Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona syna swojej teściowej

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojej teściowej

Polecane posty

Gość moja jest najlepsza
oto teksty, które wyprowadziły mnie z równowagi: 1. "z moim wnukiem będę robiła co będę chciała" 2. " za moich gości ja płacę"- w domyśle co wam do tego ilu będziecie mieć gości na weselu, ja chcę mieć więcej i innych, sama za nich płacę więc spadajcie. Ciekawe czyje to wesele, bo ona z tego co wiem swoje już jedno miała 30 lat temu. "moich gości"- a ja myślałam, że to nasi goście. Niby drobnostki, ale będę pamiętać całe życie. A jej podejście jest dla mnie najlepszą antykoncepcją. Zobaczy u kogoś wesele, to już my tez musimy mieć takie samo, zobaczyła u koleżanki wnuka to teraz też chce mieć. Nasze życie jest dla niej okazją, żeby przeżyć swoje jeszcze raz. Podejrzewam, że na ślub założył białą sukienkę, a jak się urodzi dziecko to przeżyje szok, że nie może karmić piersią. Teraz to i tak pryszcz, wesoło się zrobi po ślubie, jak puści wodze fantazji. Jak widać cudowne życie przede mną. Uważam, że na pierwszą randkę faceci powinni przychodzić z mamusiami, a my z psychiatrami żeby nie tracić czasu w życiu na rozczarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy..........
Nasze życie jest dla niej okazją, żeby przeżyć swoje jeszcze raz. -------------------------> nawet nie wiesz, jaka prawde mi objawilas... Wypisz wymaluj tesciowa mojej siostry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja jest najlepsza
no to bardzo współczuję. u mnie najgorsze jest to, że jakiś czas temu jeszcze narzeczony był murem za mną, a teraz też jest ale coraz częściej słyszę "przesadzasz", a to jak widać po tych 29 stronach wpisów doprowadza do rozpadu związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mi powiedziała: "Kiedyś osiągnę swój cel i Robert ( mój mąż) zapuści wąsy!":-O "synowa to w gruncie rzeczy nie rodzina, dopóki nie ma wnuka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokkkk
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkkookjh
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycu daj buziaczka
MAMUSI :O - musiała sie przy mnie popisać:o Ale mój kochany ja pojechał- i należało jej sie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja niedoszła mnie wkurwiała
strasznie. zawsze, gdy do niej jeździliśmy, robiła mi kawę mimo, że wie, że kawy nie znoszę i nie pijam. mój teraz już ex w takim momencie zawsze przewracał oczami i mówił: 'no ale mamcia już ci zrobiła. nie możesz się postarać?' i między innymi dlatego jest moim ex :P inna sytuacja: byliśmy ze sobą 2 lata, wesele u jego rodziny, gorzko gorzko dla młodych i raptem teściowa na cały głos: 'mam nadzieję, że mój synek ożeni się z ładną dziewczyną'. na to jeden wujek: 'no k. jest ładna', a teściówka: 'do mnie jej daleko, a mój synuś to tylko z drugą mamusią się ożenić chce' - dodam tylko, że ten synuś nie powiedział słowa, tylko szczerzył się jak do zdjęcia :O za to teściowa mojego brata przebiła wszystko :D :D :D podczas uroczystych zaręczyn w domu jego narzeczonej rzuciła do niego tekstem: 'ja nie wiem, czy ty dobrze całować się umiesz! ja ilonki w niepewne ręce nie dam! sama cię chyba sprawdzę!' padłam :D :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dala od wampirów energetyczn
kilka tygodni po ślubie na wiadomość, że nie planujemy w najbliższym czasie dziecka : "nie bądź taką egoistką, ja chcę teraz wnuka!" albo przy wręczaniu listów zaadresowanych do niej : "w dawnych czasach ludzi którzy przynoszą złe wieści zabijano ha ha ha" "oj chyba czas się wybrać do fryzjera"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamka?
