogł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadnij kto to
ejjjj ludziska co z wami............jestesm tutaj od poczatku i jeszce nigdy tak nudą nie wiało.......nudą? tu nawet nudy nie ma :(.............myslałam ze tworzycie naparwde zgraną paczke a tu wychodzi ze odzywacie sie jak tylko macie jakies probelmy............niu niu............nie wierze ze nic nowego u was nie słychac ............a u Ciebie szczesliwa to juz wogole ;) jak tam your men ? ...jeszcze patrzysz przez rozowe okularki ? eh co za zycie.....czuc ten dreszyk ......a moze jakies plany juz macie? ................o własnie co porabiacie na sylwestra? nie pozwolcie by topik umarł :(..........bo wiele mi pomogł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam.... i wszystko przepadło:( Więc piszę od nowa:) Mam już dość swojej pracy, jestem już zmęczona... Przeszło mi przez myśl ostatnio, że chyba już pora znaleźć sobie mężczyznę, dać mu dziecko i o nich się troszczyć... Siedzieć sobie w domku, bez codziennych stresów związanych z pracą... Chyba obudził się we mnie instynkt macierzyński:) Od miesiąca spotykam się z kimś, miałam wątpliwości na początku i teraz też je mam Wtedy chciałam uciekać, a teraz zastanawiam się co jest? Trafiłam na kogoś, kto nie szuka poważnego związku, ale już wiem że mu na mnie bardzo zależy I co z tego? Potrafi milczeć jak zaklęty dwa, trzy dni... Nie spyta jak się czuję, czy wszystko ok, czy może go potrzebuję... Obawiam się że to umiera, nie urodziło się jeszcze dobrze, a już umiera... Cóż... życie toczy się dalej:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam.... i wszystko przepadło:( Więc piszę od nowa:) Mam już dość swojej pracy, jestem już zmęczona... Przeszło mi przez myśl ostatnio, że chyba już pora znaleźć sobie mężczyznę, dać mu dziecko i o nich się troszczyć... Siedzieć sobie w domku, bez codziennych stresów związanych z pracą... Chyba obudził się we mnie instynkt macierzyński:) Od miesiąca spotykam się z kimś, miałam wątpliwości na początku i teraz też je mam Wtedy chciałam uciekać, a teraz zastanawiam się co jest? Trafiłam na kogoś, kto nie szuka poważnego związku, ale już wiem że mu na mnie bardzo zależy I co z tego? Potrafi milczeć jak zaklęty dwa, trzy dni... Nie spyta jak się czuję, czy wszystko ok, czy może go potrzebuję... Obawiam się że to umiera, nie urodziło się jeszcze dobrze, a już umiera... Cóż... życie toczy się dalej:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie slonka moje, Dziekuje Wam z calego serca za wsparcie, jestescie naprawde kochani, brak mi rozmow z Wami BARDZO. Wlasnie wrocilam ze szpitala, ale tylko na chwilke, zaraz biegne z powrotem... Jest lepiej, wyjdzie z tego, to najwazniejsze, ale....tak ciezko patrzec mi na Jej cierpienie, tak bardzo sie o Nia boje, jest taka mloda...Nigdy nie wiesz czy to wlasnie ciebie wybierze choroba, to straszne... Paradoksem jest to, ze nie znam drugiej takiej osoby, ktora prowadzilaby tak maksymalnie zdrowy tryb zycia, wyczynowo uprawia sport od 12 lat, tyle sukcesow na tym polu, a tu wszystko przepadlo...Podziwiam Ja za sile ducha, staram sie wlewac w Nia jeszcze wiecej pozytywnych wibracji, wszyscy sie staramy...Wiecie, uswiadomilo mi to, jak moje obecne problemy sa blahe... Odezwe sie niedlugo, dbajcie o nasz topik, prosze! Caluje Was goraco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki fajnie że znów ktoś sie odzywa:-D Kadarka hmmmmm... wniosek z tego że na parterze nie mieszkasz skoro sąsiedzi Cie \"przeklinają\";-) Wiesz węża jaki by to nie był zawsze trzeba mieć na oku, a nie ty mu tak pozwalasz beztrosko wypadać:-D Nati Jesteśmy z Tobą cały czas, miło się czyta że jest już coraz lepiej i że Twoja siostra wygrywa z chorobą. Pisałaś że