ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Cześć dziewczyny! Dwa miesiące temu lekarz stwierdził u mnie PCO. Od tamtego czasu biorę metformax, słyszałam wiele opinii na jego temat, między innymi też takie, że się po nich tyje - mnie jednak po nim przeczyszcza( co kilka dni) i czuję, że chudnę - niestety łączy się to z ogólnym złym samopoczuciem i bólem brzucha. Ale zdażają się też napady głodu - zresztą one to były zawsze - nawet przed odkryciem u mnie tej dolegliwości. Ogólnie mówiąc wydaje mi się, że każdy organizm reaguje na ten lek inaczej. Ciekawe tylko od czego takie reakcje czy inne reakcje organizmu zależą. Ps. Na innym forum spotkałam się z opinią, że dziewczyny biorą ten lek właśnie na odchudzanie - ciekawe :) Pozdrawiam

Cześć dziewczyny,odnośnie metforminy,to u mnie napadów głodu nie ma.Czasem jest jednak tak,że czuje sie słabo, i wtedy musze usiąść i cos zjesc,ale generalnie nie jestem głodna.Najważniejsze,że mi minęła senność,bo to było po metforminie najgorsze. Pozdrawiam,i do popisania wkrótce:)

no własnie jak to jest?? jeden lekarz zrobił mi dokładne badania i choć mówił niezbyt zrozumiałym dla mnie językiem zrozumiałam tyle że mogę nie mieć dzieci. Jest to dla mnie straszna wiadomość- studiuje pedagogike, kocham dzieci... pragnę mieć swoje, ale za 2-3 lata. I nie wiem co robić! jeden lekarz przepisał mi duphaston (odpowiednik luteiny) i Dorhinet?? (nie jestem pewna bo go nie biore) Drugi lekarz stwierdzil ze teraz to co druga dziewczyna ma PCO i dał mi Yasmin - zwykly lek antykoncepcyjny i powiedział ze jak bede chciala zajsc w ciaze to wtedy da mi leki stymulujące. Kóremu z nich zaufać. Nie chce nikogo urazic, ale na dziecko w tym momencie nie mogę sobie pozwolić ale co jak za 2 lata okaze sie ze przez tę antykocepcję wogole nie bede mogła zajść w ciąże??? Może macie dobrego lekarza do polecenia. Mieszkam blisko Warszawy czesto bywam w Radomiu wiec jesli jest ktos kto sie Wami dobrze zajął proszę piszcie.

Marta, rozumiem twoje obawy. Chciałabym tylko, żebyś nie zrobiła mojego błędu. Po tabsach objawy pco sie nasilaja. Ja przytyłam, zrobił mi się trądzik ( gorszy niż wtedy jak miałam 15 lat) i bezskutecznie próbuję zajść w ciążę ( leki stymulujące nie zawsze działają prawidłowo). W tym schorzeniu czym wcześniej tym lepiej. Jakbym mogła cofnąć czas za skarby świata nie zdecydowałabym się na tabsy. Duphaston ureguluje twój cykl. Uwierz mi, przy tym schorzeniu nie tak łatwo zajść w ciążę, chociaż jest tu mnóstwo dziewczyn z pco i dziećmi. Napawa optymizmem :) Są inne metody antykoncepcji, które nie koniecznie ingerują w coś co mamy chore ( gospodarkę hormonalną). Kami, ja też mam pytanie co z wami dziewczęta?

cześć Sufitka, żyję choć skręciłam kostkę a do tego coś zwaliło się w moim PC-cie i musiałam skąbinować drugiego kompa. Ciekawa jestem jaki będzie ten mój cykl. Idę do lekarza, którego poleciła mi Kami, więc zobaczymy czy ja wogóle jajeczkuję (to będzie gdzieś w 20 dc, więc albo po albo w trakcie jajeczkowania). Martwię mnie te moje baaaaaaardzo niskie temperatury (35,8 a w porywach 36,1), do tego metformax strasznie mnie przeczyszcza a wogóle nie odbija sie to na mojej wadze-wogóle nie chudnę; a jeszcze jedno..... chyba powinnam zmienić sobie nicka, bo ciężko Wam pisać :-) wymyślę coś i dam znać

to mój nowy nick to ja : ja też mam pytanie

hej jestem tu nowa i przypadkiem weszłam na ta stronę. mam PCO - stwierdzono to w 15 roku mojego życia ( obecnie mam 29 lat). leczono mnie różniastymi lekami - jestem po laparoskopii - zabieg nie bolesny, byłam w szpitalu 3-4 dni. Ale nie zgadzam się z tym, że od laparoskopii w ciągu 6 m-cy zajdziecie w ciążę, ja zaszłam po 2 latach......szcześliwie urodziłam i mam super chłopaczka- ma już 3 lata....obecnie chciałabym mieć drugie dziecko - ale wiem,że przy naszym PCO nie jest to takie hop siup...mam hiperPRL i fatalnie się psychicznie czuję..(zresztą z mojej winy bo przestałam brać leki - po porodzie miało być wszytko ok - ale nie jest) PCO wróciło... zaczęłam brac luteinę, bromergon,metformax i .......liczę że będzie ok........trzymajcie się :)

aha - zapominiałam napisać, że brałam diane35,duphaston,proverę,harmonett...i już nie pamiętam jakie jeszcze leki - to prawie 14 lat..