Przeczytanie tych stron dodało mi sił... nie jestem osamotniona w swej niedoli... ;) Oto słów kilka o mojej teściowej... Byłam wychowana przez swoich rodziców tak, że po ślubie zyskuje się drugich rodziców. Oczywiście nie wierzyłam w te wszystkie teksty o niedobrych teściowych... byłam pewna, że moja teściowa będzie taka, jak moja mama dla swojej synowej. Dlatego po ślubie (mieszkamy z rodzicami męża) jako przykładna synowa, traktowałam ich jak rodziców... gotowałam, sprzatałam, piekłam ciasta, prałam..., pomagałam mężowi w czym tylko mogłam (będąc w ciąży), choć opierniczał mnie, że powinnam uważać... itp. Sądziłam, że jest super... aż pewnego dnia, było to na kilka dni przed wielkanocą (ślub wzięliśmy w październiku - czyli po niespełna pół roku) wybuchła pierwsza awantura... w której to dowiedzialam się, że: - panoszę sie jakbym była u siebie, - nie szanuję męża, bo wtrącam się w nie swoje sprawy, a on jest pantoflarzem i ja nim rządzę, niedługo "jak będzie chciał się (cytuję!) wysrać, to będzie się pytał" - najwidoczniej kole ich w oczy, że razem z mężem uzgadniamy wszystko między sobą!? - podobno teść chciał ukroić sobie ciasta, a ja się rzuciłam i je przed nim schowałam - żałuję im jedzenia... - mój mąż ich maltretuje, zmienił się przeze mnie... itp. Podczas tej "wymiany poglądów" mój mąż podjął temat, że nie ruszą swoich tyłków, a ja maluję farba olejną (mielismy termin, w którym musielismy sie wyrobić z pewnymi pracami), a jestem w ciąży i jeszcze maleństwo urodzi się chore, albo w ogóle się nie urodzi, na co tesciowa skwitowała, "i dobrze!" Przepłakałam chyba z tydzień, nie mogłam sobie tych wszystkich bredni udarować! Oczywiscie były kolejne awantury... kolejne powymyslane brednie... W ostatniej z nich uslyszałam, że "nigdy tu nic nie będzie twoje" (tesciowa wszystko notorycznie przesuwa, nawet pół centymetra jej przeszkadza, to czy tamto! pochowala wszystkie naczynia, abysmy ich nie używali, a przez szwagierkę dowiedziała sie że mam się wyrabiać w tym co przywiozłam z domu, gdy umylam podlogę, potrafili celowo wejść na jeszcze mokrą w ubłoconych butach, itd.), do swego męża wykrzyczała, tak abyśmy my słyszeli, że mój mąż "przyprowadzil do domu niewiadomo co, niewiadomo po co", widzialam po mężu, ze gdyby stała obok, to chyba dostała by w twarz... wykrzyczal do niej tylko, aby liczyła sie ze slowami, bo nie ręczy za siebie... ponadto ja chcę ich wszystkich skłocić, kuszę męża... Nie odzywaliśmy się... teraz mąż służbowo z nimi rozmawia, ja nie... już nigdy nie będę... dla mnie i dla mojego syna, oni umarli! Nie mogę tylko pojąć, dlaczego ONI traktują własnego syna w tak podły sposób?! Dwoje dzieci cholubią, a jego tak upadlają... sprawili, że własny syn nie ma do nich szacunku, to moi rodzice są mu bliźsi, niz jego... Nie mogę tego wszystkiego pojąć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.A.S.I.U.N.I.A
Podtrzymuję temat .... Moja mi powiedziała że się sprzedaję w internecie :D Wiecie dlaczego? Ponieważ zmieniłam opis na gg .Napisałam tam tak : "Idę spac dobranoc :)" Dowiedziałam sie że ona kupiła kompa założyła sobie neta, dopiero jak do mnie zadzwoniła. Już na wstępie z mordą powiedziała że sie sprzedaję, bo poprostu piszę w opisach na gg do swoich znajomych co aktualnie robię np: " nic mi teraz nie piszczcie bo odrabiam z synem lekcje" Wyobraźcie sobie że przeszkadzało jej to do takiego stopnia że krzyczała mi do słuchawki tak że aż jej zaschło w gardle, bo słyszałam jak przełyka ślinę :D :D :D Na koniec ( nie wiem czy miała zamiast kończyc bo po tym dupnęłam słuchawką) powiedziała jedno zdanie " Teraz dziewucho będę cię miec na oku, bo se za dużo pozwalasz!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTEM WREDNA I CO Z TEGO?