uprawiała wyczynowo sport:-) Pamiętaj że nikt tak jak sportowcy nie lubi przegrywać i nik tak jak oni walczy, choć wydawałoby się że nie ma szans na sukces. Trzymam za nią kciuki i wiem że się nie podda tylko wspierajcie ją tak jak do tej pory i wszystko będzie dobrze. Ty też się trzymaj, a jeśli chodzi o życie topiku to na mnie możesz liczyć:-D takie kryzysiki jak ten ostatnio mnie nie załamują. Byłem naprawdę dumny z Nas jak nowe osoby tu zaglądały i pisały że to wyjątkowy topik: ciepły, szczery, przyjacielski itd. Tylko zadziwiające w życiu jest to, że jak coś idzie dobrze to samemu sobie podkładamy kłody pod nogi. Tak całkowicie nieświadomie niszczymy to co sami zbudowaliśmy, przestajemy dbać o to co było dotychczas ważne. Odkładamy na bok jak niepotrzebną zabawkę która się znudziła, bo za często się nią bawiliśmy. Ostatni gdzieś przeczytałem że \"Szczęście jest jak garść pełna wody...\" pięknie ktoś to zawarł w kilku słowach, lubię się nad tym czasami zastanawiać. Ile w życiu już miałem takich garści i nie potrafiłem ich utrzymać patrząc jak mi się wylewa między palcami. I ile jeszcze będę miał w życiu okazji by je znów mieć. Może kiedyś przeleje je z garsci w jakieś naczynko i zamkne tak na zawsze............. Pozdrawiam Wszystkich i życzę dobraj nocki...........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex to co napisałem na górze to między innymi, pod wływem Twojego opisu związku. Zastanów się czy to ta garść wody? Czy może jest to ta jedna z wielu która nam przecieknie, bo nie ma tyle siły by ją utrzymać, a nikt od spodu nie łapie tej przeciekającej wody. Nikt jak to napisałaś nie pyta czy tego właśnie potrzebujesz żeby ją łapać i przelewać znów w Twoją garść... Jednak życzę Ci szczęścia i wybór oczywiście pozostawiam tylko Tobie. Powodzenia i niech życie toczy się dalej, ale po Twojej myśli;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadnij kto to? Kimkolwiek jesteś kobietko?? Pozdrawiam i mam prośbę. Jeśli jesteś tu od początku to może rozwiej tą nudę w cholere, daj troszke świeżości, tylko na czarnym niku. Ja ze swojej strony obiecuję że nie będę tej nudy szukał gdziekolwiek ją schowasz, oby jak najglębiej, najdalej czy jakoś tak:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak już z łóżeczka;-) Właśnie mi sie przypomniało skąd ten cytat??? Nie przeczytałem tylko usłyszałem w radiu:-D Anna Maria Jopek ma taką piosenke w której właśnie śpiewa \"Szczęście to garść pełna wody...\" To teraz tylko wyczaje kto napisał do niej tekst i już będę sobie wiedział, kto mnie tak zainspirował do myślenia;-) Ja naprawde już ziewam💤 idę w piórka o ile to jeszcze trendy powiedzonko że wspomnę he,he......:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotniś
Z tego, co widzę to jednak nie jesteś taka sam, a 28 lat to nie tak mało może dla konia, ale jak dla kobiety to spoko myślę ze nie masz się czym martwić ja mam dopiero 33 już po rozwodzie, więc mam gorszy start i uważam że nie powinnaś mieć wiele problemów ze znalezieniem kogoś tym bardziej że piszesz ze nie chcesz stałego związku. To w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) Obecnych i nie;) Nati, trzymaj się dzielnie, życzę Twojej siostrze dużo siły w walce, musi być dobrze! Czytelniku, to prawda, ale ja nie pozwolę uciec mojemu szczęściu:) Wielokrotnie się już nad tym zastanawiałam, czy to właśnie ten? Jednak nie mam pewności i nie chodzi tu bynajmniej o mnie tylko... Nie mam pewności, czy dla tego faceta jestem kimś ważnym, nie doświadczam tej ekscytacji która zazwyczaj towarzyszy pierwszym miesiącom związku, nie wiem nawet czu można to już nazwać związkiem Ale nie poddaję się, lecz walczę, próbuję zrozumieć czemu On tak z dystansem podchodzi do spraw