My też staramy się o drugie - już 8 miesięcy (no może z PCO to jest dopiero). Mogę tylko powiedzieć, że dla mnie ciąża to był fantastyczny okres w życiu. Wtedy znikły wszystkie moje objawy- włosy na głowie się wzmocniły a pozostałe się mocno przerzedziły, żadnego meszka pod nosem - cudownie. Dobrze, że wtedy nie wiedziałam, że to mam bo słyszałam, że ciąża u nas też bywa zagrożona (najwyraźniej miałam odpowiedni progesteron), niepotrzebnie bym się stresowała. No właśnie - może któraś z was ma już jakieś inne doświadczenia przebiegu ciąży przy PCO? I jeszcze jedno, kilka dni temu, o ile się nie mylę mowa była o jakichś temperaturkach. Troszkę się na tym znam i wiem po obrazie cyklu, kiedy była owulacja, więc jeśli macie jeszcze jakieś pytania to z przyjemnością pomogę. Prawda jest jednak taka, że trzeba mieć doświadczenie przy obserwacji temperatury i innych wskaźników, żeby przy nieregularnych cyklach określić zawczasu owulację. Ale po owulacji to raczej nie problem stwierdzić, że była. Zapraszam do pytań. Pozdrawiam i dzięki, że jesteście:)

cześć Surfitka, cześć foczi, co u mnie? w zasadzie nic - od niedzielei leżę w domu na zapalenie gardła i mam głos jak Barry White ;-) Jestem właśnie po @, więc moje samopoczucie (stan psychiczny) jest średnie, bo przez chwilke miałam nadzieje, że może sie udało... Ale nic to - opracowałam swój nowy plan działania. Jeżeli w tym cyklu nam sie nie uda - to biore sie za zrzucenie wag. Oczywiście w tzw. międzyczasie będziemy próbować zaciążyc, ale główny cel - zrzucić kilkanascie kilogramów tłuszczyku. Czytałam, ze przy naszym schorzeniu nadwaga nie pomaga przy zaciążeniu, więc odkopałam tłuszczowy topór wojenny ;-) Czytałam o przerównych dietach, dietkach i diieteczkach i zdecydowałam sie na Atkinsa :-) Zaczynam od poniedziałku! Trzymajcie kciuki! :-) foczi, daj nam znac jakie wrażenia po wicycie u nowego lekarza - jestem przekonana, że będziesz zadowolona :-) Pozdrawiam wszystkie dzieczyny!

Witajcie, postanowiłam odwiedzić kolejnego lekarza zobaczymy co on mi powie. W ostatecznosci bede musiala przeprosic sie z doktorem od duphastonu i poprosic o ponowne przepisanie tamtych tabletek z których sama zrezygnowalam. Czekam jednak na info o dobrych pozytywnych lekarzach z warszawy. Trzymajcie sie ciepło. Powodzenia w próbowaniu:)

Kami32 - ja tez musze zrzucic pare kilo daj znac o rezultatach diety Pozdrawiam

Kami,a do jakiego lekarza chodzisz??Pewnie nie jesteś ze Śląska,bo ja poszukuje jakiegoś dobrego własnie ze Śląska. Ja po metforminie chyba nie chydne-chyba,bo dopiero biore to trzy tygodnie.Mam nadzieję,że troche zrzuce:)Od poniedziału mam ferie,wiec troche sie sprobuje podleczyc-w poniedziałek ide do lekarza.Chciałabym,żeby mi przepisała ten specyfik na obnizenie testosteronu,ale nie wiem czy sie zgodzi. Pozdrawiam,papa

marta, mogę Ci polecić w Warszawie mojego lekarza - juz kilka razy pisałam o Nim na tym forum. Nazywa sie Wiesław Kurach i ma gabinet niedalako Metra Politechnika. Facet jest cierpliwy, wszystko Ci wytłumaczy, odpowie na najgłupsze pytania ;-) jak będziesz chciała namiar na Niego - daj znać :-)

magnolia, no niestety nie mieszkam na Śląsku, choć ze Śląska opolskiego pochodzę ;-) Jeśli masz trudności z wyborem dobrego ginekologa i żadna z koleżanek czy forumowiczek Ci nie pomoże, to zerknij sobie na Białą Liste Ginekologów: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=18090&sortuj=6 czytając opinie o lekarzach zwróć uwage czy jest to ginekolog, czy ginekolog-endokrynolog. Pozdrawiam, :-)

Magnolio, ja mogę ci polecić dr Wieczorka. Przyjmuje w Katowicach na Kościuszki w poniedziałki i czwartki, ale musisz się umowić telefonicznie.

