Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość agasaw31
Mam wyniki proszę o pomoc w odczytaniu ich testosteron 0,782 norma 0,06 do 0,82 androstendion 4,89 norma od 0,2 do 2,5 prolaktyna 14,58 norma 3,9 do 29,5 a po jednej godzinie po MCP prolaktyna 308,5 ponoć dobrze jak zwiększy się 10krotnie u mniejest o wiele większa Testosteron miałam przed braniem leków 1,48 a teraz chyba ok Adrostendion maiała >10 nie było takiego odczytu teraz 4,89 tylko dlaczego nie jest w normie jak Testosteron. Mój smyku ma ospe nie wiem, czy mogę go kąpać jak coś wiecie to napiszce- dużo czytałam i zdanie są podzielone może któraś się spotkała z was nie 15 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
a u mnie dalej nic 8 dzien po luteinie i @ jak nie było tak nie ma:) suuuuuuuuuuuper buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko88sanka
baaaardzo długo nie miałam okresu .lekarka przepisała ma diane 35 (mam pco) i okres wrócił .na krótko .teraz znowu nic. czy ktoś może mi powiedziec czym to może byc spowodowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martushia2007
hej dzwno mnie nie było, widzę , że są nowe osoby 🌼 ja mam atrakcje po zabieu, w macicy mam skrzep gruby na1,5cm. jeśli nie wypadnie do wtorku- to kolejny zabieg. kutro muszę iść na kolejne usg do szpitala.... dla swojej wiedzy zrobiłam sobie hormony, żeby wiedzieć w jakiej fazie cyklu jestem (zabieg był 15-01) no i mi hormony poszalały.... Estradiol pg/ml 165 normy: Faza folikularna pg/ml 20 160 - Owulacja pg/ml 120 500 - Faza lutealna pg/ml 27,0 246,0 - Nieleczone po menopauzie pg/ml 19 30,0 - Leczone po menopauzie pg/ml 19 93,0 - Tabletki antykoncepcyjne pg/ml 20 102,0 FSH mIU/ml 0.809 normy: Faza folikularna mIU/ml 2.8 11.3 - Środek cyklu mIU/ml 5,8 21,0 - Faza lutealna mIU/ml 1,2 9,0 - Po menopauzie mIU/ml 21,7 153,0 - Prolaktyna Wynik w surowicy ng/ml 41.2 normy: Kobiety ng/ml 1,2 25,0 - CiąŜa ng/ml 21 265,0 - Progesteron ng/ml 5.34 normy: Faza folikularna ng/ml 0.33 1.2 - Środek cyklu ng/ml 0,48 1,72 - Faza lutealna ng/ml 4,5 17,8 - Po menopauzie ng/ml 0 1,0 - CiąŜa 1-trymestr ng/ml 9,3 33,2 - CiąŜa 2-trymestr ng/ml 29,5 50,0 - CiąŜa 3-trymestr ng/ml 83,1 160,0 - LH mIU/ml 1.52 normy: Faza folikularna mIU/ml 1,1 11,6 - Środek cyklu mIU/ml 17,0 77,0 - Faza lutealna mIU/ml 0.1 14,7 - Po menopauzie mIU/ml 11,3 39,8 - Tabletki antykoncepcyjne mIU/ml 0.8 8,0 a tu jeszcze dodatkowe wyniki:(matrtwi mnie hcg) Toxoplazma IgM ilościowo Wynik w surowicy AU/ml 3.0 INTERPRETACJA WYNIKÓW Wynik ujemny AU/ml 0 6 Wynik wątpliwy AU/ml 6 10 Wynik dodatni AU/ml >10 Toxoplazma IgG ilościowo Wynik w surowicy IU/ml 0.0 8.8 ~ 3.0 P.ciała anty-TG IU/ml 0 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :( Musze zniknąć na chwilkę :( nie mam siły na nic poprostu kolejna załamka :( chyba jakies fatum :( kolejna koleznka w ciązy - tym razem w drugiej ciązy :( ehh szkoda gadac - tylko ja jestem jakas niedorozwinięta! Nie mam juz nadzieji ... Trzymajcie sie cieplutko 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kitka, myślałam, że w jesteś w ciąży, bo coś tam o tej becie było pisane :) To w takim razie powodzenia :) Surfi jak ten czas szybko leci, już 20 tc :) A fotka z USG.... super :) wspaniała rzecz! koko88sanka to normalne, że po Diane @ zanika. Musisz wziąć coś na wywołanie. Martushia to faktycznie się porobiło :( A_psik absolutnie tak nie myśl i odrzuć te czarne myśli!!! Trzeba wyluzować, wiem, że to trudnie, mnie też pewnie będzie ciężko, ale trzeba, bo inaczej się blokujemy i klops! Nie wiem, zafunduj sobie jakiś wyjazd, cokolwiek, byle się zrelaksować i zapomnieć :p No a ja oczywiście dostałam @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadziejka.
