Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona syna swojej teściowej

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojej teściowej

Polecane posty

Gość a ja mam....
super teściową, gdy potrzebuję rady zawsze jest do pomocy, mogę z nią pogadać na każdy temat, a co najważniejsze nigdy nie wtrącała się do naszego życia, ale zdarzają się jej perełki na oficjalnych zaręczynach podaliśmy datę ślubu na co moja teściowa: "Matko to jeszcze tylko 10 miesięcy." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frutina
Moja teściowa: czasami miła czasami bez wyrazu. zaprasza nas na urodziny jedziemy 50 minut autobusem i jej nie zastajemy bo pojechała sobie kupiś drzewko do ogródka, zaprasza nas i całą rodzinę na obiad, my zawsze zostajemy dłużej, reszta jedzie i słyszymy "nażarli sie i pojechali"- wole nie wiedzieć co mówi jak my jedziemy do domu, ciągnie syna żeby wywiercił jej dziure w scianie, jest śnieżyca stoi godzine na przystanku ale nie pomyśli żeby go odwieść - ma auto, dlatego ograniczam wizyty ile się da a maż jak chce niech jeździ, tylko na szczęście on to widzi i woli posiedzieć z moją mamą, która nawet mu ugotuje gołąbki jak ma ochote choć ma grypę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlinka
hih moja to przy tym wszystkim aniol, ale i ona potrafi... wczoraj moj maz zadzwonil do niej ze wpadniemy (mielismy jej cos przynies) a ona "po co?" nie mA to jak steskniona mamusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa
eh, a moja taeściowa to przy Waszych prawdziwy aniol:) naprrrrawdę:) serdecznie Wam wspólczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlinka
ale tesciu mojego meza moj tato) tez jest niezly: jakwychodzimy czasem od nich wieczorem juz z nasza mala wrzaskliwa coreczka on "zartobliwie" wzdycha: "nareeeszcie...." moj maz tego niecierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies w pierwszym roku swojego malzenstwa, bedac po cos u swoich tesciow razem z zona, uslyszylem, ze: \"jacys idioci wystepuja w telewizji\" na pytanie: dlaczego idioci? uslyszalem: \"a bo maja takie rozczochrane dlugie wlosy, zupelnie jak Ty\" --> pokazujac na mnie (mam poldlugie dosyc geste falujace wlosy, typ mad scientist) inna sytuacja - jeszcze bedac starajacym sie, podczas jakiejs dysputy przy stole padlo: \"... przeciez wiadomo, ze w akademikach mieszkaja sami pijacy, brudasy i puszczalskie\" (mieszkalem w tym czasie w akademiku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kiedyś dopadła mnie z propozycją oglądania zdjęć. JEJ zdjęć. Kiedy kurtuazyjnie powiedziałam - o, jak tu pięknie wyglądasz, a ona mi na to - bo ja wogóle ładna jestem... Po czym po chwili oczy jej napłynęły łzami i wyrzuciła z siebie: Widzisz, ja taka ładna jestem, a takiego brzydkiego mam syna! (o moim mężu) I nie był to najgłupszy test, jak wskazuje tytuł topiku, ale... sama nie wiem jaki. Chyba podły. ALE ONA TAKA WŁAŚNIE JEST!!! :-((( A najbardziej żal mi mojego męża. W końcu to on wychowywał się u takiej matki. Wiele zrozumiałam, kiedy ją poznałam. Wiele naszych problemów stało się dla mnie w końcu wytłumaczalnymi. Pewnie jako dzieciak słyszał takie lub podobne teksty na co dzień...Brrrr :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goja29
tekst teściowej:bo ty jesteś z niepełnej rodziny(moja mama umarła na raka)a mój syn jest z dobrego domu,ma samochód i dzidziuś zostawił mu mieszkanie-a tobie babcia mieszkania nie dała i w dodatku twój tata to robotnik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goja29
