Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość lyjhggghhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lyjhggghhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Niestety, ja również mam stwierdzony zespół policystycznych jajników. :( Na szczęście nieco ponad 4 lata temu, po laparo, stymulacji i monitorowanych cyklach, udało mi się zajść w ciążę i dziś mój Antoś ma 3,5 roku. :) Myślimy o drugim dziecku, ale jestem na świeżo (16.01) po usunięciu tarczycy, więc jeszcze trochę musimy odczekać, ja się jednak zastanawiam, jak to jest przy PCO, niedoczynności i usunięciu tarczycy z zajściem w ciążę, z jej utrzymaniem no i z dzieckiem - jego rozwojem w brzusiu? Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Samiego
Cześć, kauteryzacja z tego co się orientuje to zabieg polegający na nakłuwaniu jajników, co skutkuje samoistną owulacją. Przez jakiś czas po zabiegu - od 1/2 roku do 2 lat występuje owulacja. Tak jak pisałam ja już miałam kiedyś ten zabieg, bo wykryto u mnie guzka i przy okazji jego usuwania zrobili mi kauteryzacje (o ciąży wtedy nie było mowy - wtedy jeszcze nie spotykałam się z moim mężem). Faktycznie po zabiegu przez rok miałam samoistne miesiączki - co właściwie u mnie nie występowało (temperatur wtedy nie mierzyłam). A sama laparoskopia nie była jakaś bolesna - wiadomo znieczulenie - a potem to bolały właściwie tylko ramiona :(. a tutaj znalazłam troszkę inforamcji na temat leczenia PCO farmakologicznego i laparoskopowego: http://www.libramed.com.pl/wpg/NumeryArchiwalne/11/05.html i tam w podsumowaniu jest tak: "Pierwszym lekiem stosowanym w przypadku braku jajeczkowania jest zwykle cytrynian klomifenu. Jako lek drugiego rzutu u kobiet, które nie zachodzą w ciążę lub są oporne na klomifen, stosuje się przeważnie gonadotropiny. Elektrokauteryzacja laparoskopowa jajnika jest jednak równie skuteczna, jeżeli chodzi o indukcję owulacji i zajście w ciążę, a ponadto - jak się zdaje - wiąże się z mniejszym ryzykiem poronienia. Ze względu na powodzenie tej metody w leczeniu niepłodności u kobiet proponuje się traktować elektrokauteryzację jako metodę podstawową w leczeniu PCO, zwłaszcza u kobiet z podwyższonym stężeniem LH. Zaletą zabiegu chirurgicznego jest mniejsza czasochłonność i -w ostatecznym rozrachunku - mniejszy koszt leczenia w porównaniu z farmakoterapią. Zmniejsza się także prawdopodobieństwo wystawienia ciąży mnogiej i związanych z tym powikłań. Skuteczność zabiegów na jajnikach wskazuje na to, że u podstaw zespołu PCO leży wydzielanie zwiększonych ilości androgenów przez sam jajnik. Tajemnicą pozostaje wciąż jednak przyczyna tego zaburzenia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Samiego
a tak poza tym to u mnie dziś 24 lub 22 dc (zależy czy liczyć początkowe dwa dni plamienia czy nie) i dziś temperatura wzrosła o 0,4 stopnia. Jeśli to mialaby być owulka to trochę późno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiO
witajcie dziewczyny, ja jestem na tym forum 1 raz. w pt stwierdzono u mnie tę chorobę.... mam 30 lat od 2 lat stramy sie o potomka ... bez skutku. Chodzilam regularnie (nie prywatnie) do lekarza na kontrole, badania cytologiczne zawsze byly dobre. Żadnych niepokojących zmian nie wykryto u mnie. Ale po tak dlugim czasie oczekiwania na bobo, kilkudziesięciu wykonanych testach ciążowych, testach owulacyjnych, mierzeniu termeratury, obserwacji śluzu.... wyjazdach na urlop... nawet do Betlejem!! stwierdzilam ze musi byc cos nie tak... Bylam w pt prywatnie u lekarza i od razu taka diagnoza... Lewy jajnik ma wiele drobnych pęcherzyków, a prawy - torbiel 4 cm!! Lekarz nawet nie wykonał usga, a juz wyczuł guza. Czego tamten lekarz przez tak długi czas i po wielu wizytach niestety NIE. Stresuje sie bardzo, psychicznie nie jestem twarda... od pt od kiedy wiem ze mam torbiel ciągle boli mnie po tej prawej stronie...podejrzewam ze to moja głowa. Biorę od 3 dni PROVERA rano i wieczorem. Mam zlecenie na badania hormonów najpierw LH i FSH (w 8-10 dnia cyklu). Potem Progesteron i Prolaktyna (w 20-25 d.c.) No i dla męża zlecenie na badanie ogólne nasienia. Czy któraś z was miala