Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona syna swojej teściowej

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojej teściowej

Polecane posty

Gość rafciowi wykrecala zarówki
a moj ex mial limity na zużycie wody - kapiel raz w tygodniu :O naczynia tesciowa myła perzez tydzien w tej samej wodzie (nie wyolbrzymiam) hebate zalawali kilka razy az za którymś z rzędu nie była herbat.a tylko wodą i wtedy dopiero zaczynali nowa torebkę zalewć :O przez 2 lata tam chodziłam ale nie śmiałam nawet poprosić o coś do picia bo pewnie bym uzyskała odpowiedz że muszę przynieść swója herbate cz swój prowiant (jak to kiedyś ponoć usłyszała była mojego byłego) eh wiele takich akcji bylo jak w.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedys
w drugim pokoju czytalam gazete. jak wyszłam to tesciwa dziwnie na mnie patrzyła i po chwili powiedziała chamskim tonem: ja wiem że ty się tam masturbowałaś!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde takie kobiety chodza jeszcze po ziemi ktore tydzien myja naczynia w tej samej wodzie? i mozna sie kapac u nich raz w tygodniu? rafciowi wykrecałą zarowki, jak ta kobieta miala okres tez sie raz w tygodniu myła? ale w ty domu musialo smierdziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijamy
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi powiedziała..
...ale Ty masz grube nogi,a ona to spasiona nieźle jest...buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja jestem kolezanka
Z niej to gospodyni nie bedzie .- jak mylam okno w rekawiczkach gumowych na 2 dni przed wlasnym slubem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmh
mieszkam z chlopakiem, ale slubu nie planujemy mamy 20 i 21 lat.wyjechalismy jak zaczelam studia a on nie chcial sie rozstawac. on jest jedynakiem i jego rodzice bez pezrwy wydzwaniaja na zmiane. potrafia kilka razy dziennie, codziennie.ale na szczescie nie jest zadnym maminsynkieem.wkurza go ta chora sytuacja . u nich w domu panuje chora atmosfera. rodzice ciagle sie na siebie wydzierają i matka ma bez przerwy pretensje do ojca. w sumie nie dziwie sie bo ten koles jest jakis dziwny, np. dzwoni do mojego M. i mowi ze jak nastepnym razem przyjedzie do domu to ma byc grubszy(jezdzi do domu co tydzień!) bo jest za chudy i sie niedlugo wykonczy, wszyscy jego koledzy sa grubi(a zaden nie jest) i ma nie jesc czekolady bo to go wykonczy , ma jesc pierogi, owoce, hamburgery(!) a ja mam mu robic zasmazke :D. pomijam fakt ze jak dzwonią kilka razy dziennie to pytaja gdzie jest, co robi, a po co, a dlaczego i standordowo co dzisiaj jadł. te teksty zwlaszcza ojca,mnie rozwalaja. co do przykrych tekstow to raczej nigdy nic takiego nie uslyszalam. ale czuje ze ta pani mnie nie bardzo lubi i ja jej tez nie lubie,ale plus dla niej ze stara sie byc mila. chociaz na poczatku mojej znalomosci z M. cos mu marudziła ze lepiej by bylo gdyby byl z Asią(jego przyjaciółka), bo ona taka ladna, mila, zabawna, odwazna, tyle w zyciu wycierpiala a zawsze taka usmiechnieta. ok jest tak, to fajna dziewczyna i tez ja lubie, ale po co sie wpierdziela w prywatne zycie uczuciowe mojego chlopaka. zwlaszcza ze dla niego Asia zawsze byla tylko przyjaciolką a poza tym jest od niego pol glowy wyzsza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria67
Może to nie najgłupszy tekst tylko tragiczny: w 2 mcu po ślubie powiedziała do mnie, że możemy się rozwieść skoro nie mamy dzieci. Wyrzuciła mnie z domu (mieszkaliśmy u męża), nie utrzymuję z nią ani z jej córkami kontaktów. Wypisali mnie z ich rodziny, mąż na wszystko matce pozwalał, a co najgorsze nadal to robi. Na dziecko czekaliśmy ponad 10 lat. Teraz chce mi je zabrać - odchowane, przydałoby się w ich wielkim pustym domu, w którym ganiają się ona i i jej niezamężna córka stara panna, jędza jak jej matka. Mąż kłóci się wciąż ze mną, żeby dziecko tam dawać. Teściowa leczyła się psychicznie - podobno rzuciła się z nożem na swojego męża przed laty. Mąż trochę dziwny też jest - boję się, bo grozi, że mnie ukatrupi - tak się wyraża. Tylko żeby nasze dziecko nie odziedziczyło tych psychicznych odchyleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllaaaa
jak to chce ci je zabrac na odchowanie?? matko... a ty co?sama masz byc? to jakies nienormalne. wyprowadz sie jak najdalej od nich... straszne co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja opierniczyła mnie
że jej syn nie napisał pracy magisterskiej. jakby to była moja wina, że jemu się nie chce. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antekkk
dlaczego teściowe to takie suki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszynka...landrynka
moja kiedys mi powiedziala ze nam kupuje jedzenie, (nigdy nie zapyta co chcemy tylko sama kupuje co chce)ale w zamian chce zebysmy sie nia zaopiekowali na starosc,ze cos za cos. kupilismy nowa szafe,zaczela otwierac wszystkie szuflady drzwi, ogladala od srodka!!! kiedys potrafila zadzwonic do drzwi ni stad ni z owad ze nas dwiedzila :) :) coz za radosc nas spotakala kiedy wlasnie w gaciach pradowalismy po mieszkaniu wymusza wspolne niedzielne obiadki, nie ma dla niej znaczenia ze weekendy chcialibysmy miec czasami dla siebie,kiedy odmawiamy jest dziwnie smutna i zawiedziona musze dodac ze wiele sie zmienilo, nie kupuje juz nam nic, bo jej odpowiedzialam ze sama napewno na starosc nie zostanie,a kto bedzie sie nia zajmowal to jeszcze sie zobaczy,nie odwiedza z nienacka, bo zwrocilismy uwage,na obiadki tylko pyta czasem czy nie mielibysmy ochoty,i jak wpada to posiedzi do tej kiedy jej powiemy ogolnie tesciowa mozna sobie wychowac, tylko z kultura i aktorstwem, udawac, chwalic i podlizywac sie i w miedzyczasie wtracac swoje trzy grosze az sie nauczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry dla przestrogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...zabrałaś mi syna.... ..po 12 latach małżeństwa.........no , dzisiaj mi się podobałas... ...ja bym ciebie na rękę położyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla 25
Nienawidze mojej Teściowej!Już na początku naszego związku wyzywała mnie od gówniar i że jej nie zmienie! Ale gdy słyszałam że mój Łukasz ma wypierdalać z domu jeśli weźmie swój samochód nad morze bo to ona chciała jechać nad jezioro( wcale nie pojechała). Cały czas mówiła że nie ma studiować tylko jej dawać tę kasę! Teraz przed ślubem wpieprza sie na całego, co chwile pyta sie czy dzwonilam do zespolu, a gdy odpowiedzialam ze ja wiem kiedy mam dzwonic, to wyzwala mnie z jestem niegrzeczna. A w ten weekend przyjechala do mnie siostra, jak ta wiariatka sie dowiedziala zaczela wyzywac ze co sobie wyobrazamy ze mamy odkladac na wesele ( ona nam dala na wesele 1000 zl, a reszte zbieramy my z rodzicami jakies 30tys)wiec uwazam ze ona nie ma prawa sie wierdalac!A zabraniac przyjerzdzac mojej siostrze i jej merzowi do mojego domu to ona nigdy nie bedzie! no i nadodatek klucilla sie z nami ze lukasz byl pijany, ja mowilam ze nie ale ona oczywiscie wie lepiej bo slyszala go przez telefon! no i oczywiscie przynosimy jej wstyd. Dzis stwierdzila ze do moich fochow sie juz przyzwyczaila a ONA jest MATKA i ma prawo Lukasza ochrzaniac kiedy chce! Jak ja sie ciesze ze mieszkamy od siebie 60 km, w przeciwienstwie do Łukasza brata ktory mieszka z rodzina w tej samej miejscowosci. Na ich ślub w dzien slubu zdecydowala sie nie isc i cala rodzina musiala ja blagac. U nas zrobi to samo bo musi byc w centrum uwagi. Nienawidze jej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziałam mojej teściowej