damsko-męskich, chcę dać mu trochę czasu a Nam szansę To co napisałam wczoraj to moje obawy, nikt jeszcze nie podjął decyzji... To w wielkim skrócie Dzięki Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochani po dłuższej nieobecności, 🌻 🌻 🌻 spowodowanej: a) grypą b) natłokiem obowiązków w pracy (szczególnie po powrocie ze zwolnienia) c) kłopotami zdrowotnymi dzieca, które dopiero teraz odreagowało całą CHORĄ sytuację. Tak więc teraz żyję tylko terminami podawania leków, obserwowaniem Jej zachowania i świadomością, że czeka mnie jutro pierwsza wizyta u psychologa dziecięcego. Jak ja się pozbierałam to Ona się \"sypie\". Z tych powodów \"wózek\", który ciągnę jest jeszcze bardziej ciężki. O kłopotach natury finansowej nie wspomnę. Staram się nie popadać w pesymizm ale czasami po prostu się nie da. Nie umiem spokojnie patrzeć jak dziecko płaci za to co się stało tak wysoką cenę. Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... przykro mi, ale nie mogę napisać, co się u mnie dzieje... jeszcze nie teraz... powiem tylko, że smutno mi i przykro... chcę wierzyć, że pewne sprawy wyjaśnią się pozytywnie... wybaczcie.... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Na usprawiedliwienie swej nieobecnosci powiem tylko tyle: ON chce wrocic-nie pozwala o sobie zapomniec. Mam totalnego dola-i nie tylko od Was sobie poszlam-zaniedbalam wszystkich moich bliskich. Potrzebuje byc sama. Ale pozdrawiam serdecznie, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejtusia, Słonko... Wiem co to znaczy:( Tak chciałabym Ci pomóc, ale wiem, ze w takiej sytuacji czyjeś rady nie na wiele się zdają... Trzymaj się, sama zresztą wiesz co dla Ciebie najlepsze... Pozdrawiam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaga-33
tylko nie lapcie dolow bo to nic nie da jestem dzisiaj z wami,jak ktos chce sie wygadac to tez dobrze robi ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też Was chcę bardzo przeprosić za mój grzech zaniedbania. Spowodowany został ilością pracy jaka ostatnio na mnie spadła. Mam nadzieję, ze wybaczycie mi moją niesubordynację ;-) Nati. Jestem z Tobą. Cieszę sie, ze siostra czuje sie już lepiej. Sama mam rodzeństwo i wiem jakbym to przeżyła gdyby któremuś z nich stała sie jakakolwiek krzywda. Czasem spotykają nas rzeczy, których nie potrafimy pojąć ... uwierz, że z czasem znajdujemy sens wszystkiego co nas w życiu spotyka. Pozdrawiam Cie serdecznie i cieplutko. Kadarka Mnie sie wiele razy zdarzyło zapomnieć w ogóle włożyć wąż do odpływu ... teraz wiedziona doświadczeniem zamontowałam go na stałe i mam ten problem z głowy. Może spróbuj takie rozwiązanie zasosować u siebie. Pozdrowionka :-) Szczęśliwa Raz na wozie raz pod wozem ... życie to wzloty i upadki ... nie ma sie co oszukiwać, każdy zwiazek wcześniej czy później natrafia na przeszkody i przeżywa gorsze chwile. Mam nadzieję, że sprawa nie jest na tyle poważna by nie można było tego sobie wyjaśnić i poukładać. Jeśli coś sie nie uda wyciągnij nauki z tego co Cię spotkało na przyszłość i dziekuj za te kilka pięknych chwil, które zostały Ci dane - choć mam szczerą nadzieje, zę do tego nie dojdzie. BArdzo bym chciała żebys była nadal tak szczęśliwa jak do tej pory ... w końcu mamy sie od Ciebie zarazić tym pięknem :-) Pozdarawiam Cię serdecznie i cieplutko i wierzę, ze wszystko sie dobrze skończy. Aalex Mnie sie jakiś czas temu obudził instynkt macieżyński. Wszędzie widze kobiety w ciąży lub małe dzieci. Całe życie bawiłam cudze pociechy i teraz czuję, ze nadszedł czas na to by pojawiła sie w moim życiu istotka, która zapełni mój świat. Naszło mnie jakiś czas temu by zostać \"samotną matką\". Wiem ... wiem, że to nie jest łatwe, ale całe moje życie to jedno wielkie wyzwanie, z którymi musze