robione takie badania? Ile kosztują? I jak dlugo czekałyście na wyniki? Obawiam sie dlugotrwałego leczenia.......ehhhh Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marthusia jak tam sytuacja,na Twoje badania nikt nie odpisał ale pewnie już sama je znasz napisz co tam i jak dalej???!!! Dziewczyny wy tutaj a właściwie chociaż niektóre np pierniczek, surfitka doskonale się znacie już w tym temacie więc proszę was o pomoc.. Mam PCO już ze 3lata jak stwierdzono,zanikł mi okres na ok 9mies wtedy,utyłam,tragedia z cerą itp wywołał się okres po luteinie i po tym już była diane35,waga spadła cera się poprawiła okresy dzięki tabletkom wiadomo,potem zmiany tabsów na yasmin potem yasminelle a teraz od ponad pół roku temu jestem bez tabl. bo staramy się z mężem o dzidzie no i właśnie...wybraliśmy się wkońcu do kliniki leczenia niepłodności bo jakoś nic nam nie wychodzi od początku odstawienia tabletek. Lekarz dał skier. na badania dla mnie w 3dniu cyklu takie jak : FSH LH E i PRL i mąż spermiogram no i teraz jak miesiączki były regularne po odstawieniu tabletek tak akurat teraz jak na złość kiedy miałam mieć te badania zanikł mi okres i nie wiem co dalej.Czekać aż się może pojawi niewiadomo kiedy i wtedy na badania??? No i mam pytanie co mają na celu stwierdzić te badania moje i ważne czy to zwyczajne pobranie krwi z żyły czy może jakieś inne??? w razie niepowodzenia mam mieć inseminację chyba jakoś tak to się nazywa a jestem ciekawa czy są jakieś minusy wykonywania tego zabiegu??? Bardzo proszę o wytłumaczenie mi tego co napisałam bo wiecie a ja nie:( no i nie wiem przez to co dalej i co mam teraz robić?!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) dunia 25, ja też wcześniej brałam yasmin i póżniej, po odstawieniu, miałam reguralnie okres przez ponad pół roku. Jednak wtedy nie staraliśmy sie jeszcze o dziecko, bo głupia czekalam na umowe na stałe w pracy, której de fakto i tak nie dostałam. A jak juz postanowiliśmy się zacząc starać to okres już nie był tak regularny i trzeba była brac clo na stymulację owulacji. Moja lekarka nie kazała mi czekać na okres, badania hormonów maiłam robione w szpitalu. Badania hormonów robi się poprzez badanie krwi :) Ja nie miałam nigdy inseminacji, ale słyszałam, że wykonuje się ja w przypadku, gdy badanie nasienia partnera nie ma dość dobrych wyników. Wówczas pobiera się z nasienia najlepsze plemniki i wprowadza się je bezpośrednio do macicy w momencie owulacji. Jedynym minusem tego zabiegu jest niestety chyba jego koszt (około 400 zł). miki0, witamy w naszym gronie :) Jak czytam Twoja histrię o lekarzu, który wczesniej nic nie wykrył mimo regularnych badan to tak samo jakbym czytala swoja. Pocieszające jest to, że skoro teraz wiadomo co jest nie tak, rozpoczniesz prawidłowe leczenie i na pewno zajdziesz w ciążę :) Co do badań hormonów trudno mi powiedzieć ile kosztują, bo nie płaciłam za nie - miałam skierowanie do szpitala. Wydaje mi sie jednak ze są dość kosztowne, więc może lepiej poproś lekarza, aby dał Tobie skierowanie na bezpłatne badania do szpitala. A na wyniki nie czeka się dlugo, jeden lub dwa dni :) Trudno powiedzieć jakie leczenie wybierze dla Ciebie Twoj lekarz, to zależy od wyników badań hormonalnych. Jeśli wyjdą jakieś nieprawidłowości to na pewno będziesz leczona odpowiednim lekiem. Nasza choroba jest o tyle specyficzna, że zależy od wielu czynników. Jedne z nas mają testosteron w normie, inne ponad normę, jedne mają za wysoką prolaktynę, a inne z kolei problemy z tarczycą. Trzymam kciuki za Twoje starnia o dzidzię :) A u nas wszystko dobrze, maluszek pięknie rośnie, ale niestety nie znam jeszcze płci dziecka. Prawdopodobnie na następnej wizycie już będę wiedziała na pewno. Surfi, mama Samiego, basia mm, pierniczek, markotka, a_psik, ejmi, martushia - buźka dla Was :) Let