że rzucam pracę po niecałym miesiącu, bo jestem tam źle traktowana, nie mam umowy i zarabiam na sam dojazd do pracy. a ta do mnie, że leń jestem, robić mi się nie chce a na to nie ma rady. więc tłumaczę, że to nie lenistwo a prosta kalkulacja. jeśli odjąć dojazd i powrót zarabiam dziennie 20 zł a jej syn ma niemal dwa razy więcej za jedną przepracowaną godzinę i nie ma sensu orać na wyzyskiwaczy, gdy mamy dobrą sytuację finansową. usłyszałam w odpowiedzi, że nie powinnam liczyć na jej syna, tylko sama zakasać rękawy a 20 zł to też pieniądze i nie mogę "od innych wołać".:o przepracowałam tam przez tę rozmowę jeszcze dwa miesiące i zrezygnowałam. miesiąc później podpisano ze mną umowę o pracę w dobrej firmie i za normalną pensję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syla25 - jak zrobi taki numer to jej nie proscie - powiedzcie ze skoro nie chce to nie musi byc, nikt jej nie zmusza - zobaczysz ze przyjdzie ;) Ja mam super tesciowa, wiec nic nie dopisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tisha
Moja przyszła Teściowa ma zaburzenia emocjonalne raz jest dobra a raz wredna. Kiedy mój chłopak ogłosił że chcemy sie pobrać to stwierdziła że wpade zaliczyliśmy co było dla mnie absurdem. Po czy po chwili zaczęła planować nam wesele jak będzie wyglądało kto będzie i gdzie. Wcale sie nie odzywaliśmy tylko słuchaliśmy kobiety. Mój mąż stoi twardo za mną i jak teściowa sie wtrynia to mówi że to nasza sprawa nasze pieniądze i jej nic do tego. Wtedy zamyka sie i już schodzi na ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MNIE POWIEDZIAŁA LATA TEMU, ŻE JEJ RODZINA TO MA WSZYSTKO I WSZYSTKO POTRAFI. GDYBYŚCIE ZNALI TĘ RODZINĘ TO POJĘLIBYŚCIE DEBILNOŚC TYCH JEJ SŁÓW. I DODAM JESZCZE, ŻE DO DZIŚ TEGO NIE WIDZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia.....
moja teściowa jak mnie pierwszy raz zobaczyła, to stwierdziła że jestem za niska dla jej synka... dodam że mam 170cm a synek180:) szkoda że ona nie widzi siebie jak wyglada ze swoim mężem (150 i 200 wzrostu) ehh gdzie ci ludzie mają oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenaka
a mnie teściowa zaputała : Co oprócz brzucha wniosłaś do naszej rodziny ? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''jestes przekleta i masz grzech smiertelny"" to jak powiedziełam o rozwodzie. A jak powiedziałam,ze jej syn pije to usłyszałam''przeceiaz cie nie bije?'' To zapewne powinien mi wpieprzyc i wtedy moze by cos zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A faceci mówią, że to tylko matki żon są takie straszne... Ja jeszcze nie jestem mężatką, w zasadzie nie chcę brać ślubu, ale mieszkam z moim facetem, który na nieszczęście jest jedynakiem, oczko w głowie rodziców, jak mnie ta ropucha poznała, to była niezadowolona, że nie jestem blondynka, jak ona, słyszałam tylko, jakie to blondyneczki są fajne, a brunetki szybciej siwieją, no i że woli takie wygadane, no cóż, ja nie pierdzielę, co mi ślina na język przyniesie...a ostatnio dowiedziałam się, że żaliła się sąsiadce( na jej nieszczęście ta sąsiadka pracuje razem z naszym znajomym), że nie mieszkamy z nimi razem, bo oni synusiowi odkładają kasę na mieszkanie, a on jest zły i niedobry i się wyprowadził z chaty, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee
czesto to mezowie/synkowie sklocaja zony z tesciowymi, zeby samemu miec swiety spokoj i zeby te rywalizowaly o jego wzgledy i mu dogadzaly. I np. zeby nie uknuly cos przeciw niemu, np. nie chcialy go zmieniac itp. Oczywiscie nie robia tego wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee
hehehe a ciekawe jakimi same bedziecie tesciowymi :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła synowa
Moja przyszłą tesciowa jest złodziejem i okrutnym chciwym człowiekiem. Dzis sie dowiedziałąm ze zmanipulowała babcie mojego narzeczonego aby darowiZne ktora mu przepisała...przeniosła na nia!!! i Suce jebanej sie udało.....dzis bylismy w sadzie po odpis Z ksiegi wieczystej i tylko ta suka figuruje... Jutro idziemy do notariusze...jakimprawem bez konsultacji z moim narzeczonym babcia przeniosłą darowizne.....z Suka w sadzie sie spotkam!!!!! Ciekawe jak rozwinie sie zprawa majatku.....ale co by sie nie wydarzyło....suka nigdy wnuka/wnuczki nie pozna!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop hop do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×