Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość justyna88
dziękuje za rade i wsparcie dla 20-latki słowo "bezpłodność" brzmi dosc złowrogo a wszystkie informacje w internecie na temat policystycznych jajników nie są zbyt optymistyczne . Dobrze ze istnieje takie forum jak to ;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna88
rozeta - siorof 850 biorę już 3 miesiące - ale wcześniej przez 3 lata brałam tabletki antykoncepcyjne ale gdy przestałam je brać okres zaginął bez wieści na pół roku - miałam go wywoływanego przez "duphaston" . Najgorsze jest to ze jestem pół roku po ślubie i nadal nic a mój gin. jedyne co mówi to próbować ... i powoli zaczyna mnie to przerastać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna88, wiem, że to zabrzmi niedorzecznie, ale pół roku to niewiele jeśli chodzi o staranka. Po roku czas zacząć się martwić. Poza tym jesteś młodziutka a to działa na Twoją korzyść :) Wiem wiem, mnie ta \"bezpłodność\" (choć tu właściwsze jest - czasowa niepłodność) na początku też nastrajała pesymistycznie. Ale jakoś przywykłam. Poza tym mam przeczucie, że będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozeta
Justyna88.. Pierniczek_83 ma mację.. ale ważne też by nie "blokować się psychicznie".. cieszyć się z Waszej miłości.. a dzidzia sama upomni się o życie:) Wiem, że kobieta po urodzeniu dziecka przez przypadek dowiedziała się, ze ma PCO od dawna(więc jest to bardzo możliwe). Dlatego nie można wciąż myśleć o schorzeniu. Jeśli rzeczywiście ma się problemy z zajściem w ciążę, to jest szereg innych metod,(w ostateczności laparoskopia). Jesteś jeszcze bardzo mołoda i organizm jest "sprawniejszy", po leczeniu masz bardzo duże szanse- a już się leczysz.. czyli wszystko na dobrej drodze:) Trzymam kciuki! Ja też brałam tabletki anty (nie jestem zwolenniczką- okropnie puchłam i tyłam:( ), one na czas ich zażywania regulowały mój okres.. a po odstawieniu było to samo. Myślę, że Siofor jest dobrym lekiem.. on też reguluje (lub sprawia, że okres się pojawia- zmusza jajniki do prawidłowego funkcjonowania), ale i działa na cysty. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie(choć sama wiem jak czasami brakuje sił) Pozdrawiam Was gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc !!! Pierniczek takie to zycie czasem popierniczone :o U mnie nudy, nigdzie nie ide na Sylwka, spedze przed TV :D Gdzie sie podziewacie ???? 🌼 Gdy Nowy Rok staremu cyfrę zmienia, Wszyscy - wszystkim ślą życzenia! Przy tej pięknej sposobności, Życzę Wam dużo radości!!! 🌼 Pozdrowionka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj dostałam jakiegoś marnego plamienia. Pewnie znów będą 3 tygodnie z głowy. 7 dni plamienia - 7 krwawienia - 7 plamienia. Szlag by to trafił :O Niby dobrze, ze w ogóle jest. Ale mam wrażenie, że już zupełnie straciłam kontrolę nad swoim ciałem (a może nigdy jej nie miałam): wyniki super a choroba i stąd ni z owąt daje o sobie znać i @ się nie pojawia ani samoistnie ani po DF tylko wtedy kiedy mu się widzi. Chyba pozostaje mi tylko zrobić tak jak Ejmi - lać na to ciepłym moczem na zimny śnieg :) I jeszcze z facetem mi się nie układa. Jestem trochę tym struta. Życzę Wam wszystkim dziewczyny wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2008 i szampańskiej zabawy !!! P.S. A_psik to podobnie obchodzimy Sylwka - z tym, że ja może zajrzę na krakowski Rynek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dziewczynki poslalam wam zdjecia brzuszka - 17 tc :D Ja tez jade do lozkowic w tym roku na Sylwestra, moze jakis filmek sie trafi, moze fajerwerki albo spanie :P Nie dobrze, ze ta @ tak wami kreci i przychodzi sobie kiedy chce :( Mam nadzieje, ze w nowym Roku sie jej odwidzi i albo do czesci nie bedzie przychodzic przez 9 miesiecy, albo tym co chca zacznie nawiedzac co 30 dni :) Justyna, ja bralam metformine przez rok i dopiero wtedy sie udalo zajsc. :) Glowa do gory :) Tak jak napisala Pierniczek jestes moze czasowo nieplodna, ale napewno nie bezplodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Samiego