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejka :) edna ja jestem zdecydowaną przeciwniczką Diane, jest wiele innych leków, którymi można obniżyć poziom testosteronu, a poza tym, nie licz na to, że przez 3 miesiące jakikolwiek lek zdziała cuda, ja na obniżenie testosteronu lek biorę już półtora roku, a i tak nie mam w normie, owszem, jest o wiele, wiele niższy, ale w normie nie jest. Ja umówiłam się na wizytę do mojej Pani profesor, jadę w marcu, bo coś się zaczyna nie tak kręcić, początkowo cykle były jak w zegareczku co 28 dni, a teraz raz krótsze, raz dłuższe no i nadal chyba nie mam owulacji, a chciałabym ją wreszcie mieć, no bo w lipcu zaczniemy starania o maleństwo :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Bylam dzis u gina, wszystko dobrze :) Mam skierwoanie do dermatologa na te moje nieszczesne pryszcze :o Mala 2 tyg temu wazyla 285 gr, a teraz to pewnie juz ok 400 :) Markotka, czyli czas staranek sie zbliza :) strasznie bym chciala aby wam sie od razu udalo ❤️ Let 😘 Dunia, jak miesiaczka sie nie pojawi w czasie bedziesz musiala isc do gina by ja wywolac :o I wtedyjak juz przybedzie zrobicie badania. Sa to zwyczajne badania z krwi.. i maja stwierdzic, jaki jest twoj poziom podstawowych hormonow plciowych (moga nie potwierdzic pco) , jaka jest twoja rezerwa janikowa i ewentulanie jaka zastosowac stymulacje owulacji. Nie rozumiem w razie niepowodzenia masz miec inseminacje..tzn w razie niepowodzenia podczas normalnych staranek? Przed inseminacja koniecznie sprawdz droznosc jajowodow..w sumie nie zaszkodziloby nawet przed stymulacja owulacji. Powiem ci z wlasnego doswiadczenia gdyz mialam raz robiona inseminacje..jak nasienie meza jest Oki to inseminacja nie ma zbyt duzego sensu. Ja mialam ja zrobiona i nie zaszlam w ciaze, a w nastepnym cyklu z naturalnych staranek nosze w sobie dzidziusia :) MikiO. witaj w klubie. Mi przez 2 lata ginekolozka wmawiala, ze to pewnie za sprawa meza nie moge zajsc :o A ze nie mialam owulacji to co? $ cm torbiel to pewnie przerosniety pecherzyk. Glowa do gory :) Wydaje mi sie ze LH i FSH lekarz zlecil troche zbyt pozno w cyklu do badania ( powinno sie miedzy 2-4 dc), ale to on jest lekarzem i wie co robi :) To sa jak najbardziej podstawowe badania , ja niestety nie powiem ile kosztuje, bo nie mieszkam u nas w kraju :) A leczenie nie musi byc dlugotrwale..moze sie okazac ze juz przy pierwszym stymulowanym zajdziesz w ciaze, czego z calego serca zycze :) Zmykam, zycze kolorowych snow 😴 i pozdrawiam wszystkie stale bywalczynie co zamilkly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki markotka, pewnie masz racje z tym że przez 3 m-ce zaden lek nie zdziała cudów. ale ja zwyczajnie nie wiem juz co mam robic co gin. to inna diagnoza i inne metody. Ostatnio stwierdził że wysle mnie na inseminacje ale tak jak powiedziała surfitka tez nie widze sensu bo plemniki to my mamy super. czyli po co insem? pozdrawiam wsa dziewczyny P.S. zycze smacznych paczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki co do błędnych diagnoz...mnie przez pare lat co chwile leczyli na zapalenie przydatków !!!!! Nikt dokładnie nie sprwadził dlaczego boli mnie jajnik,mimo,że były inne objawy! nikt nie zlecił mi badań, choć długo brałam tabletki antykoncepcyjne...:(a teraz boję się, że to już wszystko jest za późno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko bardzo Ci dziękuję:) a co do okresu to jak co miesiąc przez 5miesięcy był po odstawieniu tabletek zawsze od15-20 i tak teraz powinnam była dostać dziś 31 i nie ma okresu:( nad ranem obudził mnie straszny ból w dole brzucha jakby wielki mega skurcz aż słabo mi się zrobiło jak kiedyś kiedy prawie mdlałam na okres tyle,że go .... nie dostałam a byłam na 100% pewna że jak tylko się podniosę z łóżka to pójdzie ze mnie jak po odkręceniu kurka a tu nic i nie wiem co to mogło być ale aż się wystraszyłam:O czyli ten miesiąc jestem bez okresu i chyba będę musiałą zadzwonić do tej kliniki ab ovo powiedzieć,że miałam mieć takie i takie badania ale zanikł mi okres i co mi powiedzą jak dalej:( Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję surfitko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiO
witajcie ... dodam jeszcze do mojej wczorajszej wypowiedzi ze @ u mnie występuje, tylko ze bardzo nieregularnie tzn. od 28-54 dni, i skąpo. Zadnych bóli brzucha, jajników nigdy nie mialam... Dopiero teraz zbieram w całość pewne fakty sprzed lat... od 2003 roku leczylam sie na łysienie plackowate typu męskiego wiec tak sobie mysle ze problemy zaczęły się juz wtedy...ale nikt nie wpadł na pomysł zeby wykonac badania hormonów (androgeny) hmmmmmm Brałam przez dlugi czas Diane 35, czulam sie po niej bardzo dobrze, żadnych ale to zadnych dolegliwości. Teraz obserwuje swoje ciało... 4 włoski wokól sutka, czy 1 włosek na brodzie... myslalam ze to nic. Uciążliwe dla mnie są pytania całej rodziny kiedy potomek ... i ja i mąż pochodzimy z rodzin wielodzietnych, mamy tz sporo chrześniaków... ale swojego bobo -jakos sie nie udaje. W pn ide na 1 badanie krwi. Zobaczymy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj Dziewczyny, ja to się czasem zastanawiam po co ci (prawie) wszyscy lekarze studiują latami, skoro i tak jak widać w wielu przypadkach nie podejrzewają nawet pco. Ja miałam podobną sytuację, tylko że jeszcze jako nastolatka leczyłam się na tarczyce, a co za tym idzie - hormony. Okresik się unormował po długim czasie, waga spadła itd. Kiedy tylko skończyła się kuracja hormonalna, ni stąd ni zowąd zaczęły się te same problemy nieregularne @, tycie, ciemne włoski itd. Kiedy poszłam do gina nawet później na wizytę kierowano mnie na badania w kierunku sprawdzenia tarczycy, aż w końcu siostra mi podpowiedziała, żeby zrobić USG jajników. Wyszło to co wyszło, a doktor skomentował to tak: no tak właśnie podejrzewałęm. Pytanie moje więc brzmi: skoro podejrzewałeś, to dlaczego nie zaproponowałeś mi badań wcześniej? Najgorsze jest to, że gdybym ja w ogóle wieziała wcześniej o istnieniu tej choroby, to bym pewnie sama się wybrała na USG. No ale cóż takie życie... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrr
rrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfi super, że z maleńką wszystko ok i że ładnie rośnie :) No nasze staranka coraz bliżej, już nie mogę się doczekać :) edna, ale dziwi mnie jeszcze jedno, skoro Ty się teraz starasz, to nie powinnaś generalnie obniżać testosteronu, bo leki mogą mieć zły wpływ na dziecko, no chyba, że odczekasz aż hormony się unormują i wtedy dopiero. soniu spokojnie, nie jest za późno :) Nie masz przecież 40 lat, a i takie kobiety rodzą dzieci (moja sąsiadka miesiąc temu urodziła pierwsze dziecko!). Dlatego głowa do góry i szukaj dobrego ginekologa-endokrynologa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolesia84
Dziewczynki kopnijcie mnie albo co ale mam w sobie tyle nadzieji i wierzę w to, że będę miała kiedyś moją malutką Polę albo Norbercika. Od momentu kiedy weszłam na to forum pierwszy raz ( to była chyba strona nr 115) moje nastawienie uległo zmianie. Mam czasem gorsze chwile, to normalne jednak staram się cieszyć każdym przeżytym dniem i staram się nie myśleć o PCOS w kategorii kary czy fatum. Ludzie chorują na różne choroby, czasem gorsze, zagrażające życiu. Ludzie są a zaraz może ich nie być (np. w przypadku raka) i to jest przerażające. Parę kilo więcej, włosy na ciele - i co z tego i tak jesteśmy wszystkie piękne. Musimy wierzyć, że nam się uda.Ja wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolesia BRAVO !!!! I tak trzymac..zawsze powtarzam ze wiara czyni cuda :) Markotka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszulka26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszulka26
Witam Was wszystkie mam pytanie czy któraś z Was zna dobrego lekarza ginekologa endokrynologa z Katowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam Ligote, tam znajdziesz ginekologów-endokrynologów...i nie trać czasu na innych...ja mam tak parę ładnych lat w plecy;(nie mogę się z tym pogodzić, wpadam w coraz gorsze samopoczucie i nastawienie do tego wszystkiego...mam wrażenie,że jeszcze pare tygodni i całkowicie się załamę...mnie wcześniej leczono na zapalenie przydatków albo tłumaczono, że niektóre kobiety mają też bóle jajników- taka ich uroda itd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczk
sonia81 : a słyszałąs cos moze o dr Ewie Łojko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczk
sonia81 : a słyszałas cos moze o dr Ewie Łojko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radosna...