Czesc Dziewczynki. Ja ze dwa razy pisałam na tym forum ale napewno mnie nie pamiętacie... ale chciałam wam cos napisac ku pokrzepieniu serc!!! Od dwóch lat mam PCOs ze wszystkimi jej objawami.......i od tej pory staralismy sie z mężem o dzidziusia,kolejne próby były juz bez żadnego nastawiania sie na ciąże by uniknąc rozczarownia, bo praktycznie przyzwyczaiłam sie że zawsze cykl konczył sie @! Az tu nagle cud!!!!!!!! brak okresu- i wtedy nadal uważalam że to poprostu opóznienie....ale wkoncu zrobiłam test i DWIE KRECHY:):):) Nie moglismy z mężem uwierzyc że nagle sie udało - a jednak!!!!!!!!! A wiec leczcie sie kochane w miare możliwosci bo warto,ale bez konkretnego nastawiania że w tym miesiacu musi sie udac,natura zdecyduje kiedy fasolka zamieszka w pod waszym serduszkiem. POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejka nie zawsze tak jest...mam koleżankę, która to czeka na maleństwo prawie4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadziejka.
Soniu ale ja nie napisałam że zawsze tak jest,poprostu napisałam jak było u mnie, to chyba normalne że każdy organizm jest inny, napisałam bo chciałam was pocieszyc bo ja juz bardzo wątpiłam w to że zajde w ciąże z PCOs...można znów napisac w ten sposob że nie zawsze tak jest że każda z was bedzie czekała na dzidzie 4 lata,jedna zajdzie po roku,inna za dwa lata inna za 5 ale ja poprostu wierze że wkoncu wam tez sie uda i to było moja przewodnia mysla ale widze że niepotrzebnie sie nia dzieliłam bo zostałam zle zrozumiana. Mimo wszystko zycze wszystkim szybkiego zajscia w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadziejka.
markotko dziękuje ci kochana!!! dobrze ze ty nie zrozumialas tego w ten sposób...akurat ja zaszlam po dwoch latach-wiem że u innych moze trwac to dłuzej a moze byc tak że wlasnie wam uda sie wczesniej i tego zycze wam z calego serduszka bo wiem co to znaczy jak kolejny cykl konczy sie @.Trzymam za was mocno kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejka, bardzo sie ciesze :) Po cichu licze, ze moze mi z druga dzidzia sie samo tak uda... Ale ja to jestem niepoprawna optymistka ;) Kochane, nadziejka ma racje, uda sie wszystkim. Apsik masz po tylku, zaczelas leczenie, poszlas do lekarza i lamiesz sie bo ktos zaszedl w ciaze? Tak jest i bedzie ze kobiety zachodza w ciaze i rodza dzieci ale to nie jest powod do zalamania - tylko radosci :) Kazde dziecko jest cudem !!!! Kazda z nas musi przejsc swoja droge, zajscie w ciaze nie jest latwa sprawa w naszym przypadku, ale sie udaje !!!!! Tak jak napisala nadziejka, jednym szybciej, drugim wolniej..ale dzisiejsza medycyna jest w stanie nam pomoc. Glowa do gory !!! Jak wiecie, ja swoje wyczekalam, ale nigdy sie nie zalamalam..a lekko nie bylo. A teraz czekam z niecierpliwoscia na ten moj cud, by go w koncu przytulic. Kazdej z was zycze w koncu takiego cudu, i byle to nastapilo jak najszybciej !!!!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