Czesc Dziewczyny Justynko, dziewczyny mają rację - jesteś młoda i na pewno bedziesz miała dziecko. Ja mam pco i mam prawie 3 - letniego synka, którego poczęliśmy bez leczenia. Tyle, że faktycznie przy tej chorobie lepiej bez ważnej przyczyny nie odkładać dziecka na potem - z wiekiem jest coraz trudniej - o czym się przekonuję teraz gdy staramy się o drugie dziecko. U mnie tak jak wam pisałam skończyłam brać clo i mierzę temperaturę. Ulotkowo owulka powinna się pojawić między 11 a 15 dc, ale nic nie było. Od 17 dc miałam przepisany dufaston, ale tym razem postanowiłam poczekać z tym dufastonem. jakoż i 17 dc temperatura wzrosla nieznacznie o 0,2 stopnia -18 taka sama 19. o 0,3 i wzielam dufaston i potem to temperatura poszybowała dość mocno. Hym ciekawe czy to z powodu dufastonu czy miałam owulacje. Niestety, mierzyłam temperaturę ale jej nie notowala - nie chciało mi się bo była ciągle na jednym poziomie. Dzisiaj boli mnie gardło i tylko domowe sposoby wit. C + miejscowo- bo a nuż widelec. My na Sywestra idziemy sobie do knajpki - ale towarzystwa ktróre tam będzie nie znamy -ale ostatecznie ja znam Męża on zna mnie i co nam wiecej potrzeba? - trochę muzyki żeby potańczyć. Mam nadzieje i życzę Wam i sobie zebyśmy następnego Sylwestra spędziły w domu....... niańcząc swoje dzieci Pozdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Dziewczynom za życzenia :) Mamo Samiego, niby na ulotce od Duphastonu pisze, że nie działa on termogennie (czyli, że nie podnosi temperatury ciała). Mnie natomiast podnosi zawsze, więc to chyba zależy od orgaizmu. Poza tym jednym z działania gestagenów jest właśnie podnoszenie tempki. Mnie owu zaznaczyło w 42 d.c. extra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń i samych pogodnych dni :) Widzę, że większość z Was spedzi Sylwestra w domku. My idziemy na impreze do znajomych :) Ciesze sie, bo w zeszlym roku na samego Sylwestra sie pochorowałam i przywitałam Nowy Rok w łóżku, ale... był to dla mnie bardzo szczęśliwy rok :) bo spełniło się moje największe marzenie :) mama Samiego, bardzo mozliwe, że owulacje miałaś dopiero około 17-go dnia cyklu po clo. Ja też dokładnie tak miałam. W ulotce piszą o owulcji około 11-12 dnia. Jednak ja miałam monitorowaną owulację i w tych dniach niestety jeszcze nie nastąpiła owulacja. Myślę, że jeśli temperatura podskoczyła to owulacja na pewno wystąpiła :) Pozdrawiam cieplutko :) Let

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Dziewczynki ja mam dziś wyjątkowego pecha, ale mam nadzieje że ze starym rokiem pech zniknie! Na sylwestra wybieramy się na bal :) Sukienka już czeka, tylko koszule mężowi muszę wyprasować. Tak wiec dziś potańczymy i ja mam zamiar przywitać Nowy Rok w szampańskim nastroju :) Surfitko - dostałam do Ciebie maila ale niestety bez zdjęć. Jakbyś mogła to plis prześlij jeszcze raz :) Kochane z Nowym Rokiem życzę Wam przede wszystkim ZDROWIA spełnienia wszystkich marzeń, pięknych owulacji, regularnych okresów, poza tym mniej stresów no i ciąż!!! Jak najwięcej!!!! :D Pozdrawiam Was serdecznie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
oby spełniły się życzenia! ja sylwek przed telewizorem ale za to z idealnym towarzyszem czyli moim mężem bawcie się dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spelnienia marzen i wszystkiego najlepszego w Nowym roku. Udanej zabawy sylwestrowej - czy to w domu czy na imprezce. Postaram sie wyslac zdjecia jeszcze raz ale dopiero wieczorem z domu :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonakamila
czytam ten temat...i generalnie przerazające...piszecie dziewczyny jakby to był conajmniej rak bądź coś równie strasznego...rozumiem ze kazdy przechodzi to inaczej,ja również mam zespół...ale mozna z tym żyć-normalnie żyć...co mają powiedzieć ludzie z przewlekłymi naprawde ciężkimi chorobami(dializy, naświetlania...)czytając to ktoś kto dowiedział sie ze jest w "naszym zespole;)"naprawde mogłby sie przerazic...i to ciężko...więcej optymizmu:) pozdrawiam gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonakamila, po części masz rację. Każdy z nas przeżywa to po swojemu. Ja na przykład nie lubię myśleć zgodnie z zasadą - inni mają gorzej- .Nie lubię się równać do dołu. Staram się aspirować do tych - co są zdrowi- :) Poza tym jest wiele forów dotycących PCOS. Uważam, że nasze jest 50/50. I daje możliwość wyżalenia się, że cos jest nie tak. Między innymi po to jest. Życzę Ci Szczęśliwego Nowego Roku!! P.S. A są tu jakieś Twoje posty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :( Mam totalnego doła od dwoch godzin tylko płacze :( Surfi ja tez nie dostalam twoich fotek ! Zielonakamila >>>> wiesz nie bede myslec o pcos jak o czyms przerazajacym jak zajde w ciaze i urodze zdrowe dziecko, wtedy moge sobie chorowac a jak narazie mysle ze spotkala mnie wielka krzywda :( Dowiedzialam sie przed chwilka ze pewna osoba jest w ciazy :( osoba ktora zle mi zyczyła na temat dziecka :( a sama sie starała dlugo :( 😭 ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, posylam wam zdjecia jeszcze raz :) Nie wiem czemu dotarly bez zalacznikow. Apsik, kochana nie martw sie. Wierze, ze bedziesz w ciazy i bedziesz bardzo dobra i szczesliwa mama. Wiesz jest takie przyslowie \" Pan Bog jest nierychliwy, ale sprawiedliwy\". Kochana musisz wierzyc ze nowy rok przyniesie Ci szczescie , pokonasz pco i poczujesz swojego maluszka. Zielona Kamila - ktos kiedys mnie ochrzanil za zbytni optymizm, nawet jak nie bylam jeszcze w ciazy. Ze nie mozna ciagle sie cieszyc, jak dzieje sie zle. Nie wiem, jak dla mnie to forum nie jest przerazajace. Piszemy jak jest. Nasza choroba moze a nie musi byc przyczyna wielu innych groznych chorob jak np. cukrzyca. I tu nie chodzi o przerazanie nikogo ale o uswiadomienie dziewczyn, ze z tym czyms da sie walczyc, o poznanie choroby. Bo jak juz cos znasz nie wydaje sie to takie straszne. Ale jednoczesnie nie mozna o tym zapomniec, bo moze to miec powazne konsekwencje. Ja rowniez zycze duzo usmiechu i powodow do radosci w Noym Roku. Buzki 😘😘😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko wyglądasz wspaniale :D naprawde ciąża Ci słuzy :D , dziekuje Ci z całego serduszka za słowa otuchy, az mi sie łezka zakręciła w oku, i mam nadzieje ze Bóg wysłucha ciężarnej i to co napisalas spełni sie :)tylko ze ja nadal jestem bardzo smutna dlaczego mnie sie nie udaje - skoro nigdy nie zyczylam zle , a ona stwierdzila zebym lepeij nie miala dzieci 😭 ona starala sie ponad 5 lat i udalo sie i znowu bedzie mi dogryzac bo juz raz jej sie udalo ale poronila :( wtedy to ja mialam.......... przepraszam ze Wam smuce ale niestety nie mam komu sie wyzalic jak wiecie nikt z mojego otoczenia nie wie ze staramy sie o dziecko ponad 2 lata :( kazdy tylko sie pyta i pyta a ja wciaz odpowiadam jak skonczymy szkole, a szkole konczymy juz za 0,5 roku :( nawet malutkie siostrzenice pytaja sie \"kiedy ciocia bedzie miec dziecko przeciez było wesele\" :( to okropny ból..... Do poklikania wieczorkiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