Ja od swojej usłyszałam że sie za często myję :D :D . Powiedziała że powinno się myc raz na 3 dni, bo to ekonomiczne :D Cóż jej się dziwic, straszna brudaska z niej potrafi jedną szmatą umyc okna, garki i powycierac kurze ( bez płukania jej oczywiście). Jest tak "ekonomiczna" jak sama twierdzi że podstawia pod rynny na dworze pięciolitrowe baniaki i tą deszczówką spłukuje np ubikacje, bo szkoda wody :D :D :D Cieszę sie że z nią nie mieszkam bo brzydzę sie czegokolwiek dotykac w tym domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika W
Moja Mowi że nie mam gustu jeżeli chodzi o ubiór, i że w MOIM wieku nie wypada TAK się ubierac. Mam 34 lata jestem zgrabna ubieram sie modnie, nawet moje dwie córki pożyczają czasem ciuchy odemnie. Podejżewam że moja teściowa jest poprostu zazdrosna, bo to rozepchana kwoka w szaroburych workowatych szmatach ( bez obrazy ale jeśli ktoś ubiera spodnicę za kolana i pończochowate uciskające łydki jak sznur na baleronie :D podkolanówki i klapki bez czubka do kościoła to bez komentarza). Z teściową mieszka jeszcze jej najmłodsza córka Gosia. Gosia ma 19 lat i chodzi w ciuchach po mamusi, jest zgrabna i w tych szmatach wygląda jak w namiocie. Do tego mamusia nie pozwala jej kupowac innych ubran bez uprzedniej zgody. :D Żal mi tej dziewczyny nigdy nie miała chłopaka ani tym bardziej koleżanek, skończyła zawodówkę, ale nie podjęła pracy. Siedzi całymi dniami z mamusią w domu, nawet razem śpią w jednym łóżku, a teśc na kanapie :D :D Aż dziw że mój mąż pochodząc z takiej rodziny jest zupełnie normalny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślałam inaczej
ja myślałam że moja teściowa jest durna itp... do mnie takimi teksami nie wali ,w sumie mi nigdy w prost złego słowa nie powiedziała ,a myśleć o mnie zle na bank myśli.bardziej mnie wku... traktowanie nas że nam nic nie trzeba ,tylko dla innych jej dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogę się dołączyć?
up up up up temacik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki ja was straszyć
nie chcę ale jak wy macie takie posrane teściowe to wasi mężowie też nie lepsi tylko jeszcze się nieuaktywnili :P;):D zobaczycie zobaczycie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziaaaaaaaaa
Moja przyszła teściowa powiedziała mi,że nauczy mnie gotować. Jestem szefową kuchni w sheratonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revi
obserwuj teściową, a zobaczysz oblicze swego mężą za kilka lub kilkanaście lat To, co napisala wyżej "ja was straszyć nie będę", to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie pojutrze jadę do teściowej :) :) zastanawiam się jak będzie???? :) napiszę :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella102
najbardziej chyba świeży temat o teściowych, najgłupszy tekst jaki usłyszałam ,,,ja ale super B.naszykował mi piec i zaraz zapale a ona na to ' to on ci pod zapałkę szykuję?????/ odezwijcie się synowe wszystkich krajów łaczcie się hi hi ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja teściowa dzień po naszym ślubie, kiedy leżałam w łóżku padnięta i obolała (całe wesele przetańczyłam z gośćmi) wparowała do mnie do pokoju nawalona i rzuciła tekstem: "Wielka Pani X (tu podała moje nowe nazwisko) się znalazła. Leżysz na łóżku i płaszczysz dupę a nie łaska na dole posprzątać po swoich gościach" - na dole - czyli u niej. Masakra. Głupia baba. Nie znoszę mojej teściowej. Oczywiście nie chodziło o to, że nie chcę posprzątać, ale nie miałam na prawdę siły tego dnia. Poza tym chciałam spędzić cały ten dzień z moim już - mężem (wiecie, noc poślubna itp. :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahahahahahha
Teściowe rządzą! Cały ten topik jest rewelacyjny, i niestety wiele w nim prawdy! Dziewczyny, które jeszcze nie mają teściowych, a zamierzają wychodzić za mąż powinny pamiętać, że: 1) Nawet najmilsza przyszła teściowa po ślubie zmienia się w jędzę, to jest prawda w 9 przypadkach na 10, to chyba jakiś mechanizm obronny 2) Matka jedynaka jest gorsza niż 10 innych teściowych razem wziętych 3) Matka jedynaka wychowywanego przez ojca to już w ogóle Armageddon 4) Matki samotnie wychowujące synów często traktują ich jako swoich partnerów (w tym niezdrowym sensie) - to jest chore! 5) Nie należy wierzyć zapewnieniom teściowej, że "ma teraz córkę, kocha nas oboje bardzo, zrobiłaby dla nas wszystko", bla bla bla - zawsze chodzi o jedno - o utrzymanie władzy nad ukochanym syneczkiem, a synowa to najgorsza rywalka! 6) Nawet najzdrowsza teściowa potrafi zrobić się w ciężko chorą kiedy tylko chce postawić na swoim - wredne pogrywanie emocjami, łzy, ataki serca/wyrostka/woreczka żółciowego/kamicy nerkowej itp.- nie dajcie się zwieść, to w 99% symulacja!!! to tyle moich obserwacji Pozdrawiam Was, Dziewczyny, i życzę powodzenia w kontaktach z teściówkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsz jest moja historia
moja niedoszla tesciowa to swojego syna jedynaka, oni katolicy ja jestem wyznania prawoslawnego: najpierw masz mnie dochowac a potem sie zenic z Nia nikt nie przyjdzie na wasz slub, ja napewno nie, ona innej wiary( a znajomi nie mogli sie doczekac imprezy)mi bylo obojetne czy wezme slub w kosciele czy w cerkwi do syna: ciesz sie ze nie wyszlam 2 raz za maz bo facet by ciebie gnebil, rozwiodla sie rok po slubie ze swoim mezem i przez 35 lata byla sama i jest do tej pory ja nie rozumiem jak mozna tyle czasu spedzac zdziewczyna, a bylismy razem raptem 4 godz do slubu nie doszlo.....jestem mezatka od 6 miesiecy i mam WSPANIALA TESCIOWA ktora do mnie mowi kochanie, mam z nia lepszy kontakt niz z wlasna mama, ktora tez kocham wlasnie to niedoszla tesciowa spotkalam po 4 latach od rozstania z jej syme gdzies na miescie, bylam akurat ze swoja mama...wiecie co powiedziala jak mnie zobaczyla: dlaczego sie rozstalam z A.??? zle zrobilismy, on sie ozenil pol roku temu ale to najgorsza decyzja w jego zyciu, dziewczyna zaciagnela go do slubu i to do cerkwi a nie do kosciola, wiec moze sobie wyobrazic jej zal...i powiedziala: żle sie stało, jej mina mowila sama za siebie , trafila jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkka 24
moja teściowa, walnęła focha na mnie jak zostawiłam jej synusia (pił a nie chciał przestać , gdy wyprowadziłam się do rodziców, żeby przemyślał sytuację, nie zrobił nic) nic dziwnego skoro sama sie związała z alkoholikiem( była wdowa) jej 2 gi mąż dawał w palnik a najlepsze było to: jej drugi mąż ma syna 8i ten syn przyjechał ze swoimi dziecmi ( 3 i 5 lat) i te dzieci zostaly u nich na dwa dni. opowiadała mi to druga synowa mojej teściowej. i wtedy jedno z dzieci powiedziało do niej,, babcia''a ta stara kurwa, z bardzo obrazonym głosem , złośliwie ,,ja nie jestem żadna twoja babcia!'' co za idiotka jak można tak dziecku powiedzieć, ciul że nie jest biologiczna babcia, powinna się cieszyć, że dziecko uznało ja za babcie albo zrobiła owemu 3 letniemu dzieciakowi herbate he he oślica dała mu te herbatę w szklanke jak dorosłemu i w dodatku pełną szklankę WRZĄTEK prawie!!!! ta druga synowa jak to zobaczyła zabrała te herbate bo by sie dziecko poparzyło!!!! co za tepa idiotka, sama miała dzieci, co nie wiedziała ze dziecku trzeba napój przestudzić i dac w jakims kubeczku????? zreszta matka żadna z niej bo jak mlodszy syn nie chciał sie kapać, jak był mały, to ona mu pozwalala kilka dni sie nie myc. zostalo mu to do dziś, chlop 26 lat a wali potem, brudas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkka 24