nadziejka gratulację ja wierzę ze sie uda ...............w końcu:) surfi :) apsik nie załamuj sie bywa tak, poradzisz sobie przyjdzie i na Ciebie kolej, głowa do góry ja w końcu mam @ :)=:( 6 lutego idziemy na ten test pct pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, moze wy bedziecie mi mogły cos doradzic bo ja juz mam metlik w głowie. mam PCO, staram sie o ciaze, z badan hormonów wynika ze testosteron podwyzszony (testosteron jajnikowy nie z nadnerczy) i stosunek LH do FSH 2:1. Zalecenia mojego gin to na 3 miesiace Diane 35 (w celu obnizenia testosteronu) a potem clo. powiedzcie czy diane to dobry pomysł bo mam mieszane uczucia. bede bardzo wdzieczna za odpowiedz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Jestem waszą stałą od kilku tygodni podglądaczką i widzę, że przede mną jeszcze dłuuuuga droga, więc o ciąży nawet nie myślę jeszcze. Co mnie naprawdę zdziwiło, że Wy macie b. dużą wiedze na temat tego pco. Ja już któregoś razu coś tu pisałam, ale dziś chciałam się zapytać,o sprawdzonego lekarza w Białymstoku. Moja sytuacja wyląda tak, że obecnie przebywam w Londynie. Kiedy Byłam w Pl we wrześniu byłam u lekarza: dr. Drożdżewicza, który przyjmuje w eskulapie, wydał mi się naprawdę dobrym lekarzem, podczas gdy moja siostra mając wizytę u innej lekarki usłyszała opinię, że \"wypadł on trochę z wpawy\"... no i nie wiem, może Wy jesteście mi w stanie kogoś polecić. W każdym razie nie zaczzęłam żadnego jeszcze leczenia, bo wracam za kilka miesięcy na dobre do Pl, więc Pan dr. stwierdził, że nie ma sensu jeżeli On zacznie moje leczenie, następnie ktoś tu w Londynie będzie je kontynuował, a następnie wrócę znów do swojego(bądź innego)lekarza. Tą tezę zresztą potwierdziła inna pani doktor, a ja co do tego zgadzam się, bo chyba każdy wie jaka jest służba zdrowia na wyspach jeśli choć raz musiał z jej usług skorzystać :( To pierwsza prośba. Druga to taka: czy możecie m i powiedzieć jak wyglądają początki walki z pco, bo ja jak rozumiem, to są to jakieś sterty badań i w zależności od poziomu poszczególnych \"rzeczy\" lekarz przypisuje leki, tak? I jak to działa, czy one już od początku dają szansę na dzidziusia, czy one najpierw blokują wszystko, regulując, a dopiero potem w czasie są szanse na ciąże??? Dziwi mnie tylko to, że wszędzie gdzie czytam o pco jest powiedziane, że towarzyszy mu brak okresu lub słąbe, krótkie okresy, a u mnie jest odwrotnie okresy są długie , bo 6-7 dni, bardzo obfite i przy tym cholernie bolesna, ale nie regularne oczywiście... Nie wiem nawet od czego zacząć, na co się nastawić, aha i proszę nie przestawajcie pisać o tymże Wam się udało zajść w ciąże, to jest dla mnie i dla wielu mysle z nas cholernie budujące, no bo skora któraś z Was może, to ja i całą reszta też, no nie??? Pozdrawiam Was bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
Edna, Kycunia u nas na forum raczej nie znajdziesz wielu zwolenniczek antyków w tym diane, ja natomiast jestem pomiędzy bo brałam diane przez kilka lat i jeżeli chodzi o wygląd , włosy i tusze oraz regularne @ to byłam zachwycona, problemy zaczęły się po odstawieniu ostatnio jakieś pare miesięcy temu jeden lekarz też w ramach leczenia pcos kazał mi zacząć brać diane ale ja chce mieć dzicko i nie wzięłam diany poszłam za to do innego lekarza, który przepisał mi najpierw metformax a później clo i obserwacją śluzu i usg dopochwowe i tak dalej jestem nadal w trakcie leczenia le już wiem co mi pomaga więc jestem trochę dalej niż Wy dziewczyny edna skonsultuj to z innym lekarzem ja też mam wysoki testosteron i nie chciałam antyków na regulację bop są inne metody:) kycunioa na bank musisz zrobić wiele badań żeby potwierdzić wszystko jakie hormony masz