No swietnie dziewczyny, ze jestescie formach. No i kontynuujecie staranka U mnie troche gorzej tzn. nie mam @ juz 46 dni. tempka od 21 dni w granicy 37 a testy ciazowe nie pokazuja ciazy ( dwa z czterech pokazaly bardzo, bardzo blada, prawie niewidoczna druga kreske) Boje sie ze mam jakies chorobkso :( A bylam u gina i podejrzewa, ze to wczesna ciaza, ale jutro znow ide, niech mi zrobi bete albo usg. Pozdrawiam was goraco.

Surfitka, super, trzymam kciuki! Życze Ci, żeby te jasne kreseczki za kilka dni były ciemne, grube i wyraziste :-)

Jakos Kami nie chce mi sie w to wierzyc :( To juz zbyt dlugo trwa. Chyba nie jest tak, ze przy pco ciaza nie jest wykrywalna przez testy.

oj Surfitka, głowa do góry. A skoro to juz trwa tak długo - to radość będzie większa :-) Poza tym dlaczego uważasz, że ciąży przy PCO nie możesz sprawdzić testami? Oczywiście, że możesz. U nas (pecetek) tylko testy owulacyjne nie maja racji bytu, bo mamy podwyższony poziom LH, a testy owulacyjne własnie ten hormon sprawdzają. Natomiast na ciążę wskazuje podwyższony poziom HCG, czyli hormonu ciążowego :-) testy ciążowe sa więc w pełni miarodajne :-)

No wlasnie, a mi wychodza raczej negatywne :( Dlatego nie wierze w powodzenie sprawy. :(

Surfitka, połowa sukcesu to pozytywne nastawienie. pamiętaj, że jak będziesz sobie wmawiała, że nic z tego - no nic z tego nie będzie. Znajdź w sobie iskierke nadziei i rozpal ja do wielkiego ogniska! :-)

Kami32 dzieki za informacje - znalazłam strone doktora i pewnie sie do niego wybiore. Staram się wykorzystać maksymalnie moj pakiet w Luxmedzie. Wybrałam doktora Krzywdzińskiego i zobaczymy. Jest jeszcze dr Koziara ale do niej nie ma zapisów do maja - ciekawe czy to swiadczy realnie o jej profesjonalizmie Boje sie ze jak zaczne chodzic do wielu lekarzy i jak kazdy poda mi inną diagnoze nie bede wiedziala za kim podążać. Pozdrawiam :)

olka,a czy ten lekarz jest dobry??i jak drogie sie wizyty u niego??i jak długo sie czeka??Bede wdzieczna za informacje:) Surfitka,głowa do góry!!!!:)bedzie dobrze:)pozytywne myślenie to naprawdę połowa sukcesu,a w naszym przypadku to nawet 95%:)

Surfitka! Nie zdarza się żeby faza lutealna trwała więcej niż 16 dni - masz więc uzasadnione powody żeby zacząć myśleć o sukcesie w staraniach. Kilka lat temu byłam w podobnej sytuacji a jak powiedziałam mojej lekarce, że nie wiem, ale chyba jestem w ciąży bo już tak długo mam wysoką temp. Spojrzała na mnie i z uśmiechem zapytała: "A co to może być jak nie ciąża?" - to na tyle ile wiem z wiedzy ogólnej. ALE nie wiem jak to jest w przypadku skutków ubocznych leków, które przyjmujesz. Sprawdź ulotki czy coś nie powoduje podwyższonego progesteronu dłużej niż powinno. Ja Ci dobrze życzę :) na pewno się uda - no bo czemu nie? Trzymam kciuki

Dzieki Ekwana, ja tez sie doczytalam, ze wysoka temp utzrymujaca sie dluzej niz 18 dni to w 90% ciaza. Podobno niektore kobiety nawet nie robia testow, tylko prosto do gin i z reguly to ciaza. Ja jednak nie rozumiem czemu u mnie testy wychodza negatywnie. Gdzies sie doszukalam, ze zaburzenia hormonalne i leki moga wplywac na wynik testu ciazowego oraz ze zdarzaja sie przypadki kiedy nawet dwa tygodnie po terminie spodz. @ testy wychodza negatywne. Dlatego chce zrobic bete, albo usg. Bo jesli to nie ciaza to moze jakis stan zapalny, albo sama nie wiem co :(

A odnosnie progesteronu, nie mam nic co my moglo powodowac podwyzszenie tego hormonu. Jedynie metformine i spironolactone. I jak do tej pory od trzech cykli bylo OK, @ byla w miare regularnie.

Sufitka.... skąd ten pesymizm? Ja już skakałabym z radości gdybym zobaczyła 2 mimo że blade kreseczki. Kreseczki nie muszą być super wyraźne-mają być!!!! nawet jak są blade to jest już coś :-) Ja trzymam za Ciebie kciuki. Zobaczysz uda się!!!!

Napisz jutro koniecznie co Ci powiedział lekarz - Bo pewnie każda chce przeczytać jakieś dobre wieści od Ciebie:) Napisz proszę jak długo się staracie? - ja chyba jeszcze krótko a już nie mogę wytrzymać:(

Pesymizm? Moze boje sie rozczarowania? Zbyt dlugo czekam na ten cud !!! A dzisiejszy najczulszy test jaki mieli w aptece nie pokazal zupelnie nic oprocz grubego minusa, stad ten pesymizm.