a tak poza tym to żeby opisać jej świństwa i ignorancję wobec mnie-musiałabym zająć chyba z 10 stron...więc bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona: Jak byłam u was ostatnio, to był kurz za łóżkiem w sypialni! Ja: A kiedy byłaś? Ona: Yyyyy ....Ma klucze do naszego mieszkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuiop
a moja jest tak sztucznie miła i na pokaz rodzinna, ze mam odruch wymiotny:P A co naprawde o mnie myśli dowiedziałam sie podczas przygotowań do ślubu, gdy swtierdziła, że jestem uparta i nie słucham dobrych rad-a wojna była o to, ze ona chciała decydować o wszystkim-łącznie z zaproszeniami. Czym sie rózni mucha od teściowej? -Muchy są upierdliwe tylko latem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulfonik
Moja jest tak samo sztucznie rodzinna i entuzjastyczna. A prawda jest taka, ze mnie z tesciuniem nie trawia, bo synalka sciagnelam do innego miasta i nie daje sobie po glowie jezdzic. Szkoda tylko, ze malzonek tego nie widzi.... A, jeszce mi sie przypomnialo, ze chcieli nam dac 15 letnie meble ze starego miesszkania..... no i tekst miesiaca: jeszce nie ma pracy?? ojej mam nadziej, ze nie bedziecie musili przyjsc mieszkac do (tu naza miasta rodzinnego malzonka)...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulfonik
Moja jest tak samo sztucznie rodzinna i entuzjastyczna. A prawda jest taka, ze mnie z tesciuniem nie trawia, bo synalka sciagnelam do innego miasta i nie daje sobie po glowie jezdzic. Szkoda tylko, ze malzonek tego nie widzi.... A, jeszce mi sie przypomnialo, ze chcieli nam dac 15 letnie meble ze starego miesszkania..... no i tekst miesiaca: jeszce nie ma pracy?? ojej mam nadziej, ze nie bedziecie musili przyjsc mieszkac do (tu naza miasta rodzinnego malzonka)...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja generalnie jest bardzo miła. Ale uważam, że jest zbyt wścibska i nadopiekuńcza. Trzeba było potężnej awantury, żeby mój narzeczony zaczął sobie sam kupować spodnie i buty, bo normalnie to mama szukała, a on na weekend do niej jechał i przymierzał. Zgroza. na szczęście mój luby jest reformowalny i nie trzeba go zmuszać do mycia garów i sprzątania, choć w domu mamusia wszystko za niego robiła. Zadnego specjalnie głupiego tekstu od teściowej nie usłyszałam, ale raz się zdarzyło... Przyjechali do nas teściowie na wekend, robimy z narzeczonym kolację dla wszystkich, a teściowa wyciąga z torby kostkę masła (dostępnego w każdym sklepie) z tekstem - \"a ja wam prawdziwe, zdrowe masełko przywiozłam, żebyście margaryny nie jedli\". Tłumaczenie, że obecnie uważa się, że miękka margaryna jest zdrowsza od masła, nie odniosło rezultatu. Mój luby próbował jej wytłumaczyć, że to nieładnie jeachać do kogoś w gości z własnym masłem i wydawało się, że pomogło, ale... Miesiąc później jak bylismy u nich, to przy obiedzie zaproponowaliśmy, żeby nas znów odwiedzili. Teściowa zgodziła się. A za chwilę powiedziała \"ale swoje masełko i tak przywiozę!!!\". Zamurowało mnie tak, że nie byłam w stanie nic powiedzieć. Generalnie wkurza mnie to, że ona nas oboje traktuje jak małe dzieci. Wpycha w nas mnóstwo tłuszczu i słodyczy, twierdząc przy tym, że jak nie będziemy tego jeść, to umrzemy z głodu... Ostatnio przestała się przy mnie hamować i jak się wkurzy na teścia, to mówi do niego \"ty stary piździelcu\" albo \"zejdź mi z drogi, bo cię zaraz walnę\". A w innych momentach obiecuje mi, że jestem i będę traktowana jak członej rodziny. Ja dziękuję za takie traktowanie! Całe szczęście, że mi9eszkamy 120 km od niej. Ale niestety, żyjemy w czasach komórek i internetu, więc codziennie i tak mamy z nią kontakt. Muszę jeszcze dodać, że niedawno byliśmy na weselu starszego brata mojego lubego. Przy stole siedziałam koło szczuplutkiej siostry mojej teściowej. Teściowa ciągle mnie namawiała, żebym więcej zjadła, a ja uparcie odmawiałam. Ciotka w końcu nie wytrzymała i powiedziała: \"Masz rację, nie jedz tyle, po co masz w tym wieku wyglądać jak własna teściowa?\". Dodam, że jestem dość szczupła, a teściowa nie bardzo... Głęboki ukłon w stronę cioci mojego lubego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