sobie radzić. Z tym tez dam sobie radę. To nie do końca jest tak, ze nikogo w moim życiu nie ma ... ale niestety jedyny facet, który sie mnie \"nie boi\" nigdy nie będzie mój. Wiele razy próbowaliśmy to skończyć, ale zawsze kończy sie tak samo. I mimo, ze nie możemy zbyt długo być daleko od siebie to o ironio losu to szczęście nigdy nie będzie pełne. Chcę mieć choć cząstkę jego dla siebie. Egoizm? Moze i tak, ale jeśłi mam urodzić dziecko komuś kto nie będzie potrafił tego docenić to moze lepiej urodzić dziecko mężczyzny, którego sie kocha nawet gdy nie mógłby być przy nas i patrzeć jak krew z krwi rośnie i rozwija sie by kiedyś godnie zająć jego miejsce. (W końcu wyrzuciłam to z siebie, ale myśle, ze nikt inny nie zrozumie mnie tak jak Wy). Mam mętlik w głowie ... Co do znikania na kilka dni ... czasem na więcej ... hmm ... normalka. Najlepsze jest to, że wracają bez słowa wyjasnień jakby sie nic nie stało a my ich przyjmujemy ... miłość potrafi znieść wiecej niz nam sie wydaje. Może czas zacząć głośno mówić o rzeczach, które nas drażnią. Potem moze być już za późno. Moniu Cóż Ci mogę powiedzieć ... dzieci zawsze cierpią najbardziej przy takich rozstaniach. Niestety to co dzieje sie w dzieciństwie zostawia ślady na dorosłym życiu. Bądź przy swoim małym skarbie z miłością i wpsarciem .. nic wiecej zrobić nie możesz. Pozdrawiam Was serdecznie i cieplutko. Kejtusia Jest takie przysłowie, że nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki. Ale czy jest to człowiek, któremu warto dać kolejną szansę? To wiesz tylko Ty. Możecie mi zarzucić, ze sama wyżej napisałam, ze wracam do niego ... tak, tyle, ze u nas jest inna sytuacja. Wiemy, ze nie bedziemy mogli stworzyć normalnej rodziny. Oboje chcieliśmy to skończyć żeby ... no własnie żeby co ? Żebym mogła znaleźć wolnego faceta, żebym nie cierpiała, żeby On nie cierpiał .. Ale co z tego jak trzymamy sie z dala od siebie 3 tygodnie ... miesiąc i zawsze kończy sie tak samo. Także moja droga Kieruj sie sercem z dawką rozumu w stronę własnego szczęscia ... nie pozwól się zapedzić w miejsce, z którego nie będziesz potrafiła wrócić ... Pozdrawiam Cie serdecznie. Aaaaaga33 Co u Ciebie? Paszporty gotowe ... kiedy wracasz do Polski? Jak sie chowa nasza wirtualna ulubienica? :-) Jestem z Tobą, jełsi będę mogła Ci jakoś pomóc daj znać. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i cieplutko. Hope Mam szanse na kawkę z rodzynkami ? ;-) Tylko niech będzie z prądem, żebym nabrała werwy do pracy ... nic mi sie dziś nie chce ;-) Czytelniku Zostałeś sam na placu boju z kobietkami. Jak sie z tym czujesz? ;-) Wczoraj siedziałaśmy sobie z moja przyjaciółką w naszej ulubionej knajpce przy kolacji. Oczywiście jak zawsze i tym razem naszły nas egzystencjonalne pytania ... i na jedno nie potrafiłyśmy sobie odpowiedzieć ... moze Wy nam pomożecie rozwiazać ten problem. Pytanie brzmi: Jak długo mężczyzna może wracać do kobiety z czystego pożadania ... tylko dla seksu? Ciekawa jestem co Wy na ten temat sądzicie. Ostatni bastion padł ... wiecie o mnie wszystko. Cóz jesteśmy tylko ludźmi ... ludźmi, którzy czują za mocno ... a serce ... serce nie sługa ... nie zna co to Pany. Ostatnio znalazłam ciekawy cytat ... nie wiem czy już Wam go pisałam. Życie jest komedią dla tych, którzy patrzą a tragedią dla tych którzy czują ... Miłego popołudnia Wam wszystkim życzę i serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysłowa... Czujemy to samo.. Z tą różnicą, że ja nie potrafię tak pięknie jak Ty o tym pisać Już nie raz myślałam o tym by zostać samotną matką, by dać dziecko mężczyźnie którego kocham, a z którym nigdy nie będę:( Ale mimo że do tej pory musiałam się zmagać ze wszystkim sama, nie zdecyduję się na samotne macierzyństwo... Obie mamy mętlik w głowie:( Pozdrawiam Cie gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaga-33