za wysokie jakie za niskie i tak dalej lekarza nie polecam bo nie mieszkam w tamtych rejonach ale już gdzieś słyszałam o dobrej klinice gdzieś tam ale nie jestem pewn pytaj innych dziewczyn na pewno pomogą powodznie i rzeczywiście jak zaczniesz leczenie to musisz być na miejscu żeby stale mieć możliwosc pójścia do lekarza więc zaczekaj z tym do powrotu do ojczyzny ja mam bardziej skomplikowaną sytuację z zajściem w ciąże bo nie tylko ja jestem chora ale również mój mąż wiec nie bedzie lekko ale wiem ze kiedyś się uda więc i wam się uda jak widać po naszych "peceosowych mamuśkach" w mnie 2 @ i tyle czekam n ten test ale to jescze prawie 2 tyygodnie a później się zobaczy buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Edna, trudno powiedziec co komu pomaga. Basiu, ja tez dopoki bralam Cilest czulam sie swietnie, @ co 28 dni, zero tradziku, waga w miesjcu, wloskow brak, a po odstawieniu horror. I o to wlasnie chodzi..co dalej po odstawieniu, czy testosteron nie podniesie sie jeszcze bardziej ?? Edna, jedno pewne, nie mozna sie starac o dziecko w czasie przyjmowania lekow na obnizenie testosteronu, bo moga zaszkodzic dzidziusiowi. Wiadomo, ze Diane jest lekiem antykoncepcyjnym, wiec zajsc w ciaze na nim nie zajdziesz. Ale sa tez inne metody obnizenia testosteronu. Czy on jest w twoim wypadku bardzo wysoki ? Moze nie trzeba go obnizac...Moim zdaniem super lekiem jest metformina, ktora bardzo pozytywnie dziala na jajniki. Widzisz co lekarz to inna teoria ;) Ja sadze, ze jesli testosteron nie jest za wysoki, mozna sprobowac przyjac clo przez 3 miesiace i zobaczyc co sie dzieje, a moze sie uda :) Zycze z calych sil !!! Kycunia, moje @ tez za skape nie byly..ale ze byly bardzo rzadko to nadrabialy jakoscia ;) Co do lekarza nie znam, wiec nie pomoge. Szukaj gin-edokrynologa, zwykli raczej nie maja wystarczajacej wiedzy na ten temat. A poczatki walki sa takie jak mowisz..sterta badan, leki...czasem w ciaze zachodzi sie szybko, czasem trzeba poczekac. Ja nie dostalam zadnych lekow blokujacych owulacje, a raczej probowano ja wywolac. Niestety okazalam sie odporna na popularne clo i podzialal na mnie inny lek :) I zajelo to troche czasu, kilka zmian lekarzy, wiele razy odpuszczalam i nic nie robilam w kwestii dzidzi a lata lecialy...\"ostatnie\" leczenie trwalo 11 miesiecy, w drugim \"udanym\" cyklu z potwierdzona owulacja zaszlam w ciaze :) W sumie po 5 latach staran :o Basia 😘 Pozdrawiam i zycze milej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny zrobie jak mowicie. Jutro poszukam innego gin. Dzieki wielkie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki basia mm, dzieki surfitka, no to czekam tylko na sugestie ze strony innych forumowiczek co do gina , a potem wracam do Pl i biore się za siebie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfitka u mnie testosteron jest troche ponad norme. Obecny gin to juz trzeci z kolei. Poprzedni mieli różne teorie. Wyrok pierwszego gin. to PCO, drugi stwierdził ze nie mam PCO (wszystko bez badan hormonów). Dopiero trzeci zlecił badanie hormonów i diagnoza znowu PCO. Dlatego mam taki metlik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula502