u mnie to jest to copowiadać- chociażby z wczoraj... teście mają dwa domy, w jednym z nich zamieszkaliśmy po ślubie z mężęm. co prawda jest po drugiej stronie ulicy i przez cały czas nam się wpieprzali w nasze życie, ale to szczegół... teraz pomyśleli sobie że ten dom sobie wynajmą i my mamy się wyprowadzić... nie stać nas na mieszkanie- ani na kupno, ani na wynajem... no więc można się domyślić gdzie będziemy mieszkać... (swoją drogą to chyba przez to wspólne mieszkanie wyląduję w kodzborowie ale to też szczegół) ja jestem przerażona i chodzę struta, ryczę- bo co tu dużo gadać nie znoszę teściów i nie wyobrażam sobie nas pod wspólnym dachem (mąz pracuje do późna więc zostanę sama z nimi jak przyjdę ok.15 z pracy-KOSZMAR nie mówiąc o tym że będą się wpiepszać w nasze życie bo wszystko wiedzą lepiej, uwielbiją narzucać swoją wolę no i przecież chcą dla nas jak najlepiej buhahah- chyba dla siebie, pomijam fakt że są zazdrośni o mnie, uważają że przeze mnie synek to pantoflarz itp. itp.) no więc idę sobie z teściową i tak sobie "gadamy"( ja się za bardzo nie udzielam bo przykro mi i martwię się co to będzie teraz z nami) w końcu po tym jej monologu mówię jej że mi nie na rękę się przeprowadzać i że się denerwuję bo dali nam zaledwie 5 dni na to żeby się wynieść ( a dom ma 3 piętra no więc sobie wyobrażacie co to znaczy) a ona do mnie bezmyślna, bezuczuciowa małpa " to znaczy że w niedzielę nie przyjdziecie do nas na obiad??", ja na to że nie bo przez nich musimy się przeprowadzić w 5 dni i nie mamy na nic czasu, a ona "czyli odmawiacie mi??" a ja TAK, a ona za 5 min : "tzn. że nie przyjdziecie??" a ja już się gotuję i mówię NO NIE, a ona :"ojejku a ja tyle mięsa kupiłam, itp.itp." ręce opadają normalnie, nie dośc że skomplikowali nam życie to jeszcze czuj się winna bo na obiadek nie chcesz łaskawie przyjść... i jak ja mam walczyć o swoje jak będę u niej mieszkać jak ta baba i jej mąż nie ROZUMIEJĄ znaczenia słowa NIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
a poz tym standard: mój syn robi wszystko najlepiej, nie jesteś odpowiednią dziewczyną dla niego, dlaczego nie gotujesz mu codziennie obiadów przecież musi się dobrze odżywiać (a ja to kurde nie), robisz to źle bo to robi się tak.., gdzie jest mój syn- o której będzie, kiedy idzie do szkoły, jak mu idzie na studiach itp., jak dzwoni do domu to od razu - jest T...? ITP ITP tekściki które pokazują że to że syn ma Żonę NIC NIE ZNACZY dla nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
a poz tym standard: mój syn robi wszystko najlepiej, nie jesteś odpowiednią dziewczyną dla niego, dlaczego nie gotujesz mu codziennie obiadów przecież musi się dobrze odżywiać (a ja to kurde nie), robisz to źle bo to robi się tak.., gdzie jest mój syn- o której będzie, kiedy idzie do szkoły, jak mu idzie na studiach itp., jak dzwoni do domu to od razu - jest T...? ITP ITP tekściki które pokazują że to że syn ma Żonę NIC NIE ZNACZY dla nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