a czy ktos ma taka sytuacja jak ja? mam juz 20 lat (27 styczen) ;p mam stalegop chlopaka (jesli w takim wieku moge tak powiedziec, mamy naprawde super plany na przyszlosc), mam zespol policystycznych jajnikow i nie moge tego leczyc... bo tabeltki hormonalne mi szkodza (mam dodatnie przeciwciala przeciwjadrowe) co wskazuje na jakas choroba autoimmunologiczna. to znaczy ze nie bede mogla miec dziecka? planowialismy pierwsze dziecko za trzy lata (bo jak lezalam w szpitalu i wykryto u mnie pco to zaczelam brac diane 35, i lekarz powiedzial ze najlepiej zajsc przed 25 rokiem zycia, bo potem moze byc juz ciezko) po roku brania diany moja hematolog powiedziala ze nie moge brac zadnych hormonalnych tabletek bo wysiadzie mi w srodku wszytko po kolei, po serce. i teraz przypomnialam sobie jej slowa ze mam wybrac albo dziecko albo ja? czy to prawda czy na prawde nie bede mogla zajsc w ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Surftika
Witam Radosna,ja na twoim miejscu zasieglabym opinii jakiegos innego lekarza. Po pierwsze tabletki Diane nie lecza pco !!! Sa to tabletki antyoncepcyjne, ktore tylko wplywaja na jajniki w ten sposob, ze je "usypiaja". Nie tworza sie nowe cystki, stare z czasem znikaja, nie ma wahan hormonow, obniza sie testosteron ( brak tradziku, wloskow). Oczywiscie na kazda kobieta moga one dzialac inaczej. Ale nie trzeba brac tabletek antykoncepcyjnych by zajsc w ciaze...Moze na tabletki wywolujace owulacje zareagujesz inaczej. Moze sama metformina przywroci ci cykl i bedziesz miec owu..a moze po prostu ci sie uda i zajdziesz w ciaze bez lekow. Spytaj lekarza o metformine - to nie sa leki hormonalne, a w okolo 50% przypadkow w ciagu roku przywracaja owulacje (tak przynajmniej mowia statystyki). Niekotrzy twierdza, ze pco to wynik zaburzen metabolicznych, wiec podaja ten lek mimo, ze z badan nie wychodzi insulioopornosc. Jest szereg innych metod pozwalajacych zajsc w ciaze i wierze, ze ci sie uda :) A takich lekarzy co tak latwo puszczaja slowa na wiatr to bym do jednej klatki z tygrysami wsadzila..i niech im mowia takie bzdety.."albo ty kolego lekarzu albo ja" :P Moze inni by sie zastanowili i nie straszyli mlodziutkich dziewczyn. Wiadomo jest przeciez, ze najlepiej zajsc w ciaze miedzy 20 a 25 r.z. pod wzgledem fizjologicznym, ale sa jeszcze inne aspekty zycia i dzis malo kto moze sobie pozwolic na dziecko majac 20 lat. Dlatego wiekszosc ludzi zaczyna sie starac troche pozniej. Powiem wam, ze ja jestem teraz w ciazy rownolegle z kilkoma moimi kolezankami ze szkoly, czesc dopiero co urodzila, a czesc dopiero przed starankami. Srednia wieku dziewczyn to 29 lat i mimo, ze sie staralam 5 lat nie odbiegam od normy..ba jakby mi sie od razu udalo to bym odbiegala ;) Pozdrawiam serdecznie i jak ktos pyta "czy to prawda czy na prawde nie bede mogla zajsc w ciaze?" zawsze odpowiem, ze NIE !!!!! No chyba, ze ktos naprawde nie moze ( np. brak macicy) - to niestety jest to niemozliwe. Ale ty masz "tylko" pco, a Diane to naprawde silny lek, podobno najsilniejszy i moglas na niego zle zareagowac ! Glowa do gory dziewczyny !!! Pozdrawiam serdecznie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×