Mala zdrowa ,ja nie daje rady ale jestem silna,paszport bedzie jutro,wyjezdzamy podczas gdy tatus jest na wypadzie tygodniowym-sorry ale jeszcze jest mi ciezko,dla niego wyjezdzamy na zawsze no itakie pozegnanie marze zeby ten koszmar skonczyl sie. Zmyslowa ciesze sie ze jestes. Nie wiem czy mozesz mi w czyms pomoc,boje sie sie zaczynania wszystkiego od nowa,nie moge wybaczyc sobie ze takie zycie dalam dziecku,czasami mysle ze bedzie mialo lepiej z kims innym.Nie wiem jak jej zapewnie byt zwlaszcza w Polsce.Nie wiem od czego zaczac.mam mentlik straszny w glowie i ten strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie \"moje ukochane\" kobietki:-D Zmysłowa Odpowiadam na Twoje pytanie. Sam zostałem to fakt, choć jak dziś widać są powroty i może już nie długo...... Jednak mi nie jest z wami źle, wręcz przeciwnie bardzo miło;-) Poza tym ktoś musi wam wyjaśniać tok myślenia faceta, tak jak wy otwieracie przede mną sekretną bramę do kobiecego umysłu. Twoje następne nurtujące pytanie na temat powrotu tylko dla seksu jest pytaniem tak rozległym że nie sposób na nie odpowiedzieć. Każdy facet tak jak i każda kobieta to wyjątkowi ludzie, każdy myśli innaczej, każdy ma inne upodobania (nie tylko seksualne), w tych samych sytuacjach zachowanie dwojga osób może być inne, a co dopiero pytać ogólnie jak długo można wracać tylko dla seksu. Myśle że wracać można bardzo długo ale dla czegoś co jest bardzo ważne, dla czegoś takiego że warto znów wrócić. Dla kogoś może to być seks-idealny właśnie z tą osobą do której wraca, a dla kogoś innego jest to np. poczucie bycia kochanym, albo cokolwiek co jest ważne, jedyne i niepowtarzalne........ Pozdrawiam Was wszystkie razem z Waszymi dzieciaczkami bardzo ciepło. Cieszę się że znów jest tu jak dawniej:-D Jak to Zmysłowa powiedziała wszystko co się dzieje ma sens. Tylko czasami zbyt późno się o tym dowiadujemy..... Życzę Wam żebyście odnalazły swój sens życia jak najszybciej i cieszyły się każdą sekundą teraźniejszości, spokojnie i z odwagą spoglądając w przyszłość..... Ps. Sobie też tego życzę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie \"moje ukochane\" kobietki:-D Zmysłowa Odpowiadam na Twoje pytanie. Sam zostałem to fakt, choć jak dziś widać są powroty i może już nie długo...... Jednak mi nie jest z wami źle, wręcz przeciwnie bardzo miło;-) Poza tym ktoś musi wam wyjaśniać tok myślenia faceta, tak jak wy otwieracie przede mną sekretną bramę do kobiecego umysłu. Twoje następne nurtujące pytanie na temat powrotu tylko dla seksu jest pytaniem tak rozległym że nie sposób na nie odpowiedzieć. Każdy facet tak jak i każda kobieta to wyjątkowi ludzie, każdy myśli innaczej, każdy ma inne upodobania (nie tylko seksualne), w tych samych sytuacjach zachowanie dwojga osób może być inne, a co dopiero pytać ogólnie jak długo można wracać tylko dla seksu. Myśle że wracać można bardzo długo ale dla czegoś co jest bardzo ważne, dla czegoś takiego że warto znów wrócić. Dla kogoś może to być seks-idealny właśnie z tą osobą do której wraca, a dla kogoś innego jest to np. poczucie bycia kochanym, albo cokolwiek co jest ważne, jedyne i niepowtarzalne........ Pozdrawiam Was wszystkie razem z Waszymi dzieciaczkami bardzo ciepło. Cieszę się że znów jest tu jak dawniej:-D Jak to Zmysłowa powiedziała wszystko co się dzieje ma sens. Tylko czasami zbyt późno się o tym dowiadujemy..... Życzę Wam żebyście odnalazły swój sens życia jak najszybciej i cieszyły się każdą sekundą teraźniejszości, spokojnie i z odwagą spoglądając w przyszłość..... Ps. Sobie też tego życzę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×