Witajcie:) Tak sobie dzisiaj posiedziałam i poczytałam to forum i chyba powoli łapię doła:( Z tego co przeczytałam niektóre z Was leczyły się u dr Kuracha. Za kilka dni mam u niego wizytę. Tak w sumie to jeszcze nie wiem co ze mną nie tak;) a raczej wiem i mam nadzieję, że jednak nie jest tak źle. Pco zdiagnozowano u mnie jakieś hmmm 12 lat temu? A durna małolata oczywiście olała sprawę:/ Może dlatego, że po pewnym czasie problemy menstruacyjne same się względnie uregulowały... Ok nie ważne. Mam pytanie o to czego mogę spodziewać się po pierwszej wizycie u dr Kuracha. Czytałam, że cennik badań ma dosyć hmm wygórowany. Czy lepiej brać jednak od niego tylko skierowania i robić badania w innym miejscu? Będę wdzięczna za każda informację:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula 502 nie przejmuj nie Ty jedna masz doła...ja mam konsultacje poszpitalne wyznaczone na 2 połowę marca...zastanawiam się czy iść jakoś wcześniej do lakarza czy czekać, no i gdzie iść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula502
sonia81 dziś jest nowy dzień i wszystko lepiej wygląda:) poza pogodą:P Głowa do góry! A co do konsultacji to nie poradzę Ci nic, ponieważ sama dopiero zaczynam się z tym wszystkim bujać. Ok dziewczynki anula myka na egzamin:) Pozdrowienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Samiego
Cześć dziewczyny, nie było mnie dość długo (nie miałam dostępu do neta ) i nie zdążyłam przeczytać wszystkich zaległości. Nadziejko - gratuluję serdecznie. U mnie nadal bez zmian. Zastanawiałam się nad zmianą lekarza, ale nie wiedziałam gdzie szukać a i też kasy na drogie wyjazdy i wizyty, badania aktualnie nie posiadamy. Dwa tygodnie temu wybrałam się do swojego lekarza razem z mężem (jak byłam w pierwszej ciąży to ze mną chodził, ale potem to się wymigiwał a ja go nie zmuszałam. Ostatnio w końcu do niego dotarło ze to nie jest tak, że dziecko jest nasze a niepłodność to moja. Naprawdę się przejął. No i poszliśmy razem. Lekarz zrobił mi usg,- jajniki obrośnięte pęcherzykami, wykresy temperatury bez skoków nawet po clo (dopiero jak brałam duphaston to był lekki wzrost ) no i zaproponował mi elektrokauteryzacje jajników. Miałam to już robione 7 lat temu przy okazji torbiela. Zgodziłam się i wiecie mam nadzieje bo widze ze wreszcie coś sie ruszyło. Zaszczepiłam się na WZW B. Juto ide do lekarza ma mi badania porobić. Pozdrawiam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama Samiego Jest wielu zwolenników i przeciwników elektrokauteryzacji. Ja myślę, ze dobrze zrobiłaś, decydując sie na nią. Ja też spróbuję namówić swojego gina, ze gdy nie uda mi sie po clo, to niech mi robią to nakłuwanie jajników. Gdy leżałam w szpitalu, to jedna z dziewczyn miał robiony ten zabieg. Od tamtego momentu jesteśmy w stałym mailowym kontakcie i wiecie co właśnie tydzień temu urodziła zdrową śliczną córeczkę. Dodam jeszcze, ze jej mąż miał bardzo słabe wyniki. Coś tam sobie łykał i teraz już cieszą sie swoim skarbem. zabieg miała wykonany po koniec marca, a w maju już była fasolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia.mm
mamo samiego dawno ci e nie było-= witaj powiedz mi co to jest te elektrokuteryzacja i na czym polega i kiedy się ją robi , jak clo nie pomaga? daj znać u mnie 4 dc i tyle @sie kończy w przyszłą środę na testa jedziemy a tymczasem znikam na pare dni bo wyjeżdzam na narty wracam w poniedziałek więc będę musiała trochę nadrobić pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×