A_psik trzymaj się ja zawszę wierzę ze dobro wyrządzone wraca tak samo jak zło wiec ty nie musisz jej źle życzyć , wystarczy że jej zło wróci do niej nie przejmuj się nowy rok - nowe nadzieje:) może nam się w tym roku uda a jak nie to coś już będzie za nami i trzeba wierzyć że doświadczenie przyniesie efekty w przyszłości ja nie planuję na ten rok dziecka jeśli będzie będę najszczęśliwsza na świecie ale jeśli nie to do 30-stki jeszcze 3 lata, a później będę myślała co dalej:) optymizmu i nadziei Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
surfitko wyglądasz kwitnąco oczka błyszczą ze szczęścia pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martushia2007
cześć dziewczynki, dziękuję za pamięć! Juź jestem w domciu, wróciłam wczoraj, plamienia się skończyły. ale ile strachu najadłam się w ntym szpitalu, hcg mi rosło, ale27-12-2007 miałam usg i serduszko dzidzi nie biło... lekarze mówili, że już powinno, ale się opłakalamn... tylko 1 lekarz i lekarka mówili, żebym się nie matrwiła, że nie zawsze jest jak w książkach... wczoraj prxzed wyjściem do domu, ten lekarz co dawał mi nadzieję zrobił mi ponownie usg.... byłam w gabinecie 4 min i słyszałam serduszko mojego skarba :) modliłam się, żebyzaczęło bić i zaczęło :) dostałam najwspanialszy prezent na nowy rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Martusia bardzo się cieszę teraz już będzie tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Witam Was Noworocznie:) U nas Sylwester był przedni, no i chyba to był najfajniejszy sylwester na jakim do tej pory byłam, bardzo dobrze się bawiliśmy czego skutkiem są dzisiaj bolące głowy, nogi i zakwasy od tańców :) Surfitko - bardzo dziękuję za zdjęcia, brzuszek już troszkę widać - wyglądasz ślicznie, ciąża Ci służy! Kiedy będziesz znała płeć dziecka? :) A-psiku - A Ty czemu skarbie się smucisz? Z powodu jakiejś głupiej panny co memle jęzorem? Nie warto tak sie przejmować! Basia napisała świętą rację że zło powraca, tak samo i dobro, więc nie przejmuj się kiedyś los wynagrodzi Ci wszystkie Twoje smutki 🌻 Zielonakamila - czytając Twój post od razu domyśliłam się że jesteś pewnie osobą która przez przypadek rzuciła okiem na nasze forum i napisała niewybredną opinię. Oczywiście nie zgadzam sie z Tobą, bo uważam że akurat ten topik jest jednym z tych, gdzie jakoś kobietki sie trzymają. Każdy na chwile załamania i nie wierze że Ty mając świadomość swojej choroby od początku do końca byłaś/ jesteś optymistką. A forum jest po to żeby dać upust swoim emocjom, dlatego Ty masz prawo do swojej opinii - ale wiedz że jest ona niesprawiedliwa. Każdy rozpatruje swoje problemy inaczej - zależy kto jak jest skonstruowany psychicznie i odporny na trudy życia, ale powiedzenie, że są gorsze choroby i ludzie żyją jest przesadą. Dla jednej osoby PCOS jest wyrokiem a dla innej łagodny rak jest szansą na odzyskanie zdrowia, ale każda osoba chora ma swoje wzloty i upadki. Proszę Cie tylko o jedno, nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Ja też mam pcos i żyje zupełnie normalnie, jestem bardzo szczęśliwa, ale są takie chwile że dosięgam dna, ale mimo wszystko staram się tego nie okazywać, bo życie jest po to żeby się odbić od dna i walczyć ze swoimi słabościami. Każdy gorszy dzień w gruncie rzeczy potem dodaje siły, a to fotum jest dla nas po to żeby móc dzielić się nie tylko szcześciem ale też żalem, goryczą i smutkiem. To jest po prostu ludzkie. Życzę Ci dużo zdrówka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
EJMI BRAWO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej hej gdzie sie podziewacie ??????? Ja mam totalnego doła poprostu płacze non stop nie wiem co sie ze mna stało :( mąz juz nie moze wytrzymac ze mną :( ja mu sie nie dziwie :( nie mam na nic ochoty :( zycie mi sie nie uklada w pewnych sprawach!!! ja nie wiem co zrobie ale opadam z sił nawet myc mi sie nie chce 😭w ciagu ostanich 2 lat 5 moim najlepszych kolezanek zaszlo w ciąze i za kazdym razem bolało ale nie tak jak teraz 😭 przepraszam Was dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×