pożyczyła nasza kase ze slubu i potem nie mogla oddac do dzis , kurwa juz rozwod za miesiac a suka nie oddala kasy, za to latala po sklepach kupowała cienie do powiek, bourjois bagatela ok 80 zl pudeleczko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkka 24
najlepsze. po mojej wyprowadzce wprowadzila sie bezczelnie do mojego prawie eks męża, ze swym mezusiem pijakiem!!!!! i powiedziala do mnie to że ,, Ty sobie wmawiasz, ja wcale tam nie mieszkam'' haha!!! kiedys nasze relacje byly bardzo dobre i mowie jej tak( chcialam powiedziec komplement , szczery!) - mama, naprawde ladnie wyglada, zero zmarszczek (53l.) a ona zamiast dziekuje zaczela mi robic kazanie '' paniusiu, ty tez tak mozesz wygladac, trza maseczki, kremy. mi babka robila maseczki w wieku 13 lat'' kurfa nie znosilam jak mowila paniusiu, i przy tym ten mądrzycki wyraz twarzy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkka 24
pozwólcie , że odniosę się do wpisu buahaha, z dnia 17.01.20011 masz racje, szcegolnie w punkcie, ze tesciowa samotnie wych jest najgorszym typem i traktuje syna jak partnera zyciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyszla teściowa jest babką strasznie pedantyczna to raz. Dwa, że niby taka dama i wogóle, ale jak była Wigilia to nawet sie odswiętnie nie ubrała i niektóre potrawy (jak można to wogóle tak nazwać) postawila na stół nie na talerzu tylko tak jak były prosto ze sklepu w plastikowej tacce. Przed Wigilią powiedziała, że ona ostatni raz chce Wigilię spędzić z synem, bo za rok to on już będzie żonaty .... Rok i we wcześniejszych latach Wigilia była u nich zawsze poźno dosyć zaczynana, bo tak o 18-19 nawet. W tym roku mieliśmy z narzeczonym zaproszenie do mojej siostry i wszystko było ustalone, że skoro u nich pózniej sie zaczyna to fajnie możemy jechac najpierw do siostry mojej, posiedziec z godzinkę i wrócić do jego mamusi. To ona specjalnie szybko Wigilię robiła żeby specjalnie nas jak najszybciej od mojej siostry wywabić, a powód dla jakiego zrobila wcześniej, że jej córki dzieci niby już z glodu piszczały i jeszcze dodała ze u nich nigdy nie było później niż 17 Wigilii.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brat mojego narzeczonego jak mial brać ślub kościelny to wyszedł tuż przed tym slubem pewien problem, że trzeba było proboszcza poinformować, więc mój A. chciał iśc się wykąpać po całym dniu harówki w pracy a ona koniecznie chciala do księdza podjechać. Kościół mamy może jakieś 500 metrów od domu, ale koniecznie chciała zeby ją podwieżć. Moj A. mówi, że przecież Ja mogę ją podwieżć a on pójdzie się wykąpać.... Na to ona odwróciła się w naszą stronę i mówi: Aj tam ksiądz proboszcz pomyśli, że ja własnych dzieci nie mam...... I wiecie co? Wogóle tego dnia już ta sprawa zrobiła się malo ważna, bo dopiero na drugi dzień do księdza się dostała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe piszcie co jeszcze u was teściowe wymyślają, bardzo ciekawy topic wychodzi z tego hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×