a poz tym standard: mój syn robi wszystko najlepiej, nie jesteś odpowiednią dziewczyną dla niego, dlaczego nie gotujesz mu codziennie obiadów przecież musi się dobrze odżywiać (a ja to kurde nie), robisz to źle bo to robi się tak.., gdzie jest mój syn- o której będzie, kiedy idzie do szkoły, jak mu idzie na studiach itp., jak dzwoni do domu to od razu - jest T...? ITP ITP tekściki które pokazują że to że syn ma Żonę NIC NIE ZNACZY dla nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
a poz tym standard: mój syn robi wszystko najlepiej, nie jesteś odpowiednią dziewczyną dla niego, dlaczego nie gotujesz mu codziennie obiadów przecież musi się dobrze odżywiać (a ja to kurde nie), robisz to źle bo to robi się tak.., gdzie jest mój syn- o której będzie, kiedy idzie do szkoły, jak mu idzie na studiach itp., jak dzwoni do domu to od razu - jest T...? ITP ITP tekściki które pokazują że to że syn ma Żonę NIC NIE ZNACZY dla nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
a poz tym standard: mój syn robi wszystko najlepiej, nie jesteś odpowiednią dziewczyną dla niego, dlaczego nie gotujesz mu codziennie obiadów przecież musi się dobrze odżywiać (a ja to kurde nie), robisz to źle bo to robi się tak.., gdzie jest mój syn- o której będzie, kiedy idzie do szkoły, jak mu idzie na studiach itp., jak dzwoni do domu to od razu - jest T...? ITP ITP tekściki które pokazują że to że syn ma Żonę NIC NIE ZNACZY dla nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka poucz się
troche ortografii :P Poza tym to przeciez dom teściów a nie twój :P Jak cię nie stac na wynajem a do teściów nie chcesz to pod mostem znajdzie sie troche miejsca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka poucz się
troche ortografii :P Poza tym to przeciez dom teściów a nie twój :P Jak cię nie stac na wynajem a do teściów nie chcesz to pod mostem znajdzie sie troche miejsca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka poucz się
troche ortografii :P Poza tym to przeciez dom teściów a nie twój :P Jak cię nie stac na wynajem a do teściów nie chcesz to pod mostem znajdzie sie troche miejsca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
no tak ortografia jest w tym wszystkim najważniejsza, jeżeli masz tylko takie kłopoty to gratuluję... bezmyśna, nieczuła krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa ... przyszła no cóż, jakby to ująć aby nie urazić jej za bardzo. Jest miła, sympatyczna, kochana jak każda pier... plotkara. Słodzi ludziom tak, że tchu mi czasem brak. Już tu ktoś o tym pisał. Nie można jej za grosz zaufać, powiedz jej cokolwiek to wiedzieć będą wszyscy. Ale według jej mniemania ona: nikogo nie zna ( hahahhahahahahah) nie wie co się na mieście dzieje ( hihihihihiiiii) interesuje sie wyłącznie swoimi najbliższymi ( widać wielu naprawde wielu ich ma) Ciągle gada o odchudzaniu, łapie się za brzuch i \" no ja* w tym wieku\". To ma znaczyć że ona w moim była dużo szczuplejsza ode mnie a teraz przytyło jej się, Swoje dzieci traktuje jak jajeczka, robi im śniadania do szkoły; pracy ( mój men ma 26 lat !!! ), obiad z rana szykuje, aby mieli jak wrócą z kąś tam. Oczywiście pierze prasuje i robi dosłownie wszystko co tylko można. Dzieci a także jej mąż nie pomagają jej w niczym!!!!! Mówi do mnie czasem, ale będziesz miała z tym moim synem ciężkie życie, on taki rozpieszczony ( ratunku!!!!!!! ) Ja jej na to, żeby ona go tak nie traktowała bo to nie jest małe dziecko. Ale ona się tylko uśmiecha i mówi że wkrótce to nie będzie jej problem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wyobrażacie sobie!!! * ja w języku niemieckim czyli tak no tak ale ona nie może powiedzieć no tak, tylko no ja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpioniczka xxx
no i co z tego że to ich dom?? tzn. że mogą mnie obrażać i rozbijać moje małżeństwo?? nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×